ELZA ma już dom

Agata_Emi_Lili

Po dzisiejszym dniu wiemy już, że Elza nic sobie nie robi z burzy, olała grzmoty i błyski i poszła spać.

Wkręciła się bardzo w pływanie, mamy nadzieję, że zaowocuje to odbudową mięśni w tylnych łapkach, bo jeszcze są dość słabe.

Pyszczydło ma duże więc kiedy nie może się zdecydować, co wziąć, bierze wszystko

Dwie piłki też już były grane, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia

Poza tym Elza ćwiczy jogę ...

aby móc stać się kompaktowym pieskiem w sam raz na kolanka

Pati od Rubi

Elza Zjazdowo Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gosia&Imka

Przeurocza dama 😘

Marta&Angus&Alma

Potwierdzam Gosiu, przeurocza dama i w jakiej dobrej kondycji.
Piękny rudzielec kochający piłeczki

Agata_Emi_Lili

Elza na zjeździe odnalazła się wzorowo

Była grzeczna, pilnowała się, nie zgubiła ani jednej piłeczki, szalała na plaży, fale nie były jej straszne

Niestety po plażowych szaleństwach doskwierał jej kręgosłup, miała problemy ze wstawaniem i odczuwała miejscowo ból :-( Musimy iść do ortopedy na konsultację. W przyszłym tygodniu badamy jeszcze kontrolnie mocz i idziemy do kardiologa.

A to kilka fotek zjazdowych

Agata_Emi_Lili

Dzisiaj mały raporcik medyczny:
Jesteśmy po wizycie u ortopedy, za bolesność w okolicy lędźwiowej odpowiedzialna jest spondyloza czyli zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Elza ma dość zaawansowane zmiany w dwóch miejscach. Mamy zalecone: wzmacnianie mięśni kręgosłupa pływaniem, kurację przeciwzapalną i przeciwbólową oraz rehabilitację.
Jesteśmy też po wizycie u kardiologa, serduszko mamy zdrowe, ciśnienie w normie, jest lekka, adekwatna do wieku, niedomykalność zastawki serca, ale nie wymaga póki co żadnego leczenia.

Musimy jeszcze zbadać mocz, żeby sprawdzić czy nadal utrzymuje się białkomocz, a jeśli tak, to szukać jego przyczyny dalej, bo nadciśnienie i niewydolność nerek zostały wykluczone. Za jakiś czas idziemy też na kontrolne USG, upławy się zmniejszyły, ale nadal się zdarzają.

Poza tym Elzik miewa się całkiem dobre

Paula i Goldisia

Ona normalnie śpi z tymi zabawkami w pysiu ?

Agata_Emi_Lili

Joanna Axlowa

Elza wypiękniała Smile

Gosia&Imka

Też to zauważyłam, futerko takie puszyste, mięciutkie (na takie wygląda), piękna dama 💕

Agata_Emi_Lili

Byłam z Elzą na kontrolnym USG. Kikut macicy nadal jest trochę rozpulchniony, ale mniej niż poprzednio więc wygląda na to, że potrzeba jeszcze trochę czasu do pełnego wyciszenia hormonalnego.
Pani doktor zbadała też ciśnienie w nerkach i jest dobre więc przyczyna białkomoczu nadal pozostaje nieznana :-( Będę się naradzać z dr Irenką, co dalej z tym fantem robimy.

Poza tym dni mijają nam dość monotonnie: jedzenie, piłeczka, spanie, piłeczka, spacery, piłeczka, pływanie, piłeczka ...

Agata_Emi_Lili

U Elzy generalnie prawie wszystko w porządku. Żyjemy sobie spokojnie, dzień za dniem.
Sprawy zdrowotne wyglądają następująco:
- kolejne kontrolne USG zaliczone, obrazowo wszystko w najlepszym porządku
- nadal mamy białko w moczu, podejrzewamy, że to jakiś niewielki stan zapalny pochwy albo układu moczowego
- czasem doskwiera kręgosłup więc okresowo ratujemy się NLPZ
- Elza od początku pobytu u nas miewa problemy z przełykiem, objawia się to nerwowym przełykaniem i po wyjściu na dwór zjadaniem ziemi i trawy. Podejrzewaliśmy problemy gastryczne, ale praktycznie zostały wykluczone. Możliwe, że jest to problem w obrębie podniebienia, przełyku, krtani - np. osłabienie mięśni albo zbyt długie podniebienie miękkie. W zależności od decyzji lekarzy będziemy brnąć w dalszą diagnostykę.

Agata_Emi_Lili

Wreszcie udało nam się opanować bagno w uszach Elzy. Zmiana karmy i codzienne płukanie lekiem dały efekty.
Poza tym leczymy stan zapalny dróg rodnych, prawdopodobnie to on może być odpowiedzialny za białkomocz. Po kuracji zrobimy badanie kontrolne i zobaczymy, czy coś się zmieniło w tej kwestii.

Musimy chyba pomyśleć o jakiejś domowej formie rehabilitacji, bo od kiedy zakończył się sezon pływacki, Elza wyraźnie straciła kondycję i jakby mięśni ubyło trochę w tylnych nogach :-(

Zdjęcia wrzucimy niedługo, ale będą monotematyczne

))

Agata_Emi_Lili

Zaniedbałam trochę wątek Elzy, przepraszam i już nadrabiam.
W grudniu mieliśmy dramatyczne przejścia :-( Zaczęło się w nocy: wymioty i biegunka, która nad ranem zamieniła się w żywą krew Sad

Elza słabła z godziny na godzinę. Rano zawitałyśmy do lecznicy, gdzie wykluczono parwowirozę, ciało obce w przewodzie pokarmowym i zatrucie. Wszystko wskazywało na wirusowe, krwotoczne zapalenie jelit Sad

Elza dostała wszystkie możliwe leki, kroplówki. Była wycieńczona, obolała i słabiutka. Na szczęście po 4 dniach intensywnego leczenia było już dobrze. Kontrolne badania krwi, USG potwierdziły, że wszystko już jest OK.

Ale żeby nie było nudno, Elzę dopadło tydzień temu zapalenie pęcherza. Leczenie jest w trakcie, ale najgorsze już za nami. Znalazłam też na łopatce nieciekawą zmianę, pod skórą dość głęboko. Możliwe, że to tłuszczak, ale kształt dziwny i pod mikroskopem widać jakieś inne komórki niż tylko tłuszczowe. Idziemy obejrzeć guzka na USG, a później dokładniejsza cytologia i ewentualne usunięcie świństwa.

Zuza_Oskarowa

Figo trzyma łapki, żeby to nie było nic złośliwego... Elza Trzymaj się!!