|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:46, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
czy mogę prosić o usunięcie ogłoszenia adopcyjnego o Maksie z facebooka? Ja go nie oddam!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:49, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:20, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Maks śpi mmi na stopach...
Chciałem wykorzystać ten moment i podziękować całej Fundacji za to, że jest i tak działa na rzecz zwierząt. Bez Was nie miał bym teraz Maksa!
Asi i Agacie dziękuję za wsparcie przy całym procesie adopcyjnym, Dorocie za wizytę u nas z Sisi. Dziękuję Tomkowi i Eli za DT dla Maksa. Najbardziej jestem wdzięczny Dominice i Łukaszowi za tak długie i profesjonalne opiekowaniem się Maksem, szkolenie go i wychowywanie.
Może nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy - dzisiaj się czuję tak jakby Maks był od urodzenia u nas i nie wyobrażam już sobie domu bez niego!
Dla wszystkich, którzy czują się związani z Maksem nasze drzwi stoją otworem! Zapraszamy Was z psiakami na wspólny spacer (jak MAks trochę się już u nas przyzwyczai!).
Klonom dziękuję jeszcze za wspaniały weekend w górach! - mam nadzieję, że nasza obecność była chociaż w połowie dla Was tak przyjemna jak nasz pobyt u Was dla nas
no! to tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:30, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kamil i Maks napisał: |
Maks śpi mmi na stopach...
|
To jeden z zysków z posiadania Goldena. Na zimę jak znalazł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klan Klonów
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Pon 22:54, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
miodzio! Dla nas było tak samo wspaniale jak nie jeszcze lepiej, choćby z tego względu, że mogliśmy popatrzeć na was w trójkę i być przy tym, jak się stopiliście w jedną całość! Ale nie tylko!! Mam naprawdę nadzieję, że już niedługo się znowu zobaczymy!
Jerzy: No tak, w zimie goldeny są praktyczne - ale co w lato
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:57, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
W lato darmowy prysznic co chwila, jak się jest nad wodą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:14, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Przed wyjściem z Maksem na ogród zrobiłem test (Ania już wróciła) - ubrałem się, powiedziałem "Maks, zostań!" i wyszedłem z domu na jakieś 5 minut.
W tym czasie Ania go trochę zajęła ćwiczeniem komend. Maks przyjął moje wyjście spokojnie - nie było szczekania ani innych oznak większego stresu
to tyle na dzisiaj - idziemy spać
dobranoc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:16, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Suuper
Fajnie się czyta wieści z Maksiowego domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:21, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Już Klan Klonów napisał :
Cytat: | Dla nas było tak samo wspaniale jak nie jeszcze lepiej, choćby z tego względu, że mogliśmy popatrzeć na was w trójkę i być przy tym, jak się stopiliście w jedną całość! |
a teraz potwierdziłeś i Ty, że Maks nie jest zbytnio zestresowany zmianą domu. Czyżby "sam" wybrał nowy dom i swojego człowieka? .
Na razie nie napiszę więcej żeby nie zapeszyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:18, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kamil, tak miło się czyta, że Maks ma swoich ludzi, ktorzy są nim totalnie zauroczeni. Zyczę każdemu z psiakow fundacyjnych takiego szczęścia (które z pewnością prędzej czy później nadejdzie).
Super że się odnaleźliście
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:33, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ania i Raffa napisał: | Super że się odnaleźliście |
hehe...brzmi jakbysmy sie nawrocili ...
No i boje sie ze go rozpiescimy, bo jest taki slodki
Ostatnio zmieniony przez Ania, Kamil i Maks dnia Wto 10:42, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:42, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ania poszla z Maksem na spacer sam czekam z niecierpliwoscia na informacje jak sie zachowuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:19, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
to teraz znowu ja napisze - Ania:)
najpierw chcialam jeszcze z wczoraj cos zapisac: Maks poznal swojego sasiada psa (taki maly czarny) - bardzo sie ucieszyl i bylo widac ze chetnie by sie pobawili, ale jest siatka co Maksa zdenerwowalo i zaczal szczekac to pies sasiad poszedl do domu... . - to tyle z wczoraj:)
dzisiaj jak Kamil wyszedl Maks niestety zachowywal sie tak jak wczoraj rano-mniej szczekal, i nie pomoglo odwrocenie uwagi i cwiczenia - on jeszcze slyszal Kmila troche na zewnatrz bo szron sie juz osadza na szybach auta..., troszke nie wiem jak mam z tym postepowac:( wypuscilam go na ogrodek bo chcial i poezniej dostal jesc, poszedl jeszcze na gore sprawdzic cos i sie uspokoil i spal.
Na ogrodku znowu spotkal swojego sasiada:) obserwowalam ich z okna: na poczatku troche szczekal na siatke bo chcial sie pobawic, ale pozniej sie uspokoil i wachali sie:) takze chyba powoli rozumie ze niestety nie moga do siebie przejsc:)
Ale najwazniejsze: bylismy na pierwszym spacerze!!! Poszlismy zwiedzic tutaj najblizsza okolice. Maksio szedl wzorowo! czasami, ale naprawde rzadko ciagnal-robilam wtedy tak jak na spacerze z Klonami:) mowilam do niego i dawalam smaczek:) w ogole czesto mu dawalam smaczki, bo naprawde byl super. Najpierw poszlismy w spokojniesze miejsce (tam gdzie Kamil chodzil do szkoly) zeby mial mniej dzwiekow - bardzo byl skupiony na zapachach i nawet nas jeden pies "zaskoczy", bo podszedl do Maksa z tylu - powachali sie i poszlismy dalej. Maksio zdenerwowal sie troszke i szczekal jak uslyszal psa, ktory tez szczekal tylko ze u siebie na podworku i jak zobaczyl starsza pania, ktora szla w nasza strone. Te sytuacje byly zaraz jedna po drugiej, wiec chwilke przystanelismy p, poglaskalismy dalismy smaczka i zagadalismy pana i pania z dzieckiem w wozku, zeby Maksio wiedzial ze mijajacych ludzi nie trzeba sie bac:) Pozniej jeszcze jedna satrza pani szla, ale tez ja zagadalam i Maks juz nawet sie nia nie zainteresowal:) Ale chcial wachac wszystkich ktorzy nas mijali:) Wracalismy do domu okrezna droga, ale przy bardziej ruchliwej ulicy i tez bylo spokojnie (jak przechodzilismy przez jezdnie to kazalam mu najpierw usiasc...). Ze wszystkich dzwiekow najbardziej mu sie podobal dziek fruwajacych na asfalcie lisci:) tuz przy domu spotkalismy jeszcze jednego piesa-tez podszedl, obwachali sie i gdyby nie smycz to by sie poganiali,przez co Maks byl troche zly:) Juz wiedzial do ktorego domu ma skrecic jak bylismy na naszej ulicy-bez problemu do niego skrecil:)
Tak wiec spacer mysle ze byl naprawde udany:) Maksio byl natomiast troszke poddenerwowany jak wrocilismy- chodzil, chcial wyjsc na ogrodek, uwaznie nasuchiwal odglosow remontu u sasiado i chcial wejsc na gore. Poglaskalam go, uspokoilam i dalam przysmak, ktory zabral na poslanie i zjadl:)
Teraz spi kolo mnie. Szkoda ze nie wzielam aparatu na spacer:( ale mysle ze jak Kamil wroci to pojdziemy razem i wtedy troche zdjec zrobimy:)
pozdrawiamy Was
Ania i Maks
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:04, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
to jeszcze raz ja - Ania:)
chcialam napisac tylko ze zostawilam Maksia doslownie na chwilke samego (poszlam po pranie, a pralke mamy w innym pomieszczeniu) trwalo to niedlugo, jakies 3 min. Przed wyjsciem najpierw mu porozrzucalam smaczki w jego legowisku zeby ich poszukal, ale szybko je znalazl:). Pozniej byla komenda siad i czekaj. Jak wyszllam to probowal otworzyc drzwi raz i dal spokoj. Jak wrocilam to czekal:) Chyba bedziemy go tak stopniowo przyzwyczajac... .
Maks uwielbia przeciagac ta pilke na linie, ktora dostal od Asi i Dominika:)
Ania i Maks
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viola&Diana
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:09, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Aniu świetnie dajesz sobie radę z Maksem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|