IMKA

Zorkowa

Nic mądrego nie da się napisać .......Jest ból ,są łzy , jest złamane serce .
Każdy z naszej goldeniowej rodziny to przeżył lub przeżyje placze

(
Gosia , przeżyj te okropne chwile tak jak będziesz mogła placze

Przytulam z daleka .
[*][*][*] dla Imki

Aga i Bella

Dla Imki [']
Gosiu, myślami jestem z Tobą...

Mamaczesia

Serce pęka... ściskam Was mocno. Dla Imci [*]

Emilkowa

Takiej wiadomości się nie spodziewałam i pewnie Wy tym bardziej...
Imciowy nosek teraz już nie boli
Trzymajcie się cieplutko Sad

Marta&Dax

Jak zwykle brakuje mi słów... Trzymajcie się jakoś!

Dla Imki [*]

Gosia&Imka

Dziękuję Wam, bardzo.....
Wiecie... Boli tym bardziej, że cokolwiek bym zrobiła, jakąkolwiek decyzję bym podjęła, cierpiałaby któraś z nas... Teraz cierpię ja i jest to akceptowalne, ale w innym przypadku z cierpieniem, bólem i brakiem komfortu mierzyłaby się nadal Imusia, takiego wyboru dokonać mi nie było wolno. Od tego mamy rozum.... Tylko teraz serce szaleje i pusto wokół.... Strasznie jest....

Imcia jest moją przeogromną, dojrzałą, taką pełną, bezwarunkową miłością, tylko moją.....

Dziękuję Wam za Nią....

Lucky Luck 222

Kolejna otwarta mocna rana ....
Co za rok ..... (*)

.

Bogusia

Dla Imki [*]. Kolejny smutny dzień Crying or Very sad

Paula i Goldisia

Gosiu przytulam Cię mocno
Nie wierzę w to co się dzieje w tym roku placze

[*] dla Imeczki

Marta&Angus&Alma

Gosiu zrobiłaś dla Imci wszystko co się dało i jeszcze więcej.

Ta miłość już pozostanie na zawsze Ty i Imcia, Imcia i Ty i nic tego nie zmieni.

Wiem jak ta pustka boli... :-(, dlatego mocno Cię tulę.

Imeczko śliczna [*]

monika5s

Gosia doskonale Cię rozumiem. Ja też niedługo będę musiała stanąć przed taką decyzją. Dzisiaj dopiero trafiłam na wątek Imki i czytając o jej chorobie miałam wrażenie, jakbym czytała o moim Gucciu. U Guccia też nowotwór pojawił się niespodziewanie, to znaczy pewnie rozwijał się miesiącami, ale ja tego nie widziałam, nie było objawów. Podobny rodzaj nowotworu, nie dający przerzutów, ale bardzo agresywny, rozwijający się wewnątrz głowy niszczący kości czaszki. Podobnie jak Ty nie zgodziłam się na ucięcie pyszczka i uważam, że obie podjęłyśmy bardzo słuszną decyzję. Guccio również ma problemy z oddychaniem bo nowotwór zatyka otwory nosowe, przesuwa przegrodę nosową i Guccio też kicha krwią.
Twoja Imka przeżyła ponad pół roku z chorobą, mój Gutek żyje na razie dwa i pół miesiąca. Miałaś czas się pożegnać z Imką i ja mam czas pożegnać się z Gucciem.
Skąd się biorą takie paskudne nowotwory, które niszczą nasze ukochane psy Crying or Very sad

Oskarowy

[*][*][*]

Iza,Tomek,Holka i Goldi

Serce pęka za każdym razem kiedy sie czyta takie wiesci... [*] dla Imci

Aśka&Corti

....

Anita i Daisy

Wiem jak to boli Sad

z całego serca współczuje