|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:34, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
dzisiaj nastapil przelom:) pogoda sie troche zepsula i jak Kamil wstal do pracy to mi sie nie chcialo z lozka zwlec, wiec nawet nie wstalam. Kamil wyszedl, Maks jeden raz tak zapiszczal, ale go zawolalam i przyszedl do mnie. Poglaskalam go, uspokoil sie i polozyl. Lezelismy jeszcze ponad godzine (o spaniu to juz mowy nie bylo, bo panowie robotnicy u sasiada zaczeli kluc, walis, wiercic itd., ale nie chcialam jeszcze wstawac zeby Maksio zobaczyl ze po wyjsciu Kamila mozna sie jeszcze zdrzemnac:))
Jak wstalismy to poszlismy na spacer. Maksio czuje sie juz duzo swobodniej i wszystko go interesuje (dzisiaj koniecznie chcial wejsc do zakladu wulkanizacji, obok ktorego przechodzilismy:))
I poszlismy do piekarni po bulki-najpierw zajrzalam przez szybe czy jest duza kolejka, a ze nikogo nie bylo, to zostawialm Maksia przy drzwiach (przywiazanego) i szybko kupilam bulki - widzialam ze sie troche niecierpliwi, ale nie szczekal, ja go caly czas widzialam i szybko wyszlam.
Wrocilismy i dostal jedzonko.Pobawilismy sie troche i poszedl spac.
I po 11.30 zostawilam go samego w domu, bo musialam jechac do wulkanizatora z flakiem, ktorego Kamil wczoraj zastal jak wyszedl z pracy. To niedaleko od nas, wiec nie bylo mnie gora 25 min. Przed wysciem dalam Maksiowi skorke do gryzienia (wzial ja na swoje poslanie) i wyszlam. Nie szczekal, nie piszczal i nie skakal na drzwi. Wrocilam i czekal na mnie pod drzwiami:)
Teraz bardzo chce sie pobawic, wiec chyba pojdziemy do ogrodka, pozniej pocwiczymy komendy:)
pozdrawiamy
Ania i Maks i Kamil w pracy:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Iza Sagusiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:36, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
wiesz Saga też chodzi bez smyczy i się pilnuje, w parku i na otwartej przestrzeni. Bardzo ładnie przychodzi na zawołanie, ale jak wyczuje jakiegoś "zwierza" to głuchnie i zaczyna gonić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:38, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Aniu, cieszymy się bardzo, że tak fajnie pracujecie z Maksem i że widać efekty tej pracy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:05, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
a zapomnialam napisac o smiesznej rzeczy - jak wrocilam do domu to Maksio sie bardzo cieszyl i z tej radosci wzial najpierw jednego, a pozniej drugiego mojego byta sportowego i zaniosl na swoje poslanie:) nic z nimi nie robil tylko wzial i zaniosl:)
no to tyle:)
Ania i Maks
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:06, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ha! sie wie!
Ania, uwazaj, bo niedlugo fundacja do nas napisze czy nie wezmiemy psiaka na tymczas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:13, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ania, Kamil i Maks napisał: | Ania, uwazaj, bo niedlugo fundacja do nas napisze czy nie wezmiemy psiaka na tymczas |
skąd wiedziałeś ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klan Klonów
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Czw 18:40, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Co do tego czy Maks ma instynkty i czy długa smycz czy nie, to może jeszcze my odpowiemy.
W sobotę byliśmy z Kamilem, Anią i Maksem nad Wisłą, na odcinku, gdzie bardzo dłużo zwierząt lata. Oprócz tego, że Maks czasami ociągał wracanie, to nie było żadnych problemów. Maks się bardziej interesuje psimi zapachami.
Więc my by tak spróbowaliśmy: Na początek spacerku w lesie już parę ćwiczeń, żeby Maks wiedział, że tutaj się też musi słuczać a smaczki są A potem spróbowalamby bez smyczy, tylko nie dajcie mu odejść za daleko, lepiej wołajcie go częściej do was - gdyby nie posłuchał raz czy drugi, to jest w pobliżu a nie gdzieś tam daleko. No i my by go braliśmy co jakiś czas na króciutko na smyczm żeby tez takie było.
A co do tego, że znaczie się z Maksem pierw tydzień, to racja, ale wasz tydzień to jak u innych miesiąć I myślę, że wy super odczuwacie jego zachowania a z waszych wpisów wynika, że chcielibyście bez smyczy próbować - no to próbujcie. Nie ma reguł co do psa!!
Jak nie będzie funkcjonowało, to i tak zawsze jeszcze możecie wziaść smycz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:04, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Hej!
no więc jest parę nowych zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
Byliśmy na spacerze w lesie - podjechaliśmy trochę samochodem bo za szybko się ciemno robi . Maks był grzeczny ale widać, że nie chce na smyczy - szczeniak obok nas przechodził i on bardzo chciał z nim pobiegać...no ale musi trochę poczekać. Jako, że była woda to udało mu się zmoczyć kufer Trochę się nakręcił nowym miejscem, wodą, kaczkami, rowerami...więc zdarzyło mu się szczeknąć.
Teraz sobie smacznie śpi - widać go trochę zmęczyliśmy
Zrobiła się 19sta i nie zdążę już na pocztę
pozdrawiamy
Ania, Kamil i Maks też
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:19, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Strasznie miło Was czytać a jeszcze milej oglądać zdjęcia! Pięknie dziękuję! Wyglądacie razem uroczo A jakie Maks ma piękne legowisko,hoho!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:26, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ania, Kamil i Maks napisał: | HMaks był grzeczny ale widać, że nie chce na smyczy |
bo za krótka . Dłuższa smycz (linka) da mu swobodę, a Wam kontrolę nad Maksem, gdyby postanowił wybrać wolność
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 19:33, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kupcie może smycz typu flexi: [link widoczny dla zalogowanych]
5 lub 8 metrów, ale taśmę - nie linkę. Taka smycz, to naprawdę duży komfort!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:39, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Z doświadczeń, jak pies ma się czuć całkiem swobodnie, 10 metrów to świat i ludzie. Żaden z naszych tymczasów nie chciał odchodzić dalej. Korzystaliśmy ze smyczy 8m z przedłużką. Jasne że 8 metrów też jest super. Zbyt krótka smycz powodowała lokomotywę. Długa smycz - jak ręką odjął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:58, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
niestety dzisiaj rano Maksio znowu tesknil za Kamilem, nie szczekal, tylko piszczal i lezal pod drzwiami. Jak go zawolalam to przyszedl, chwilke posiedzial i znowu do drzwi... Ale jak wstalam to poszlismy na spacer. Widac po nim ze chetnie by sobie pobiegal, ale nie ciagnie smyczy:)
O spacerze nie pisze nic wiecej, bo nic sie takiego nie wydarzylo:)
Jak wrocilismy to poszlam do sklpeu po bulki, ale jak wracalam to slyszalam ze troszke piszczy pod drzwiami:(
zjadl, pobawilismy sie i teraz spi. Ale wydaje mi sie ze w domu czuje sie coraz lepiej, bo jest coraz bardziej chetny do zabawy i sam zaczyna sie wyglupiac:)
pozdrawiamy Was
Ania i Maks
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:44, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
zostawilam Maksia samego na godzinke. Jak wychodzilam dalam mu ucho do gryzienia, ktore zabral na swoje poslanie:) Po powrocie jak zwykle przywital mnie przy drzwiach i bardzo sie cieszyl:) dalam mu smaczka:)
Pozniej poszlismy do ogrodka poszalec. Spotkal pania sasiadke i zaczal na nia szczekac. Zaczelam z nia rozmawiac i ignorowalysmy go, ale za duzo to nie pomoglo, wiec przywolalam Maksia do siebie, uspokoilam i puscilam. Powtarzalam to za kazdym razem jak szczekal i to pomoglo:)
Nadal sie zastanawiam jak go oduczyc szczekania na dzwonek...?
pozdrawiamy
Ania i Maks
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:28, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie!
właśnie Maksa tak wymęczyliśmy, że powiedział po polsku "mam dość"
Zrobił sobie pewien rytuał - każdą rzecz do jedzenia, która wymaga więcej niż dwóch ruchów rzuchwą zanosi sobie na posłąnie i wciąga na leżąco
Właśnie gryzie taki smaczek firmy trixi - chyba mu smakuje. Przyszło dzisiaj 5 kg smaczków firmy Bosch w kształcie kostki - no więc okazało się, że są to wielkie kości które ledwo da się złamać (Ania nie daje rady), pokroić też ciężko. Wychodzi na to, że zaraz zostaniemy bez takich małych smaczków w nagrodę za posłuszeństwo
Dzisiaj wrzucę jeszcze kilka zdjęć na picasę
Zapomniałem jeszcze wczoraj napisać - wczoraj wyciągnąłem Maksowi kleszcza...ładnie wyszedł cały
pozdrawiamy
Ostatnio zmieniony przez Ania, Kamil i Maks dnia Pią 18:37, 15 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|