Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:57, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
oj mi też się humor poprawił
Miło Was widzieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Nie 2:09, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pozdrawiamy. Miło
Fotki z nowego "udoju".
Korunia Korowska by Jerzy Korowski
Od urodzenia ten sam wyraz pysiulka, zadziwiona światem
a po chwili juz normalnie, na luziku
Jestem w niej zakochany coraz bardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:06, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dawno nas tu nie było.
Korunia ma się dobrze,. Ostatnie kłopoty żoładkowo-kiszkowe zostały zwalczone parafiną, wodą utlenioną i łyżką oleju słonecznikowego .
Dziękujemy za wsparcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:24, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ufffff ....
A wiadomo co tak zakorkowało Koreczka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:05, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Katarzyna_Margo napisał: | Ufffff ....
A wiadomo co tak zakorkowało Koreczka? |
Niestety nie. Wczoraj coś zbitego wyszło po lewatywie. Dzisiaj stolec był luźny.
Teraz w każdym razie wiemy, że Kora to golden 100%. Pożre, ale nie odda. Po lewatywie próbowaliśmy ją zmusić do zwrócenia tego, co pożarła. A żołądek na zdjęciach RTG był pełny. Nie pomógł zastrzyk z jakiegoś środka, co po 8 minutach powoduje że pies zwraca wszystko, co ma w żołądku, Nie pomogły dwie ogromne strzykawy wody utlenionej wstrzyknięte do pysiulka. Również dwa palce w gardle, które Pancio włożył Korze nie spowodowały zwrócenia tego co zostało pożarte. Lekarka nie mogła wyjść ze zdziwienia. My zresztą też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:26, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kora zdrowa, Na spacerkach, z racji wszystkożerstwa, komunikacja z Panciem i z Pańcią jest dosyć intensywna. Widać, że Kora wie że jest pod nadzorem.
Jak to wygląda można obejrzeć na filmiku "Pancio znowu będzie się czepiał?"
http://www.youtube.com/watch?v=l1Dce0ZtCIg
Korunia z Milunią
Mniam
O. Jest patolek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:03, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | Korunia z Milunią |
Nie, no bez jaj! Mila jest wielkości Korkowego ucha a Ty nam tu jakiś fotomontaż serwujesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:38, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
To czary Marioli . Ja takiej umiejętności fotografowania nie osiągnę nigdy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:48, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Korunia miała dzisiaj operację stawu ramiennego. RTG i tomografia wskazywały na odłamek kostny w stawie. Po otwarciu stawu okazało się, że jest to chyba zwapnione ścięgno, prawdopodobnie po jakimś zeszłorocznym urazie. Tak więc do końca nie wiadomo z czym mamy do czynienia. Materiał poszedł do badań. Teraz czeka nas 6 tygodni rekonwalescencji.
Na zdjęciu nasz panna po operacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:06, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
To coś zwapnione zostało wyciągnięte? A jak wygląda staw w środku? są zwyrodnienia czy nie jest zniszczony? do jakiego badania poszła próbka (histopatologicznego czy jakiegoś innego)?
Niech Korcia szybko dochodzi do zdrowia. Długa ta rekonwalescencja :-(, ale zamiast biegać, skakać, latać można na szczęście pływać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:13, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Staw wygląda najzupełniej prawidłowo. Zwapnione ścięgno wyżłobiło trochę kość. Nie ma żadnych zwyrodnień. Początek tego procesu musiał nastąpić w zeszłym roku. Zrozumiałe by było, gdyby było efektem urazu. Jest to jednak dziwne, bo jest to zwapnienie od strony klatki piersiowej i od tylnej strony stawu. Jak to się stało? Nie ma na to pomysłu, ponieważ ta część stawu jest osłonięta klatką piersiową
To coś zwapnione nie zostało wyciągnięte. To wygląda jak zwapniony kawałek ścięgna. Nie było sensu usuwać. Gdyby było wiadomo przed operacją to, co teraz wyszło, nie było by zabiegu.
Została pobrana próbka i pojechała do analizy do Niemiec (mają sprawdzić co to jest i czy jest rozrostowe). Za dwa tygodnie coś będzie wiadomo.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że statystycznie rzecz biorąc, procent powikłań po artroskopii stawu ramiennego jest taki sam jak przy otwartych operacjach. Zdecydowanie artroskopia daje lepsze wyniki przy pozostałych stawach.
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Kora dnia Pon 18:14, 30 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:32, 31 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
trzymamy kciuki aby nie było to nic groźnego, mizianki dla Koruni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:03, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Korunia zaczyna już poruszać się swobodnie. . Kręci tyłeczkiem jak przed operacją. Schody nie stanowią już problemu. Jeszcze 6 tygodni i może jakiś spacerek? Mizianko dla Jessiki.
ps. Dzięki wsparcie w tych trudnych chwilach .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:30, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dzielna dziewczynka
Trzymamy kciuki za wyniki badań!
Miziaki dla Korka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|