|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:16, 17 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Zyję, żyję, ale co to za życie - albo leje jak z cebra, albo upał wściekły. Nic mi się nie chce, a Pasiasta każe nam chodzić do lasu i moczyć się w wodzie. A mnie się ta woda nie podoba. Zzzziiimna okropnie, strasznie hałasuje jak płynie, na dnie pełno kamieni, co mnie w paluszki dziubią. Pasiasta mówi, że to górski strumień i mam nie grymasić i że chyba jestem golden nizinny, skoro tak marudzę.
Więc ja wolę tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Albo tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
I jest mi dobrze, oj jak dobrze.
Pozdrawiam wszystkich
Eduardo
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Nie 22:18, 17 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dortomkowa Rodzinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:43, 20 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Edusiu - jaki przystojniak z Ciebie:) Może kiedyś spotkasz się z Dorką na spacerze w Bielsku, bo czasami Dorka tam bywa:)
Pozdrowienia od Dorki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:03, 20 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
A nie widzimy żadnych przeszkód.
Pasiek i Edek chętnie poznają panienkę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:58, 24 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Niedzielny poranek zapowiadał się pięknie. Powietrze było lekkie i rześkie. Wiał delikatny wiaterek, słoneczko grzało nie za mocno.
Piłam poranną kawę a psiska zjadły śniadanie i usiadły koło mnie wpatrując się z uwagą w kubek z kawą.
- Zapomniałaś?
- Co zapomniałam?
- MLECZKA nam nie dałaś. Sama pijesz z kawą, a my co? Codziennie nam dajesz, a dzisiaj nie?
- I tak go nie trawicie.
- Ale lubimy, dawaj!!
Rozgłośne chłeptanie rozległo się znad misek. Jedno takie mlaskające, a drugie takie bardziej ciamkające.
Zrobiłam drugą kawę. Psy ustawiły się znowu pod lodówką w kolejce.
- Nie ma, dość!! Jeszcze Edzio rozwolnienia dostanie, bo ciebie to żadne cholerstwo nie zmoże.
Pasiek wyraźnie poczuł się urażony.
- Dobra, koniec z kawą i mleczkiem. Co dzisiaj robimy? Bo mam propozycję – idziemy do leśniczówki, potem nad strumień do lasu, dalej przez las do parku i znowu nad wodę. Może być?
- Może być, może być – kundle zaczęły podskakiwać z radości.
- A żadnego kupożerstwa nie będziecie uprawiać? Żadnych sarnich czy innych zajęczych bobków, że nie wspomnę o innych?
- Obiecujemy, tylko chodź juuuuuuż!!
- To jeszcze zapakujemy smaczki-paróweczki, coście je w sklepie w prezencie w ilości kilograma dostali, bo walory estetyczne straciły, ale smakowych nie. Widzicie? Tu mam!! Dużo!! I jak będę was w lesie wołać, to przybiegać mi szybko! Bo będzie warto. A… i jeszcze jedno, nie oddalać mi się dalej niż na pięćdziesiąt metrów, bo po lesie to teoretycznie na smyczy macie chodzić.
- Doooobrze, będziemy grzeczni, tylko chooodź!!
No i poszliśmy, i wszystko przebiegało zgodnie z planem. Byliśmy koło leśniczówki, nad strumieniem i ruszyliśmy w las. Szłam sobie przodem szczęśliwa jak skowronek, że plan tak pięknie się nam realizuje. Aż tu nagle…., oglądam się… cisza, błogi spokój, ptaszki świergolą, żadnego kudłacza nie widać. – Pasio, Edzio, do mnieeeee. Nic. Nie ma, przepadli. Wracam. SĄ!!! Coś tam robią na karczowisku I tak jakby… udają, że mnie nie widzą.
- No chłopaki, do mnie!!! Mam paróweczki przecież!! (wiem, wiem, że to niepedagogicznie i tak jakby łapówka zamiast nagrody, no ale każdy może mieć chwilę słabości).
- Co wy tam robicie, no chodźcie!!!! – rozdarłam się, zakłócając sielską ciszę. NIC. PRZYGLĄDAM SIĘ…, skubańce wpierniczają coś w najlepsze!!!
No nie!!! A tak mi obiecywali!! Lecę na złamanie karku przez karczowisko na łeb na szyję w dół.
- Ja was zaraz zatłukę!! Starszą panią do takiej ekwilibrystyki zmuszać!!
Zahamowałam i zatkało mnie, a potem zamurowało. Edek trzyma w pysku żołądek sarny albo innego roślinożercy, a Pasiek jelita. Obaj miny mają błogie i przeżuwają w najlepsze, a Pasio… Pasio jeszcze na dodatek wytarzał się baaardzo starannie w zawartości żołądka.
- Fe, fuj!!! Zostawić mi to natychmiaaaaast!!
Niechętnie, bo niechętnie, ale posłuchali.
- Na smycz i do domu, juuuż!!! - Obiecaliście mi coś!! Wstręciuchy!! Nie cierpię psów, a zwłaszcza goldenów!!
- Ale my…
Ciicho i marsz do domu!! A Pasiek wyląduje pod wężem ogrodowym i dopóki nie przestanie śmierdzieć, to do domu nie wpuszczę!!
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Pon 0:02, 25 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
xkamax
Dołączył: 28 Kwi 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jelenia Góra/Wojcieszów Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:29, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Pasiasta uwielbiam Cie czytać - naprawde koneserzy w akcji
Ostatnio zmieniony przez xkamax dnia Pon 8:29, 25 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:09, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Alu... z qpożerstwem w wykonaniu Belli wygrałam ( na razie...)
Z tarzaniem się w trupach- nawet nie próbuję
A ostatnio wytarzała mi się w jakimś trupie, który był mocno posunięty w rozkładzie... tego trupio mdłego zapachu nie sprała nawet wielokrotna kąpiel w stawie Byłam zmuszona paskudę wyprać w wannie, i żołądek to miałam w gardle i jeszcze jakiegoś pędraka z ucha gwieździe wyjęłam...
U nas też myśliwi oprawiają zwierzynę w lesie i pełno takich niespodzianek niestety spotykamy...
Pasio, Edzio- Bella wam zazdrości tej wyrafinowanej przyjemności...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:17, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Nareszcie ktoś nas rozumie. A poza tym te podroby były świeżutkie, jeszcze krew była.
Pasiek bombowo wyglądał, zamaskowany perfekcyjnie. Pasiasta powiedziała, że to nasze szczęście, że smrodek był świeży, bo jakby nie to, to by nam nocleg w domu wypowiedziała. I zdjęć nam zrobić nie chciała, a taką mielibyśmy piękną pamiątkę, Ech...
Trzymaj się Belcia cieplutko, Marino i Maksia też pozdrawiam
Eduardo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga22
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:53, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
No, no widzimy, że nie tylko w południowo- wschodniej Polsce niedziela goldenom upłynęła pod znakiem tarzania się w rozkładającej się padlinie. Moja pani po moim tarzanku w słodziutkim zapaszku padłego...no właśnie czego?! - chyba jakiegoś kotka od razu zabrała mnie z placu zabawy do domu. Próbowała najpierw zmyć ze mnie ten zapaszek mokrym ręcznikiem i wyczesać brudek. Ciągle przy tym coś tam pod nosem mruczała, że się nie da, że ten oleisty wyziew zapchał moją szczotkę i że następnym razem odda mnie do schroniska, a wtedy na pewno będę grzeczna.Co to jest to schronisko to ja nie wiem, ale pewnie coś co mnie będzie "chroni"- ć przed jej krzykami. I wcale się tego nie boję. Czemu ona mnie straszy to ja nie wiem???
Niestety mimo ręcznikowego szorowanka - nie wiadomo czemu ciągle przytykała nos i miała dziwny odruch - jak to ona mówi: zwrotnio - wymiotny, i marudziła, że popsułam jej niedzielę. Skończyło się jednak zabiegami pielęgnacyjnymi. A po tym zabrała mnie jeszcze na działeczkę, gdzie pokopałam rowy. I tak sobie myślę - pewnie, jak przyjdzie jeszcze raz taka okazja to z niej skorzystam. Kąpiel w upał - miodzio, a i działeczka ...super sprawa.
Pozdrawiam - Ama.
Ostatnio zmieniony przez Aga22 dnia Pon 18:54, 25 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:28, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Z wielką radością ogłaszam, że nasz gawędziarz Edek nie szuka już domu. Wkrótce zamieszka u Agnieszki w malowniczym Karpaczu.
Jest to adopcja wyjątkowa, bo można powiedzieć, że rodzinna. Agnieszka jest mamą naszej forumowej Ani Morriskowej. Tak więc Edi dołączy w pewnym sensie do Goldi i Morrisa, a na pewno będzie się z nimi często widywał.
Resztę opowie sam Edzio
Agnieszce gratulujemy adopcji wspaniałego Eduardo, a Alicji i Pasiowi dziękujemy za opiekę nad Edziem.
Jednocześnie chcemy podziękować Agnieszce za wspaniały gest jakim jest adopcja starszego psa. Agnieszka jest osobą naprawdę wyjątkową. Chciała podarować spokojną starość pod swoim dachem Hektorowi ze względu (a nie pomimo) jego wieku i stanu zdrowia lub Edkowi. Adopcja Hektora nie mogła dojść do skutku ze względu na obecność schodów, z którymi by sobie nie poradził :-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
D&D&D
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 11:41, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zastanawiałam się ostatnio co taka cisza u Edka, a tu taka pozytywna nowina!!
Serdeczne gratulacje dla Agnieszki i Edka!!
Ps. Będzie mi brakować opowiadań Alicji, dziękuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:02, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Eduardo tylko wepchnij się chłopie czasem swojej pani przed komputer co by słuch o tobie nie zaginął. I Gratuluje.
Pozdrawiam Diego
|
|
Powrót do góry |
|
|
xkamax
Dołączył: 28 Kwi 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jelenia Góra/Wojcieszów Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:07, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Super wieści - GRTULUJE P.Agnieszko !!!
A CO NA TO EDZIO?
Ostatnio zmieniony przez xkamax dnia Pon 13:55, 23 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dortomkowa Rodzinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:29, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Super Bardzo się cieszymy!! I gratulujemy Edziowi przepięknego Karpacza:) I Pani Agnieszce wspaniałego towarzysza !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga22
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:38, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Edwaruniu!Kochanie...buziaczki na nową drogę...niech Cię ta twoja nowa mama na starość rozpieszcza do granic możliwości. No i oczywiście pisz do nas co u Ciebie słychać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maja
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jelenia Góra Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:30, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Też się przyłączamy do gratulacji Mamy do siebie kilka kroków - więc jak się ogarniecie dobrze będzie pogrillować Zapraszamy również Alicję i nie martw się odległością - u Nas można przenocować
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|