Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam
Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:55, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Być może , ale może nie zaszkodzi spróbować. To tak jak z bólem głowy u ludzi - ucisk na skronie czasem powoduje, że na chwilę przestaje boleć.
Z drugiej strony patrząc na to może faktycznie w czasie ataku musi dojść do rozładowania nagromadzonych ładunków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:41, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Adamie, to uciskanie o którym piszesz, to akupresura. Faktycznie niejednokrotnie może pomóc np w bólach głowy lub innych dolegliwościach. Nie wolno jednak robić tego "na własną rękę". Punkty ucisku są bardzo ważne. Myślę, że najpierw trzeba by było odnaleźć kogoś kto specjalizuje się w medycynie naturalnej i posiada doświadczenie w pomaganiu zwierzętom. Po kilku lekcjach, będzie można robić taki zabieg samemu w domu. Natomiast ja szczerze mówiąc nie mam pojęcia, czy ktoś taki jest w Polsce.
Masz rację Adamie, że zrozpaczony właściciel będzie szukał wszędzie pomocy dla swojego podopiecznego. Ja sie wcale temu nie dziwię. Trzeba to tylko robić rozsądnie i umiejętnie, bo akupresura i akupunktura mogą przynieść wiele korzyści, ale również czasem zaszkodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:12, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ok. Widzę, że Pani również zgłebiła i zgłebia problem.
Chciałem tylko podzielić się być może swoimi błednymi działaniami i spostrzeżeniami. Proszę się trzymać dzielnie.
Przeurocza Kajka jak i każdy piesio jest tego naprawdę wart.
Powodzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:29, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Póki co nie znaleźliśmy nikogo, kto wymyśliłby coś mądrzejszego w sprawie padaczki, dlatego chyba zostaniemy przy tym co stosujemy. Tym bardziej, że chyba nie jest, aż tak źle.
Kaja czuje się bardzo dobrze, dość ładnie chodzi, ma co prawda ataki, w różnych odstępach czasu, ale bardzo szybko dochodzi po ataku do siebie i właściwie po około pół godzinie nie sposób poznać, że miała atak.
Kaja na dzień dzisiejszy jest bardzo niekłopotliwym psiakiem.
Ostatnio zmieniony przez Dorota Jenisiowa dnia Nie 18:32, 30 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:41, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
I jest łasuszek kochany! Wspaniała sunia jest z Kai Grzeczna, wesoła, łaknąca kontaktu z człowiekiem. Należy się jej wspaniały dom, to bardzo wdzięczny i kochający pies!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:08, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kaja jest niesamowita. Powiedziałabym, że nic jej nie straszne, niczego się nie boi. Nie zapomnę jak w Dębkach ni stąd ni zowąd okazało się, że my wszyscy jesteśmy na jednym brzegu rzeczki, a Kaja na drugim . Dorota w lekkiej panice, Tomek jakby też... A Kaja? Kaja się rozejrzała i przepłynęła rzeczkę z powrotem (ze stoickim spokojem). Jej pogoda ducha i taki lekko "olewający" stosunek do świata jest rozczulający. Po zachowaniu Kai nie widać, że ma jakiekolwiek problemy zdrowotne. Może doczeka się w końcu na swój własny domek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:03, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Oj zapamiętam to zdarzenie, które opisała Ala, do końca życia chyba
Trochę nam napędziła stracha wtedy.
U nas po staremu, żyjemy sobie powolutku i spokojnie
Z dobrych wiadomości to chyba to, że Kaja od jakiegoś czasu bardzo ładnie chodzi, nie jest splątana i nie przewraca się tak jak kiedyś. Zrobiła się też chyba troszkę poważniejsza i bardzo kochana.
A tu zobaczcie jakie mamy psiapsiółki, w kupie chyba lepiej
Moja córka pozwoliła Kaji wchodzić na jej łóżko i jak jej nie ma to Kaja bardzo chętnie korzysta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mozaba
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 23:49, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ale cudniaste zdjęcia , no bo modelki śliczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:58, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ale one są papużki nierozłączki ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:31, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ale Kaja ma teraż fajne miejsce do leniuszkowania . Na tym ostatnim zdjęcu to jakbym widziała Lusie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:48, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
A my się przypominamy, że jesteśmy
Nasza cudowna i kochana Kaja cały czas szuka domku i swoich ludzi, którzy będą ją kochać.
Aż się boje napisać, żeby nie wywołać wilka z lasu, ale ostatni mocny atak Kaja miała 6.11 czyli prawie miesiąc temu. W miedzy czasie miała co prawda leciutkie ataki, ale naprawdę bardzo delikatne.
Ostatnio mam wrażenie jakby Kaja przytyła, ale na wadze jest tyle samo co zawsze, więc nie wiem, może to futerko zimowe się zrobiło.
Apetyt dopisuje nam wielgachny, a najlepsza reakcja jest na sygnał w telefonie, że czas na leki, wtedy Kaja i Jenny zrywają się na równe nogi i pędzą do kuchni, siadają i czekają z otwartymi mordami , bo po tabletkach jest smakołyk i Jenny oczywiście też smakołyk dostaje.
Uczta kostkowa:
A tu dla przypomnienia pozycja w której sypia Kaja
I Kajutka na spacerku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:57, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ślicznota, pięknieje na zimę A i futerko faktycznie jakieś puchate. Wspaniale, że Kaja się tak dzielnie trzyma, tfu tfu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:35, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
hahaha zdjęcia gryzących dziewczyn cudne
a pozycja Kajki do spania jak zawsze mnie powala,że też jej tak wygodnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:51, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Czasami pozycja śpiąca jest inna np. taka:
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamslaw
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Nie 22:58, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Witam;
Proszę o informację czy pies chory na epilepsję (konkretnie chodzi mi też o Kaję) może podróżować samochodem i jak znosi wielogodzinne podróże?
Pozdrawiam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|