|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:02, 06 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Trzeba pamiętać, że niektóre psy (nawet te, które lubią wodę i pływanie) mogą się stresować bieżnią i taką formą aktywności i kontaktu z wodą.
Dlatego psom pływakom lepiej będą służyły spacery i niewymuszone kąpiele (pływanie jest niezastąpioną formą ruchu). A i dla właściciela spacer z psem jest dużo lepszą alternatywą po ciężkim dniu w pracy, nie wspominając, że w portfelu zostają pieniążki
Kasia na pewno wie, co dla Egona jest najlepsze i co chłopak lubi robić w wolnym czasie Kasiu, powodzenia w odchudzaniu, daj znać, jak efekty
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 11:08, 06 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kasia i Tomek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piekary Śląskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:25, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Witamy
Po powrocie do NDFC i regularnym pływaniu Egon w końcu zaczął tracić na wadze
Mamy to szczęście, że ja aktualnie mam dużo wolnego czasu i mamy kilka fajnych zbiorników wodnych w pobliżu domu, także korzystamy
Egon uwielbia pływać i już na każdym spacerze ciągnie do auta, żebyśmy pojechali nad wodę. W domu Egon w bardzo śmieszny sposób próbuje z nami "rozmawiać" np. jak szykuję się do wyjścia i zdaniem Egona za bardzo się guzdram to zaczyna wyć jak wilk, muszę to nagrać bo przezabawnie mu to wychodzi.
Oczywiście mamy kilka fotek naszego wodnika szuwarka:
tutaj w towarzystwie łabędzi
a tu mu się nie podobało bo było za płytko
ze spacerków:
obgryzanie patola:
jestem już bardzo śpiący ale nadal cię obserwuję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:35, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki za piękne fotki i super wiadomości Jak Egon będzie dużo pływał, to na pewno zapomnicie o nadwadze (jego brat Logan też jest wydrą i wodę kocha ponad wszystko inne).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:14, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Po 3 latach od adopcji Egon wrócił pod naszą opiekę :-( Powodem oddania jest zmiana sytuacji życiowej i brak czasu dla psa :-(
Domem tymczasowym dla Egona są Mariola, Piotr i Brasi. Bardzo Wam dziękujemy za przyjęcie Egonka, dziękujemy też Michałowi (niezawodnemu, jak zawsze w takich sytuacjach) za transport chłopaka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:03, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Mariola trzymam mocno za chłopaka , pamietam jak go osobiście odbierałam z Wojtyszek , miałam nadzieje że to już koniec „chudych” lat . Niestety życie jest przewrotne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Gru 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łochowo Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:09, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Egon już z nami. Po kilku godzinach dalekiej podróży ze Śląska na Kujawy i poznawaniu naszego domu i wszystkich domowników wreszcie zmęczony padł. Jest dużym i trochę za grubym panem pozytywnie nastawionym do wszystkiego. Tryska energią, co jak na 10-latka jest wspaniałe. Z Brasi i naszą kotką Zuzią już zdążył się zaprzyjaźnić. Wkrótce więcej informacji i zdjęć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Gru 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łochowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:38, 01 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Już dwa dni jesteśmy razem. Z rezydentkami dogadujemy się dobrze, tzn. z Brasi i Zuzią. Egon Zuzinkę zaczepia i wzajemnie. ale wszystko z pełną kulturą. On ją obwąchuje, a Zuzia go trąca łapką, ale ze schowanymi pazurkami! Na spacery chodzi bardzo chętnie. Jak się zaczynam ubierać to w przedpokoju Egon łapie smyczkę i wciska mi w rękę. Dzisiaj nawet złapał smyczkę przypiętą już do Brasuni i zaczął ją wyprowadzać na spacer, budząc jej ogromne zdziwienie. Na spacerach, dzięki Bogu nie ciągnie, bo ja (ważąc mniej od niego) nie utrzymałabym go. Na razie na zewnątrz naszej działki chodzimy wyłącznie na smyczy. Z Brasunią chodzą razem bardzo ładnie i nosek w nosek obwąchują różne miejsca. W domu jest wielkim misiem przytulasem i łakomczuchem. Jedzenie z ręki na razie stanowi spory problem, bo rzuca się na każdy smaczek (może to być burak, marchewka lub cokolwiek) i moja dłoń, nawet otwarta, znika w jego paszczęce. Zaczynamy pracować nad nadmiernymi emocjami, być może związanymi ze zmianą miejsca i "swoich" ludzi. Problemów z układem pokarmowym z tego powodu na szczęście nie ma, uff
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Gru 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łochowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:06, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Witam. No i trochę czasu nas nie było. Egon już po głównych badaniach. Nie jest źle, chociaż mogło być lepiej. Ma wyniki trochę za słabe, jak na swój wygląd zdrowego, silnego chłopaka. Naprawdę jedyny problem - to guz na brzuszku. Przygotowujemy się do usunięcia tego guza (mastocytoma). Poza tym chłopak super. Pięknie chodzi przy nodze, słucha na spacerze i niczego po drodze nie "wchłania" w przeciwieństwie do Brasi. Zaczęłam ćwiczyć spacery bez smyczy. Nie ma najmniejszego problemu. Lubi pobiegać, ale nie ucieka i wraca na przywołanie. Z "dziewczynami" domowymi już się elegancko dogaduje. Kot się do Egona łasi, a on za to Zuzię wylizuje namiętnie. Potem biedna musi się dłuuugo myć Zaczęliśmy go odchudzać, co jest niestety trudne. Ulega wielkiej ekscytacji przy przygotowywaniu posiłków. Po zjedzeniu swojej porcji czeka na "jeszcze", bo to, co dostał to wg niego za mało. Na szczęście jedzenie razem w kuchni z drugim psiakiem nie stanowi problemu. Żadne z nich nie broni zasobów. Każde grzecznie je ze swojej miski. Co prawda, potem trzeba sprawdzić, czy w drugiej misce coś przypadkiem nie zostało. Jest coraz większym przytulasem i zaczyna się czuć u nas zupełnie dobrze, bo pozycja "grzbietowca" i wystawianie brzuchola do głaskania coraz częstsze.
Brzucho wystawione do głasków
Taki jestem przystojniak
Pierwsza próba jedzenia z miski spowalniającej od Fundacji
Tak sobie razem chodzimy na spacer (chociaż wcale nie poziomo ) Nie umiem obrócić zdjęcia
Ostatnio zmieniony przez Mariolka dnia Pią 20:31, 15 Gru 2017, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Gru 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łochowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:16, 05 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Dawno nie pisałam, bo wiadomo Święta, fryzjer, Nowy Rok, operacja Egona - dużo się działo.
Egon jest rzeczywiście takim dużym miśkiem-przytulaskiem. Jest trochę zazdrosny o Brasi. Objawia się to w ten sposób, że jak głaskamy Brasunię, to Egonek wpycha swój wielki łeb pomiędzy nas. Więc trzeba jednocześnie głaskać obydwa. Zaczynają się już same zaczepiać do zabawy. Są to co prawda, jeszcze dość nieśmiałe próby, ale są. Gości traktuje bardzo dobrze, chociaż jego ślinienie się może trochę przeszkadzać.
Problemem są nadmierne trudne do opanowania ekscytacje Egona - czy to przy wychodzeniu na spacer, czy też przy przygotowywaniu jedzenia.
Jesteśmy już tydzień po usunięciu guza - mastocytomy z dużym marginesem bezpieczeństwa. Czekamy niecierpliwie na wyniki badania hist-pat wyciętej zmiany. Egon wszystko ładnie zniósł, żadnych sensacji po narkozie. Jedynie teraz za bardzo go interesują szwy, dlatego prawie cały czas w kubraczku
Sylwester trochę nerwowy, ale bez większych sensacji - w szlafroczku fundacyjnym przy nogach pańci i już było dobrze
Czeka nas jeszcze zabieg usunięcia nadziąślaków i być może porządek z zębami, ale to już po zagojeniu rany na brzuszku.
U fryzjera spokojniutko
Taki piękny jestem po zrobieniu porządku z moim futrem
Po zabiegu Brasi pilnuje Egona
Ta wyglądał Sylwester
Ostatnio zmieniony przez Mariolka dnia Pią 16:31, 05 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monikaanna
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 08 Lut 2018
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:26, 11 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Egon tak bardzo na tym zdjęciu przypomina mi mojego Jazza, który odszedł tydzień temu, ech...
Mam nadziję, że znajdzie kochającego pana..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Gru 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łochowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:47, 07 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Egon nadal to wielki (dosłownie) przytulas. Zbijanie wagi idzie nam średnio. Ostatnia waga to 42,6 kg. Ale i tak udało nam się zrzucić ok. 4kg. Egona wyniki nie są najgorsze, chociaż mogłyby być lepsze. Ma cały czas lekką anemię mimo dobrej karmy i dodawaniu marchewki, buraczków, które na szczęście bardzo lubi. Trochę kłopotów z woreczkiem żółciowym, niepewna tarczyca i nerki, ale robimy kontrolę w przyszłym tygodniu i zobaczymy, jak wszystko będzie wyglądało. Mastocytoma po badaniu hist-pat wycięta w całości z odpowiednim marginesem bezpieczeństwa. Wet jednak zalecił ciągłą obserwację, bo takie "coś" może się niestety odnawiać. Zabieg usunięcia nadziąślaków i 2 ząbków przebiegł bez żadnych problemów. Wszystko na Egonku goi się, jak "na psie" czyli elegancko.
Brakuje mi u Egona chęci włażenia do łóżka Ani Brasi, ani Julka i Jolinka nie spały z nami. Fajne jest to, że Egoniasty razem z Brasunią chociaż lubią spać przy łóżku. Co prawda Brasi strasznie potrafi chrapać, to Egon śpi cichutko jak aniołek. Mimo jego ślinienia się i czasem wiszących "glutów" jest takim kochanym "miśkiem".Nie zrozumiem, jak można było go oddać. Podobno lubi pływać - jeszcze tego nie mogliśmy sprawdzić, bo troszku za zimno. Brasunia przy nim odżyła. Ona całe swoje dotychczasowe życie spędziła w towarzystwie. Zarówno po odejściu Julki jak i Joly nie mogła się odnaleźć. Teraz wreszcie odżyła. lubi się do niego przytulać, wylizywać (czyścić) uszka i oczka. Za to Egonek się trochę rozpuścił (tzn. my mu na to pozwoliliśmy), zabiera Brasuni zabawki - wszystkie są jego. Ciągle je z domu wynosi i czasem nawet przynosi. Jedyną zabawką, której jej nie zabiera, to butelka pet. Aha! I razem pięknie wyszukują smaczki z maty węchowej.
Ekscytacje Egona przy wychodzeniu na spacer opanowane. Obróżkę zakładamy spokojnie, ale już smyczkę trzeba sobie samemu wynieść i się na niej wyprowadzić. Jedzenie to już osobny problem. Jest znacznie lepiej, ale całkowicie emocji nie udało się wyeliminować.
My wszyscy łącznie z rodzina mieszkającą dalej bardzo pokochaliśmy Egona. Nawet jego gluty już kochamy. Powiększył się tylko w domu zapas ręczników papierowych, które są wszędzie
Egon kocha wszystkich poza kilkoma psami we wsi, z którymi jakoś nie wychodzi dogadywanie się (akurat są to owczarki niemieckie). Wizyty u weta są przyjemnością, usg daje sobie zrobić bez najmniejszego problemu.
Przytulanki w podróży
Synchroniczny żebring klasyczny
Pięknie gojąca się blizna pooperacyjna
Pilnuję mojego bałwanka
mojego nowego liska też pilnuję
Egonek leniwiec
Ostatnio zmieniony przez Mariolka dnia Śro 15:08, 07 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:51, 07 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
To elegancko sobie żyjecie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:42, 12 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Mariolka napisał: |
My wszyscy łącznie z rodzina mieszkającą dalej bardzo pokochaliśmy Egona. Nawet jego gluty już kochamy. Powiększył się tylko w domu zapas ręczników papierowych, które są wszędzie  |
A my jako fundacja nie mogliśmy nie przystać na prośbę Marioli, Piotra i Brasi, by Egon został z nimi już na zawszę.
Kochani wiemy, że chłopak będzie miał u Was jak pączek w maśle i wiemy jak ładnie wpasował sie w Wasza rodzinę. Dziękujemy za przyjęcie Egona w potrzebie i życzymy wielu cudownych chwil razem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:53, 12 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Ej, wzruszyłam się.... gratulujemy!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:09, 13 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Czyli że co ?? Otwieramy szampana , konfetti , baloniki i te sprawy ))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|