Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:40, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
I kilka fotek przystojniaka:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Asia i Michaś
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:38, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Piękny z niego psiak
Serdeczne gratulacje również od nas Oby wszystkie dni upływały wam tak radośnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania & Gordon
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:53, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za gratulacje, miłe słowa i udział w Gordonowym życiu. Włączajcie się do niego, bo to dla nas ważne i bardzo miłe
Odkrywam przyjemności życia z Gordowen pod jednym dachem: nie budzi, dużo śpi, pomrukuje, węszy, spaceruje, czeka, z zabawką w zębach, merdaniem ogona i pomrukiwaniem wita.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:37, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Super Aniu, że tak dobrze Wam się układa razem. A jak tam szkolenie? podobało się?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania & Gordon
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:05, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Niestety ze względów pogodowych (zimno i leje w biały dzień) szkolenie przeniesione zostało na za dwa tygodnie. Dziś widzieliśmy się z Martą i małymi krokami z podręcznikiem i klikerem idziemy do przodu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania & Gordon
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:10, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dziś na wieczornym spacerze dostałam prezent od Gordona - przyniósł mi w pysku żywego jeża i zostawił przede mną :0
Akcja przynoszenia jeża nie trwałą dłużej niż 2 sekundy!
Nie wiem kto był bardziej przerażony, czy ja, czy jeż?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Doxa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:34, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
W głowę zachodzimy, jak on tego jeża wziął do pyska?? Przecież jeż ma kolce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:59, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Oj, golden potrafi Problem stwarzają tylko te naprawdę duże jeże, bo się w pysku nie mieszczą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania & Gordon
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:52, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ten jeż był spory, a i goldenowy pyszczek mikry nie jest.
Wczoraj w lesie wywęszył jakiegoś zwierzaka i chciał się udać w pogoń, ale Gordon był na smyczy i niewiele z tego wyszło.
Jak tak dalej pójdzie, to Gordon składniki na obiadki będzie przynosił
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania & Gordon
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:56, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Na wsi (prawie że Rancho Wilkowyje) obrazek był taki:
siedzą panowie przed sklepem z piwkiem w ręku i tak patrzą na niego, a Gordon prezentuje swoje wdzięki, węszy wokół, obsikuje narożniki, ździebełek trawy wypatruje, a panowie na to "Ładny, ale od razu widać, że nie tutejszy.".
No tak, przecież to miastowy pies!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:18, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ania & Gordon napisał: | Na wsi (prawie że Rancho Wilkowyje) obrazek był taki:
siedzą panowie przed sklepem z piwkiem w ręku i tak patrzą na niego, a Gordon prezentuje swoje wdzięki, węszy wokół, obsikuje narożniki, ździebełek trawy wypatruje, a panowie na to "Ładny, ale od razu widać, że nie tutejszy.".
No tak, przecież to miastowy pies! |
He he he
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola i Kort
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WARSZAWA Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:10, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dawno mnie nie było na forum, dziś wchodzę i podziwiam jak Gordon pięknieje w oczach przy tobie Aniu... A myślałam , że nie możliwe, żeby był jeszcze ładniejszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania & Gordon
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:08, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Oj, staram się dbać o Gordona, jak tylko mogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania & Gordon
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:13, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
I... stało się! Wczoraj na spacerze zaginął ikeowy szczur!
Gordon zabrał go ze sobą na spacer, zaraz po wyjściu z domu go porzucił, zabrałam drania ze sobą, a potem gdzieś się zawieruszył. Psi smutek był wielki. Rano Gordon nie miał ochoty na mizianie, żadnej zabawki mi nie przyniósł, a to do niego nie podobne
Na szczęście w sklepie mieli jeszcze takie (i inne nawet fajniejsze miśki też mieli) i udało się smutek załagodzić.
Uff, znów dostaję zabawki od Gordona!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania & Gordon
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:05, 09 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Długo nas (mnie i Gordona) tutaj nie było, ale sprawa wygląda tak: on jest o mnie zazdrosny, a ja o niego. Gordon pojawia się od razu, jak widzi mnie przy innym psie, a we mnie się coś odzywa, jak on idzie do kogoś innego po głaskanie! Tak, on czasem mnie zdradza!
Gordon kocha taplanie się w kałużach i czasem do domu umorusany wraca. Cóż.. taki mój los.
Byliśmy u psiego ortopedy i jest diagnoza: dysplazja stawów biodrowych i dysplazja w przedniej łapie. Można to operować, ale w jego wieku (8,5 roku), to nie jest najlepsze wyjście. Zaczynamy od leków przeciwbólowych. Pomagają te tabletki. Gordon podskakuje, jak jelonek Wizyta kontrolna niebawem.
Poza tym przy udziale psiego dermatologa leczymy przyczyny występowania różowych wyprysków, które później ropieją i pies to drapie. Może to być efekt alergii (może pokarmowej?), albo zakażenia (gdzieś coś podłapał?). Badanie cytologiczne wykazało, że te zmiany na skórze, to nagromadzenie bakterii. W najbliższym tygodniu wizyta u psiego dermatologa.
Generalnie Gordon lubi odwiedzać lecznice weterynaryjne ja mniej.
Pojawiamy się na szkoleniu u cioci Marty. Gordon jest pilnym uczniem i z racji dobrych wyników w nauce i szybkiego męczenia się nie musi powtarzać zadań tyle razy, co inne psy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|