Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 22:17, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Piotr_KaYa napisał: | Ataku na pewno nie miała bo jak weszliśmy była bardzo żywiołowa, machała ogonem, skakała i gryzła po rękach. |
Piotrze , nie chodziło mi o atak , może wlazła tam z ciekawości , może cos stukneło ( różne odgłosy sa w mieszkaniach - nie wiadomo skąd) i poszła zobaczyć . Wystarczyło , że np staneła na 2 łapach zeby cos powąchac i sie poslizgnęła , no i panika gotowa . przeciez te sierotki nie wiedzą , że "w prysznicu " może byc slisko . A potem poooooszłooooo . wiesz -seria niefortunnych zdarzeń
no szkody sa okropne ( ja bym chyba zamordowała ) - żartuję
wyschło ?
a o sufit u sąsiadki nie zapytam ... na pewno jest ok
trzymam kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 23:15, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No sufit powoli wysycha ale zostały zacieki. Futryna drzwi wyschła i bąbelki znikły. Sufit u sąsiadki chyba suchy bo nie było żadnych pretensji. I chwała za to bo wystarczy mi z Nią problemów. Kaja dzisiaj dużo spokojniej, wróciła do stanu z przed paru dni, na spacerze robi postępy, stara się na początku ciągnąć ale jak widzi, że to nie przynosi efektu to rezygnuje... na szczęście nie musiała zostać dzisiaj sama. Pół dnia przespała a drugie pół leżała i obserwowała co się dzieje w domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:31, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Uffff wielki kamień z serca spadł
Będzie dobrze (musi być)
I bardzo proszę się nie gniewać na ta mordkę [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Dorota Jenisiowa dnia Wto 23:38, 07 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 10:02, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kaja miała dzisiaj duży, silny atak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:14, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
:-(
Czyli, tak jak pisała Dorota, to pobudzenie jednak zwiastowało atak. Był tylko jeden? Poradziliście sobie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 10:17, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Były trzy pod rząd w kilkusekundowych odstępach czasu. Tak zadzwoniliśmy od razu do Doroty by udzieliła od razu rad, fakt faktem dostałem mnóstwo lektury na ten temat ale teoria i praktyka to dwie inne sprawy. Dostała odpowiednie leki, które ma przepisane i teraz leży. Niestety ataki były takie jak na filmach z sierpnia, które otrzymałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:42, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Oj ten Kajtuś
A tak miałam nadzieję, że może będzie lepiej, a tu aż 3 na raz. Oby na tym się skończyło dziś.
Teraz Kaja będzie dużo odpoczywać, będzie też osłabiona i może ciężko oddychać, to tak informacyjnie piszę żebyście wiedzieli.
To szaleństwo sprzed 2 dni było na pewno już stanem przed atakowym.
Trzymajcie się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:58, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy liczyliśmy, że bezatakowa passa potrwa dłużej, choć i tak od ostatniego ataku minęło chyba stosunkowo sporo czasu w porównaniu do tego, co działo się wcześniej.
Miejmy nadzieję, że jeszcze uda się wydłużyć te okresy międzyatakowe - trzeba będzie nadal sprawdzać poziom wysycenia organizmu luminalem i ewentualnie podnosić delikatnie dawkę leku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 15:03, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kolejny atak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 17:09, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciliśmy do domu i musiał być kolejny atak bo Kaja była cała mokra od moczu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:34, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Piotr nie czekaj na kolejny atak, bierz Kaję do weta, może trzeba podać jej doraźnie silniejszy lek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:45, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Piotr_KaYa napisał: | Właśnie wróciliśmy do domu i musiał być kolejny atak bo Kaja była cała mokra od moczu... |
Kurcze nie fajnie, ale wiesz to może nie był atak tylko ona się posikała przez sen i dlatego jest mokra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:13, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
"Piotr_KaYa" wierzę w Ciebie i w to, że poradzisz sobie z sytuacją, o której wiedziałeś że mogła kiedyś nastąpić Wierzę, że jesteś na nią przygotowany i wiesz co robić....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 21:47, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Baszka napisał: | "Piotr_KaYa" wierzę w Ciebie i w to, że poradzisz sobie z sytuacją, o której wiedziałeś że mogła kiedyś nastąpić Wierzę, że jesteś na nią przygotowany i wiesz co robić.... |
Dobrze piszesz, Basiu
Sytuacja, która zaszła nie jest łatwa ani dla Kajutka, ani dla Piotra. Ale też wierzę, że Piotr sobie poradzi
Z każdym dniem będą znali się z Kajką coraz lepiej, a co za tym idzie jej choroba będzie dla Piotra łatwiejsza do zniesienia. Bo widok psa podczas ataku naprawdę jest przykry A bezsilność człowieka w tym momencie jest mocno frustrująca
Piotrze, trzymam za Was kciuki i mam nadzieję, że seria ataków Kai na dziś już się skończyła...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:06, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa wiem, że Ty kompetentna w tej sprawie / bo masz chyba największe doświadczenie z "psem padaczkowym' /przepraszam za uproszczenia/ jesteś na bieżąco w kontakcie z Piotrem i wspomagacie się...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|