|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:28, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Witamy!
Goldi przeżył przez ostatni tydzień wiele! Przez święta gościła u nas babcia - dogadywali się doskonale - zapachy w kuchni nęciły, ale Goldi zajmował się swoimi sprawami - głównie wypoczynkiem Zaraz po świętach dzielnie nadzorował mnie przy drobnym remoncie - położył się w najwygodniejszym dla siebie (nie koniecznie dla mnie) miejscu - w przejściu i jednym okiem obserwował co robię - wtórowała Nefi, ale ją trochę łatwiej przeskoczyć. Była też kolęda - pies był bardzo grzeczny, ale ciekawiło go co tam może być pod sutanną
Wczoraj mieliśmy gości - było nas w sumie ok 10 osób - jak już Goldi sprawdził czy aby wśród "nowych" nie ma jakiegoś naiwniaka, który dałby coś ciekawego z talerza, dał sobie spokój, zaległ obok kominka i tylko raz na jakiś czas sprawdzał czy ktoś nie zmienił zdania co do talerza i wracał pod kominek
Kilka razy Goldi przypomniał o swoim złodziejskim talencie i wyszło że lubi sery - we wtorek Agnieszce zniknął z ręki plasterek oscypka - stało się to tak szybko że nikt nie zdążył zareagować , a wczoraj kiedy sprzątaliśmy po imprezie ukradł ze stołu kawałek francuskiego koziego ser (dobrze, że przez internet nie można przekazywać zapachu tego sera, ale intensywność ocenił bym na 25 (w skali od 0 do 10), toteż nie dziwię się, że akurat tym się zainteresował.
Dziś po południu zaczęło się strzelanie... Jak na razie nie jest najgorzej, ale psiak nie chce wyjść do ogrodu (wyszedł ze mną ale nie odchodził od nogi, a kiedy strzelili niedaleko odwrócił się i spokojnie poszedł do domu). Mamy nadzieję, że na tym się skończą objawy stresowe!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:11, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy!
Sylwester był dla Goldiego mocno stresujący. Długo szukał bezpiecznego miejsca przy nas, ale w końcu znalazł... oparcie kanapy, uspokoił się dopiero po przykryciu go kocem - spał jak kamień. Niestety przez 3 dni bał się wychodzić z domu. Teraz jest już wszystko w porządku.
Kilka zdjęć z sylwestrowej nocy:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu chwila relaksu na tarasie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Coraz częściej Goldi bawi się z Nefi, właściwie to ona bawi się nim... Łapie go łapkami za głowę i próbuje gryźć, a on się czasem odgryza - chociaż częściej cofa się mrucząc. W ogóle dużo mruczy i jest strasznym pieszczochem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:35, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy! Zima u nas na całego. Niestety śnieg mocno zmarznięty i Goldiemu nie za bardzo się podoba chodzenie po nim. Za to bardzo podoba mu się przesiadywanie ze mną w piwnicy - tam nie przeszkadza mu kompletnie nic - pył, hałas maszyn, smród farby czy rozpuszczalników. Niestety ani kot ani pies nie mogą mi towarzyszyć z dwóch powodów - ani nie jest to dla nich za zdrowe, ani nie ma tam na tyle miejsca
Goldi jest niesamowicie cierpliwy - miesiąc zajęło mu rozplątanie kości z grubego sznura - teraz chodzi po domu zadowolony z węzełkiem z którego zwisa milion niteczek. Każda zabawka po jakimś czasie zostaje "naprawiona" w ten sposób.
Ostatnio coraz częściej dostaje głupawki - zaczyna podskakiwać i biegać jak szalony (sam chyba nie panuje wtedy nad własnymi łapami ) zaczynam go na pewnym etapie łapać, bo nie wyrabia biedaczek na zakrętach - ślizga się na panelach, na zewnątrz nie ma problemu cała głupawka kończy się biegiem z całym impetem w moim kierunku ostrym hamowaniem i gwałtownym siadem i patrzy tak jakby nic się nie działo i mówi oczami "no głaszcz, na co czekasz". Jak tak biega wygląda i rusza się jak szalona owca
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:37, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zima na całego - trzeba było wykopać w ogrodzie ścieżki i specjalna toaletę. Śniegu tyle, że Goldiemu wystaje tylko głowa. Nasz cwaniak dalej próbuje podkradać jedzenie - czeka cierpliwie na chwilę nieuwagi i myk - kromka chleba znika ze stołu... Nagraliśmy filmik - teraz tylko ktoś wyjątkowo cierpliwy musi mnie nauczyć jak i wrzucę go do internetu:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:33, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy!! Nareszcie wiosna! Co za tym idzie w domu pełno kłaków, ale mamy nadzieję, że szybko się pozbędziemy zimowego futra. Jak na razie czesanie przypomina bardziej przenoszenie futra z Goldiego na mnie i po czesaniu psa sam się muszę wyczesać.
Tydzień temu mieliśmy u siebie znajomych z dziećmi - pierwszy kontakt Goldiego z większą ilością małych dzieci w naszym domu. Duża część z nich żywo zainteresowana nawiązaniem z nim "bliższego" kontaktu i niestety psina nie była zadowolona, wolał kontaktu unikać, chyba że któreś trzymało coś w ręce - coś do jedzenia. Efekt mało przyjemny i dla psa i dla dzieci, bo trzeba było je raczej izolować, a kiedy już do niego podchodziły wolałem mieć go na wyciągnięcie ręki, bo kilka razy warknął. Wolał kontakt z dorosłymi.
Wczoraj wykazał duży talent ogrodniczy - ja przekopywałem ziemię "powierzchniowo, a on uparł się, że trawa będzie rosła lepiej w dołkach, kiedy już umyłem mu łapy i wyczesałem stwierdził, że ma lepszą koncepcję i żeby zadbać o cerę użyje sobie maseczki z ziemi - dałem sobie spokój z kolejną rundą czesania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:29, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy. Długo jakoś nas nie było - wstyd trochę Tak to jest jak życie pędzi pełną parą. Ostatni wpis był gdy było jeszcze zimno, a tu już się robi zimno. Ale co tam u Goldiego - ano żyje sobie spokojnie , no może od 2 tygodni mniej, bo dołączyły do nas dwa koty - właściwie kot i kotka. Bardzo chciałyby się integrować, ale Goldi po obwąchaniu stwierdził że niejadalne i nie ma za bardzo czym się interesować. Jak już jesteśmy przy jedzeniu... Koty to poważny wyjątek, bo dla Goldiego większość pokarmów i przedmiotów, mimo że nie do strawienia, to jednak jadalna. A to w połączeniu ze złodziejskim talentem daje szokujące rezultaty przy qpie... Jak kiedyś oglądałem program "co zjadł twój pies" to się śmiałem, ale teraz do śmiechu mi nie jest, bo kiedyś coś nie będzie chciało wyjść z qpą i będziemy mieli problem. Ostatnio hitem stały się myjki do naczyń - reklamówki, tacki ze styropianu, korki z wina, chusteczki, papierowe ręczniki, trociny, koci żwirek i qpy są zazwyczaj poza zasięgiem pyska więc chyba szuka nowych smaków - taki kudłaty Okrasa. Niestety nie możemy się pozbyć (prawdopodobnie przez samowolne podjadanie) okropnego zapachu z pyska (zapach zepsutego mięsa).
Wydaje mi się że jest za to postęp z chodzeniem na smyczy - między ludziami nie chodzimy, ale mniej ciągnie, a po pięciu minutach interesują go wszystkie kierunki a nie tylko "w przód". Oczywiście nie ma mowy o chodzeniu bez smyczy, bo spotkanie z jakimkolwiek psem byłoby nieprzyjemne. Nie wiem jak to zmienić, może jakiś szczeniak do adopcji.. Żartuję, na razie z dwoma nadprogramowymi kotami many trzy światy zwłaszcza, że nasza kotka nowym domownikom mówi zdecydowane NIE - mimo że jest o połowę mniejsza. Tak więc jeśli ktoś chciałby do swojej rodzinki dołączyć szylkretową kotkę i biało szarego kocura to zapraszamy.
A tu miły wieczór, kiedy państwo byli zajęci w kuchni - jak wrócili zepsuli zabawę bo mówili "na dół":
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:33, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A tu jeszcze letni spacer i "wodowanie":
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:06, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Janku, nie bagatelizujcie i nie przechodźcie do porządku dziennego nad tym wszystkożerstwem Goldiego. To się może źle skończyć.
Fakt, że pies zjada rzeczy niejadalne świadczy o jakimś problemie: behawioralnym (na tle stresowym) lub zdrowotnym (problemy z układem trawiennym).
Najpierw należałoby wykluczyć problemy zdrowotne. Zjadanie rzeczy niejadalnych może być spowodowane np. zaleganiem czegoś w układzie pokarmowym, nadkwasotą, wrzodami żołądka, zbyt ubogą florą bakteryjną, itp. Należałoby zrobić badania i sprawdzić czy wszystko w środku jest OK. Nieprzyjemny zapach z pyska to zwykle objaw problemów trawiennych.
Zjadanie różnych rzeczy, głównie materiałowych, może się skończyć tragicznie w skutkach. Jeśli coś będzie zalegało w jelitach, spowoduje w efekcie ich martwicę i perforację, a wtedy na pomoc jest zwykle za późno.
Jak wykluczycie problemy zdrowotne, to wtedy należy szukać przyczyny spaczonego apetytu w głowie Goldiego. Często przyczyną jest stres i należy wtedy znaleźć jego źródło.
Przepraszam za nieco ciężkiego posta, ale takie zachowanie jest dla psa zdecydowanie nienormalne i nie można go tłumaczyć poszukiwaniem nowych smaków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:49, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A co do agresji w stosunku do innych psów - może to jest agresja smyczowa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:11, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: |
Przepraszam za nieco ciężkiego posta, ale takie zachowanie jest dla psa zdecydowanie nienormalne i nie można go tłumaczyć poszukiwaniem nowych smaków. |
Absolutnie nie ciężki tylko ważny!
Nie bagatelizujemy, staramy się wyeliminować wszystkie możliwości dostępu do tego co mogłoby być "wchłonięte". Zazwyczaj kończy się superdokładnym wylizaniem - np tacki po piersiach z kurczaka - i zrobieniem z niej tak małych kawałeczków jak tylko się da, nie jest tak że zjada wszystko co znajdzie się w zasięgu pyska. Najczęściej kradnie po prostu jedzenie - oczywiście nie akceptujemy i tego! Ale coś musimy zrobić z zapachem z pyska, bo pojawia się zbyt często. Goldi, podobnie jak nasza kotka, je czasem trawę więc jestem wtedy pewien że coś mu zalega, ale nigdy nie wymiotuje, co najwyżej qpa jest "luźna", ale nie rzadka - rozwolnienia jeszcze nie miał (do dziś rano z czym już sobie poradziliśmy - wydaje mi się że to efekt preparatu na kleszcze i pchły w aerozolu, który nie za bardzo mu odpowiadał i za wszelką cenę chciał się go pozbyć - zostaniemy przy kropelce).
Tak czy inaczej musimy pomyśleć co z mało przyjemnym oddechem. Na pewno musimy porozmawiać z sąsiadami, bo coś mi się wydaje, że prócz karmy i suchego chleba czy marchewki w nagrodę "coś" dostaje w ramach przerzutu zza płotu, a w takiej sytuacji sam mógłbym karmić go resztkami i zrezygnować z drogich karm! Nie powiem żebym nigdy sąsiadów nie uczulał, bo z Borem przerabiałem to samo Głupota ludzka nie zna granic...
Jakie badania powinniśmy zrobić żeby sprawdzić co z przewodem pokarmowym i trawieniem Goldiego? Skorzystamy z weta, do którego chodzi Ala z Pasiem w Bielsku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:29, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
jasino napisał: | Jakie badania powinniśmy zrobić żeby sprawdzić co z przewodem pokarmowym i trawieniem Goldiego? |
Aby się upewnić, że nic nie "tkwi" w środku, należałoby zrobić USG lub gastroskopię.
Ale może wystarczy zacząć od podania Goldiemu psiego probiotyku (np. fatrogermina albo fermactiv) lub leku na nadkwasotę (np. proprazol).
Lekarz na pewno Was odpowiednio pokieruje i doradzi więc koniecznie się do niego wybierzcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 23:51, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Co do niefajnego oddechu to przyczyna może być różna: kamień nazębny, zatkane gruczoły okołoodbtyowe, niedomykający się żołądek, nadkwasota...
U naszego Logana było to... ciało obce wbite w podniebienie, ale nie zakładam kolejnego horroru...
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:00, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
We wtorek czyściliśmy gruczoły okołoodbytowe , było nieciekawie Goldi był lekko niepewny co ten pan tam z tyłu robi i powarkiwanie mieszało się z cieniuteńkim popiskiwaniem , w dalszym ciągu zapach z paszczy się nie poprawił, choć nie jest już tak nieprzyjemny i intensywny.
A z innej beczki, dla tych co to i psy i koty : w różnościach dodaliśmy temat o dwóch kotach do wzięcia, jeśli ktoś będzie nam w stanie pomóc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasino
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:32, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Mam bardzo smutną wiadomość.Dziś o 2:20 Goldi odszedł.Zabrała go nam hemangiosarcoma, nowotwór przedsionka serca, który wcześniej nie dał żadnych objawów,a wczorajsze-apatia,brak apetytu- raczej nie wskazywały na nic poważnego.Wieczorem stan bardzo się pogorszył, ale w lecznicy podczas badań też nic się nie ujawniło.Po kroplówce było niby lepiej-pozornie.Sekcja wykazała naczynomięśniaka wielkości małego paznokcia,spowodował nagłe uszkodzenie ściany przedsionka i krwotok.
Goldi w lipcu przyszłego roku skończyły 9 lat, ale gdyby nie siwizna na pysku nikt nie powiedział by że był seniorem miał jeszcze tyle przed sobą.
Bardzo żałuję że nie dzieliłem się z Wami tymi radosnym i miłymi chwilami, a muszę dzielić się tak ciężką.
Dziękuję bo to zasługa Fundacji że trafił do naszej rodziny
Tak bardzo mi GO brakuje...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez jasino dnia Pon 19:42, 21 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:17, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo współczuje trzymajcie się dzielnie w tych trudnych chwilach (
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|