EDI

Gosia&Imka

Super!!!
Nowina pierwsza klasa.
Fajnie, że są tacy fajni ludzie wokół Fundacji, którzy chcą dać miłość i opiekę starszym psom.... Dziękujemy Wam za to!!!!!!

Judyta

Parę dni nie zaglądałam na forum a tu takie radosne wieści! Edziulek gratuluję nowego domku!

Zorkowa

Magda Markizowa

Nie płacz Ala - przecież on tyle na to czekał. Wiem, że łatwo się to mówi, a rzeczywistość jest taka, że serce boli jak diabli na samą myśl o tym, że tymczasik odejdzie od nas do innego domu - a nie da się nie pokochać psa jak się z nim obcuje na co dzień. Edziu gratulujemy z całego serca

Asia_Patryk

Tak bardzo się cieszę, że Edek wreszcie znalazł dom

Tym bardziej, że to Edzio związał moje losy z Fundacją. W końcu był moim pierwszym tymczasikiem Wink

Trzymaliśmy z Patrykiem kciuki za rudaska i wreszcie się udało.

Agnieszko, dziękuję za przygarnięcie Edzia. Oby więcej osób wzięło z Ciebie przykład i chciało dać dom starszym ciałem (a przecież młodym duchem) goldenom Smile

Edek, bądź grzeczny, nie psoć i odzywaj się do nas

Dante każe cię pozdrowić i przypomina, że dzięki tobie wyrósł na szpica o duszy goldena Wink

Alu, płacz bo będzie lżej. Tylko pamiętaj, żeby się w końcu uśmiechnąć bo Edek znalazł własny domek i będzie szczęśliwy także dzięki Tobie Very Happy

Ania,Arek,Goldi i Morris · Gość

W takim razie zapraszamy również do Karpacza na grilla z sierściuszkami naszymi Wink

Niech Goldeny opanują Karpacz Wink

Zrobimy mały zlocik okolicznych goldasiów Wink

Ja też będę zdawać relację z życia Ediego, bo będziemy mieć z nim codziennie kontakt Wink

Mam nadzieję, że Ediemu będzie odpowiadac nasze towarzystwo Wink

Agata_Emi_Lili

Agnieszka i Edi

Witam wszystkich serdecznie,

Nie miałam pojęcia ,że narobiłam takiego zamieszania na forum Embarassed

.
Bardzo gorąco dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i gratulacje.
Mogę Was zapewnić,że Edziowi niczego nie zabraknie ,a już na pewno miłości.
Nie wiem jak Edzio zareaguje na nowy dom,jeszcze go nie widziałam poza zdjęciami.Mam nadzieję,że będzie się czuł u nas tak dobrze jak u Ali.
Fajnie,że nie zmieni mu się status dalej zostanie ,,góralem,, Very Happy

Niestety jestem z tego pokolenia co to trochę na bakier z kompem ale mam nadzieję,że moja Ania czasami wyręczy mamę wstawiając zdjęcia Edzia z nowego otoczenia.
Oczywiście na bieżąco będę informować o poczynaniach Edzia w nowym domu.
Nie wiedziałam,że jest tylu wspaniałych ludzi,którzy chcą pomóc tym wyjątkowym zwierzakom.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie z Karpacza i zapraszamy oczywiście z goldusiami w nasze piękne okolice.

Agnieszka

Judyta

Nie ma za co dziękować. Teraz wybiorę innego psiaka pod opiekę.
Ach, jak pięknie jest w Karpaczu, już Edziulkowi zazdroszczę. Na pewno będzie miał cudownie w swoim nowym domku, ale nie zapominajmy, że bardzo dobrze mu się mieszkało razem z Pasiem. Pozdrawiam gorąco!

Pasiasta Alicja

Psy obserwowały mnie bardzo uważnie.
- Popatrz Pasiek, jaka ta Pasiasta nerwowa – zauważył Edzio. – Kręci się i kręci, przyniosła mój worek z jedzonkiem, za chwilę go przestawiła, jakieś papierzyska przekłada i coś mruczy. I minę ma jakąś taką nietaką.
- A co ty nie wiesz? – Pasio zdziwił się. – Dom już masz!
Edzia zamurowało. – A ty skąd wiesz?
-Phi, to łatwe. Mam zresztą doświadczenie. – Pasio popatrzył na Edka z wyższością. – Popatrz, przyniosła na dół wszystkie twoje rzeczy i pakuje. Jutro wyjeżdżasz. Do Karpacza.
- A gdzie to jest?
- Nie wiem, ale możemy zaraz sprawdzić. Pasiasta siedzi w kącie i nosem pociąga, to chyba komputer jej niepotrzebny. Wpisujemy „Karpacz” i zaraz zobaczymy, co nam wujek Gugiel powie. Taaaak, mamy: Karpacz miasto w Sudetach.
- Pasiaaaasta!! Co to są Sudety?
- Góry - odburknęłam nieszczęśliwa ze swojego kąta.
Edzio zrobił niewyraźną minę. – Góry? To tam będą górskie rzeki?
- Pewnie będą.
- O, nie – Edzio jęknął z rozpaczą – nie lubię takiej hałasującej wody i nie lubię kamyków na dnie. One okropnie dziubią w paluszki.
- Wiesz co Edek, nie bądź taki delikatny. Ja chodzę po kamykach i żyję. Zresztą pokaż te paluchy.
Pasio wsadził nos pod tylną łapę Edzia. – No tak, jak ktoś ma takie delikatne podeszwy, to potem marudzi. Teraz już wiem dlaczego omijasz wszystkie kamieniste ścieżki. Nie bój nic, jeszcze trochę i będziesz mieć takie jak ja, porządne i twarde. O patrz! – i Pasio podsunął pod nos Edzia swoje łapsko.
Edzio zamyślił się. – Ciekawe jaki będzie ten domek.
- Pewnie dobry. Zobaczymy. Ale jakby co Edzio, to możesz wracać. – Pasio zaoferował z przejęciem.
- Fajny kumpel z ciebie. Można z tobą kość na spółę obgryzać, można się pobawić, razem pospać. Tak, że jakby co, to wracaj.
- Trochę mi smutno będzie na początku – westchnął Edzio.
- Edek, tobie będzie dobrze, ale ja będę miał przerąbane- Pasio popatrzył na mnie z ponurą miną.
- Dlaczego? Przecież znowu będziesz miał obie ręce Pasiastej do głaskania i smaczki będą tylko twoje.
- Ręce i owszem, ale smaczki może i będą moje, tyle, że wcale nie dostanę ich więcej. Przecież ona stale mnie odchudza. Mówi, że za gruby jestem. Chyba na psią anoreksję choruje. Ale nie to chłopie będzie najgorsze. Ty wiesz jak ona będzie ryczeć, jak wyjedziesz? Muszę się zastanowić, jakie rozrywki jej zapewnić, żeby jej szybciej przeszło. Może coś zmaluję?

Dortomkowa Rodzinka

Popłakałam się za śmiechu.... padam

Może by książkę wydać pt. "Pasiaste opowieści.."?? Smile

Spokojnej drogi Ediś Smile

)

Gośka&Bella

Aga22

Hm...rzeczywiście jakoś tak smutno się zrobiło, ale z radosną nadzieją. Wreszcie Edzio będzie miał swój domek i swoją kochaną Pancię. Taką własną, osobistą, a nie zastępczą. No cóż...taka dola "rodzin zastępczych".

Pasiasta Alicja

Popłakaliśmy z Pasiem, popłakaliśmy i już jest lepiej. Wink

Edzio trafił na wspaniałych ludzi i na pewno swoją jesień życia spędzi wśród kochającej go rodziny.
A że mnie jest smutno? To normalna kolej rzeczy. Skończyło się coś, ale jednocześnie zaczęło nowe, lepsze i NA ZAWSZE Very Happy