Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

LORIK
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 48, 49, 50  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:18, 08 Wrz 2008    Temat postu:

U nas w końcu się rozpadało i przed domem jest taaakaaa pięęękna kałuża, a trawa w fosie jest taaakaaa wysoka i mokra. Pełna euforia.
Wczoraj byliśmy nad zalewem i długo pływaliśmy, bo upał był niesamowity a dziś niespodziewanie i na szczęście dla psa taka piękna ulewa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:54, 09 Wrz 2008    Temat postu:

Dziś moje czterołape szczęście zrobiło nam pobudkę o 4 rano- chciało qpkę, przyniosło mi do pokoju buty, prawdopodobnie usiłowało obudzić mnie delikatnym poszturchiwaniem ( ręce miałam pod kocem, więc nie mógł mnie złapać i pociągnąć ), w końcu stanął pod drzwiami na dole i szczeknął sobie na cały głos. Cała rodzina zerwała się na równe nogi, a on spokojnie stał ( wpatrzony w klamkę ) i zamiatał ogonem . Ubrana byłam na tym spacerze mało wyjściowo ( cud,że buty miałam do pary ), nieumyta, z rozwianym włosem, ale dobrze,że tak szybko wyszliśmy, bo qpki były dwie ( normalne ).
Cały spacer bez smyczy, ( świt i na plantach ani żywej duszy ), po rosie i wczorajszych kałużach. Sama radość.
Ale psa mam bardzo mądrego i pięknego,padł co prawda po 2 godzinnym szaleństwie i śpi, ale co poszalał to jego, a ja ciuchy wrzucę po prostu do pralki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atina&Shina




Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Skoczów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:28, 09 Wrz 2008    Temat postu:

A gdzie zdjątka?? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:06, 09 Wrz 2008    Temat postu:

Nie mam aparatu, próbuję takie z komóreczki wysłać do Asi MMS-em , ale złośliwe bydle pisze mi, że wysyłanie nieudane.
Póżniej spróbuję z telefonu Szymona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:26, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Wróciliśmy od weta. Jednak Lorik ma kłopoty z jelitami.Rano na dywanie była qpka, na spacerku o 6 druga, a po 8, kiedy stanowczo domagal się wyjścia trzecia w postaci fonntanny. Lori dostał 3 zastrzyki:Gentomycynę, coś co zaczyna się na A, a czego nie mogę rozszyfrować, i witaminę C. Oprócz tego antybiotyk do domu ( 3 tabletki jednorazowo przez 3 dni ). Jutro kolejny zastrzyk i poproszę o wyrażne napisanie nazw lekarstw.

Jakby nic więcej złego się nie działo, to umówiłam się na kastrację na 10.10.
Wet robi to w pełnej narkozie, wykonuje tylko jedno cięcie przez które wyłuskuje jąderka. On mówi,że to cięcie jest tak niewielkie,że nie zakłada szwów i samo się zabliżnia. Zabieg kosztuje 150 zł.
Ważymy 29 kg. Oczy i uszy są zdrowe, dziś nie zlecił badań.Zobaczę co będzie jutro.
To jest inny wet- podsunęli mi go goldeniarze, którym uratował sunię i szczeniaki podczas porodu.
Nazywa się Paweł Kulik i jest młodym ( bardzo przystojnym ) facetem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:37, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Nerusek tez byl w ten sposob wykastrowany, choc mial szwy. teraz absolutnie nic nie widac (no i nic mu tak nie dynda z tylu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:03, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Elu, a czy wiadomo co mogło spowodować te problemy jelitowe? Czy Lorik zjazdł coś na spacerze? czy zdaniem weta to ma jakieś inne podłoże? może coś z jedzenia mu nie pasuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 11:25, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Ja tylko napiszę iż moja Baja miała takie właśnie objawy, po mojej wielkiej chęci utrzymania jej w pełnym zdrowiu, podawałam jej oliwę z oliwek zamiast olej z wiesiołka lub lnu. Po prostu myślałam że to jest zdrowsze, oliwa z pierwszego tłoczenia, jeszcze do tego przywieziona prosto z Włoch od rolnika który sam ją robi. A tu masz babo placek :/ Mam nadzieję że zdrówko Lorika poprawi się szybciutko, pozdrawiamy całą rodzinkę bajecznie Very Happy :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:30, 10 Wrz 2008    Temat postu:

KasiaJ napisał:
Ja tylko napiszę iż moja Baja miała takie właśnie objawy, po mojej wielkiej chęci utrzymania jej w pełnym zdrowiu, podawałam jej oliwę z oliwek zamiast olej z wiesiołka lub lnu. Po prostu myślałam że to jest zdrowsze, oliwa z pierwszego tłoczenia, jeszcze do tego przywieziona prosto z Włoch od rolnika który sam ją robi. A tu masz babo placek :/ Mam nadzieję że zdrówko Lorika poprawi się szybciutko, pozdrawiamy całą rodzinkę bajecznie Very Happy :*


No niekoniecznie, Pasio wszamał cała litrową butlę właśnie takiej super oliwy (a miała być do moich sałatek Wink ) i nic się nie działo.
Oczywiście butlę skonsumował po łyżce - nie całą na jeden raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 11:39, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Hmmm, widocznie każdy organizm innaczej przyswaja niektóre rzeczy. Teraz jak daję lniany wszystko jest cacy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:57, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Wet sam nie wie. Sposób karmienia ocenił jako właściwy. Dopuszcza ewentualność,że Lori złapał wirusa od Szymona i ten dopiero teraz się uaktywnił ( już był taki dzień, kiedy Lori miał lużne qpki ). Możliwe,że podczas spaceru coś zjadł, choć staramy się go pilnować, ale gdy odbiegnie trochę dalej , to nie wiemy, czy nie poczęstował się czymś , co znalazł w trawce.
Miał o 1 stopień podwyższoną temperaturę. W międzyczasie byliśmy na króciutkim spacerku, Lori nie chciał biegać, kładł się na trawce, odpoczywał.Qpki nie było. Widać, że miejsca po zastrzykach go denerwują ( nie wiem: pieką, bolą, swędzą ), bo cały czas macał je nosem.
Teraz śpi i nie bardzo wiem , czy mogę zostawić go samego- zakupów nie zrobiłam.
Wyrzucam sobie,że wtedy nie poszłam do weta, ale czasu nie cofnę, a mam nauczkę na przyszłość- nie bagatelizować!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:35, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Ela Lorikowa napisał:
Wet Widać, że miejsca po zastrzykach go denerwują ( nie wiem: pieką, bolą, swędzą ), bo cały czas macał je nosem.

Od razu Cię uprzedzam Elu, że w tych miejscach mogą się zrobić niewielkie guzki (reakcja organizmu twz. odczyn poszczepienny lub ropień). Jeśli się pojawią, to nie przejmuj się tym, tylko masuj te miejsca i rób ciepłe okłady
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:48, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Qrcze, martwię się.
Wyszedł teraz z Szymonem na spacerek, bo już głupia jestem - chce na dwór czy qpkę???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uMA
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Elblag

PostWysłany: Śro 16:48, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Jeszcze w temacie kastracji- Lucky ma także jedno nacięcie, i ma założone szwy do piątku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:27, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Mój wet powiedział,że szwów nie będzie. Widzę,że jestem jedyna na forum,ktorej pies nie będzie miał szwów a i ranka ma być malutka.
Aby uniknąć jakichkolwiek spekulacji od razu wyślę dokumenty, ktore otrzymam po zabiegu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 48, 49, 50  Następny
Strona 21 z 50

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin