|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:40, 05 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Oj taaak.... zdjęcie chwyta za serce
Nadal trzymamy kciuki, żeby ten cud trwał jak najdłużej.
Dzielne dziewczynki.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:39, 05 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Piękne przytulaski
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:34, 05 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | A może coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Naturalnie lepiej nie podawać zbyt wielu sczegółów dotyczących pacjenta  |
Gosiu dzięki za podpowiedź, ja tu szukam butli a przecież sprzęt medyczny można wypożyczyć. Z tego co czytałam, miesięczny koszt to ok 150zł więc kwota do przyjęcia
Odebrałam wyniki badań. Niewiele się zmieniły. Spadły białe krwinki z 36,5 na 19,70 przy normie 6-16,5.
Mamy brać hemovet i sprawdzać morfologię co około 10 dni aby być na bieżąco.
Doszła kolejna sprawa która mnie zaniepokoiła. Goldsia dziś popołudniu 3 razy upadła na lewą stronę. Raz na dworze, pomyślałam zawinęła sie łapka na trawie ale dwa kolejne w domu na dywanie. Po ostatnim razie wstając jakby utknęła na lewą łapkę. To bardzo niedobrze bo brzuszek jest jak jajko delikatny, nie może go obijać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:36, 05 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
To może być neuropatia, łapki, których nie poprawia po odwinięciu ( dobrze pamiętam?) tez o tym świadczą - utrata czucia w kończynach. Diuna tak miała w wyniku chemii i wywalała się biedna, jakby ją ktoś za łapkę pociągnął. Dostała zastrzyki, które wszystko naprawiły, ale już nie pamiętam co. Warto spytać weta.
Trzymamy kciuki za naszą ukochaną seniorkę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monika5s
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:31, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz trafiłam na wątek Goldisi. Paula bardzo Ci współczuję, bo wiem co przeżywasz, ja mam to samo. Na szczęście trafiłam na sensowną wetkę - w okolicy Będzina która zrobiła Gucciowi RTG i podała wstępną diagnozę, ale nie robiłam biopsji, bo chciałam się zastanowić gdzie, aby nie robić dwa razy. Przyjaciółka namówiła mnie na wizytę w Theriosie i Pani Maja po cytologi i USG potwierdziła wstępną diagnozę mojej wetki, ale do ostatecznego potwierdzenia czekaliśmy na wynik z Idexxu, który oczywiście potwierdził wstępne diagnozy.
Guccio też miał zalecony Zylexis ale zgodziłam się na podanie mu tylko jednej dawki w Theriosie - nie miałam jakoś przekonania do tego leku, a zapłaciłam 70 zł za jeden zastrzyk.... Szukałam innych rozwiązań i takie rozwiązania znalazłam, czy pomogą czy nie to się okaże. Gutek nie toleruje Capsomasolu - strasznie po nim wymiotował. Z leków przeciwbólowych bierze Cimalgex - moja wetka nie polecała Metacamu. Moja przyjaciółka dawała swojej suni goldence Cimalgex przez rok i nie było skutków ubocznych, ale Cimalgex jest drogi. Moja wetka mówi, że u Guccia jeszcze za wcześnie na Tramal i sterydy ale ja się muszę zastanowić, czy za wcześnie czy nie, bo to ja widzę czy pies cierpi czy nie.
Ostatnio zmieniony przez monika5s dnia Śro 0:32, 06 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:35, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
monika5s napisał: | Dopiero teraz trafiłam na wątek Goldisi. Paula bardzo Ci współczuję, bo wiem co przeżywasz, ja mam to samo. Na szczęście trafiłam na sensowną wetkę - w okolicy Będzina która zrobiła Gucciowi RTG i podała wstępną diagnozę, ale nie robiłam biopsji, bo chciałam się zastanowić gdzie, aby nie robić dwa razy. Przyjaciółka namówiła mnie na wizytę w Theriosie i Pani Maja po cytologi i USG potwierdziła wstępną diagnozę mojej wetki, ale do ostatecznego potwierdzenia czekaliśmy na wynik z Idexxu, który oczywiście potwierdził wstępne diagnozy.
Guccio też miał zalecony Zylexis ale zgodziłam się na podanie mu tylko jednej dawki w Theriosie - nie miałam jakoś przekonania do tego leku, a zapłaciłam 70 zł za jeden zastrzyk.... Szukałam innych rozwiązań i takie rozwiązania znalazłam, czy pomogą czy nie to się okaże. Gutek nie toleruje Capsomasolu - strasznie po nim wymiotował. Z leków przeciwbólowych bierze Cimalgex - moja wetka nie polecała Metacamu. Moja przyjaciółka dawała swojej suni goldence Cimalgex przez rok i nie było skutków ubocznych, ale Cimalgex jest drogi. Moja wetka mówi, że u Guccia jeszcze za wcześnie na Tramal i sterydy ale ja się muszę zastanowić, czy za wcześnie czy nie, bo to ja widzę czy pies cierpi czy nie. |
Witaj Moniko
Co do zylexis-u to nasz byly wet zdziwil sie ze p dr nam go podala. Uwazal ze jest to zwykla woda święcona, poniewaz nie ma kompletnie zadnych badan potwierdzajacych dzialanie tego leku... Zastrzyk kosztuje ok 53 zl, my Goldisi dalismy 3.
Z kolei capsomasol jest nowym lekiem i nie znanym przez naszego aktualnego weta ale po przeczytaniu skladu tez podszedl sceptycznie do tego leku. Uwaza ze jesli papryka mialaby taki wplyw na leczenie nowotworow to na oddzialach onkologiczych bylby rozpowszechniony.
Bardzo to wszystko trudne i skomplikowane. My teraz skupilismy sie na ogolnym zdrowiu Goldisi. Te guzy ktore ma nie sa operacyjne w jej stanie a ma problem z krwia i to teraz jest najwazniejsze.
Nasz lekarz powiedzial by nie bac sie sterydow bo szkodza tylko nieodpowiednio podane i w nieodpowiedniej dawce. U nas steryd uczynil cuda. Przeciez juz bylo tak ze Goldi nie mogla wstac, mialam jej kombinowac szelki z rączką by ja podnosic. I te lapki wtedy bardziej sie plątały. Teraz jest jakby stabilniejsza, pewniej chodzi, no zachowuje sie normalnie jak moja dawna Goldisia.
Dlatego jesli Guciowi nic innego nie pomoze i widzisz ze cierpi to zdecyduj sie na steryd i zobaczysz jaka jest roznica.
Jeszcze dodam ze steryd dziala na wszystko, jest lekiem przeciwbolowym jak i przeciwzapalnym. Po podaniu go, Goldisi przestaje ropiec oczko, trzyma w ryzach guza na sledzionie by nie wylewal, zmniejszyl ilosc bialych krwinek i mysle ze dzieki niemu Goldisi chociaz ciu lepiej sie oddycha. Ja nie namawiam Ciebie na steryd bo to ostatecznosc, gdy inne leki nie dzialaja i nie przynosza poprawy ale gdy nadejdzie ta ostatecznosc to nie boj sie Gucciowi tego wprowadzic. Takie jest moje zdanie. Naprawde warto chocby dla tych kilku- nastu- dziesieciu chwil jakie zostaly.
Ostatnio zmieniony przez Paula i Goldisia dnia Śro 9:42, 06 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monika5s
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:16, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Paula i Goldisia napisał: |
Witaj Moniko
Co do zylexis-u to nasz byly wet zdziwil sie ze p dr nam go podala. Uwazal ze jest to zwykla woda święcona, poniewaz nie ma kompletnie zadnych badan potwierdzajacych dzialanie tego leku... Zastrzyk kosztuje ok 53 zl, my Goldisi dalismy 3.
|
Witaj Paula!
Dla mnie tez Zylexis był "podejrzany" Jak tylko Guccio się rozchorował, to rozmawiałam z wieloma osobami, które miały lub mają goldeny chore na nowotwory. Wszystko czego się dowiedziałam konsultowałam z moją przyjaciółką, która jest technikiem weterynari i z moją wetką. I niestety jedynym lekiem na nowotwory jest ich chirurgiczne usunięcie jeśli to jest możliwe. Wszystkie inne metody - leki, łącznie z chemią mogą tylko spowolnić ich rozwój. Ja obecnie stosuję lek nie znany w Polsce o nazwie Iscador, który sprowadziłam ze Szwajcarii, po konsultacji z weterynarzem w Austri - długa historia Teoretycznie ten lek leczy raka poprzez wspomaganie układu odpornościowego, ale ja za bardzo w to nie wierzę, że Guccia wyleczy, raczej uważam, ze może trochę spowolni rozwój nowotworu. Stosuję również raz w tygodniu Theranecron - wyciąg z tarantuli, który ma na celu obkurczyć nowotwór i oddzielić tkankę nowotworową od zdrowej. Theranecron jest obecnie trudno dostępny w Polsce, ale kiedyś moja wetka stosowała go przy guzach listwy mlecznej i dawał dobre efekty obkurczające. Jeśli chodzi o Capsomasol to stosuje go moja znajoma - łącznie z Theranecronem i uważa, że to pomaga jej labkowi, który ma nowotwór szczęki i to przedłuża mu życie. Capsomasol działa dobrze na nowotwory tkanki miękkiej. Można jeszcze stosować suplement diety NTS Immunoactiv - polecała mi go nawet moja wetka, że daje dobre efekty, ja kupuję go tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Słyszałam też jeszcze o Amigdalinie czyli wit B17 - moja kumpela stosowała go u swojego chorego na nowotwór berneńczyka. Pytałam o to swoję wetkę i powiedziała, że nawet jest w Polse jakiś ośrodek który leczy tym ludzi chorych na nowotwór, ale żebym uważała na oszustów w internecie. Moja kumpela, która musiała amputować swojej podhalance nóżkę, bo pojawił się rak kości kupuje tę Amigdalinę tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Ja jeszcze Amigdaliny nie kupowałam, ale chyba to zrobię.
Prawda jest niestety przerażająca, że jeżeli nie możemy usunąć guza - a nawet jak usuniemy to czasami pojawiają się przerzuty - to pozostaje nam opieka paliatywna i jakieś środki, które mogą spowolnić rozwój nowotworu, ale to oczywiście zależy od rodzaju nowotworu, od kondycji psa, jego zdrowia itp. Jeśli chodzi o sterydy to moja wetka uważa, że strerydy podaje się jak już zbliża się koniec, jak już inne leki nie działają. Powiedziała mi, że to równia pochyła, że po sterydach jest przez jakiś czas lepiej a potem....koniec. Ale moja przyjaciółka i inne osoby z którymi rozmawiałam uważają inaczej, że pies może nawet dłuższy czas dobrze funkcjonować na sterydach. Ja jednak uważam, że na razie sterydy i Tramal nie są Gucciowi potrzebne, może wprowadzę je jak już skończy leczenie Iscadorem, albo jak zauważę, że bardzo go boli. Na razie Guccio bierze Augementin i Cimalgex. Zapytaj swojego weta o Tramal - to bardzo silny lek i o Cimalgex, który jest podobno dobrym lekiem przeciwbólowym i przeciwzapalnym, ale chyba mi coś wetka mówiła, że nie podaje się go ze sterydami, nie pamiętam muszę ją dopytać. Ja zawsze jak idę do wetki na kontrolę to mam kartkę z pytaniami - aby czegoś nie zapomnieć i pytam ją o różne leki o których gdzieś słyszałam lub czytałam.
Trzymam kciuki za Goldisię, aby jak najdłużej dobrze funkcjonowała. Jak byś miała jakieś pytania, to pisz, tu lub na priva bo ja też jestem z okolic Będzina
Ostatnio zmieniony przez monika5s dnia Śro 10:19, 06 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:08, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Nie podaje się nplz ze sterydem. Te leki wykluczają sie wzajemnie i taka mieszanka może doprowadzić do krwawienia z przewodu pokarmowego.
Raz Pasio miał podawane i sterydy i nplz, ale w bardzo dużym odstępie czasu. Czyli jeden lek rano, drugi wieczorem.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Śro 11:09, 06 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:13, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
monika5s napisał: | Cimalgex, który jest podobno dobrym lekiem przeciwbólowym i przeciwzapalnym, ale chyba mi coś wetka mówiła, że nie podaje się go ze sterydami, nie pamiętam muszę ją dopytać. |
Nie wolno łączyć NLPZ i sterydów, to mieszanka bezpośrednio i bardzo poważnie zagrażająca życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:32, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, ja też nie polecam Metacamu, nie polecam też Rheumocamu (okrutne biegunki po dłuższym stosowaniu), po Tramalu jakbym piesy nie miała, strasznie otępiająco działał na Imuszkę. Przeciwbólowo i przeciwzapalnie dobrze nam robił Vatafiunix.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:23, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Zdobyliśmy koncentrator tlenu i Goldisia się dotlenia. Za bardzo nie przypadła jej do gustu "maska" zrobiona z wiadereczka po serku ale wyjęłam wężyk z napowietrzacza i przez noc tlen będzie delikatnie ulatniał sie w jej stronę. Zobaczymy jak się to sprawdzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:35, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Paulinko, trochę się pan wet rozpędził i nie sprawdził, bo kapsaicyna jest stosowana u ludzi. Formą podania są plastry lek Qutenza i panie pielęgniarki muszą bacznie uważać z oklejaniem ludzi, w rękawiczkach i przy znieczuleniu klejonego miejsca np. lignokainą. (http://www.pfm.pl/indeks_lekow/lek/leki-znieczulajace/qutenza/N01/10007). U ludzi podaje się ten lek przy bólu neuropatycznym np. związanym z chemioterapią. Nie wiem, bo nie sprawdzałam stężeń leku ludzkiego z Capsomasolem, bo ten podawany jest doustnie, pewnie jest go mniej.
Jak tam nóżki Goldisi dziś?
Myślę o Was.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:11, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Paula i Goldisia napisał: | Zdobyliśmy koncentrator tlenu i Goldisia się dotlenia. Za bardzo nie przypadła jej do gustu "maska" zrobiona z wiadereczka po serku ... |
Ba, wiadereczko po serku i bez serka chyba żadnemu goldenowi nie przypadłoby do gustu Grunt jednak, że pomysłowość w narodzie nie ginie
A tak serio - myślimy o Was codziennie i pilnie śledzimy każdy wpis. Trzymajcie się dzielnie!!! Całusy dla całej Goldisiowej rodzinki!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monika5s
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:45, 07 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Marta&Angus&Alma napisał: | Paulinko, trochę się pan wet rozpędził i nie sprawdził, bo kapsaicyna jest stosowana u ludzi. Formą podania są plastry lek Qutenza i panie pielęgniarki muszą bacznie uważać z oklejaniem ludzi, w rękawiczkach i przy znieczuleniu klejonego miejsca np. lignokainą. (http://www.pfm.pl/indeks_lekow/lek/leki-znieczulajace/qutenza/N01/10007). U ludzi podaje się ten lek przy bólu neuropatycznym np. związanym z chemioterapią. Nie wiem, bo nie sprawdzałam stężeń leku ludzkiego z Capsomasolem, bo ten podawany jest doustnie, pewnie jest go mniej.
|
Tak, Capsaicyna jest stosowana u ludzi. Używa się ją plastrach przeciwbólowych miejscowo np. u pacjentów z półpaścem.
Pulinko się Goldisia dzisiaj czuje?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:28, 07 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Duże buziaki dla Goldisi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|