HAPPY ma już dom

skidder

O matko bosko...zakochałam się <3 on jest cudowny!!

Justyna&Dandi

Uśmiech mnie rozwalił! Heart

agnes&nelly&schad

spacerowisk- zazdroszczę - są CUDOWNE !!

marta.bajowa

Na dworze nastała zima, a z nią pierwszy śnieg. Ciekawa byłam Hepikowej reakcji, bo to nasz pierwszy wspólny śnieg. Jednak Hepul i opad atmosferyczny przyjął jak wszystko- ze stoickim spokojem. Popatrzył, powąchał, polizał i poszliśmy dalej Smile

Hepunek jest już po 2 seriach iniekcji kwasu hialuronowego dostawowo. Piorunującego efektu nie ma, jednak w połączeniu z lekami przyciwbólowymi jakie przyjmuje zdecydowanie chętniej i żwawiej chodzi. Niebawem zaczynam też podawanie chondroprotetyków doustnie.
Ja natomiast zauważyłam, że Happy ma tryb spaceru miejskiego i tryb spaceru w terenie. W trybie miejskim idzie łapa za łapą, a jeśli na smyczy to człapie jak by wcale nie miał ochoty wychodzić. Wręcz pełznie. Natomiast w polach czy w lesie śmiga aż miło. Galopiki zdarzają się dość często:) Ostatnio wybraliśmy się pod Wielką Sowę bardziej z myślą o spacerze w okolicy, a senior maszerował w górę z własnej inicjatywy, podbiegał pod górę i ani myślał wracać Cool

więc spacerowaliśmy, a co.

Weekend 2 tygodnie temu Happy spędził u mojej Siostry we Wrocławiu, ponieważ ja jechałam na konferencję. W mieście odnalazł się bez problemu. Winda była straszna tylko pierwszego dnia. Później już sam bardzo chętnie do niej wchodził, bo przecież wiezie na spacer. W dodatku w mieście było duuużo psich kolegów, których Happy tak lubi. Najchętniej podchodzi do wszystkich małych piesków, a ze szczeniakami bawi się na ich poziomie. U nas niestety nie spotykamy aż tylu kumpli na spacerach.

Troszkę postanowiłam powalczyć z Happikowym niejedzeniem i mamy pierwsze efekty. Gotowany posiłek mamy już tylko rano (nie mam czasu ani siły walczyć z nim skoro świt, a musi coś zjeść by dostać leki). Nasz arystokrata wybrzydza też wtedy, a jakże. Ale jak głodek w oczka zajrzy to nawet sama Alpha Spirit nie jest taka zła.
Z postępów żywieniowych powiem wam (choć oczywiście to mało chlubna sprawa), że Happy zaczął żebrać i kojarzyć kuchnię z czymś przyjemnym. Dla mnie to sukces, bo do niedawna było wręcz przeciwnie. W związku z tym, nie obiecuję, że psa nie zepsuję Toilet monster

Frankowe Zajki

Franek ma takie same tryby spacerowe - w mieście to nawet z chodnika na trawę nie schodzi a w plenerze bryka aż miło Very Happy

Ewa i Azja

Ależ psuj, psuj i jeszcze raz psuj Happika! Nie żałuj ani sobie, ani jemu

Agata_Emi_Lili

Marta&Angus&Alma

Cudownie

Martuś jak ostatnio rozmawiałyśmy przez telefon, to taka nieśmiała myśl przeszła mi przez głowę

Cieszę się bardzo i ładnie proszę o częste fotki jego rozczulającego uśmiechu

joanna_i_bohdan

oj lubie takie zakonczenia

Trafficowy kocyk

Martuś, ja to Ci baaaaardzo dziękuję!
Życzę Hepikowi i Tobie wielu wielu cudownych chwil razem

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Super wiadomość Very Happy

Wielkie gratulacje Partyman

Iza,Tomek,Holka i Goldi

Gratulacje 😃 Happy musi być dopiero Happy 😉

Pasiasta Alicja

No już lepiej Happiku być Ci nie może Very Happy

.
Adopcja weterana, to prawdziwa "magia adopcji". Kto tego nie zaznał, to nie zrozumie, bo tego słowami nie da się opisać Mr. Green

.

Gośka&Bella

Bardzo mnie wzruszają takie Happy Wink

-endy w wątkach starszych psów. Podobnie jak decyzje o adopcji psiaka, wkrótce po rozstaniu z tym jedynym, najdroższym.... Toteż nie dziwi, że właśnie się spłakałam z tego wzruszenia Rolling Eyes

, ale to łzy radości. Marta, bardzo Ci dziękuję za podarowanie Happikowi domu, by nie musiłl się już nigdy z nikim rozstawać. Cieszcie się sobą przez długie lata.

Alicja i Wera

Marto i Happy - gratulacje!!!. Szczęście uśmiecha się do Was obojga