Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dortomkowa Rodzinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:43, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Paula, trzymajcie sie..
Za dużo łez dzisiaj, co za dzień...
Cieszcie się każdą sekundą razem !!!
Goldisia ma wspaniałych Was przy sobie i czuje to... !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:40, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Goldisiu, nasza Miss Uśmiechu... uśmiechnij się do Paulinki, bardzo tego potrzebuje..
Trzymajcie się dziewczyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:50, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Trzymajcie się, smutne wieści
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Dax
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2014
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:11, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Trzymajcie się dzielnie, ja cały czas jestem przy Was myślami! Trzymam mocno kciuki za ten wspólny czas który Wam jeszcze został, oby był jak najdłuższy i przede wszystkim bez bólu!
Ostatnio zmieniony przez Marta&Dax dnia Czw 22:13, 31 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:21, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Paulinko, myślę o Was.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:58, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Paula ,żadne słowa w takiej chwili nie mogą ukoić cierpienia i bólu
ale musisz być dzielna dla Goldisi ona tak jak Edzio nie chciała by żebyś była smutna.....
Patrz tylko na dobre chwile ile radości daje Goldisia tak jak Edulek
dawał nam....
Goldisia stara się jak może ,tym pokazuje jak bardzo Was kocha i na pewno chciałaby być z Wami jak najdłużej.
Badz przy niej , a Goldisia zostanie z Wami tak długo jak będzie mogła.
Mocno Was ściskamy
Agnieszka i na zawsze ze mną Eduś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:48, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Boże, i Goldisia też cierpi :-( :-( wszystkie nasze emerytki takie bidulindy :-(
Trzymajcie się kochane, trzymajcie......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:21, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Myślimy o was. Trzymajcie się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:53, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Droga Goldisiu,
Do Ciebie też mam wielką prośbę abyś walczyła dla swojej Pańci i swojej małej siostrzyczki, wiesz jak bardzo Cię kochają.
Postaraj się jak najdłużej.
Wiesz,że jako Don Eduardo muszę zaopiekować się wszystkimi kobietami ale na razie mam pełne łapy roboty z tym moim babińcem i nie ogarniam ich wszystkich
Trzymaj się ciepło i walcz.
Don Eduardo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:49, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Paula, pamiętasz naszą przedwczorajszą rozmowę...o cierpieniu.
Ostatnio zmieniony przez Baszka dnia Pią 11:56, 01 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:30, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Trzymamy się. Goldisia dzielniej ode mnie. Ona nie chce nas jeszcze opuszczać. Uśmiecha się do mnie... jak nie na pysiu to poprzez zachowanie, które świadczy, że daje rade.
Tak wczoraj rozmawialiśmy, że gdyby w środę na ostrym dyżurze było sprawne usg i zobaczylibyśmy wtedy tego gigantycznego guza to chyba podjęlibyśmy tę najtrudniejszą decyzję.... Ale widocznie tak miało być i urządzenie było sprawne dopiero rano, potem zadecydowaliśmy wrócić do domu i dzięki temu możemy jeszcze cieszyć sie sobą, mogę ją pomiziać poczuc jej ciepło i popatrzeć w jej oczka. Zawalczyła, przetrwała tamtą noc, ona jest niesamowicie silna.
Baszka napisał: | Paula, pamiętasz naszą przedwczorajszą rozmowę...o cierpieniu. |
Pamiętam. Nie wiem co będzie jutro, nie wiem co będzie za godzinę ale teraz gdy to piszę Goldi jest z nami i chce być. Ona da mi znak a ja go wtedy odczytam, obiecuję
a kuku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:18, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Na zdjęciach Goldisia nie wygląda na cierpiącą i dopóki oczka się uśmiechają, jest dobrze. I oby jak najdłużej bylo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:06, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Zrobiliśmy sobie dzisiaj badania krwi, zobaczymy na ile są lepsze od tamtego dnia. Zmieniliśmy lekarza na tego który uratował Goldisię na ostrym dyżurze. Powiedział, że puki guz wylewa podtorebkowo to jest to jeszcze do uratowania i z tą dawką sterydów jaka obecnie przyjmuje może funkcjonować jeszcze długo, chyba że wyleje poza torebkę...
Ogólnie lekarz biorąc pod uwagę wiek Goldi oraz te guzy i wszystko razem wzięte powiedział, że jest to cud że żyje, że ma naprawdę silny organizm. Bo twarda z niej babka
Rozmawiałam z nim o oddychaniu Goldisiowym. W nocy jest najgorzej. Często słysze takie momenty gdy oddycha przez nos wolno, coraz szybciej, szybciutko a potem cisza ale ta cisza to nie brak oddechu tylko unormowanie tylko za chwile wraca do fazy początkowej. Dziś ją z tego wybudziłam, zachęciłam do wyjścia na dwór, napiła się wróciła do wyrka i już było spokojniej. Pan dr zaproponował by spróbować kupić tlen i podać jej w takich momentach przez ok 10 minut. I zleciałam dziś apteki i sklepy medyczne w poszukiwaniu tlenu ale wszyscy robili wielkie oczy. Znalazłam butle z tlenem na internecie taką 8 litrową na 80 zastosować po 3 sekundy. To wystarczyłoby na jakieś 2 razy. Może spotkaliście się z czymś podobnym i wiecie gdzie można dostać tlen??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:32, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Paula i Goldisia napisał: |
|
Cudowne zdjęcie ileż tu miłości wszędzie!
Trzymam mocno kciuki za tę miłość....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:40, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
A może coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Naturalnie lepiej nie podawać zbyt wielu sczegółów dotyczących pacjenta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|