FIFIN

Gośka&Bella

Wielkie UFFFFF.... dziękujemy za wiadomość. Przyznam, że bardzo się bałam ją otworzyć.... No teraz pospolite ruszenie i trzymamy kciuki i łapy za tylną część ciała Fifina

Paula i Goldisia

Co chwilkę wchodziłam na forum czekając na wiadomość i w końcu odetchnęłam z ulgą. Wciąż myślę o Fifinku i jestem dobrej myśli Very Happy

Ola i Kort

oj pierwsza dobra wiadomość, czekamy na następne nie puszczając kciuków Smile

Aga i Fifin

Dziękuję, że jesteście, Wasze wsparcie jest nieocenione, naprawdę. Szacują, że Fifin ma się wybudzać ok 15,16.

Nela99

To, że nie pisaliśmy nie oznacza, że nie śledziliśmy i nie trzymaliśmy kciuków, ale teraz muszę napisać : BAAARDZO SIĘ CIESZYMY !

Aga i Fifin

Ludziki kochane! Fifin już w domu! Smile

chodzi, łapy działają, nie ma paraliżu!!!
To na początek, żeby szybko dac znac, a w następnym poście szczegóły Smile

Pierwsza bitwa wygrana!!!

Dorota&Doxa

No Zuch chłopak:) Grunt że łapki działają. ta sytuacja pokazuje, że nigdy nie można się poddawac. Głaszczemy chłopaka:P

Aga i Fifin

Fifecki znów pięknie się wybudził po operacji i ku zdziwieniu cudnej pani doktor anestezjolog przeszedł z sali operacyjnej do jej pokoiku, do razu zadzwoniła do dr Sterny, który podskoczył prawie z radości, jak się okazało, że Fifin chodzi Smile

Aga i Fifin

Co do sytuacji ogólnej, to mam teraz obserowowac Fifina i w czwartek zadzwonic do dr Sterny, kiedy to prawdopodobnie będzie podjęta decyzja o następej operacji usuwania całego nerwu kulszowego. Acha, nawet wydaje mi się, że na tej chorej nodze trochę lepiej się podpiera niż przed operacją Smile

To wszystko oczywiście wspaniałe wieści. Nietstey , jak to w życiu bywa, jest też słaba wiadomośc. W związku z tym, że guz tak bardzo się rozrósł, mają podejrzenie, że mógł się uzłośliwic, ale to dopiero wyjdzie na badaniu histopatologicznym, którego wynik będzie najwcześniej za dwa tygodnie. Ale póki co, cieszę się każdym dniem z Fifinem danym mi przez Pana Boga. Ale żeby zakończyc optymistycznie, w następnym poście będzie o elemencie humorystycznym Wink

Aga i Fifin

Otóż jak szłyśmy z Mamą już po wybudzeniu z Fifinem do samochodu, zatrzymał się na trawniku i ewidentnie zbierał się na siusiu, a tu nic, mówimy, hm, dziwne, no ale i tak bywa Smile

A tu nagle, jak już wkładałam go do samochodu, Mama patrzy, co on tam ma na brzuchu, coś się przykleiło? Co się okazało? Siusiaczek był zaklejony Smile

Jak się doczytałam w opisie operacji, miał założony woreczek do moczu, no i woreczek mu zdjęli, a plasterku chyba zapomnieli Smile

W zwiżku z tym jak dojechaliśmy do domu, to już na naszym trawniku poszlo piekne trzyminutowe siusiu Smile

Ola i Kort

cały dzień o Was myślimy, kamień z serca Smile

Gośka&Bella

Marta&Angus&Alma

Ja też ciągle zaglądam do Waszego wątku Aga

.
Raduję się razem z Wami

Wyczochraj Fifeckiego

Frankowe Zajki

Cudnie, cudnie, cudnie

Właśnie tak miało być

Paula i Goldisia

Super dzień i super informacje Smile

Proszę tam wymiziać dzielnego pacjenta od nas (chyba od nas wszystkich ) Very Happy