Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

GENOM i NILA
Idź do strony 1, 2, 3 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:59, 11 Lis 2011    Temat postu: GENOM i NILA

Dzisiaj pod naszą opiekę trafił 6-letni Genom. Jego właściciele nie mieli dla niego czasu i pies siedział długo sam w domu. Genom przyzwyczajony do obecności człowieka, źle znosi te długie godziny samotności.

Genom zamieszka na tymczasie u Agnusowej rodziny. Marta pewnie napisze o nim więcej jak do niej dojedzie, bo teraz Genom jest jeszcze w drodze.

Dziękujemy Asi Axelowej, Asi od Blanki i Monice za pomoc w transporcie.

P.S. Genom był już kiedyś podopiecznym naszej Fundacji, wrócił wtedy do właścicieli, którzy po rozstaniu stwierdzili, że nie mogą bez niego żyć.
Confused
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/zostaja-w-domu,27/genom-3-letni-golden,460.html


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 16:45, 23 Sty 2020, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia&Blanca




Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Solec Kujawski
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:00, 11 Lis 2011    Temat postu:

Genom przekazany Monice a my już w drodze do domku.
Psiak cudowny bardzo się stresował całą drogę siedział na środku kanapy z łebkiem między nami i dyszał mi do ucha Sad
Cyknełam mu po kryjomu jedną fotke



Ten rudy łepek chwyta za serducho już nam smutno.


Ostatnio zmieniony przez Asia&Blanca dnia Pią 14:03, 11 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:29, 11 Lis 2011    Temat postu:

Geniu już z nami w domu .

Po Genoma zeszliśmy całą ekipą, żeby go przywitać, mimo tego że jest bardzo zestresowany, przyjaźnie zapoznał się z naszymi futrami.
Stres trzyma go ogromny, kiedy poszłam z nim na siku, łapał nerwowo wszystkie zapachy, żaden smaczek nie był atrakcyjny, nie reagował nawet na swoje imię. W domu obiegł cały dół, na górę nie wchodził, chlipnął trochę wody i położył się pod drzwiami.
Nie reagował na zaczepki Angusa do zabawy, co bardzo zdziwiło naszego Rudego, z nami też nie szuka kontaktu. Widocznie potrzebuje spokoju, żeby ochłonąć i odnaleźć się w nowej sytuacji. Mam nadzieję, że już niedługo pokażę Wam roześmiany pysio Geniutka, teraz nie chcę już męczyć go aparatem, skoro troszkę sobie przysnął.
Jeszcze się naoglądacie zdjęć , obiecuję, bo model jest ładniutki. Jest podobnego umaszczenia jak Angus, tyle że troszkę niższy, acha zapomniałam napisać, że ładnie szedł na smyczy i nie ciągnął.

To tyle na świeżo, jak tylko będzie coś ciekawego będę się z Wami dzielić, trzymajcie kciuki za Genia, żeby ten stres poszedł sobie jak najszybciej, a on mógł się cieszyć z nami i naszymi sierściuchami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:07, 11 Lis 2011    Temat postu:

Geniu przeniósł się spod samych drzwi na środek przedpokoju, gdzie może nas obserwować. Tak mi go szkoda, bo stresuje się bardzo, ale nie rozczulam się nad nim i nie kukam, myślę, że sam do nas przydrepcze. Cały czas nas obserwuje, patrzy co ja robię psom, jak się przytulam z Almą, jak głaszczemy Angusa, który stał się dziś mocno zazdrosny . Nieśmiałe próby przyjścia do nas były, wtedy zostaje nagradzany, wskoczył nawet na chwilę na kanapę do Łukasza. Zjadł porcję karmy, chrupki praktycznie pojedynczo przeżuwał i trochę mu to czasu zajęło. Czas już iść na wieczorny spacer ale Geniu tak twardo zasnął, głośno chrapiąc, że szkoda mi go budzić ...

Udało mi się uchwycić Genia w kadrze.


smutny pysio

nieśmiałe próby podejścia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:00, 12 Lis 2011    Temat postu:

Co prawda w nocy Geniu trochę szczekał. Niestety nasz sąsiad po 1 w nocy postanowił zaprosić znajomych i urządzić małą imprezę. Geniu na to wszystko reagował poszczekiwaniem. On w ogóle ma wyczulony słuch na to co się dzieje na klatce. Mam nadzieję, że przyzwyczai się do wszystkich odgłosów i będzie spokojniejszy.

Od rana psisko o wiele weselsze, aż miło patrzeć ... Rano w łóżku mieliśmy trzy futra, które przyszły nas budzić Cool. Geniu bez strachu pokonał nasze strome schody , dodam jeszcze, że wpakował się też na kanapę i spał wtulony przy Łukaszu .
Poranny spacer bez zarzutów, on tak ładnie chodzi na smyczy, że to sama przyjemność. Zostawaliśmy sporo w tyle za naszą bandą ale nie ze względu na kondycję Genia, tylko na to, że chłopaczyna poznawał teren i wszystko musiał powąchać i podsikać . Napotkanego białego pudelka, witał z radością.
W domu śniadanie zjadł bez wybrzydzania, karmę polałam mu olejem z łososia, bo musimy trochę poprawić stan jego sierści. Po śniadaniu Genio pochwycił zabawkę i zachęcał do zabawy . Trochę się muszą z Angusem porozumieć w tej kwestii, bo chłopaki nie wiedzą jeszcze jak się wspólnie bawić. Nasz Rudy lubi przeciąganie i powarkuje przy tym, a Geniu odbiera to jako agresywne zachowanie i odpuszcza. Za to z człowiekiem pięknie się przeciąga . Dziś na długim spacerze zobaczymy, a może do gustu bardziej przypadnie mu aportowanie z Almą ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:47, 12 Lis 2011    Temat postu:

Na długim spacerze Geniu zachowywał się ładnie. Jeśli chodzi o przywołanie to było tak 50 na 50%. On mocno był zabsorbowany nowymi zapachami i wszystko chciał jak najszybciej zwąchać. Ale kiedy nie był głuchy , to z taką radością przybiegał. Dla niego najlepszą nagrodą jest pogłaskanie i zainteresowanie człowieka. Także naprawdę czy trzeba będzie pracować nad przywołaniem powiem już jak trochę emocje opadną, a Geniu obsika jak najwięcej miejsc .

Poza tym to duży przytulak , bardziej lubi bawić się z człowiekiem i być blisko niego niż spędzać czas z innymi futrami. Dziś kiedy Alma z Angusem zaczęli urządzać w domu zapasy, strasznie się zaniepokoił, że robią sobie coś złego i szczekaniem próbował ich rozdzielić, ale moje gamonie były zdziwione i oczywiście przerwały zabawę.
Geniu będzie cudownym towarzyszem, zarówno lenistw kanapowych jak i długaśnych spacerów.

W drodze na spacer zaszliśmy do lecznicy żeby zważyć chłopaka, bo nie wiem jak go karmić. Waga pokazała 37 kg. Myślę, że jakby ciutkę zgubił byłoby idealnie, ale o to postaramy się zapewniając mu ruch.
Tak jak wcześniej pisała Asia musimy polepszyć sierść, poza tym
na ogonie u Genia jest mały łysy placek (podobny miał Shrek), tak do końca nie wiemy czy to problem z gruczołem ogonowym czy z kiepskim stanem sierści. Będziemy to obserwować i mieć pod kontrolą lekarza.

Szkoda, że u nas taka pochmurna i smutna pogoda, w słoneczku to by dopiero się Geniu prezentował

Głaski przede wszystkim

Ładniusi jestem


Tak dziś brykał


no i troszkę podgryzanie patoli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:36, 13 Lis 2011    Temat postu:

Geniu w pierwszym dniu strasznie u nas poszczekiwał na każdy szmer na klatce, a dziś na przykład już nie szczekał tylko powarkiwał pod nosem. Myślę, że przyszła rodzina powinna być na to przygotowana, bo wydaje mi się, że Geniu w tej całej nowej sytuacji, trudnej dla niego tak okazywał swoje zaniepokojenie. Dziś jest już bardziej spokojny.

W stosunku do człowieka jest superaśnym Geniem, zabawki można mu zabrać, dziś do miski włożyłam rękę i pogmerałam w chrupkach, było wszystko dobrze, a kiedy wyszłam na chwilę z kuchni, to zostawił michę i przyszedł do mnie. Geniu szuka wsparcia u człowieka i to on jest dla niego numer jeden. Na dzisiejszym spacerze powroty Genia były lepsze niż wczoraj, wiecie z jaką radością on przybiega , że już nie wspomnę jak wylewnie przywitał nas po powrocie do domu . Chłopaczyna boi się odkurzacza i przechodzi do innego pomieszczenia w czasie sprzątania. Pięknie wykonuje podstawowe komendy zarówno w domu jak i w rozproszeniu na dworze. Będę się ciągle powtarzać ale nachwalić się nie mogę jak ładnie chodzi na smyczy. Geniu drapie się, bo wcześniej jadł marketową karmę, która niestety pisać nie muszę co czyni ze skórą i sierścią. Na razie je z moimi burkami NDFC z jagnięciną i dodatkiem oleju z łososia na przemian z lnem. Żadnych rewolucji po zmianach nie było, qpki wzorowe .

Jeśli chodzi o relacje z moimi futrami, to wciąż się docierają. Geniu chyba nie miewał okazji obcowania z innymi psami, a tym bardziej mieszkać pod jednym dachem. Obserwując go odnoszę wrażenie, że nie zna psich zabaw, wzajemnych relacji, nie wie co robić gdy psy urządzają zapasy, kręci się wtedy niespokojnie. Próbuje zachęcać Angusa do zabawy, pokazuje mu to unosząc dupkę do góry, a potem wskakuje mu na grzbiet i próbuje go kopulować. Rudy warkoli i pokazuje, że takie zachowanie mu się nie podoba, nawet niekiedy wywala się na brzuch, żeby uniknąć sporu. Zabawki również zostały pochowane, bo były punktem zapalnym. Wcześniej ingerowałam, ale chyba odpuszczę i pozwolę psom poukładać to po swojemu. Z Almą ma stosunki obojętne, bo ona go ignoruje. Dziś zostały same w domu na ok. 2 godz. i nic złego się nie stało. Mam nadzieję, że te relacje się poukładają, bo na dworze jest lepiej zdarza im się nawet poganiać wspólnie.

Jeśli chodzi o koty to nie wiem jeszcze jak reaguje, wiem jak reaguje na naszego królisia. Na początku był podekscytowany widokiem (tylko który pies u nas nie był ). Jego poznanie odbywało się stopniowo. Teraz Geniu podchodzi do fotela, na którym sypia Stefcio, obwącha go i już , nie widać, żeby chciał na niego zapolować.

Fotoski domowe, bo u nas dziś trochę kropiło i nie braliśmy aparatu


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:41, 14 Lis 2011    Temat postu:

Dziś rano, jak zobaczył, że otworzyłam oczy, to się nacieszyć nie mógł, przebierał łapkami, tłukł ogonem w komodę, jak by mnie z rok nie widział .
Ciekawe jaka będzie radość jak wrócę z pracy .

Ps. na drugim zdjęciu widzicie taki zielony kocyk ?? to kocyk z którym Genio przyjechał, więc zrobiłam mu posłanko z kołdry i tego kocyka, na co Alma bardzo się ucieszyła i tak się tam lubi kokosić i mościć, no i Genio musi posypiać na innych posłaniach .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:25, 14 Lis 2011    Temat postu:

Marta&Angus&Alma napisał:

Ciekawe jaka będzie radość jak wrócę z pracy


Radość była przeogromna , Geniu witał mnie całym sobą, rąk brakowało do głaskania trzech futer. Dziś Geniu został u nas po raz pierwszy na ok.8 godz.
Jak się zbierałam i wychodziłam rano do pracy, tak jak moje psy Geniutek leżał spokojnie, żadnej histerii nie było. W domu też był porządek i żadnych strat w rzeczach i sierściuchach .

Geniu obrał sobie mnie jako swojego człowieka, chodzi za mną, teraz na przykład leży koło moich nóg, jak wychodzimy bądź wracamy ze spaceru, to na klatce ogląda się za mną i jak idę za wolno to na mnie czeka.

Jeśli chodzi o stosunek do kotów, to Geniu jest do nich pozytywnie nastawiony. Podobno przez ponad rok, mieszkał on z kotką. Relacje były bardzo dobre, wspólnie spali i jedli z jednej miski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:39, 14 Lis 2011    Temat postu:

Wzorowy chłopak
Widać Wasze futra działają na Genia uspokajająco, i ta Wasza nieobecność nie była taka straszna. Popatrzył Genio, że Almisia i Angusek nic sobie z samotności nie robią, to co się miał stresować... pospał sobie i już... Applause

Poczochraj Martuś piesy... zuch futra
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:58, 14 Lis 2011    Temat postu:

Na dowód, że Geniu lubi koty wklejam zdjęcia, jeszcze z poprzedniego domu.




Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:11, 16 Lis 2011    Temat postu:

Geniu coraz lepiej się u nas czuje, stres go powoli opuszcza, a wcześniejsze szczekanie się uspokoiło i jest już sporadyczne.

Moje relacje z Geniem można określić śpiewająco, tytułem piosenki: "Zawsze tam gdzie Ty" . Chłopaczyna podąża za mną po mieszkaniu i spogląda oczyskami, żeby go pomiziać. Dziś po południu zdrzemnęłam się, Geniu oczywiście blisko mnie i jak tylko się przekręcałam to wtykał głowę na głaski .

Na dzisiejszych spacerkach Genio było zachwycony i oniemiał, a to dlatego, że zdążył poznać trzy goldenki Laughing dwie blondyny i jedną rudą. Oj cieszył się Geniu niesamowicie .

Muszę Wam pochwalić Genia za to, że na dworze nie ma z nim problemu jeśli chodzi o goldenowe śmieciożerstwo, a częstowany smaczkami bardzo delikatnie zabiera je z ręki .


Ostatnio zmieniony przez Marta&Angus&Alma dnia Śro 18:21, 16 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:25, 19 Lis 2011    Temat postu:

Wrzucam kilka zdjęć, leśnego Genia. Szkoda, że mało fotek wyszło ostrych, ale chłopaczyna ciągle się wiercił , biegał, węszył i poznawał. Dziś na każde zawołanie pięknie przybiegał. Może jeszcze jutro uchwycimy przystojniaka w kadrze .





Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:58, 25 Lis 2011    Temat postu:

Dziś mijają dwa tygodnie od kiedy Geniu do nas przybył. Chłopaczyna miewa się dobrze. W ostatnim czasie jedynie przeżywa rozterki natury męskiej . Cieczkująca sunia sąsiadów powoduje, że jak Genio ją widzi to aż popiskuje. Pewnie nie tylko jej zapachy powodują, że biedak bardzo się ekscytuje na spacerach, czasami nawet wskakuje na napotkane spacerujące psy, chcąc rozładować swoje napięcie. Muszę powiedzieć, że w tej kwestii Geniu jest naprawdę 100% facetem, nasz Rudy jak jeszcze posiadał jajka, nie przeżywał takich love story . No ale cóż poziom hormonów to już indywidualna sprawa.
Jutro idziemy na pobranie krwi, żeby zbadać zdrowie Genia i jak wszystko będzie dobrze, powoli będziemy przygotowywać się do zabiegu.
Poza tym z Genia to straszny przytulak, lubi być blisko człowieka. Sierściuszka robi się miękka i przyjemniejsza w dotyku. Geniu oprócz tego że powolutku je. jak nie golden , to pije wodę bardzo ładnie i delikatnie, nie zalewając kuchni jak moje burki .

Wstawiam zdjęcia, niestety znów domowe, może w weekend obfocimy chłopaka na dworze.

butelkowy Geniu

zadumany

drapanki i zabawy z Geniem

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:18, 26 Lis 2011    Temat postu:

Aga i Bella napisał:
Martaaaa,
Ty się tak temu Geniowi nie przyglądaj, bo coś maślane oczka Ci się robią- zresztą wcale Ci się nie dziwię
Wyczochraj wszystkie trzy futra, tylko pożądnie i sprawiedliwie...


Futra oczywiście wymiziane , a Geniowi trudno się oprzeć żeby nie posłać mu maślanego spojrzenia

Dziś po porannym spacerze udaliśmy się z Geniem do lecznicy, w celu pobrania krwi. Przed zabiegiem kastracji musimy sprawdzić czy nasze psisko jest zdrowe. Geniu był grzeczniutki, pani doktor miała ubaw z chłopaka , kiedy zbliżała się do pobrania krwi, Geniu grzecznie sam podał łapkę . Pani doktor osłuchała też geniowe serducho, podobno bije wzorowo . Geniu wskoczył też na wagę i niedużo ale troszkę w dół, bo już nie waży 37 kg .
Jeśli wyniki będą dobre, to wstępnie umówiliśmy się na zabieg na piątek o 16.
Od popołudnia Geniu spaceruje jak zaczarowany węszy i węszy, z resztą większość dzisiejszych zdjęć jest właśnie w tej pozycji.


już biegnę ...

a potem węszenie






i na koniec głupia minka, bo już dość tych zdjęć ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 1 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin