|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:00, 09 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Brawo! Też się cieszymy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Emilka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Sty 2016
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:01, 09 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy bardzo mamy nadzieje, że już niedługo pojawią się wieści z nowego domu
Emilka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:11, 15 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
hej,
dzisiaj wielki dzień - Emilka z Krzyśkiem są właśnie w drodze do nas
W planach był długi spacer ale pójdą pewnie z Anią beze mnie - mam skręcone kolano i usztywnioną nogę (a dodatkowo u nas nieźle sypie śnieg).
Erni ma problem z ogonem - założyłem mu kołnierz, bo sobie chciał go gryźć. Był wczoraj u weta, dostał zastrzyk i spałem z nim na kanapie, aby go uspokajać. Dzisiaj już jest dużo lepiej!
pozdrawiamy
Kamil
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:43, 15 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Kamil, no to szybkiego powrotu do zdrowia! Smutno się rozstawać z Ernim, ale na pewno dobrze mu będzie u Emilii i Krzyśka.
A nowym Opiekunom serdecznie gratuluję i życzę wspaniałych chwil z futrzastym!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr_cysio
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:11, 16 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Wczoraj wyjechaliśmy w śnieżną podróż zasypaną drogą S8 do Łodzi. Po dotarciu do Kamila pierwszy wyszedł do nas Erni, zaraz za nim Maks
Spędziliśmy przyjemne, ale również bardzo edukacyjne chwile z psiakami, Kamilem i Anią.
Erni u Kamila.
Maksio dostał parę smaczków, ale głównym bohaterem był Erni, który został nimi obsypany.
Ktoś powiedział smaczek?
Chociaż jakbyście pewnie spytali Erniego, to dostał ich zdecydowanie za mało Dowiedzieliśmy się jak pielęgnować goldeny - obcinać pazurki, podcinać włosy, łapki, ogon, czyścić uszy, jak je szkolić no i jak karmić. To u Erniego wymaga sporej pracy - pochłania wszystko jak szalony! Za pierwszym razem rzucił się na miskę tak gwałtownie, że była praktycznie pusta zanim dotknęła ziemi. Za drugim razem poszło mi trochę lepiej i zdążyłem ją postawić, chociaż komendy "smacznego" już nie udało mi się powiedzieć zanim zaczął pałaszować. Potem przetestowaliśmy świeżo zakupioną przez Kamila miskę spowalniającą - to był chyba najdłuższy posiłek w życiu Erniego Maksiu zdecydowanie zazdrosny, że jak to - on już dawno zjadł a Erni dalej?!
Byliśmy też na kilku spacerach, na których mieliśmy okazję poćwiczyć przywoływanie i obsypać jeszcze większą ilością smaczków
Następnego dnia nadszedł czas pożegnań
"Psy mają otwarte oczy, a ja?" "Ty też!"
Kumple się żegnają.
W tym miejscu chciałem jeszcze gorąco podziękować Ani i Kamilowi Za ciepłe przyjęcie, podzielenie się wiedzą o psach i za cierplowość do nas. Serdecznie dziękujemy za gościnę
I pojechaliśmy z powrotem do Wrocławia
Na miejscu Erni wszystko ładnie obwąchał i wydawał się dość zrelaksowany.
Wypił sporo wody, dostał obiad, wypił więcej wody i potem jako pomocnik towarzyszył Emilce w przygotowaniu szybkiego obiadu dla nas
A co tam pichcisz, człowieku?
Potem smycz i na spacer po tajnych zakątkach dziwnego świata z zupełnie niezwykłymi, nowymi zapachami.
Niuch niuch...
Erni praktycznie cały spacer spędził z nosem w ziemi. No chyba, że się go zawołało na smaczka, oczywiście!
Nie do końca tajne przejście na odrzańskie wały.
No albo jak z ogromną uwagą obserwował kaczki na rzece
Kaczki ważniejsze niż wszystko, człowieku. Smaczki fe.
Pospacerowaliśmy tak z półtorej godzinki, ale o toalecie nawet nie pomyślał
Więcej niuch niuch.
Za to jego łupem padły dwa bliżej niezidentyfikowane resztkowe cosie i cztery chusteczki - z czego trzy i pół udało nam się zabrać zanim je połknął.
No łakomczuch z niego niesamowity! Po początkowej adaptacji naszym priorytetem będzie perfekcyjne opanowanie komendy "zostaw"
Po powrocie oczywiście od razu wypił znowu dużo wody (gdzie tam łapy wytrzeć, nieważne, człowieku) i się położył w przedpokoju. Wydawał się trochę przybity i trochę znowu zaczął gryźć ogon. Założyliśmy mu otrzymany przez Kamila kołnierz - chociaż uciekał głową i ewidentnie nie miał na to ochoty. Położył się w pokoju i wydawał dość zrezygnowany - dopóki nie przyniosłem kilku smaczków - jak je poczuł to wstąpiła w niego młodzieńcza energia Teraz sobie legł i drzemie, więc chyba nie jest źle. Za niedługo myślę przejdziemy się jeszcze raz na krótki spacer, potem kolacja i znowu wyjdziemy - może po takiej ilości wody przyjdzie mu w końcu ochota na toaletę
PS. Podczas gdy pisałem posta i walczyłem z poprawnym wyświeltaniem obrazków Erni zaczął sobie chrapać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:25, 16 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
hej,
droga do Wrocławia jest teraz tak krótka, że zanim obtarłem łzy to już napisaliście, że jesteście.
Cieszę się, że Erni wydaje się zrelaksowany - proszę mu gwarantować dużo smaczków, głasków i uwagi
Fajnie, że byliście. Życzymy Wam z Anią dużo fajnych chwil z Ernim! Jest to naprawdę poczciwe psisko!
pozdrawiamy
Ania, Kamil i Maks
PS. pamiętajcie, że widzimy się na zjeździe fundacyjnym i nie omieszkamy umówić się na spacer jak będziemy we Wrocławiu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:41, 16 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Suuuperrrr!
Tylko z tymi smaczkami to uważajcie, żeby się chłopak nie zaczął toczyć, zamiast biegać.
Odejmujcie zjedzone smaczki od dawki karmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr_cysio
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:11, 16 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Odjęliśmy mu smaczki od karmy. Teraz na spacerze jako smaczki dawałem mu właśnie dzienną dawkę karmy. Siku dalej nic A w chusteczkach tym razem Erni ze mną zremisował 2:2
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr_cysio
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:08, 17 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Noc była bardzo spokojna, ledwo położyłem się do łóżka, a Erni już sobie chrapał Dzisiaj Erni na porannym spacerze nie wytrzymał i sobie ulżył w końcu! Ogólnie widać że stara się trzymać mocz i wydaje się, że jedynym objawem stresu związanego ze zmianą miejsca jest właśnie to. Zobaczymy czy za parę dni się trochę uspokoi. Ile już razy próbował zjeść chusteczki itp. to nawet nie wiem, zdecydowana większość zapędów jest udaremniana. Dorwał jednak jakąś kość, którą zdążyłem mu zabrać i wyrzucić, jak się okazało, niedostatecznie daleko (zamiast do kosza, ech, człowiek uczy się na błędach ) - podbiegł sobie i - chrup, chrup - zjadł zanim zdążyłem mu zabrać drugi raz. Wyglądała jak z udka z kurczaka. Poza tym udało mi się mu zabrać parę kromek chleba i jakąś starą bułkę. W domu jest bardzo spokojny, pochrapuje sobie dziadziuś i ogólnie wydaje się zrelaksowany.
Kładzie się w sumie po całym domu, chociaż głównie na swoim legowisku. Jest też po pierwszym króciutkim treningu "zostaw", który planuję realizować zgodnie z tym znalezionym linkiem (angielski): [link widoczny dla zalogowanych]. Byliśmy też dzisiaj na długim spacerze na kawę i na food tracki (ciężarówko-buso-restauracje), które zakotwiczyły na jednym z wrocławskich placów. Ogólnie dzisiaj we Wro dużo się działo w związku z premierą jako "stolica kultury", ale ominęliśmy najbardziej zatłoczone miejsca - Erniemu i tak raczej wystarczy wrażeń
Pozdrawiamy!
PS. Erni teraz odpoczywa sobie właśnie za moim krzesłem:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:14, 17 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Super, że razem się dogrywacie;) czekam na wspólny spacer !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:19, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ooo, znajome ścieżki Gdy mieszkałam we Wrocławiu to właśnie w Waszej okolicy, bo na Damrota.
Niestety ta część wałów jest dość często okupowana przez grillujących czy wędkarzy, a co za tym idzie wiele "pyszności" można znaleźć w sezonie uwaga na rybie łebki wyrzucane przez wędkarzy.
Trochę lepiej sprawy miały się na lewo od Mostów Warszawskich- zdecydowanie mniej ludzi. Kiedyś, bo nie wiem jak teraz po rewitalizacji i zrobieniu ścieżek.
Pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dortomkowa Rodzinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:35, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Tiiiaaaa, Marta pamiętasz tam nasz pierwszy spacer z Dorcią ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr_cysio
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:48, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Minął już tydzień odkąd poznaliśmy Erniego. A wydaje się jakbyśmy się znali dłużej
Erni już wyluzował, załatwia swoje potrzeby praktycznie na każdym spacerze, śpi sobie po całym domu (w nocy preferuje swoje legowisko), je jak szalony (miska spowalniająca jedzenie jest SUPER!) - i dalej pochłania wszystko na spacerze. Chociaż wydaje się, że czasem reaguje na komendę "zostaw", ale może akurat wybieram nieapetyczne dla niego chusteczki
Wczoraj byliśmy u weta (polecanego nam przez Martę, dzięki wielkie!) na kontrolną wizytę. Pooglądał go, wypytał o różne rzeczy, przeglądnął robione wcześniej badania. Zerwał też strup z ogona i obejrzał to zapalenie. Niestety się to jeszcze nie zagoiło Żeby się tak nim nie interesować dostał zastrzyk, który ma przeciwdziałać swędzeniu. Teraz psikamy octeniseptem i czekamy na kolejny strup i gojenie. We wtorek wizyta na kontrol ogona i do okulisty - Erni na prawej powiece, zaraz przy oku, ma taką małą wypustkę i trzeba będzie go jeszcze zbadać z okulistą. No a z drugiego mu trochę cieknie i też do oglądnięcia. Co do wagi - powiedział, że psisko jest szczupłe, ale OK i z taką wagą będzie się dobrze trzymał. Możemy go ewentualnie z kilogram jeszcze przygrubić
Erni jest bardzo napalony na wszystkie smaczki i chętnie się trenuje, ale jest zupełnie zafiksowany na nagrodzie. Jednak powoli widzę postępy - przy stawianiu miski do karmienia już czeka na "smacznego" z pojedynczym tylko "zostaw" (a ślina mu przy tym cieknie jakby jakiś kran był odkręcony ). Poza tym próbowaliśmy psich pompek - ile razy zrobi "leżeć, siad" (jedna psia pompka) zanim już stwierdzi, że smaczek nie jest tego wart - doszedłem do trzech Przy komendach pomagam mu ręką żeby wiedział o co chodzi. Czasem reaguje na samą komendę, a czasem np. kiedy mówię zostaw zaczyna patrzeć na mnie, leżeć, siadać i dobierać się do smaczka jednocześnie trącając mnie łapą. Także wykonuje całe spektrum komend żeby się dorwać do smaczka, a nie słucha co mówię
Parę dni temu byliśmy z nim w nieodległym od nas psim parku. Nie za bardzo chciał aportować, chociaż czasem poleciał za piłką. Trochę się z nim wybiegaliśmy i wydaje mi się, że właśnie od momentu kiedy się powydurnialiśmy to już wyluzował sobie przy nas
Wyczesujemy też go trochę - psina to lubi bo sobie przy tym czasem kima
Także ogólnie wszystko dobrze, ogon się zagoi i będzie super
Pozdrawiamy!
PS. Co do wałów to do mostów mamy z 10minut na piechotkę, więc w sezonie możemy się wybierać w drugą stronę. W sumie to tam już chyba skończyli remontować sobie, a nie miałem jeszcze okazji tamtędy pochodzić po tych "remontach"
Też się tam wybraliście na pierwszy spacer z psiakiem? He, super!
Ostatnio zmieniony przez mr_cysio dnia Pią 19:50, 22 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:22, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
hej,
widzę, że wszystko ok
Mam nadzieję, że ogon szybko się zagoi i będzie wszystko jak w bajce
wyczochrajcie Erniego od nas!
pozdrawiamy z Łodzi
Kamil i Maks (Ania na dyżurze)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|