|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:44, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ma potencjał Dziewczyna
Już niedługo zapomnimy o tych kilogramach.
A Fionka to tak sama z siebie mknie jak pocisk , czy potrzebuje na zachętę kompanów do zabawy ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:01, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Marta&Angus&Alma napisał: | A Fionka to tak sama z siebie mknie jak pocisk , czy potrzebuje na zachętę kompanów do zabawy ?? |
do człowieka mknie, jak prawdziwy golden
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:27, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Fionka dzisiaj się przeprowadziła. Będzie sobie tymczasować u Marty, Darka i Franka. Czekamy na pierwsze wieści i bardzo serdecznie dziękujemy Lidce za dotychczasową opiekę nad Fionką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:36, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Witajcie! Przepraszamy, że odzywamy się dopiero dzisiaj, ale jak na złość nawalił nam internet Mam w ogóle nadzieję, że uda nam się wysłać ten tekst…
Fionka jest z nami od wczorajszego popołudnia i mamy już mnóstwo wrażeń
Podróż minęła nerwowo i z dyszeniem, ale bez dramatu. Po przyjeździe udało się namówić dziewczynę do wejścia do domu i zaczęło się nerwowe przeszukiwanie kątów. Nerwowe, bo z silnym dyszeniem i trwające kilka godzin…Fionka nie omieszkała zajrzeć także na stół i blaty w kuchni, więc musimy się pilnować z porządkiem Sama powędrowała też kilka razy do połowy wysokości schodów. Taka nerwowa dreptanina, przerwana dwoma wyskokami na siusiu do ogródka (sunia ładnie poprosiła popiskując przy drzwiach) trwała do 23, kiedy to pierwszy raz zaległa na chwilę Uznaliśmy, że najgorsze za nami i sami zaczęliśmy się szykować do snu w sypialni na górze. Po chwili, lekko zachęcona przeze mnie Fionka, także przywędrowała na górę. I to był początek kłopotów, bo zaczęło się kolejne przeszukiwanie kątów :/ A w efekcie został odnaleziony nasz kot! Kot, kot, kot!!! Co i rusz psina wracała do pokoju gdzie siedziała kocura i dawaj ją obszczekiwać!!! A nasza kotka do uległych nie należy Przeparadowała przez całe mieszkanie, usadowiła się na komodzie w naszej sypialnie i tylko z góry warczała na natręta Nie wiem, czy inne koty to robią, ale Lolka jak jest już bardzo wkurzona i wystraszona to warczy normalnie jak pies Co kilkadziesiąt sekund Fiona traciła cierpliwość i zaczynała znów szczekać :/ i tak w koło Macieju My oczywiście próbowaliśmy udawać, że śpimy jak zabici, ale ile można?!!! W końcu skapitulowałam, wzięłam poduszkę pod pachę i poszłam spać na dół na sofę :[ Reszta nocy minęła już właściwie spokojnie: o 3.30 Fionka obudziła mnie piszczeniem, więc wypuściłam ją na duuuuuuże siusiu Kilka razy trykała mnie nosem, żeby ją głaskać.
Kiedy rano obudził się Franek zaczęliśmy szykować się na spacer. Postanowiliśmy, że Darek pojedzie z Frankiem na normalny spacer do parku, a ja pójdę z Fionką na krótszą rundkę koło domu…i to nie był dobry pomysł :/ Bo Fionka zupełnie nie rozumie idei spaceru Dobitnie pokazała mi, że nie ma zamiaru przebierać łapami tak bez sensu, a już na pewno nie w tym samym kierunku co Pani Po 40 minutach chłopcy zastali nas nadal na terenie osiedla, tzn. Fionę siedzącą na środku i mnie już lekko zniecierpliwioną Aż sąsiedzi zaciekawieni wyglądali i zagadywali co się dzieje Cyrk mnie Wam )) Ale jak się grubaska uprze to ani prośbą ani groźbą jej z miejsca nie ruszysz Na szczęście kiedy dołączył do nas Franek poszło już łatwiej. Co prawda nadal z lekkim "osiołkowaniem" , ale już do przodu Oczywiście potrzeb fizjologicznych nie załatwiono…
Powinnam jeszcze chyba napisać o stosunkach z Franiem. Generalnie jest ok., bez zbytniej ekscytacji u żadnej ze stron. Zapoznanie nastąpiło na podwórku u Lidki i od początku było w porządku. Natomiast w domu już dwa razy Frank został obarczany przez Fionkę w sytuacji jednoczesnego głaskania 2 psów. A myśleliśmy, że to Frank broni zasobów Będziemy obserwować i opowiadać jak się psie stosunki układają.
Ciekawi Was jeszcze zapewne jak tam z jedzeniem? Wczorajszą wieczorną porcję RC Obesity sunia zjadła bez dosmaczania, tylko wiele razy popijając Dzisiaj rano weszła tylko połowa porcji, więc resztę dosmaczymy albo podamy na raty później. Fionka w ogóle mnóstwo pije, ale to pewnie wynik stresu.
Uffff! No dobrze... wyczerpawszy całą pulę rzeczowych informacji mogę się wreszcie pozachwycać Fionka jest naprawdę śliczną sunią Mimo swojej tuszy, która w pierwszym momencie robi wrażenie! Szybko się jednak o niej zapomina, bo dziewczyna jest bardzo energiczna i kontaktowa Nawet w tym całym stresie sprawia wrażenie wesołej - merda ogonem zaczepia i w ogóle jest strasznie urocza A pysio to ma śliczny po prostu! Troszkę ją odchudzimy i wielu kandydatów będzie się starać o łapę rudaski Śmiesznie z Frankiem wyglądają, bo mają dokładnie taki sam kolor sierści tylko Franio jest troszkę siwy na pyszczku. Panna potrzebuje jeszcze trochę kosmetyki: kolejnej kąpieli i wyczesania, bo kudłata jest bardzo. Poza tym sama słodycz!
Trzymajcie za nas kciuki, bo kolejny spacer niebawem a my może wkrótce odwdzięczymy się zdjęciami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:23, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dzień minął nam już spokojniej Fionka się uspokoiła, poleguje sobie, doprasza się głasków oraz wędruje po schodach w tę i z powrotem I za każdym razem jest z siebie bardzo zadowolona
Kolejne spacery też już łatwiej, chcociaż jak sobie coś umyśli i zrobi "osiołka" to nie ma mocnych Zaczyna jednak dziarsko maszerować za Franiem i podbiega nawet czasem Niestety zdarzyły się kolejne sytuacje warczenia na Franka, zwykle kiedy są oboje przy mnie i do tego ścieśnieni...nie wiem jak to powiedzieć...jeśli Fiona nie ma przestrzeni dla siebie to się denerwuje
No i nie zabardzo chce jeść suche, nawet dosmaczane Może połowę dziennej porcji dzisiaj zjadła ? A! ?I qpa byle jaka, ale to jeszcze może być stres
Natomiast czesanie jest super pieszczotą
Wiem, że czekacie na zdjęcia (mamy już kilka:) ale korzystamy z awaryjnego internetu i nie ma szans na przesłąnie zdjęć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:33, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
A czy ona nie jest zazdrosna o Franka ja wiem, że każdy pies jest inny ale u nas była taka sytuacja i poradziliśmy sobie. Jeżeli tu też podobny problem to służę radą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:47, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Najpewniej dziewczyna chciałaby Was zawłaszczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:58, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, chyba jest zadrosna tzn. zabiega w ten sposób o naszą uwagę. Tylko właśnie nie zawsze i staramy się wyczuć od czego to zależy Na szczęście nie jest dramatycznie, więc na razie sobie radzimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:29, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja wiem, że to nie jest dramatyczne bo u mnie przez pierwsze dni też nie było a potem Aida rzuciła się na Diego i teraz wiem jaki błąd popełniłam a im szybciej zareagujecie tym mniejsze będą konsekwencje.
Trzymam kciuki żeby było super i za spokój niedźwiedzicy. Czekam na foty ich oboje bo to musi komicznie wyglądać. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:02, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mamy dobre wieści Karolina Lankowa najpóźniej wieczorem wrzuci zdjęcia Księżniczki Fiony
A nam kolejna nocka minęła już spokojniej
Futra spały całą noc w naszej sypialni i nawet obyło się bez ekscesów z kotem Lolka nadal wzbudza ekscytację Fionki, ale coraz mniejszą. A że kocura nie ma zamiaru się wycofywać z życia rodziny, to Fionka będzie musiała przywyknąć do jej obecności
Kolejne spacery też spokojniejsze i pogodniejsze. Rudaska nawet sobie pobrykuje, ładnie witała się z obcymi psami i miała nawet adoratora !!! Tego jednak pogoniła z zębami na wierzchu, bo namolny był chociaż kastrat
Bardzo cieszy nas też, że potrzeby fizjologiczne udaje się załatwiać w czasie spacerów. Na siku wypuszczamy dziewczynę częściej do ogródka, bo ona nadal dużo pije. Wolelibyśmy jednak, żeby qpy tam nie robiła - jak na razie się udaje
W domu suńka głównie posypia, zwłaszcza że te spacery taaaaaaaaakie wyczerpujące
Zdarzyły się jeszcze 2 warknięcia na Frania, ale nasz gentelman ładnie się wycofuje, więc konfrontacje nam nie grożą.
No i nadal Księżniczka marudzi przy jedzeniu :/ Ryje w misce jak prosiak, żeby wyłuskać dosmaczacze albo wypić rosołek Gotuję ryż z warzywami i spróbujemy ją wziąć podstępem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:12, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja wiem, że to nie jest dramatyczne bo u mnie przez pierwsze dni też nie było a potem Aida rzuciła się na Diego i teraz wiem jaki błąd popełniłam a im szybciej zareagujecie tym mniejsze będą konsekwencje |
Agunda, przejrzałam jeszcze raz wątek Aidy i biorę sobie Wasze doświadczenia do serca !!! Nadal mam jedank nadzieję, że nie dojdzie do zaostrzenia konfliktu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:59, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Frankowe Zajki napisał: | Cytat: | Ja wiem, że to nie jest dramatyczne bo u mnie przez pierwsze dni też nie było a potem Aida rzuciła się na Diego i teraz wiem jaki błąd popełniłam a im szybciej zareagujecie tym mniejsze będą konsekwencje |
Agunda, przejrzałam jeszcze raz wątek Aidy i biorę sobie Wasze doświadczenia do serca !!! Nadal mam jedank nadzieję, że nie dojdzie do zaostrzenia konfliktu |
Piszesz, że Frank się wycofuje, chodzi o to żeby nie musiał się wycofywać. Ja wiem, że na początku biedny piesek, człowiek się lituje i chce mu wynagrodzić dotychczasowe życie( nie zdając sobie sprawy, że mu szkodzi), sprytne psisko zaczyna to wykorzystywać i eliminować rezydenta zawłaszczając sobie cała uwagę. Ja Aidzie na to pozwoliłam i to był mój największy błąd. Udało się to eliminować dzięki radą Asi Białej.
Trzymam mocno za Was kciuki. Jesteśmy tu aby sobie pomagać.
ps. Frankowa ja nie wiem jak Ty masz na imię jak mam się zwracać bo frankowozajkowa to trochę za długo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:10, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ha! Odzyskaliśmy kontakt ze światem i mogę sama wrzucić zdjęcia
Jej wysokość Fiona w pełnej krasie
Czesanie jest suuuuuuuper!
Ostatnio zmieniony przez Frankowe Zajki dnia Czw 21:29, 23 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:19, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ps. Frankowa ja nie wiem jak Ty masz na imię jak mam się zwracać bo frankowozajkowa to trochę za długo |
frankowozajkowa = Marta Agata nas anonsowała
W sobotę spotykamy się z behawiorystą. Miało być w innej sprawie, ale to jest ważniejsze, więc się poradzimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:34, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Sorry, że zasypuje Was dzisiaj postami, ale to tylko dlatego, że mam urlop Jutro się ta moja nadaktywność skończy
Właśnie wróciliśmy ze świetnego łąkowego spaceru Fionka brykała jak łania albo kozucha co najmniej BOSKA JEST Niesamowite jest, że przy takiej tuszy ona jest taka energiczna Dobrze to wróży fionkowej linii Oczywiście Ksieżniczka musi poniuchać, nasiusiać i pokopać tam gdzie Frank Tylko męczy się szybciej
A! Mamy też postępy samochodowe - łapy wsiadają same i tylko kuperek trzeba trochę zachęcić Do końca tygodnia i będzie podróżowała jak złoto
Ostatnio zmieniony przez Frankowe Zajki dnia Czw 21:30, 23 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|