Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Śro 21:10, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Eeee tam w bojowym Po prostu denerwuje mnie to że ktoś podejmuje decyzję za mnie, w sprawie mojej Bajeczki. To jest żenujące... A z tym lekiem na futerku też kiedyś powiedziałam, to pani stwierdziła że to nić dziecko zaraz umyje rączki :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:27, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
KasiaJ napisał: | Poza tym wydaje mi się iż trzeba będzie zrobić suńce na początek zdjęcie stawów. Kiedyś miała problemy, jakieś zgrubienie. Zostało wyleczone, ale pani nie pamięta co to było (dawno temu). |
a wiemy gdzie było to zgrubienie? bo chyba nie w stawie
Greyscale, jeżeli nie obserwujecie u Gabi żadnych niepojących objawów (kulawizna, sztywność stawów), to nie ma narazie potrzeby robienia RTG. Można zrobić kontrolne zdjęcie przy okazji sterylizacji, a póki co podawać profilaktycznie ten preparat na stawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justi&Gabi&Libra
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:50, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witamy...
Jestesmy po rozmowie z Aśka Axelowa chyba juz wie wszystko co u Nas, ale i dla Waszej wiadomosci...
Zastanawialysmy sie nad sterylizacja Gabi...wykonalibysmy ja w jednym dniu i u Gabi i u Libry czyli 7 pazdziernika... lacznie z tym Gabi mialaby zrobione zdjecie Rtg...ale teraz pytanie czy to dobry czas...
Zaraz "po" dzwonilam do kliniki weterynaryjnej i rozmawialam z dr Borowka ktory by ten zabieg mial wykonac i powiedzial ze nie widzi przeciwskazan ani co do czasu ani stanu zdrowia ( na razie tylko zna go z mojej relacji ale wspomnialam mu i o uszach Gabi i o szczeniakach sprzed 4 miesiecy) A co z uszami to bedziemy wiedzialy juz dzis po wizycie kontrolnej u pani dr do ktorej Gaba trafila na pierwszy ogien...
Badania krwi przed ewentualnym zabiegiem jak najbardziej... nie wpadlam na to ale Aska o nich wspomniala i juz tez o nie pytalam i spoko mozna wykonac w kazdej chwili wiec mysle ze jutro sie wybierzemy na nie juz do Naszej kliniki mamy zamiar przejsc sie do doliny siedmiu stawow jak bedzie wszytko dobrze i pomoczyc troche nogi...tzn lapy a to niedaleko w okolicy
Gabi tez miala dzis nie fajna kupke ale nie wiem czy to reakcja na stresy zwiazane z kolejna kapiela, moimi zabiegami na uszy - ktorych nie lubi i jak juz widzi mnie z calym oprzyrzadowaniem to ma dosyc...ale potem za dzielnosc zawsze jest nagroda i wtedy sie "przepraszamy" czy tez kupka to reakcja na te witaminki...
poczekam do nastepnej ewentualnej kupki... jak bedzie nie fajna to chyba podamy nifuroksazyd...
na razie tyle reszta wieczorkiem po wizycie...
pa pa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:07, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
grayscale napisał: | i Badania krwi przed ewentualnym zabiegiem jak najbardziej.. |
Przed zabiegiem dobrze by było też sprawdzić serce (conajmniej osłuchowo).
Co do bliskiego terminu zabiegu, to ja mam kilka wątpliwości (ale być może lekarz je rozwieje):
- czy 4 miesiące po porodzie gospodarka hormonalna u suki jest już na tyle ustabilizowana, że można robić bezpiecznie zabieg?
- czy nie dać Gabi trochę czasu na oswojenie się z nową sytuacją (nowym domem)? Widać, że sunia jeszcze reaguje stresem na niektóre okoliczności, czy chcemy jej już teraz fundować kolejny?
- czy po szczepieniu na wściekliznę (a było ono przed dwoma tygodniami)nie należy odczekać?
Nie jest to operacja ratująca życie czy zdrowie więc może warto odczekać jeszcze trochę?
Greyscale, zapytajcie proszę przy okazji, jaką metodą Wasz lekarz robi sterylkę ("tradycyjną" czy "małego cięcia")?
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 14:08, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:16, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ponieważ wśród naszych fundacyjnych psów zdarzyły się ostatnio 2 przypadki obniżonej krzepliwości krwi (a wyszło to dopiero w czasie zabiegów operacyjnych:Bajka i Askan), proponowałabym oprócz morfologii i biochemii zrobić badanie: czas krwawienia i czas krzepnięcia, bo w przypadku nieprawidłowości można wcześniej podać w zastrzyku witaminę K i w ten sposób uniknąć kłopotów po zabiegu sterylizacj (jak Bajka).
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Czw 14:18, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justi&Gabi&Libra
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:49, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Agatko... wiem ze to nie jest prosta decyzja...
Juz zadzwonilam do Kliniki doktora Borowki juz nie bylo ale rozmawialam z doktorem Turkiem, ktory teraz przejal dyzur i powiedzial ze te 4 miesiace to wystarczajacy okres... ze srednio cieczka pojawia sie co pol roku i organizm Gabi juz powoli przygotowany jest do kolejnej...co do ciecia Pan nie rozroznia pojecia "tradycyjne" i "male" a raczej "boczne" i "wspolsrodkowe" oni robia to na srodku dlugosc ok 3-5 cm...chyba ze macica jest jakos dziwnie wydluzona i rogi sa gdzie daleko (czy jakos tak) to wtedy naciecie moze byc nieco dluzsze...
Zamiast tych badan na krzepliwosc zaproponowal w przypadku Gabi (jako ze juz 5letnia) EKG... ze u niej wieksze jest prawdopodobienstwo wystapienia powiklan wlasnie sercowych niz krzepliwosci ktore maja wogole niski odsetek i nie przy takim rutynowym zabiegu... ( ale pytal tez jakie to komplikacje wystapily u Naszych Fundacyjnych Pupili niestety nie bylam w temacie ale poczytam ) oczywiscie wykazuje duze zrozumienie ze to dla Nas traumatyczne przezycie ale nie mamy sie martwic bedzie dobrze
Obiecuje tez ze jeszcze rozpytamy i dopytamy co na to ta Pani weterynarz u ktorej dzisiaj bedziemy na kontroli... jesli chodzi o strone zdrowotna, gospodarke hormonalna, szczepienia itd. i napisze wieczorem...
co do psychiki i stresowania... specjalnie biore krotki urlop na te kilka dni zeby byc obecna caly czas...do opieki bedzie nas trzy... na miejscu u weta do samego uspienia ktos z nia bedzie i przy wybudzaniu tez zeby nie myslala ze gdzies ja znowu komus sie zostawia...
co do otoczenia i nowego domu widac ze juz sie ma calkiem niezle... zna swoje sciezki..ma swoje pory spacerow i karmienia ktorych tez sama chetnie pilnuje jest miziana kochana itd...
i powiem szczerze ze chyba wolalabym zrobic juz teraz ta sterylizacje (oczywiscie jezeli nie bedzie przeciwskazan) bo potem moze dostac cieczke...i znow trzeba bedzie czekac a stres chyba w kazdym momencie i dla Niej i dla Nas
jest i bedzie duzy...
OCZYWISCIE OSTATECZNA DECYZJE POZOSTAWIAM WAM!!!!
Ostatnio zmieniony przez Justi&Gabi&Libra dnia Czw 14:51, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justi&Gabi&Libra
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:39, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witamy po...
Pani weterynarz powiedziala ze uszka mamy sliczne i juz nei musimy codziennie kropic SUROLANEM ale czyscic tak przynajmniej raz w tygodniu
Co do sterylizacji tez nie widzi przeciwskazan... popatrzyla, pomacala i powiedziala ze brzuszek ladnie wklesly, sutki juz nie sa duze i nabrzmiale i ze dziewczyna ma "ladne listwy na bokach" i ze jest jak najbardziej za...
Libra od razu miala obciete pazurki ze wzgledu na to biodro robimy to u weta zawsze...i poszlysmy slicznie do parku...a to "dowody zbrodni"
Libra!! A Ty gdzie??
Zjem zniszcze nie bedzie
resztki patykow...na potem...
Maskujemy sie w lisciach
Aha zapomnialbym kupka byla juz fajna...zwiazana..wiec to tylko chwilowe bylo na szczescie...
A to jeszcze kilka fotek...
Skurczylam sie w kapieli
Zartowalam
heheheheh
POZDROWKA!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:00, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Gabi jest super suczka. Podbila moje serce od razu na zjezdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 21:02, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Suuuper z nich parka!
I widać, że dobrze Wam ze sobą...
Cieszę się, że z uszami Gabuchy już dobrze.
Myślę, że śmiało możecie umawiać się na sterylizację
PS1. Justyna, a pytałaś weta jak do sterylki ma się szczepienie, które Gabi niedawno miała?
PS2. Jutro zadzwonię do byłej właścicielki Gabi i wypytam o to zgrubienie na łapie, które kiedyś rzekomo miała. Jakby okazało się, że było np. na stawie, to chyba zrobimy suni od razu zdjęcie RTG...
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Czw 21:04, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justi&Gabi&Libra
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:05, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
tak pytalam powiedzial ze te dwa tygodnie to taki okres w sam raz... pytalam o wszytko forum otwarte i telefon do weta wykonany... zeby o niczym nie zapomniec.. a jutro idziemy na badanie krwi a co do zdjecia tez juz Pan wet wie i zrobi w razie czego za jednym zamachem...a Pani dzis ogladala jak Gaba chodzi i powiedziala ze nic niepokojacego nie widzi...
Ostatnio zmieniony przez Justi&Gabi&Libra dnia Czw 21:08, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 21:10, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
grayscale napisał: | a jutro idziemy na badanie krwi |
Jutro? Czemu jutro? O ile pamiętam to sterylka miałaby się odbyć 7-go... A badanie powinnaś zrobić przed samym zabiegiem (dzień przed). Bo co z tego, że teraz wyjdzie, że Gabi jest zupełnie zdrowa, jak przez ten tydzień do sterylizacji może jeszcze coś załapać? (tfu, tfu, tfu). I tak samo tyczy się to Libry...
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Czw 21:11, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justi&Gabi&Libra
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:38, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
no to poniedzialek? bo we wtorek juz zabieg... Gabi pierwsza... z samego rana... nie pomyslalam ze przez te 4 dni moze sie cos przyplatac... ;/;/
Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok... tak jak do tej pory...
A teraz powoli zbieramy sie do lozeczka po ostatnim spacerku...
DOBREJ NOCY...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 10:54, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | PS2. Jutro zadzwonię do byłej właścicielki Gabi i wypytam o to zgrubienie na łapie, które kiedyś rzekomo miała. Jakby okazało się, że było np. na stawie, to chyba zrobimy suni od razu zdjęcie RTG... |
Dzwoniłam. Gabi miała jakby guza w okolicy biodra. Potem guz/narośl/zgrubienie (nie wiem, jak to nazwać) zeszło, Gabi przestałą kuleć i już nigdy później nic podobnego się nie działo...
Także Justyna, dla spokoju naszego i Twojego zrób jej od razu zdjęcie RTG bioder. Będziemy mieć pewność, że nic jej nie jest...
Oczywiście sterylizacja i zdjęcie jest na koszt Fundacji. Zgłoś się może na PW po szczegółowe dane do faktury.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justi&Gabi&Libra
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:24, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
na razie na bioderkach nic sie nie da wyczuc...
mam nadzieje ze nic tam nie bedzie ;/
teraz idziemy pobiegac...
BUZKI!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justi&Gabi&Libra
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:47, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kochani Forumowicze!!! To juz DRUGI TYDZIEN!!!! Minie dzis wieczorem o 19 jak Gabuska jest u Nas!!! Niewiarygodne... Tak mi sie zeszlo na podsumowanie jakies tego okresu...Poczatki jak wiecie byly troche ciezkie...Gaba wystraszona, zamknieta w sobie ciagle w okolicy przedpokoju gdzie wybrala sobie miejsce a my tam zrobilysmy jej szybciutko tymczasowe legowisko... tymczasowe bo potem zaczela do nas wychodzic...spedzac wiecej czasu z nami...polegiwac w nogach...kolo Libry...i powoli sie jakos ukladalo....teraz juz spi z mama hehehh..a wczoraj w ciagu dnia pozwolila sobie wskoczyc na tapczanik u mnei w pokoju:) ale oczywiscie wolno im wiec nie karcilam bo i za co?
ciesze sie tez ze nie ma wiekszych klopotow miedzy nia i pozostalymi czworonoznymi domownikami ale wiem ze to jej ogromna zasluga i checi i cierpliwosc bo gdyby mnie tak zaczepiano to juz nie raz poszarpalabym komus futerko
nie myslcie ze dzieje sie cos super zlego z tym zaczepianiem... Libi po prostu to strasznie zywy pies i czy na dworze czy w domu nigdy nie ma dosyc a Gaba na dworze szaleje a w domku odpoczywa i zbiera sily...no i mizia sie szczegolnie z moja siostra ktora po prostu uwielbia...zas Libra chcialaby sie z nia bawic, przynosi jej zabawki pod sam pyszczek a ta ostoja spokoju nic...Libi lize ja po mordce...po "faflokach" (gdzie tez najszybciej pozbyla sie tych hotspotow hehe dzieki niej ) i ogolnie jest ok..czasem jeszcze jak Libi sie zapomni wskoczy na Gabe ale ta juz potrafi ostrzec jak ma dosyc i jest ok
nie bija sie o jedzenie, o spanie, o zabawki, o nas... ale tez zawsze wszystkie z tych rzeczy mnozymy razy dwa Mizianie na dwie rece albo na dwie osoby zabawy wszelkie tez choc Gabucha leniuszek nie ma zbyt duzej ochoty... dwa razy pomymla sznura i idzie sobie ..to dla niej zadna atrakcja za to patyki, kasztany i bieganie bez celu :)na dworze to super sprawa dobrze ze linka ma 10 m i dobrze ze w naszym parku jest miejsce ogrodzone kolo muszli koncertowej gdzie sie czesto zamykamy i szalejemy...ale zawsze na lince... niech sie tam ona za nia nawet ciagnie ale ja czuje sie bezpieczniej
Co tam jeszcze zauwazylysmy.. ze Gaba zwraca duza uwage na panie w srednim wieku szczegolnie z parasolem i panow z wozkami dzieciecymi..wtedy staje jak kamien albo poprostu chce isc za nimi... nie lubi tez z kolei mezczyzn w srednim wieku i starszych panow...jak zwracaja na nia uwage i wyciagaja reke (chociaz zasze starmy sie uprzedzic zyby tego nie robic) to ich obszczekuje i odskakuje na bok...ale da sie szybko doprowadzic do porzadku...
Jak juz wspomnialam uwielbia moja siostre ale to dlatego ze to TA fajna od miziania ,glaskania ,szalenstw na spacerach ( bo zawsze chodzimy wtedy we dwie), Mama to TA fajna pani od pelnej michy i warto sie wokol niej pokrecic szczegolnei rano kiedy m,ozna ja naciagnac na wczesniejszy nadplanowy spacer a JA to bywa roznie... ale ostatnio szczegolnie kojarzylam jej sie z czyszczeniem uszu,kapielami,weterynarzem... i chociaz staram sie potem zawsze to jakos wynagrodzic to holender przede mna trzeba trzymac respekt ale Libra ma podobnie wiec taki podzial juz chyba musi byc...
jesli chodzi o sparwy zdrowotne... dokladnie bedziemy wiedzialy juz wkrotce...jutro z samego rana badanie krwi a we wtorek od 9 dziewczynki po kolei poddane zostana sterylizacji...i Gabi do tego zdjecie bioderek a Libra bedzie miala zrobione zabki bo jak na te jej dwa lata nie wygladaja najlepiej...
No to chyba tak na razie tyle...idziemy na spacerek...potem obiad i niestety ja do pracy a dziewczyny czekaja az Pati wroci z zajec oczywiscie w tym czekaniu towarzyszy im Mama
POZDRAWIAMY!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|