Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 22:48, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że pomoc i wszelkie rady będę przyjmował. Wiadomo, że się przydadzą Oczywiście, spacerki też będą, czemu nie ;P
Mam również nadzieję, że fundacja też wesprze radą jeśli będzie trzeba
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 23:55, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Piotrze, to ja Ci już dzisiaj wysyłam "porcję" wiadomości o psiej padaczce i takich tam...
Miłej lektury
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kris74
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany: Wto 11:49, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Czytając o adopcji Kajki aż serce mi mocno zabiło. Ale nie wiem czy z radości czy smutku czy trochę tego i trochę tego. Wiem że Dorota z całą swoją rodziną bardzo dobrze się opiekowali Kają i pokochali ją, mam też nadzieje że naszej Kajusi będzie dobrze u nowych właścicieli. Mam nadzieję że to już będzie ostatni dom Kajki bo źle się z tym czuję wiedząc że tak naprawdę to jej czwarty już dom. Oby jej nie było smutno do momentu jak się nie zaklimatyzuje. U nas miała małe dzieci do zabawy które zawsze będą ją kochały nie zależnie od tego gdzie będzie i z kim a z kolei u Doroty miała psią kumpelkę z którą czuła sie super.
Jestem bardzo ciekawa czy u nowego właściciela Piotra będą jakieś dzieci.
I mimo że pewnie jej już nie zobaczymy to sama świadomość że będzie blisko nas troszkę uspokaja.
Kajusi życzę ci wszystkiego zdrowego. Tulimy Cię bardzo mocno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 12:37, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kris74 napisał: | Czytając o adopcji Kajki aż serce mi mocno zabiło. Ale nie wiem czy z radości czy smutku czy trochę tego i trochę tego. Wiem że Dorota z całą swoją rodziną bardzo dobrze się opiekowali Kają i pokochali ją, mam też nadzieje że naszej Kajusi będzie dobrze u nowych właścicieli. Mam nadzieję że to już będzie ostatni dom Kajki bo źle się z tym czuję wiedząc że tak naprawdę to jej czwarty już dom. Oby jej nie było smutno do momentu jak się nie zaklimatyzuje. U nas miała małe dzieci do zabawy które zawsze będą ją kochały nie zależnie od tego gdzie będzie i z kim a z kolei u Doroty miała psią kumpelkę z którą czuła sie super.
Jestem bardzo ciekawa czy u nowego właściciela Piotra będą jakieś dzieci.
I mimo że pewnie jej już nie zobaczymy to sama świadomość że będzie blisko nas troszkę uspokaja.
Kajusi życzę ci wszystkiego zdrowego. Tulimy Cię bardzo mocno. |
Dlaczego mielibyście jej nigdy nie zobaczyć?? Wpadnijcie do Nas któregoś weekendu. Dzieci czy będą? To za dużo powiedziane.. na pewno moje młodsze siostry 13 i 16letnia ale to już są duże dzieci Mam nadzieję, że Kaja zaaklimatyzuje się na nowym miejscu Niedługo święta, pierwsze święta z Kają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 12:41, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Piotrze, to ja Ci już dzisiaj wysyłam "porcję" wiadomości o psiej padaczce i takich tam...
Miłej lektury |
Lektura bardzo ciekawa. Dowiedziałem się wiele nowych rzeczy. Bardzo dziękuję. Widzę że twój Psiak ma to samo co Kaja więc będę chętnie korzystał z twego doświadczenia by jak najlepiej móc opiekować się Kają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 12:39, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Już jutro Kaja zamieszka w swoim nowym domu Kaja czekamy na Ciebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:26, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj byliśmy na zdjęciu szwów, wszystko pięknie się goi.
A jutro będziemy żegnać Kajutka
Ale mam nadzieję, że się na nas nie pogniewa za to że ja oddamy. Będzie miała swoich ludzi i piękne tereny spacerowe, bo do morza 10 minut spacerkiem (tego jej zazdroszczę ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:38, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś zostawiliśmy Kajkę u Piotra. Wyglądała na szczęśliwą i mam nadzieję, że taka będzie zawsze
Nam jest teraz baaaaardzo smutno , ale pewnie z czasem nam przejdzie. Pomogą nam w tym na pewno wpisy Piotra na temat Kajutka, także Piotrze pisz jak najwięcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 22:28, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie. Kaja miała dzisiaj wielki dzień. Trafiła do nowego domu, który mogliśmy jej dać My, dzięki wytrwałym staraniom o jej adopcję. Kaja pierwsze godziny spędziła dość aktywnie. Chodziła z kąta w kąt obwąchując każdy zakątek nowego domu. Pierwsze przyjmowanie leków przebiegło bez problemowo. Zjadła, była już na spacerze a teraz śpi. Za godzinę kolejna dawka leków i mały spacerek by mogła spokojnie spać. Bardzo jej się spodobała nowa obroża. Kaja poznała moje siostry, które chyba zaakceptowała bo chętnie się do nich łasiła. Przed nami pierwsza noc. Czy okaże się spokojna? zobaczymy życzę wszystkim dobrej nocy i do jutra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 13:41, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie. Noc minęła bardzo spokojnie, Kaja spała jak kamień. Rano ok 6 zrobiła pobudkę i poinformowała o chęci wyjścia na spacerek. Śnieg chyba nie zrobił na niej większego wrażenia. Po spacerze przyjęła odpowiednia dawkę leków i zjadła z Nami śniadanie - tzn ona w swojej misce a my przy stole zaliczyła też spotkanie z odkurzaczem. Siedziała z zainteresowaniem i obserwowała co się dzieje. Zaraz idziemy na dłuższy spacerek do Sopotu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:03, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Piotr napisz jak Kaja po dzisiejszym dniu. Zmęczyła się na spacerku?
Sory, że tak marudzę, ale cały dzień o niej myślimy
Brakuje jej nam
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 0:19, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, mi to nie przeszkadza. Będę pisał 2-3 razy dziennie obszerne wiadomości. Właśnie wróciliśmy z kolejnego spaceru. Byliśmy na plaży. Kaja była zainteresowana śniegiem. Widać, że jest jeszcze zagubiona bo raz reaguje na swoje imię a raz nie. Leki przyjmuje idealnie, bez żadnych problemów zjadła a teraz próbuje wynegocjować możliwość nie leżenia na swoim posłaniu te słodkie oczy są rozbrajające. Dzień był bardzo spokojny. Bawiła się i spała na zmianę. Zauważyłem, że jak śpi to śpi na całego i nie budzi się nawet jak się otwiera lodówkę lub wyjmuje chleb
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:31, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Piotr_KaYa napisał: | Zauważyłem, że jak śpi to śpi na całego i nie budzi się nawet jak się otwiera lodówkę lub wyjmuje chleb |
Dokładnie tak jest (zapomniałam ci o tym powiedzieć) możesz ją przenieść w inne miejsce i też się nie obudzi
A zauważyłeś, że czasami śpi z otwartymi oczami i też na nic nie reaguje.
A leki przez sen też tak ładnie przyjmuje. Słodziak z niej okropny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrbieleda
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 20:02, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tego jeszcze nie natomiast zauważyłem, że ma swój sposób budzenia Nas rano:) wchodzi do sypialni, kładzie przednie łapy na łóżku i kładzie na nie swój łepek i zaczyna na nas patrzeć jak ten kot ze shreka wtedy człowiek nie ma serca jej odmówić nawet o 5 rano
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:46, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Hej Piotrek nie daj się prosić, napisz coś więcej co niunia robiła przez cały dzień, czy jest wesoła czy smutna? czy bawi się jakąś zabawką?
Rany jak my czekamy na wiadomości od Ciebie Chyba muszę coś na uspokojenie zacząć brać
Tomek mówi, że to już czas leczenie zacząć, bo to nie jest normalne
Chyba za kilka dni mi przejdzie (mam nadzieje)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|