|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:36, 04 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Imcia w salonie piękności
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dziękujemy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:26, 17 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
o rety rety muszę się wyżalić....
przedwczoraj zauważyłam, że Imcia majdruje przy lewym oczku, popatrzyłam i nic nie zauważyłam, prócz brązowej obwoluty (zaatakowały nas ponownie grzybki, brrrr....), ale wczoraj panna już porządnie tarła oko łapą. powędrowałam z nią do lekarza, pani doktor zakropiła cosik zielonego do oczka i okazało się, że Imcia ma uszkodzoną rogówkę - owrzodzenie rogówki ale jak, gdzie, kiedy? chucham i dmucham na nią a tu takie coś??? kurcze nie fajnie... dostała krople Naclof, Vigamox i maść Vita-pos, od wczoraj je stosujemy :-(
teraz o grzybkach, tak ją bidną dopadły, i na faflach, i koło oczka, i pipka cała!!! no i uszy już też :-( - cytologię już zrobiliśmy, po odbiorze wyników wdrażamy leczenie a od razu zapisujemy się na ozonowanie uszek.
w zeszłym roku było to samo: jak tylko nastały ciepłe dni, uaktywniły się drożdżaki, sunia dychała i ciężko ją było na spacer zaprosić :-(.... w związku z tym, nie lubimy lata i upałów!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:37, 17 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Owrzodzenie rogówki to od jakiegoś ukłucia w gałkę oczną mogło się przytrafić - wystarczyło, że Imcia w krzaczory nochal wsadziła i coś do oka wlazło. Tak miał Ferdek - on wręcż nagminnie kłuł się w oczy. Miał do tego jakieś szczególne predyspozycje. Już w domu stałym też skończyło się owrzodzeniem rogówki. Ale to na szczęście da się wyleczyć.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Pią 12:37, 17 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:46, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
... jak zacząć pisać o czymś bolesnym, smutnym??
Odebrałam dziś wyniki badania histopatologicznego Imciowego noska - rozpoznanie: rak płaskonabłonkowy
[link widoczny dla zalogowanych]
"Stwierdzono umiarkowanie zróżnicowany guz z nabłonka płaskiego. Wzrost był inwazyjny, a indeks mitotyczny - umiarkowany. Komórki cechowały się rogowaceniem. Brzegi nie były czyste. Rozpoznanie: rak płaskonabłonkowy. Komentarz: rozpoznano złośliwy nowotwór nabłonka płaskiego. Rokowanie jest ostrożne, możliwe są wznowy i przerzuty."
Najprawdopodobniej jest to wczesny etap, bo zmiany wychwyciłam około trzech tygodni temu - pierwsze zmiany to odbarwianie noska, dziwna mała narośl, jakby od ukąszenia, efekt jak przy przeziębieniu - zatkany nos, kapiący katar, bańki z dziurki, głośne sapanie.... od razu poszłam z tym do lekarza, powiedziałam o swoich dziwnych przeczuciach, umówiłam się na biopsję, którą wykonano w lecznicy na Powstańców Śląskich w zeszły poniedziałek, tydzień czekałam na wyniki, dziś je odebrałam....
W czwartek idziemy na pierwszą wizytę u onkolożki dr. Dąbrowskiej, na pierwszy zabieg zamrażania tych zmian..... Jakie dalsze leczenie - nie wiem, wszystkiego się dowiemy.....
Niestety nos zmienia się z dnia na dzień :-(
nosek przed biopsją:
[link widoczny dla zalogowanych]
nosek po biopsji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jestem pewna, czy na zdjęciach to widać, ale narośli jest coraz więcej :-(, są nabrzmiałe, a nos staje się asymetryczny.
Płaczę, klnę, złoszczę się na zły los, jednocześnie całuję ten cudny nochal i nie wyobrażam sobie, że może mi go zabraknąć.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:57, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Ojejku ((( Gosia staraj sie nie martwić . Wkońcu wcześnie to paskudztwo wygryłaś , jest duża szansa że sie go pozbędziecie .
Trzymamy za Was łapki i kściuki , baaaaardzo mocno .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:56, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Gosiu, walcz o tego cudnego nochala ! Wierzę, że razem z lekarzami uda Wam się zatrzymać lub przynajmniej spowolnić chorobę. I pamiętaj, że jesteśmy i będziemy z Wami cały czas !!!
Będzie dobrze !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:58, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Gosiu walczcie!
Jestem z Wami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:31, 15 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wsparcie, bardzo bardzo go potrzebujemy...
Już w czwartek będziemy walczyć, przeciwnik silny, ale my zdeterminowani...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:42, 15 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Walczcie Gosiu, nie poddawajcie się. A my wszyscy będziemy mocno trzymać kciuki za słodkiego nochalka!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hania,Wojtki,Jesse,Lula
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:35, 15 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Będziemy Was wspierać w myślach! Musi być dobrze!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga22
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:38, 15 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Tak bardzo nam przykro. Trzymamy kciuki i łapki za Imkę. Będzie dobrze...musi być.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:23, 15 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo mocno trzymamy kciuki !!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:09, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy po pierwszym zabiegu - zamrażaniu chorych komórek.... Imeczka skołowana, widać że nosek obolały, spuchnięty. Od jutra mamy podawać leki przeciwbólowe, bo uprzedzono nas, że malucha będzie cierpiała :-( Po kilku dniach, odmrożone ciałko będzie odpadać i miejmy nadzieję, powolutku się goić.
Niestety..... okazało się, że wcale szybko sprawy nie wychwyciłam :-( :-(, rozrost nastąpił w środku nosa, zabiegi - może być i tak - że nie pomogą. Zasugerowano nam całkowitą amputację noska z częścią kości...... Nie wiem, nie wiem.... jestem skołowana.... nie wiem......
W poniedziałek kolejna wizyta u onkologa, do tego czasu zobaczymy jak Imcia będzie funkcjonować, jak nosek będzie się goił.
Kochani, im więcej piszę, tym więcej płaczę, kasuję, próbuję pisać na nowo.... bez sensu..... No nie jest dobrze...... muszę się z tym pogodzić...
W planach mamy tak: usg brzusia, rtg, konsultacja u dr. Jagielskiego, a poza tym wspólne spacerki, przytulanki, głaskanie, drapanie za uszkiem, czułe słówka do uszka, całuski, merdanie ogonkiem na słowa "bo ty moja przyjaciółeczka jesteś" i takie tam nasze......
dobrej nocy, spokojnej.......
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:04, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Gosiu, tak strasznie mi przykro Trzymajcie się najlepiej, jak umiecie! I nie traćcie nadziei!
Zrobiliście dla niej już tak wiele i nie mam cienia wątpliwości, że teraz też zrobicie wszystko, co się da i jeszcze więcej i wierzę, że choróbsko jednak trochę odpuści!
Trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno, a Fibi łapki! Cieszcie się sobą i nie przestawajcie wierzyć, że długo jeszcze będzie dobrze. Bo będzie, musi być. Koniecznie wycałuj od nas Imcię bardzo, bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:32, 19 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Gosiu, domyślam się, że przeżywacie teraz bardzo trudny czas. Taka diagnoza to jak uderzenie obuchem w głowę. Jestem z Wami myślami i bardzo wierzę, że przed Wami jeszcze długie wspólne miesiące i lata.
Bądźcie dzielni i uśmiechnięci - to dla Imci teraz najważniejsze, by nie odczuwała zmian i w miarę możliwości żyła tak jak dotąd.
PS. Czy oprócz wymrażania i amputacji lekarze rozważali inne opcje leczenia? jakaś terapia celowana Palladią albo podobna?
Ostatnio zmieniony przez Trafficowy kocyk dnia Sob 3:11, 19 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|