|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hania,Wojtki,Jesse,Lula
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:40, 28 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Sto lat! Sto lat! Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:03, 28 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Po tych makach to nie dziwota, że świętujecie tak długo Sto lat malutka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Sob 22:51, 28 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Pasiasta Alicja napisał: | Zdjęcia w makach są przepiękne. "Buszujące w zbożu" też niczego sobie. Tylko co na to właściciel tego zboża??  |
otóż właściciel zboża zrobił nam ścieżki, traktory jeżdżą tą samą drogą nawożąc i pielęgnując uprawę, także nie depczemy roślinek i mamy spacer daleko od jezdni
Dzięki za serdeczności w imieniu Happyszonka, przy okazji zdradzę kilka domowych imion Happy: Żaba - to gdy Paco miał rozciętą łapę, a sunia pchała się ze swoimi podczas opatrunku, ostatnio Happy-Hunter gdy spacerujemy po łąkach lub pastwiskach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marzusia
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:04, 29 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Mizianki dla wspolspaczki
zdrowka, miłość Panci juz ma i cieszę sie ze jest tak kochana
Najlep-siajszego!
Marzena z Asta i Misti
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Nie 13:57, 14 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Happunia melduje się po wakacjach, przed kolejną rocznicą, bo rok temu jechałam po sunieczkę do Warszawy. Ale najpierw porcja wakacajnych fotek z naszych wojaży po Polsce.
Najpierw moczenie nosa w mazurskich jeziorach
A tu już popołudniowa przekąska w Beskidach, zainspirowała mnie do psich przyjemności Magda od Henry'ego - kapitalne zdjęcia psiaka z olbrzymim gnatem, te przyjemności kultywowaliśmy przez całe wakacje i bardzo się to psom podobało; około 14ej przychodziła psia delegacja po kosteczki - punktualne psy
Kolejne dwa tygodnie spędziliśmy na obozie niedaleko Solca nad Wisłą, miejsc do kąpieli było mało, wszyscy bardzo polubili Happunię i Paco, psiakom też było dobrze, mieszaliśmy w domku, grill - dokładnie sprawdzany przez Pusię i miejsca zacienione przed gorącym słońcem
Kolejny przystanek - Pionki, Happunia kilkakrotnie próbowała upolować łabędzia, podziwialiśmy zachowanie i łabędziej rodzinki i Happy
Ostatnie tygodnie wakacji spędziliśmy znów w Brennej nad potokiem, Pusia znów moczyła nos w wodzie, Paco moczyłby się cały dzień gdyby tylko mógł, Happy woli pływać, a tam woda ledwie do łokci i kolan
Trochę też zwiedzaliśmy, Cieszyn wieczorem jest piękny!
No i po wakacjach, psiaki wypoczywają właśnie tak
Ostatnio zmieniony przez Danka Happy i Paco dnia Nie 14:07, 14 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Nie 19:28, 21 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
26 czerwca upłynęła rocznica pod skrzydłami fundacji, a 14 września dodatkowo moimi, sunia jest ze mną tydzień i rok!!! Ja jestem szczęśliwa, że mam ją obok siebie, sądzę że i Pusia jest zadowolona, że ma obok siebie przystojniaka Paco i mnie.
Podsumowując rok muszę przyznać, że był spokojny i upłynął nam na budowaniu zaufania. Z dużą przyjemnością obserwowałam zmiany w zachowaniu suni, poznawaniu co jej sprawia przyjemność i rozpieszczaniu. Rozpieszczanie, smaczkami, skończyło się odchudzaniem suni czyli zwiększeniem aktywności ruchowej: bieganie przy rowerze i pływanie. Obecnie sytuacja jest opanowana, Happy waży 28kg.
Świętowanie rocznicy zaczęłyśmy od wizyty u fryzjera, hmmm nie podobało się to Happy, chociaż bardzo lubi szczotkowanie i kąpiele, woli je w moim wykonaniu. Za to z przyjemniejszych rzeczy było pyszne jedzonko i fajne spacery podczas których mogła wykopywać krety i myszy do woli, a po kolacji spanie na kanapie obok mnie oczywiście z głaskaniem w pakiecie.
Happunia dziękuje za pomoc Fundacji a ja za zaufanie i wspaniałą sunię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Nie 13:18, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Happy w ujęciu jesiennym. Pięknie wygląda w słonecznym kolorze?!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Danka Happy i Paco dnia Nie 13:23, 28 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Nie 14:56, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Pora na porcję wieści od Happuni. Sunia jest zdrowa, radosna i ..... ciągle głodna
Jest suczką idealną, przynajmniej w większości sytuacji. O jedzonko dopomina się idealnie, ale o szczotkowanie sierści też, również o pozwolenie na wejście na kanapę obok mnie no i głaskanie, głaskanie, głaskanie. W dążeniu do celu jest niesamowicie cierpliwa, można z niej brać przykład.
Kilka fotek mojej sunieczki; kilka październikowych, kilka w zimowej scenerii no i dzisiejszych już bez śniegu.
Ulubione zajęcia na rżysku, nasze miejsce na spacery (już niestety zaorane)
Śliczna i szczęśliwa
pora roku ulubiona przez psiaki
Jak nie ma śniegu psiska wracają do wykopek
Buty i psiaki do odpiaszczenia, ale spacer był fajny
Ostatnio zmieniony przez Danka Happy i Paco dnia Nie 15:05, 23 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Nie 20:05, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Oto kilka fotek z dzisiejszego spaceru. Piękna pogoda i mały mrozek, nieco śniegu i zamarznięte kałuże, hmmmm nie chciało się wracać do domu.
Nad jeziorem słuchaliśmy rykowiska jeleni. Brzmiało zaskakująco, głośne Uuuuu!!!hhhh rozbrzmiewało nad taflą jeziora. Psiakom też się podobało.
Lubimy spacery po lesie, ale po szokujących wieściach o wyczynach myśliwego, odebrały pełną radość i psiakom i mnie. Bardzo współczuję rodzinie Hiro – psa zastrzelonego w lesie. Smycze Paco i Happy są połączone, dzięki temu psiaki nie oddalają się ode mnie. Częściej też trenujemy przychodzenie na wezwaniei i inne komendy przydatne na spacerach.
Ostatnio zmieniony przez Danka Happy i Paco dnia Nie 20:08, 18 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 0:14, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Danka Happy i Paco napisał: | Smycze Paco i Happy są połączone, dzięki temu psiaki nie oddalają się ode mnie. |
Danusiu, i tak przez cały spacer? Załatwiają się też "połączeni"? Ta smyczka między nimi wygląda na krótką - chyba nie jest im za wygodnie, co? Ja wiem, że bezpieczeństwo naszych pupili przede wszystkim, ale Danusiu, takie historie będą się niestety zdarzać ciągle i wszędzie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 22:31, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Wolałabym przeczytać, że Pusia to najpiękniejsza sunia we wszechświecie
Ale chylę czoło za troskliwość i śpieszę z wyjaśnieniami: psiaki wychodzą z domu bez smyczy, idziemy sobie tam gdzie spokojnie sobie chodzą, do lasu biegną przy rowerze luzem, robimy kilka przystanków na siusianie i wyrównanie oddechu. Psy zapinam niedaleko lasu. Zapinka służyła mi do szkolenia, Happunia uczyła się od Paco np. chodzenia przy rowerze, przy nodze, skręcania w prawo, lewo, zawracania... / Bez nauczenia dyscypliny przy rowerze nie wzięłabym psów na przejażdżkę/
Zanim zaczęłam zabierać Happy na rowerowe przejażdżki zadbałam o jej kondycję. Nie jeździmy też do lasu co dzień. Zwykle chodzimy po okolicznych łąkach i polach, na co dzień Happy nie zna smyczy.
Ostatnio zmieniony przez Danka Happy i Paco dnia Wto 13:44, 20 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:54, 20 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Danka Happy i Paco napisał: | Wolałabym przeczytać, że Pusia to najpiękniejsza sunia we wszechświecie |
Tego nie trzeba pisać, to prawda niepodważalna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 1:34, 25 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
No, widzisz Danusiu - teraz mam całkiem inne wyobrażenie o wyobrażeniu
Fajnie, że Paco ułatwia Ci układanie Happy, to pewnie niezastąpiona pomoc. Kiepsko natomiast, że macie niebezpieczne lasy, przyznam, że ja tego nie znam (na szczęście!). W moim lesie polowania się nie odbywają, choć dzikiej zwierzyny nam nie brakuje.
A Pusia to naprawdę śliczna panienka, zresztą przystojniak Paco nie mógłby mieć innej przyjaciółki
Pozdrawiam ciepło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 9:56, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Wczoraj Happunia spacerowała po ośnieżonych polach w blasku księżyca w prawie pełni. Niebo rozgwieżdżone nad nami, śnieg skrzypiący pod łapami i wspaniale świeże powietrze, cuuudnie!!! Zastanawiałam się czy psiska też to odbierają. Chciałam pogapić się na gwiazdy ale Paco zachęcał do zabawy w rzucanie śniegiem, a Pusia w czochranie ośnieżonego futra .
Do rzeczy jednak: jakiś czas temu wyczułam u suni kluskowaty twór blisko mostka i byłam z nią u weterynarza. Stwierdzono: tłuszczako-włókniak, komponenta łącznotkankowa dotycząca włókniaka bardzo wyraźna. Zalecono obserwację i jeśli nie będzie toto się rozrastać to usuniemy zapewne w czerwcu. Przy okazji zważyłam dziewczynkę – 27,8 kg, chociaż jak ważyła więcej miała przecudną pupcię do klepania. Pani wet oczyściła suni gruczoły około odbytowe; sprawdziła też ząbki, serduszko, obmacała węzły chłonne i tu jest ok. Happy zniosła te obmacywanki bardzo dzielnie.
Pogoda dziś znów cudna – lecimy więc na spacer korzystać z uroków zimy.
Ostatnio zmieniony przez Danka Happy i Paco dnia Pon 9:59, 02 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danka Happy i Paco
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Sob 12:49, 07 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Witamy Wiosna już pachnie wokół, słychać ją na polach i w lesie, ale wspomnę jak cudownie było na ośnieżonych polach
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Danka Happy i Paco dnia Sob 12:55, 07 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|