EDI

Pasiasta Alicja

Wiele razy, wiele osób, jakaś tajemnicza behawiorystka bez nazwiska, znikające posty (trzeba dobrze się po forum rozejrzeć, żeby zobaczyć, że żaden post nie znika), zostawili mnie, nie dali... - tak właśnie produkuje się pomówienia.

Cóż, pielęgnuj to swoje wspaniałe wyobrażenie o sobie i wstrętnej, złej, źle działającej fundacji i jej obrzydliwych ludziach (nie pierwsza jesteś i nie ostatnia).

Napisz tę książkę, daj nam święty spokój i pozwól pracować. Naprawdę nikt Cię nie zmusza do odwiedzania tego forum.

Trafficowy kocyk

Szkoda życia na czytanie tej jałowej dyskusji... "bo moje jest mojsze"...

W trosce o przywrócenie dobrego klimatu proponuję WSZYSTKIM ponowne przeczytanie regulaminu forum, zwłaszcza punktu 7,10 i 12 w sekcji korzystanie z forum, i wzięcie sobie do serca i rozumu treści w nim zawartych. A potem zastosowanie się do nich Smile

http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/regulamin-i-sprawy-techniczne,2/regulamin-forum,17.html

Agnieszka i Edi

Masz rację Kasiu.
Forum jest miejscem aby dzielić się swoimi doświadczeniami i sprawdzonymi metodami.

,,Polecamy bieżnię wodną,Edek zgubił wszystkie zbędne pokłady tłuszczu,a zyskał masę mięśniową Very Happy Trzydzieści minut na bieżni to tak jak trzy godziny w terenie,a poza tym cały szereg ,,efektów ubocznych'' w postaci większej wydolności płuc i serca

Pozdrawiamy serdecznie

Agnieszka i Eduś.''

To był wpis na forum w wątku Egona.
Czy w nim kogoś obrażam,pouczam,nakazuję????
Oczywiście zgadzam się z tym,że kogoś mogą hamować względy finansowe lub brak miejsca gdzie może takie zabiegi wykonać ale pisanie rzeczy,że pójście w teren jest lepsze niż bieżnia wodna jest absurdem.
To zupełnie inna forma aktywności.
Piszę o tym po swoich doświadczeniach i doświadczeniach innych.
Widziałam małego buldożka sparaliżowanego na cztery łapy,który teraz biega normalnie.
Każdy wybierze to co uzna za stosowne dla siebie.
Jeżeli piszę o innych sprawach to nie wynika to z moich przekonań jak to pisze Alicja (jest mi tu tym bardziej przykro,że przegadałyśmy razem wiele godzin,była też u mnie) i nic nie zrozumiała,że mną nie kieruje moje wybujałe ego tylko chęć pomocy psiakom.
Ale o tym mogą wypowiedzieć się osoby ,którym pomagałam.
To moje wybujałe ego każe mi tracić czas na pomoc innym zamiast spożytkować to na własne cele???Parę razy finansowałam też leczenie psiaków.To jest też moje wybujałe ego???
To w takim razie faktycznie jestem złym człowiekiem.
Jeżeli piszę o jakiś rzeczach to nie jest to informacja skopiowana z internetu tylko sprawdzone informacje poparte wieloletnim doświadczeniem lekarzy,lekarzy weterynarii,ludzi zajmujących się naturalną medycyną i to nie są suche fakty tylko praktyka.
Zielarz,o którym pisał Marcin od Lenki też był krytykowany ale jak zaprosił do dyskusji aby uzasadnić skuteczność działania jego kuracji już nie było nikogo.
Zawsze zastanawiam się dlaczego ludzie jak czegoś nie znają krytykują coś zamiast sprawdzić czy to działa czy nie i potem się wypowiadać.
Ja nigdy nie krytykuję niczego jak nie mam pewności,że mam rację.
Poświęciłam wiele lat na naukę o rzeczach,które też kiedyś uważałam za dziwne i niezrozumiałe aby przekonać się czy to faktycznie działa czy nie???Muszę powiedzieć,że w wielu sytuacjach zostałam powalona na kolana i mam dużo pokory do rzeczy,których jeszcze nie znam.
Rozmawiam z lekarzami ludzkimi i lekarzami weterynarii,którzy stosują w swojej praktyce naturalne metody i niestety twierdzą to samo co ja,że jak ktoś jak to kiedyś powiedziała mi Alicja nadaje na innych falach jest negowany,krytykowany,wyśmiewany,posądzony o szarlatanerię,a często nawet zastraszany wyrzuceniem z izby lekarskiej.
Nie ważne,że udowadniają,że coś działa,że mają efekty i tak są krytykowani.
Może czasami działam impulsywnie w swoich wypowiedziach ale jestem osobą wrażliwą na krzywdę innych,a w szczególności zwierząt.
Jeżeli ktoś z Forumowiczów poczuł się urażony to przepraszam.
Ale nie będę jak to Alicja określiła przepraszać z swoje ,,przekonania''ponieważ rzeczy,których bronię nie ja wymyśliłam,działają od setek,a może tysięcy lat i widać skutecznie bo ludzkość jakoś nie wymarła.Sama się o tym przekonałam na sobie i swoich bliskich.
Jeżeli mogłabym komuś służyć swoją wiedzą to zapraszam na PW,chociaż jak się już przekonałam z prywatnością to nie ma nic wspólnego.

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie

Agnieszka i Eduś.

Agnieszka i Edi

Żeby nie było,że Edek tylko w basenie tyłek moczy

Patyczki fajna rzecz

I znów do wody

A tak pływam

Seniorzy trzymają się razem

Agnieszka i Edi

Edzio buszuje w poszukiwaniu karmy

Banda na spacerze

Hej ho, hej ho do lasu by się szło.....

Edzio relaksuje się w ogrodzie

Agnieszka i Edi

Udało się odnalezć ale dlaczego już puste? Shocked

Dortomkowa Rodzinka

Ale goldeni pociąg

Ewa i Azja

Ależ zdyscyplinowany zespół. Zapanować nad czwórką, to dopiero wyzwanie!

Agnieszka i Edi

Ostatnio Edek i reszta zafundowali sobie grilla z obsługą

A pózniej jeszcze żebranko

Agnieszka i Edi

Od czasu do czasu Edek bywa w wielkim świecie

Ostatnio podziwiał samoloty w Pradze Shocked

Agnieszka i Edi

Ale najfajniej jest na ulubionym miejscu z kumplem Very Happy

Agnieszka i Edi

Dawno nas tu nie było ale pracowity czas za nami.Edzio dzielnie zniósł upały,w chłodniejsze dni dziarsko zasuwa w górach,a w wolnych chwilach niańczył kotki,które w szopie urodziła dzika kotka. Very Happy

Był też czas na mały relaks

Ewa i Azja

Cudny koci tatuś Very Happy

Dla tych maluchów to musi być ukryty w psim futrze

Paula i Goldisia

Edzio, Ty uważaj bo jeszcze mama kociątek posądzi Cie o alimenty bo skoro maleństwa tak do Ciebie lgną to pomyśli żeś Ty tatuś

Zastanawiam się tylko czy Edi był świadomy, że mu coś wskoczyło pod futro bo np śpiącej Goldisi można byłoby wszystko podrzucić ale gdyby się obudziła i zobaczyła kotecki łoooo to by się działo

Agnieszka i Edi