KAMA

Iwona Piasecka · Gość

Pierwsze kłaki zostawił Tabas, a teraz ja mogę się podzielić takimi samymi mam ich pod dostatkiem. Kamcia ma się dobrze, jest zdrowa tylko muszę damę troszkę odchudzić. Damula jest tylko moja, mogę z nią zrobić wszystko nawet fikać koziołki, ale nie daj Boże inni domownicy, na nich warczy i dobrze niech znają swoje miejsce w końcu w domu to jesteśmy tylko my dwie płci żeńskiej i nie możemy się poddawać przewadze facetów. Co do chipa to Kamcię zaczipowała p. Ula i dostałam ją z czipem data 5.03 08. Pozdrawiam

Agata_Emi_Lili

Iwonko, dziękujemy za wiadomości, tym bardziej, że tak długo milczałaś. A może pójdziesz za ciosem i pokażesz nam fotki damulki Kamy?

Napisz też coś więcej o tym warczeniu? w jakich sytuacjach jej się to zdarza?

uMA

Kama była u nas zaczipowana. Cieszę się, że Kama zdrowa, a moja radość byłaby większa, gdyby relacje z Waszego życia były częstsze. Pozdrawiam.

Iwona Piasecka · Gość

Mało piszę, bo tak naprawdę nic się nie dzieje. Kama ma się dobrze, no i nie długo minie roczek jak jest z nami. Teraz ją trochę odchudzam bo ma lekką nadwagę, a jest łakomczuchą nawet "suchy chleb dla konia" wrąbie jakby to był kawał schabu. Te warczenie to nic strasznego, to mój syn przykleja nos do jej głowy i robi szybkie wdechy i wtedy Kamcia zaczyna warczeć, po prostu tego nie lubi. Pozdrawiam.

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Czw 19:32, 12 Mar 2009 Temat postu:

Iwonko, świetnie, że u Was wszystko w porządku. A pokażesz nam jakieś fotki Kamci?

Agata_Emi_Lili

Niedawno dzwoniła do mnie Iwona z wiadomością, że Kama miała dzisiaj operację. W styczniu Kama zaczęła się trochę źle czuć, potem jej stan się pogarszał. Wyniki krwi były dobre, ale po wykonaniu USG okazało się, że przy jajniku jest guz wielkości 6 cm. Guz został dzisiaj usunięty, razem z narządami rodnymi.
Kama po operacji jest słabiutka, ale wybudziła się z narkozy co dobrze rokuje. Najbliższa doba będzie decydująca więc do jutra Kama pozostanie w szpitalu.
Jutro Iwona da znać, jak się sprawy mają. Czekamy na dobre wieści, innych nie przyjmujemy do wiadomości. Trzymamy mocno kciuki i wysyłamy ciepłe myśli. Kama ma już prawie 11 lat, ale to dziarska starsza Pani i na pewno ma jeszcze dużą wolę życia.

marta.bajowa

Kamcia, trzymaj się psiaku Exclamation

Ślemy same dobre myśli.

uMA

Taa, to silna babeczka, wyjdziesz z tego malutka. Czekamy na nowe wieści.

Agata_Emi_Lili

Niestety nie zawsze jest tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Kama odeszła.

Wszystko co napiszę w tej chwili będzie bez znaczenia, bo wiem, że nie da się ukoić żalu i rozpaczy właścicieli. Ale wiem jedno i muszę to napisać: Kama ostatnie dwa lata swojego życia przeżyła wspaniale, wśród kochających ją ludzi, była kochana, rozpieszczana, otoczona najlepszą opieką. Wcześniej nie miała najłatwiejszego życia więc tym bardziej te dwa lata były dla niej wspaniałym czasem.

Żegnaj maleńka, zawsze będziemy o Tobie pamiętać.

uMA

Nigdy nie zapomnimy o Tobie malutka...

Marta&Angus&Alma

ale smutno się zrobiło Sad

Daga i Goldi · Gość

Kamcia była z tej samej hodowli co moja sunia Sad

takie pewnie prawie siostrzyczki Sad

Trzymajcie się mocno

Agunda

[*] trzymaj się tam kochana

Opiekunom bardzo bardzo bardzo współczuję

Lilka Askanowa

Bardzo nam przykro... Śpij słodko księżniczko...

Bogusia

Jakie to smutne... Crying or Very sad