|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:50, 08 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jeszcze przed fryzowaniem
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:23, 08 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Czekam na fotorelację "po" fryzowaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:18, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Piękna Lucy (wyciek z oczu, to podobnie jak u Roco, najpewniej zabrudzenie albo lekki stan zapalny, kropelki powinny pomóc)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
U[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybki
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnów Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:24, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
jaka piękna panięka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:33, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Lucy jest śliczna
Jej sierść wygląda jak pisklęcy puszek W dotyku też pewnie taka mięciusia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:45, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Lucy dzisiaj się przeprowadza i będzie na tymczasie u Marty, Darka i Franka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:57, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy Szczęśliwie dotarliśmy wczoraj do domu i jakoś przetrwaliśmy noc Ale o tym za chwilę...
Lucy niezbyt chętnie wsiadła (została wsadzona;) do samochodu, ale w czasie drogi leżała już dość spokojnie. Jest bardzo przytulaśna, garnie się do ludzi, tryka nosem i merda swoim krótkim ogonkiem Nadal jest troszkę onieśmielona, ale z pewnością nie jest to lękliwy pies! Swobodnie weszła wczoraj do domu, zwiedziła wszystkie pomieszczenie, bez specjalnych zachęt weszła za mną na górę, wysiusiała się w ogródku Kot nie robi na niej wrażenia Wieczorem i rano zjadła suchą karmę z jogurtem, bo samo suche jest beeeee.... W nocy przytrafiła się dziewczynie qpa w domu, ale wybaczamy jej zważywszy na wczorajsze stresy i szczątkowy spacer wieczorny Na porannym spacerze Lucinda była ożywiona, dziarsko maszerowała i wąchała poznając okolicę. Na smyczy porusza się zupełnie bezładnie i ciągnie jak smyczka się skończy, ale to zdecydowanie brak doświadczeń No i co jakiś czas przystanek na głaski, bo głaski są najfajniejsze
Na razie Luśka jest cichutka i ani razu nie zaszczekała - nawet na natrętnego Franka Bo Franio chwilowo oszalał na punkcie blondyny Piszczy i wariuje od wczorajszego wieczora...skończyło się na tym, że spał z Darkiem zamknięty w naszej sypialni a ja w towarzystwie Lucy na sofie w salonie I tak piszczał przez pół nocy a rano od nowa Mam nadzieje, że szybko się przyzwyczai do tej Nowej Pięknie Pachnącej, bo inaczej nam biedaczysko padnie z wyczerpania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:26, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
To się chyba nazywa "wakacje pod palmami"
[link widoczny dla zalogowanych]
Lucinda nie lubi być fotografowana, więc kiedy kieruję w jej stronę aparat to ucieka jakbym miała do niej strzelać co najmniej Tutaj już w odwrocie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Frankowe Zajki dnia Śro 13:24, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:14, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Śliczna laleczka. A jak się zachowuje? Ośmieliła się troszkę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:44, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Pysio ma rzeczywiście uroczy, ale sierść w kiepskim stanie: tu podgolone, tam łysawe, na czubku sterczy Potrzebuje dziewczyna czasu, żeby odzyskać pełnię urody Dzisiaj dzień zaczęliśmy od kąpieli, bo zapaszek miała nietęgi Zakraplamy oczy, czyścimy uszy...powolutku dojdzie do siebie A futerko ma takie mięciutkie "jak kaczuszka" Można by ją głaskać 24h na dobę- nigdy nie ma dosyć! Trąca uparcie nosem a jak nie pomaga to kładzie łape na kolanach...a potem drugą jeszcze Staramy się odpowiadac na te jej zaczepki, żeby sie do nas przekonała. Szczególnie do Darka, bo widać, że sie go troszkę obawia. Te sunie po przejściach już tak chyba mają, że sie obawiają facetów
Darek jak ją zobaczył to powiedział "najważniejsze, że jest blondynką i na pewno ma bogate wnętrze" I się nie pomylił Kochana jest dziewczyna bardzo Jeszcze nieśmiała, ale na pewno nie przerażona. Swobodnie porusza się po całym domu i ogródku, tarza się na trawce. Do spania zaanektowała Franiowy kocyk na dole i odpoczywa tam w ciągu dnia i w nocy. Teraz nawet futra leżą tam sobie razem Frank już się uspokoił i nie piszczy tak przeraźliwie, ale nie odstępuje Lucindy na krok Spał z nią nawet na dole zamiast przy moim łóżku
Na spacerach dziewczyna jest ciekawa i ożywiona, chociaż jeszcze ciężko prowadzić ją na smyczy. Jak to Agato nazwałaś - "teatrzyk kukiełkowy"? Tak się teraz prezentuję wychodząc na spacer
|
|
Powrót do góry |
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:41, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ha, dopiero teraz weszłam zobaczyć dziewczynę po strzyżeniu - zupełnie inna inszość wygląda ślicznie i na zdjęciach czuć tę miękką sierść, która teraz z tego co czytam również ładnie pachnie. Pyszczek ma taki przyjacielsko poczciwy.
Czy oczy już się poprawiły, czy tylko nie widać na takich oddaleniach jak "zdjęcie pod palmą"?
Jak sunia znosi ciągłe towarzystwo Franka? Woli jego czy człowiecze towarzystwo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:27, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy oczy już się poprawiły, czy tylko nie widać na takich oddaleniach jak "zdjęcie pod palmą"? |
Niestety oczyska jeszcze nieładnie zaropiałe, ale zakraplamy i czyścimy żeby było lepiej
Cytat: | Jak sunia znosi ciągłe towarzystwo Franka? Woli jego czy człowiecze towarzystwo? |
Frania znosi ze stoickim spokojem Nawet w chwili jego największej ekscytacji nie okazywała zniecierpliwienia Teraz sobie tak razem wędrują: Franek za Lucy albo Lucy za Frankiem Człowiek jest jednak najfajniejszy a głaski ważniejsze nawet niż jedzenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:37, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
To życzę powodzenia z tymi oczami, bo dodają smutnego wyglądu, a wiem, że to często zajmuje duuuuużo czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:56, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Opowiem Wam jaką miałam dzisiaj miłą pobudkę
Od przybycia Lucindy śpimy w takiej konfiguracji: psiury razem na dole a człowieki w sypialni na górze Dopiero nad ranem, jak Frank się już wytęskni to porzuca wspaniałą Blondynę i dołącza do mnie na górze. Jak tylko się rano ruszę to zaczynają się goldenie powitania w wykonaniu rudzielca: chrumki, parski, fukania itp. A dzisiaj, najwyraźniej zwabiona tymi odgłosami, na górę przydreptała Lucy i także przywitała się ze mną merdając ogonkiem Nie miałam już wyjścia i musiałam wstać i wygłaskać Poza tym nasza nowa dziewczyna uroczo pochrapuje jak śpi
Na spacerach jest już troszkę łatwiej, ale to raczej dlatego, że my udoskonalamy technikę bycia wyprowadzanym przez piesy
Lusia boi się też podniesionego głosu, kiedy przywołujemy Frania.
W domu jest bardzo spokojna, zachowuje czystość i nie psoci (na razie . Wiemy już, że potrafi szczekać, bo nakrzyczała na nasze sąsiedzkie yorki...a Franek -Ciapek oczywiści się przyłączył, chociaż do tej pory uwielbiał małe sąsiadki
Jeśli uda nam się dzisiaj logistycznie, to spróbujemy pokazać naszemu lokalnemu wetowi Lusiowe oczka...może jakieś mocniejsze krople by sie przydały?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:12, 17 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Do weta wędrowałyśmy i wędrowałyśmy, z 1,5 godziny to trwało A mamy do niego może z 1,5 km! Ale Lusinka nie ma kondycji za grosz i po 15 min. spaceru na smyczy dyszy jak parowozik A do tego wrażeń po drodze było dużo, więc ciężko było. A no miejscu co ?!?!! Urlop Nadal więc nic więcej nie wiemy.
Za to Lucynka co raz bardziej urocza Delikatna taka, jeszcze nieśmiała, ale już merda zawzięcie ogonkiem jak człowieka zobaczy i nawet jak na spacerek maszeruje Już spokojniej chodzi na smyczy, tylko momentu zakładania szeleczek i wychodzenia przez furtkę się jeszcze boi.
Sąsiedzi nam ją wyoglądali i orzekli, że piękna będzie blondynka
Znikamy na weekend, bo nie będziemy mieli netu, więc do "usłyszenia" w poniedziałek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|