|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 21:26, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mozaba napisał: | Koruniu, czy ty już jesteś " u siebie" ? |
Pewnie już tak Piotr miał odebrać Korka z hoteliku po 19stej. Na pewno później się odezwie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piter4
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Justynów/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:38, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Witam,
Miał być spokojny weekend, a zrobił się szalony. Niestety musiałem dziś pojawić się w pracy i nie mogę za wiele napisać...
Kora jest już u nas - w drodze zachowywała się bardzo spokojnie i nie było z nią żadnych problemów. W domu Asti jest strasznie zazdrosna i co robi jedna to i druga. Najlepszym przykładem jest fakt, że gdy Asti do nas trafiła, kupiliśmy jej do zabawy sznurek, którego nie ruszyła... do dnia dzisiejszego. Gdy tylko Kora zaczęła się nim bawić to i Asti się zainteresowała.
Pomimo że jestem w pracy to wciąż wyczekuję najnowszych informacji od Ani, która zajmuje się aklimatyzacją pierwszego wieczoru. Póki co twierdzi że Kora nie stwarza problemów. Na pierwszym spacerze mocno ciągnęła na smyczy (czyli tutaj zmiany nie ma:) ), do domu weszła spokojnie, schody nie były żadną przeszkodą. Jest bardzo żywa i ruchliwa. Ładnie reaguje na imię. Teraz leży i odpoczywa - dla niej to znów nowe przeżycia i doświadczenia. Mam nadzieje, że szybko zaaklimatyzuje się u nas:)
Jutro będę mógł napisać więcej i zrobię pierwsze zdjęcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola i Kort
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WARSZAWA Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:28, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Piotrze,Aniu
bardzo mocno trzymam kciuki za Korę, Asti i za Was, z tą zazdrością to chyba normalne. Jak trafiła do nas do nas Nela (nasz pierwszy tymczasowicz) , Kort całą noc przespał w swoim posłaniu, mimo, że wcześniej- nawet w ciągu dnia - przez trzy lata tam nie zaglądał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter4
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Justynów/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:45, 25 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Obiecałem wiadomości wczoraj i znów się przeliczyłem - cały weekend mieliśmy rpoblem z mobilnym internetem i nie mogłem się nawet zalogować na forum. Mam nadzieje, że dziś będzie lepiej to umieszczę wieczorem zdjęcia, a teraz parę słów po całym pierwszym dniu:
Asti nie zwraca za bardzo uwagi na Korę, choć raz zawarczała w obronie jedzenia. Kora jest dość spokojna w domu. Nie odstępuje zazwyczaj nas na krok, choć czasami odpuszcza i idzie odpocząć na swój kocyk. Pierwszego wieczoru i następnego dnia rano przy samych drzwiach (jak mieliśmy iść na spacer) zestresowała się (nie wiemy dlaczego) i zrobiła siku. Później cała niedziela i dziś rano nic już takiego miejsca nie miało (może stres związany z nową sytuacją i nowym miejscem).
Na spacerze ciągnie bardzo za smycz, nic nie daje póki co chwilowy postój, żeby się uspokoiła - jak ruszamy dalej znów to samo. Nie ma też znaczenia czy Asti idzie z nami na smyczy, czy bez. W domu zbiera wszystkie zabawki, buty itp i zabiera sobie do spania, więc wiadomo gdzie szukać gdy czegoś brakuje... Pierwszego dnia bardzo się alienowała i kilka razy chowała się do garderoby - obecnie pamiętamy już żeby garderobę zamykać i wróciła na swój kocyk.
Na dłuższym spacerze ciągnie smycz, a jak ją puścimy w ogrodzie żeby sobie pobiegała to zazwyczaj kręci się blisko i nie korzysta z takiej możliwości. Czasami zdarza się jej poszczekiwać, ale jest to okazjonalne. Ania nakryła ją raz jak wyglądała przez okno:) - niestety nie zdąrzyła zrobić zdjęcia, ale byłoby ono identyczne jak już zamieszczone z jej poprzedniego domu:)
Wczoraj zostały na 1-2h same i były grzeczne - dziś zostały w domu same na dłuższy czas, zobaczymy jak będzie po naszym powrocie.
Kora to bardzo łagodna, drobna i dość strachliwa sunia.
Jeśli wieczorem nie będę miał problemów z internetem to w końcu umieszcze obiecane zdjęcia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter4
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Justynów/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:34, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Niestety z internetem u nas dalej problem. Zgrałem już zdjęcia i wieczorem skorzystam z internetu poza domem żeby je umieścić. A tymczasem kilka szczegółów z ostatnich 24h:
Wczoraj Kora z Asti zostały w domu same na kilka dobrych godzin. Mieliśmy małe obawy co będzie jak wrócimy, ale wszystko było ok - były bardzo grzeczne. Kora nie ma problemu z załatwianiem się i nawet podczas dnia pracy ładnie wytrzymuje. Wygląda na to że pierwsze stresy już za nią - wspominałem wcześniej że zrobiła siku przy wyjściu, póki co więcej razy się to nie zdarzyło.
Widać już pozytywny wpływ Kory na Asti. Asti nie chciała bawić się żadnymi zabawkami (gryzaki, piłki, sznurki), nic ją nie interesowało. Obecnie dalej szału nie ma, ale w zęby weźmie i zaniesie do swojej leżanki - wcześniej nawet pyszczka nie chciała otworzyć...
Na spacerze bardzo ładnie i szybko się załatwia, o ciągnięciu smyczy już pisać nie będę - po prostu wspomne jak coś się zmieni i przestanie ciągnąć... Kora znacznie bardziej okazuje radość niż nasza Asti.
Kora nadal się alienuje, garderoba jest zamknięta, więc znalazła sobie miejsce w skosie dachu, za kanapą. Jest tam na tyle dużo miejsca że nie mamy możliwości zastawić wejścia. W nocy spała w kąciku przy naszym łóżku. Póki co Asti zajmuje cały swój materac (90x150) i nie chcą leżeć tam razem.
Kora jest naprawdę fajną sunią, na smyczy jest bardzo żywa, ale już w domu i na terenie zamkniętym (w ogrodzie) wcale tak nie szaleje - spaceruje sobie spokojnie lub leży na śniegu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola i Kort
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WARSZAWA Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:57, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
cieszę się bardzo, że Kora tak ładnie się u Was aklimatyzuje, super:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:02, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Z ogromną radością czytam takie wieści od Was
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter4
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Justynów/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:53, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
To teraz w końcu obiecywane zdjęcia
Leżakowanie na macie:
A może jednak powoli wstanę...
Oooo Pani przyszła
Ostatnio zmieniony przez piter4 dnia Wto 20:59, 26 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter4
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Justynów/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:02, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
I jeszcze spacerek...:
[link widoczny dla zalogowanych]
Długo mamy czekać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter4
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Justynów/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:26, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Internet w domu niestety będę miał dopiero w przyszłym tygodniu, a jutro jedziemy pod Lublin do rodziny więc kolejne wiadomości najwczesniej w niedzielę wieczorem.
Kora jest spokojna, wczoraj i dziś na spacerze szła w szelkach z nową rozciąganą smyczą. Były to zupełnie inne spacery. Ciągnęła bardzo sporadycznie, głównie gdy Asti wyrwała do przodu. Poza tym trzymała się na długości smyczy.
W domu nie z nią żadnych problemów tylko chowa nam się w różnych zakamarkach. Lubi się alienować i wyciszać w samotności. Jak tylko możemy to wołamy ją do siebie (przychodzi od razu). Jest bardzo radosna i lubi kontakt z ludźmi, kolejna goldenowa "pieszczocha" .
W odróznieniu od Asti lubi wszelkiego rodzaju zabawki: sznurki, piłki, misie itp. Ładnie aportuje i lubi bawić się wspólnie z lnami, choć czasami bardzo trudno sprawić by zabawkę oddała - trzyma w zębach i już...
Rana po zabiegu bardzo ładnie się goi i wszystko z nią dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:32, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo cieszą takie dobre wiadomości. Dajcie znać, jak Kora zniosła wycieczkę do rodziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola i Kort
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WARSZAWA Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:43, 01 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Piotrze czekamy tylko na takie wieści:) Strasznie się ciesze że Korcia wychodzi na prostą, a los się zaczął do Niej uśmiechać
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter4
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Justynów/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:39, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
I już jesteśmy w domu...
W podróży Kora jest bardzo spokojna i lubi jeździć samochodem. Problem może jest taki, że aż za bardzo lubi... Nie można się nawet spokojne spakować bo jak tylko zostawi się otwarty bagażnik lub drzwi to Kora od razu siedzi w środku i ciężko ją zmotywować do wyjścia.
Podczas pobytu u rodziny parę razy zdarzyło się, że Kora warknęła na Asti (np. nie chciała jej wpuścić do pokoju lub samochodu). Kora jest bardzo zazdrosna o Asti i powarkuje jak widzi że Asti zbyt dobrze się czuje... - trochę to martwi, ale w domu tak nie było, więc mamy nadzieję, że to jej występy w nowym miejscu.
Poza tym podczas wycieczki Kora zachowywała się dobrze, bardzo ładnie aportuje, choć trzeba się postarać, żeby oddała piłkę. Na zamkniętym terenie, bez smyczy ma możliwość poszaleć, ale i tak wybiera opcję blisko ludzi. Próbujemy wyeliminowywać skakanie, ale póki co to Asti podłapuje te nawyki... - jak się cieszą to jedna naśladuje drugą i odwrotnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:44, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Spróbujcie może sposobu Agi od Belli (przepraszam Aga, że napiszę ) Miała podobny problem z zazdrością Rubina o Bellę. Rubina głaskała tylko w obecności Belli, gdy ta odchodziła Rubin przestawał dostawać głaski, ale na pewno ona by Wam bardziej precyzyjnie wytłumaczyła jak to wyglądało. Z tego co wiem to skutkowało
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter4
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Justynów/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:03, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli głaskać Korę tylko wtedy gdy Asti jest blisko, czy odwrotnie? Zobaczymy jak będzie się zachowywała po powrocie - mam nadzieje że to nowe miejsce miało na nią taki wpływ, ale wszelkie rady mile widziane
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|