LOGAN

Ewa i Maciek

Wiwat!!! Jesteśmy już razem dwa tygodnie:))) Gęby nam się uśmiechają Smile

)))
Logan na Mazurach czuł się jak ryba w wodzie. Dosłownie!!! Tak jak Agata mówiła, nie miał czasu, żeby wyschnąć...Dziś od rana śpi jak zabity i udaje, że mnie nie słyszy. Powiem więcej, nawet nie reaguje na szeleszczące torebki:))) Woda i las wymęczyły go absolutnie.
Logan ładnie się słucha i jest grzeczny. Szczególnie jak wie, że mam przysmak w ręku Wink

Dziś wypluł kawałek suchego chleba znaleziony w parku. Dla mnie to wielki sukces, nie musiałam się rzucać na niego i dłubać mu w zaślinionej mordzie:DDDD Chlebek wypluł i wpadł do mnie po coś pysznego. Za pewne wyliczył co mu się bardziej opłaca.
W drodze powrotnej zepsuł nam się samochód i czekam na jego odbiór na piątek. Jak tylko dostaniemy Loganowóz pędzimy na Forty Bema!!

Pozdrawiam i ściskamy wszystkich, szczególnie Asię i Chłopaków:****

Agata_Emi_Lili

A zdjęcia jakieś będą z tej wyprawy?

Chcemy zobaczyć Logana-wydrę.

Ewa i Maciek

Tak jak wcześniej pisałam technika trochę mnie pokonała Sad

Mam nadzieję, że coś widać. Logan na spacerze, w wodzie, w błocie:) Mam nadzieję, że widać także, że nasz Księciunio jest zadowolony:)

Mam wrażenie, że jest z nami od zawsze!

goldenek2 · Gość

Gratuluję Ewa i Maćku wspaniałego goldena Smile

. Bardzo się cieszę, bo byłam pewna, że zasługujecie na swoje złotko. Was już poznałam i wierzę, że poznam również Logana.
Trzymajcie się cieplutko. Będę śledziła losy psiaka. Buziaki.

Asia_Patryk

Logan, Księciuniu:) Jak Ci życie płynie?

Ewa i Maciek

Po Królewsku:)
Asiu kochana tak mi głupio, całkiem zaniedbałam kontakt z Tobą placze

(WSTYD!!!
Logan absolutnie wpasował się w nasze życie jak brakujący puzzel. Zupełnie nie wyobrażamy sobie jak było ponad miesiąc temu jak go z nami nie było.
Księciunio własnie leży tuż koło mnie i i sapie. Jest moim Ciastkiem do całowania:)
Sprawuję się jak to on. Stara się być posłuszny choć nie zawsze mu to wychodzi Wink

Raz w lesie wyczuł jakiś trop i gdyby nie to, że biegłam za nim jak szalona gubiąc siebie i mamę w lesie mogło się to źle skończyć. Teraz w terenach dzikiej zwierzyny chodzimy na smyczy bądź lince. Księciunio nie jest zachwycony ale boję się, że znów obudzi się w nim myśliwska natura.
Nadal pakuje nam się do łózka- ale tylko wtedy kiedy zwolni się jedno miejsce Smile

Na kanapie byczymy się razem Smile

Popołudniami biegamy bo okolicznych parkach i łąkach. Na najbliższy weekend planujemy wypad w Góry Świętokrzyskie.
Ostatnia ukochana zabawa Logana- chowanie smakołyków pod pudełeczkami i rolkami po papierze. Co ciekawe sama rolka stała się większą atrakcją niż smakołyk. (Całujemy serdecznie naszą Beatę, która podpowiada nam pomysły zabaw- czekamy na więcej!!!:*)
Na szczęście odebrałam już mojego Klekocika i mogę ruszyć z Loganem na spotkanie z Agatą no i przed wszystkim z Tobą Asiu!!! Może wpadniesz do nas po pracy. Miesiąc już minął więc myślę, że może Logan już będzie chciał zostać z nami.
Planujemy zmienić karmę, zauważyłam, że po tym co teraz dostaje trochę się drapie...Może możecie mi coś polecić smacznego dla Księciunia:) Cwaniak zje wszystko ale chciałabym, żeby było jak najlepsze Smile

Ciastek już nabrał boczków ale nie jest grubaskiem, obiecuję!!! Jest w sam raz!!! Robi nadal furorę na naszym podwórku- zdobył serca wszystkich babć na osiedlu:) Ma tez małego kumpla- KLUSIA (choć jak dla mnie bardziej wygląda na Lucka i tak go z Loganem nazywamy;) Klusio chodzi Loganowi między nogami i czuje się tam całkiem bezpiecznie:)
Podsumowując- Mój Najukochańszy Ciastek nie sprawia problemów (poza myśliwskimi zapędami ale siła wyższa i muszę to uszanować Smile

. Całkiem się słucha ale nie jest robotem. Czasem udaje, że nie słyszy i wcale mu się nie dziwię Smile

Towarzyszy mi wszędzie gdzie się da:) Oj, co tu gadać jest najfajniejszym Psem pod Słońcem:)

Pasiasta Alicja

Jak Wam tak z Logankiem - Ciastkiem dobrze, to może najwyższa pora pomyśleć o nowym nicku z Logankiem w roli głównej? Very Happy

Tamara Markizowa

Może Ktoś z Was wie co słychać u Logana.Zawsze śledzimy jego wątek.Jest nam bliski sercu od dnia kiedy Magda zabrała go ze schroniska.A tu taaka długa cisza.

Agata_Emi_Lili

Tak, wiemy, że u Logana wszystko w najlepszym porządku. Ostatnie wieści telefoniczne mamy z grudnia i chyba nic się nie zmieniło

Tamara Markizowa

No to super Very Happy

To może doczekamy się bezpośrednich wiadomości i zdjęć przystojniaka.

joanna_i_bohdan

Potwierdzam ze przystojniak. Puchaty zimowo. Wczoraj nasze stadko spotkalo sie calkiem przypadkiem z Loganem. Uroczy cieply chlopak

Agata_Emi_Lili

Mam wieści od Loganowych. Dwa miesiące temu powiększyła im się rodzina o Małą Zosię i Logan robi teraz za starszego brata

Poza tym jest zdrowy, szczęśliwy, piękny i kochany

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Agata_Emi_Lili

Niestety, Logan wrócił dzisiaj pod opiekę fundacji Sad

. Według właścicieli Logan stał się kłębkiem nerwów po pojawieniu się dziecka w domu i w efekcie zdecydowali, że trzeba znaleźć mu nowy dom.

Logan zamieszkał na tymczasie u Oskarowych, którym bardzo dziękujemy za gotowość i przyjęcie chłopaka do siebie. Czekamy na wieści, jak tam po przeprowadzce

Oskarowy

Pierwsza noc i pół dnia za nami

Logan przez większy czas jest spokojnym psiakiem, natomiast ma fazy wielkiej ekscytacji (typu zbieranie się do wyjścia na spacer). Wtedy tańczy, kręci się wokół własnej osi, tak, że ciężko mu założyć obrożę i potem zapiąć mu smycz

Dzisiaj pierwszy dzień i nieco 'zaganiany', ale od jutra będziemy starać się łagodzić te zachowania poprzez 'odwracanie biegu wydarzeń' tj.: siadanie, zdejmowanie butów i 'nie wychodzenie'... Zapięcie obroży i prawdziwe wyjście będzie nagrodą za spokojne zachowanie... Taki jest plan.

A jak wyjdzie w praktyce? Czas pokaże...

Z Oskarem Logan nie ma żadnych problemów (z wzajemnością), ale nie ma też między chłopakami żadnej 'wylewnej przyjaźni'. Ot po prostu, póki co, żyją sobie razem/obok siebie, bez żadnych napięć, ale tez bez 'wspólnego piwka wieczorem' Very Happy

... no chyba, że obalają je gdy zostają sami w domu... Super

Logan nie zawsze 'słyszy'..., ale to dopiero pierwszy dzień razem, więc musi przywyknąć do nowych głosów i przyzwyczaić się, że jednak warto słyszeć i wracać gdy wołają Very Happy

Noc minęła bez żadnych sensacji, nad ranem zaś Logan poczuł chęć czułego przywitania się i przytulenia. Zatem z początku nieśmiało - mordką, potem przednimi łapami... A gdy nie zauważył znaków sprzeciwu jednym susem wylądował w łóżku Laughing

To tyle w skrócie, na początek.

Będziemy pisać na bieżąco i niebawem obiecujemy fotki Logana.

Oskarowy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]