Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania+Przemek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Sie 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:35, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Czekam i czekam, jak długo można przygotowywać mięsko ...
Ojej - a teraz to mięso wylądowało za oknem, o co im chodzi?
Ja też tego nie rozumiem Kleksiu:( Mówią, że musi wystygnąć, zawsze coś wymyślają...
Nareszcie pojadłem i z dumą prezentuję swe wdzięki:)
Pozdrawiamy!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:37, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ale macie piękne futro!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:25, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ale przystojniak z niego a jaki piekny ogon
Bardzo mocno miziamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dana & tessa
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:26, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kochany misiek:))))))))))))
Piękną historyjkę zaprezentowaliście i z happy end'em:)
Pozdrawiam serdecznie
z nadzieją, że jeszcze uda mi się kiedyś wymiziać Klesia osobiście
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania+Przemek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Sie 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:16, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
dana & tessa napisał: | z nadzieją, że jeszcze uda mi się kiedyś wymiziać Klesia osobiście |
Na pewno będzie taka możliwość postaramy się o to
A co do naszego kochanego urwisa, to sytuacja ze spacerami unormowała się. Kleks natomiast jest obrońcą rodziny. Na sąsiadów, płci męskiej szczeka i co mnie ostatnio zaskoczyło gdy przyszedł do nas sąsiad naszczekał, postarszył warczeniem aż się zjeżył. Musiałem interweniować bo sąsiada sparaliżowało Klesio jak wiecie i widzicie to słusznej wielkości goldas.
Jest nieufny generalnie wobec obcych, zwłaszcza na jego terenie, dom i ogród. Na spacerach nie zaobserwowałem takich zachowań.
Jakieś pomysły jak nad tym popracować?
pozdrawiamy i obiecujemy nowe reportaże z życia naszej rodzinki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:38, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jaksie miewa Kleksik? Czy sytuacja z warczeniem się powtarza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:12, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ania+Przemek napisał: | Jest nieufny generalnie wobec obcych, zwłaszcza na jego terenie, dom i ogród. Na spacerach nie zaobserwowałem takich zachowań.
Jakieś pomysły jak nad tym popracować? |
Zaaranżujcie kilka przyjść sąsiada zaopatrzonego w smaczki. Niech rzuca Kleksiowi smakołyki nawet z pewnej odległości. Wy też możecie w momencie, kiedy sąsiad przychodzi dawać Kleksowi smaki za spokojne zachowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:23, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Ania+Przemek napisał: | Jest nieufny generalnie wobec obcych, zwłaszcza na jego terenie, dom i ogród. Na spacerach nie zaobserwowałem takich zachowań.
Jakieś pomysły jak nad tym popracować? |
Zaaranżujcie kilka przyjść sąsiada zaopatrzonego w smaczki. Niech rzuca Kleksiowi smakołyki nawet z pewnej odległości. Wy też możecie w momencie, kiedy sąsiad przychodzi dawać Kleksowi smaki za spokojne zachowanie. |
Nasza Bella też była nieufna wobec obcych- głównie jeśli chodziło o głaski, do tego, co napisała Agata, ja jeszcze dokładałam nagradzanie smakami i pochwałę za każdy nawiązany przez Bellę kontakt z obcą osobą.
Teraz lubi wszystkich ludzi, i radośnie wita każdego gościa upominając się o mizianie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oli
Dołączył: 11 Paź 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:29, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Przemku nam się nie udało wyeliminować warczenia i szczekania na obcych w domu. Ale z czasem jak dana osoba częściej bywała nie ufność mijała.
U nas warczał tylko na mężczyzn, mam wrażenie że to złe wspomnienia z hodowli (właściciel źle traktował psiaki). I to jego warczenie mam wrażenie było powodowane lękiem.
Zawsze kończyło się na warczeniu i nigdy nie doszło do jakiś innych incydentów.
Pięknie wygląda, miziania dla Kleksika
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelika Maksiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:04, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Aniu i Przemku! nieśmiało "zapytowywuję" jak się miewa nasz trójmiejski goldas?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:54, 14 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
My również przypominamy sie.Jesteśmy ciekawi jak się miewa Kleksik?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania+Przemek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Sie 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:19, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
U nas wszystko w porządku, Kleksik zaaklimatyzował się u nas na dobre, jest radosny i nadal bardzo grzeczny oczywiście. Stany grzybiczne wyleczone, modzele cały czas smarujemy, a uszy czyścimy często więc i one są na ten moment zdrowe:)
Pracuję nad szczekaniem na obcych, z reguły na hasło "tata" siada przed drzwiami do wiatrołapu lub kładzie się na swym legowisku i buczy hihih, ale na razie wszystko idzie w łeb kiedy wraca Przemo lub przyjeżdżają dziadkowie - Kleks bardzo ich pokochał - oczywiście ze wzajemnością.
Justyna pewnie dobrze pamięta, że Kleksik jest po prostu cały czas głodny.. Obojętnie ile byśmy mu nie podali jedzenia, tyle zje:) Zastanawiałam się czy to nie wina karmy, ale je acanę więc chyba nie w tym tkwi problem. Jest po prostu niezwykłem łakomczuszkiem! Ale spokojnie, nie martwcie się, do wilczarza mu daleko:)
Pozdrawiamy Was okołoświątecznie i życzymy wesołych, zdrowych i smacznych świąt!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oli
Dołączył: 11 Paź 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:00, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
ależ się cieszę, że Kleksik już u Was zadomowiony,
Z tym jedzeniem jestem zdziwiona, ponieważ u nas rano miał sypane i często nie zjadał wszystkiego, potrafił wieczorem dopiero kończyć .
A chyba że czasem miał gotowane, to faktycznie mało dziury w miskach nie zrobił.
U nas jadł Purinę
Życzę spokojnych, radosnych Świąt i mizianka dla Kleksika
Ostatnio zmieniony przez Oli dnia Nie 18:01, 18 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oli
Dołączył: 11 Paź 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:17, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Przemku jak Kleksio ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania+Przemek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Sie 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:17, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Pierwsze świeta za nami:) Kleks podróżował z nami, w sylwestra i kilka dni po był trochę zestresowany fajerwerkami, ale ogólnie ma się dobrze:) Bardzo pilnuje naszej córeczki Niny, tworzą super duet:)
Dodaję kilka ostatnich zdjęć:
Pozdrawiamy:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|