|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:56, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Super! Bardzo się cieszę, że sytuacja "kupna" opanowana! Do dr Agnieszki to chyba wszystkie lecą w podskokach
A zdjęć to macie więcej, widziałam Chwalcie się chwalcie, miło się czyta dobre wieści i ogląda zadowolonego Lemona
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:24, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
W takim razie pochwalimy się jeszcze kilkoma zdjęciami
Pozdrawiamy w ten piękny, słoneczny wtorek!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:23, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Witamy!
Meldujemy, że mamy się bardzo dobrze Jesteśmy po pierwszym spacerze Lemonka bez smyczy. Wprawdzie ze względu na panującą wściekliznę w naszym rejonie zdecydowaliśmy się na razie na kilku minutowe puszczenie chłopaka z linki na bezpiecznym terenie, ale zachowywał się grzecznie i reagował na komendy. Nie oddalał się od nas i miał nas 'na oku'. Bardzo nas to cieszy!
Ostatnio jego ulubiona czynność na spacerach, oprócz tarzania się w kopcach kretów i biegania za patykami, to kopanie dołków Wcześniej nie bardzo był tym zainteresowany, teraz sprawia mu to ogromną radość. Ciągle odkrywa przed nami kolejne swoje cechy, a my z dnia na dzień zakochujemy się w nim coraz bardziej. To naprawdę niezwykły pies. Bardzo grzeczny, radosny, towarzyski, spokojny, ciepły. Wspaniały kompan!
Pozdrawiamy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:12, 29 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
... i minął nam wspólnie miesiąc!
A czujemy jakbyśmy byli razem od zawsze.
Mamy się zdrowo i radośnie. Największą radość na spacerach nadal dają Lemonkowi kretowiska i kopanie dołków Ma niesamowity węch. Potrafi kopać na środku zielonej łąki, po czym okazuje się, że dokopał się do tunelu jakiegoś zwierzaka.
Na spacerach nie zwraca dużej uwagi na inne psy. Kiedy już jakiś wyjątkowo długo zabiega o jego względy no to ewentualnie podaruje mu kilka minut swojego jakże cennego czasu W kontaktach z psami jest spokojny, ale też nie daje sobie skakać po głowie. Jak któryś kolega przesadzi w zabawie to warknie na niego ostrzegawczo, ale nie gryzie i nie atakuje. Zdecydowanie bardziej interesują go kontakty z psami swojej postury, w szczególności z innymi Goldenami i Labradorami. Na małe psy czasami tak zabawnie chwile spojrzy i odwraca się ogonem i idzie dalej przed siebie.
Coraz częściej puszczamy go wolno na spacerach i bardzo grzecznie się zachowuje, odpukać. Nie oddala się za daleko, zawsze do nas wraca na zawołanie, chodzi niedaleko nas. Czujemy jak dużym zaufaniem nas obdarzył.
Po ostatnich dwóch spacerach znaleźliśmy na Lemonku w sumie 5 kleszczy, które jedynie po nim chodziły, ale nie wbiły się. Jutro jedziemy do weterynarza na ogólne oględziny i od jutra będzie miał nową ochronę przeciw kleszczową. Mamy nadzieję, że pomoże w pozbyciu się wstrętnych natrętów
Tak więc wszyscy, którzy mieszkają w pobliżu Krowodrzy i Górki Narodowej niech uważają na okoliczne parki i tereny zielone, bo kleszczy jest już sporo, a zapewne będzie jeszcze więcej.
Pozdrawiamy ciepło!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:57, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Witamy
U nas nowość! Lemonek polubił wodę!
Nasz Biszkopcik podczas spacerów omijał od zawsze wszelkie kałuże i błoto, żeby przypadkiem się nie zamoczyć lub nie pobrudzić. Nie przepadał za mokrymi łapami, mokrą głową i w ogóle chyba za uczuciem mokrej sierści po spacerach w deszczu. Po powrocie do domu z ogromną radością wtulał się w ręczniki, żeby jak najszybciej powrócić do stanu suchego
Wczoraj zrobiliśmy sobie wspólny wypad majowy i pojechaliśmy nad zalew Kryspinów. Lemek na początku bardzo ostrożnie podchodził do wody, mocząc jedynie przednie łapki i spędzając większość czasu na trawie z nami. Jednak z minuty na minutę jego ciekawość wody była coraz większa! Po wnikliwych obserwacjach innych psów oraz kaczek bawiących się w wodzie, sam zaczął się przełamywać i spacerować na luzie po brzegu, wchodzić czterema łapkami do wody, a po godzinie gonił już za falami, próbując je ugryźć i wchodził za patykami do wody
Wydaje nam się, że on poprostu nigdy wcześniej nie doświadczył zabaw w wodzie, stąd jego dystans. Bardzo miło oglądało się jego pierwsze kroki w wodzie i radość jaką mu to sprawiło
Dodatkowo zrobił się bardziej towarzyski w stosunku do innych psów. Obdarza je większą uwagą, coraz częściej sam robi "pierwszy krok" w spotkaniach, podchodzi, obwącha, a nawet merdnie ogonkiem kilka razy i zaraz ogląda się za nami i patrzy takim wzrokiem jakby mówił "popatrzcie na mnie jaki jestem dzielny! sam do niego zagadałem, SAM!" Jest niesamowity..
Fotorelacja :
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:53, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Nooo, zdecydowanie golden pełną gębą jeszcze trochę i będziecie go na silę z wody wyciągać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:24, 14 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Witamy...
U nas troszkę zmian. Przedwczoraj byliśmy u weterynarza na kontroli tylnej łapki Lemonka, bo zauważyliśmy opuchliznę w okolicy stawu skokowego. Dostaliśmy skierowanie na rtg..wczoraj zrobiliśmy zdjęcia i mieliśmy szczęście bo akurat w lecznicy przyjmował ortopeda, który od razu nas przyjął. Po wizycie narazie nie wiemy nic na 100% co to może być. Wykluczony został nowotwór kości. Na zdjęciach widać zmiane w okolicy chrząstki i stawu. Podejrzenia są narazie różne, może to być degeneracyjne zapalenie stawu skokowego, skutek jakiegoś dawnego urazu, a nawet w grę wchodzi bolerioza.
Bierzemy Arthrovet Ha Complex i mamy przepisane zastrzyki Cartrophen co 5/7 dni przez kolejne 3 tygodnie. Po leczeniu musimy zrobić ponowne rtg (bo jedno zdjęcie jest niewyraźne), punkcję stawu i test na boleriozę.
Dobra informacja jest taka, że Lemi nie czuje żadnego bólu (mimo konkretnego sprawdzania i grzebania przy łapce przez lekarzy), nie zwraca wogóle uwagi na to, nie kuleje. Jest naprawde super super super dzielnym chłopakiem
Jesteśmy w kontakcie z kilkoma znajomymi lekarzami dla większej diagnostyki i narazie czekamy...
Trzymajcie kciuki za nas !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:08, 31 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
puk, puk... co u Lemonka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:35, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
U Lemonka na razie się uspokoiło. Przez cały ten czas był pod obserwacją, a w piątek zrobiliśmy mu kolejne rtg łapy. Okazało się, że na szczęście staw jest czysty, a zgrubienie na łapie to efekt narośli kostnych, które dają taki odczyn. Dwaj weterynarze powiedzieli żeby tego nie ruszać, bo zupełnie nie odczuwa bólu i nie kuleje. Więc pozostaje obserwacja. Tak poza tym to jest mega radosny i w pełni ufny. Zauważamy, że zaakceptował nas w pełni:) Jutro podrzucimy jakieś zdjęcia
Pozdrawiamy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:24, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Witamy!
Troszkę czasu nas tu nie było, ale już nadrabiamy.
Mamy się dobrze. Aktualnie wypoczywamy u rodziny poza miastem. Lemon ma tu swoja ulubioną koleżankę, kilkumiesięczną sunię owczarka niemieckiego, Locę. Dziewczyna jest bardzo aktywna i rozkręciła naszego Lemonka na całego. Jest nim oczarowana, a i on poświęca jej sporo uwagi. Zachowują się trochę jak rodzeństwo, bawią się całymi dniami, gdy Lemon je - Loca je, gdy Lemon kopie dołek - Loca też zaczyna kopać. Lemek uczy się od niej jak to jest mieć przyjaciela (który czasami wcale nie oszczędza i zaczepia godzinami do zabawy ) a Loca uczy się od niego spokoju, opanowania i posłuszeństwa. Dziewczyna jest narazie jedyną istotką, której Lemon zanosi pod pysk swoje zabawki
Zdrowie odpukać ok. Za nami problem z hotspotem, który szybko został rozpoznany i leczony, aktualnie pozostała mu tylko mała blizna na nodze. Tylnia noga też ma się dobrze, nie kuleje, nie pokazuje w żaden sposób, że odczuwa jakikolwiek ból.
Wraz z letnimi burzami zauważyliśmy u Lemonka strach przed nimi. Popiskuje podczas burz, chowa się pod stół, tuli do nas. To samo jest z fajerwerkami. Nie jest to jakiś straszny stan, ale widać, że chłopak się boi.
Wspólnymi siłami radzimy sobie z tym.
Poniżej troszkę nowych zdjęć pozdrawiamy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:28, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Witajcie:)
Po kolejnej dłuższej nieobecności na forum, najwyższa pora napisać kilka słów Przy tej okazji przepraszamy, że odzywamy się o Lemonku tak rzadko, ale czas niesamowicie ucieka..
Lemon sprawuje się świetnie, nie mamy z nim żadnych problemów, wręcz przeciwnie - zaskakuje nas z miesiąca na miesiąc. Przywiązał się już do nas bardzo mocno, odczuwamy od niego wielką miłość i wdzięczność Przede wszystkim nie broni już przed nami jedzenia (co zdarzało mu się czasami), może poza kośćmi, przy których czasami delikatnie warknie. Ale to są jedynie incydenty, które powoli eliminujemy. O tym jak bardzo się do nas przywiązał odczułem, gdy podczas jednego ze spacerów podbiegł do mnie dość niespodziewanie jakiś większy pies (a'la labrador) to Lemon od razu z lekkim warkiem wskoczył pomiędzy mnie a niego, pokazując żeby za blisko się nie zbliżał Poza tym wszystkie psy całkowicie akceptuje, na spacerach potrafi się nawet chwile z nimi bawić (co w jego przypadku jest to dość rzadkie zachowanie).
Jeśli chodzi o inne zachowania Lemonka to niestety dalej boi się burzy i wszelkiego rodzaju nagłych wystrzałów. Chowa się od razu w ramionach, popiskuje, chodzi nerwowo po mieszkaniu. Generalnie zauważamy jakby przeszłość spędził przy jakimś magazynie, bardzo zwraca uwagę na wózki widłowe, samochody dostawcze, nie lubi wody (omija każdą kałużę, kratkę ściekową, po przyjściu do domu po deszczowym spacerze czeka żeby tylko wytrzeć ręcznikiem, nie mówiąc o tym że wejście do jakiegokolwiek zbiornika wodnego to nie lada wyzwanie..). Na szczęście widzimy coraz większe postępy w życiu w nowym lepszym świecie.
Co do zdrowia, to jest pod stałą kontrolą weterynaryjną w każdym momencie, gdy zauważamy jakieś odchylenia od normy (np. jazda na tyłku). Ostatnio był odrobaczony. Tylna łapa ma się dokładnie tak samo jak wcześniej więc odpukać nie pogarsza się, a to już bardzo dobrze. Poza tym nie ma żadnych problemów ze zdrowiem, je suche jak i mokre pożywienie z wielkim apetytem, ale utrzymuje swoją dobrą wagę.
Już za niecały miesiąc zgotujemy mu niemałą zmianę, bo przeprowadzamy się do Wieliczki, więc będzie miał nowe miejsce, ale za to z wyjściem na ogródek więc będzie się mógł wylegiwać na jesiennym słoneczku kiedy tylko będzie chciał
Pozdrawiamy Was serdecznie, a poniżej przesyłamy kilka świeżych zdjęć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:25, 09 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Wspaniale czytać takie dobre wieści i oglądać takie fajne zdjęcia !!! Odzywajcie się częściej, koniecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia&Lemonki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:18, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Witajcie ponownie
Wprawdzie nie udzielamy się jakoś mega na tym forum, ale ostatnio zmieniło się dość mocno nasze życie i chcielibyśmy podzielić się z Wami wrażeniami od strony Lemonka
Poza tym w zeszłym miesiącu minął równy rok(!) Lemona z nami:)
Wszystko jest z nim bardzo dobrze, jest całkowicie "nasz", pokochał nas bez reszty, co pokazuje nam na każdym kroku. A i my nie wyobrażamy sobie życia bez niego. Od listopada mieszkamy w Wieliczce, a Lemon ma "swój" ogródek po wyjściu na taras;) Z którego zresztą uwielbia korzystać, przede wszystkim w słoneczne dni..
W ostatnim miesiącu był zaszczepiony przeciwko wściekliźnie i odrobaczony. Przy okazji został przebadany i wszystko jest w porządku. Jedyne nad czym musimy popracować to waga, która trochę wzrosła i wraz z Lemonem musimy ją zbić..
Bardzo ważnym wydarzeniem było pojawienie się na świecie naszego pierwszego syna, Filipa. Obawialiśmy się jak Lemon może zareagować.
Po powrocie do domu, Lemon całkowicie obojętnie podchodził do niemowlaka, było tak przez kilka dni. Czekał nawet na przyzwolenie na wejście do pokoju w którym Filip spał, bo zatrzymywał się przed progiem i patrzył na nas. Kiedy coraz odważniej zaczął wchodzić do pokoju, coraz chętniej zerkał na dziecko, a i kilka razy powąchał. Mięliśmy jednak wrażenie, że Lemon nie jest do końca przekonany do Filipa. Ku naszemu zdziwieniu były sytuacje, kiedy mama przyjechała nam pomóc i w czasie kiedy mama była z nim płaczącym, Lemon za każdym razem pilnował jej kiedy szła gdzieś z dzieckiem. Nawet podczas, gdy inni goście przyjechali zobaczyć naszego synka, kiedy podchodzili do łóżeczka, potrafił przejść przed nich i zatrzymać ich w bezpiecznej odległości - nie chcąc zwolnić miejsca żeby mogli podejść bliżej
Te sytuacja teoretycznie banalne, ale pokazują, że Lemon poważnie zaczyna traktować bezbronne dziecko jako swojego kolejnego domownika. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie ich więzi będą jeszcze bardziej wyraźne, a my będziemy mogli się cieszyć z ich widoku we wspólnej interakcji
Pozdrawiamy,
Kasia i Miłosz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:09, 28 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Lemon odszedł wczoraj za Tęczowy Most :-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albisiowo-Lenkowe Marciny
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Górki Wielkie Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:15, 18 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
[*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|