DOXA

Paula i Goldisia

Bardzo cieszy nawet najmniejsza poprawa Smile

Cały czas trzymamy mocno kciuki by Doxunia jak najszybciej wróciła do zdrówka

Dorota&Doxa

Witajcie!
Na wstępie napiszemy o postępach Doxy we wracaniu do zdrowia. A zatem:
1. Wczoraj pierwszy raz zjadła sama z miski i w dodatku nie kocią puszkę! Zjadła również ochoczo kromkę chleba, i wieczorem domagała się kolacji Exclamation

2. Jak ktoś dzwoni do drzwi, lub przekręca zamek to zaczyna szczekać, swoich wita już w małych podskokach.
3. Z chęcią wychodzi na spacery.

Co do wyników, to powtarzamy kreatyninę i mocznik w sobotę, ponieważ Doxa postanowiła zjeść śniadanie przed badaniem krwi (nie miałam serca jej odciągać, wręcz skakałam z radości, że sama podeszła do miski...), więc nie są one miarodajne. Mocznik wzrósł, kreatynina na tym samym poziomie. W związku z tym dostajemy od dziś po 2 kroplówki na dzień i na noc. Jednak poprawa jej samopoczucia są bardzo optymistyczne.
Pozdrawiamy!

Trafficowy kocyk

Super wiadomość! Za parę dni nie będzie śladu po chorobie

Tak trzymać!

Agata_Emi_Lili

Czekamy na kolejne dobre wiadomości

Pasiasta Alicja

Ufffff...

Dorota&Doxa

Mamy dobre wiadomości. Doxa ma dwa razy lepsze wyniki niż sprzed tygodnia !! We wtorek powtarzamy badania. Do tego czasu utrzymujemy kroplówki w zasadzie od 9 do 4 rano.

Agata_Emi_Lili

Jak dobrze

No to teraz niech Doxa szybciutko wraca do formy.

Dorota&Doxa

Mamy dobre wiadomości. Parametry nerkowe praktycznie mamy w normie, odrobinę kreatynina podwyższona, ale już jesteśmy spokojniejsi Smile

Do wyleczenia została nam wątroba plus zapalenie żył. Dlatego szpital przeniesiony został do domu Wink

Mamy jeszcze kontrolować parametry nerkowe plus stawić się jutro na ogląd łap czy jest poprawa, czy może wprowadzamy inne leki. Jeśli chodzi o samopoczucie, to widać,że stary Dox wrócił, a to najważniejsze Very Happy

Aśka i Fibi

Ufff! Teraz pozostaje się doleczyć i szybko zapomnieć. Fatalna niespodziankę Wam zafundowała psica tuż po zjeździe. Kleszczom śmierć!!!

Mario

Witajcie po dłuuuugiej nieobecności.....nie pisaliśmy nic, bo u Doxy życie toczyło się zwyczajnym torem, bez większych przygód. Natomiast od pewnego czasu widzimy u niej wyraźne problemy z tylnymi łapami. Z większym wysiłkiem wstaje i ma problemy z wchodzeniem po schodach. Byliśmy u dr Raczko, we wtorek Doxa będzie mieć badaną krew, by określić w jakim jest stanie i jakie leki zastosować, by poprawić jej dykomfort. Pewnie zrobimy także RTG. Jednak dziś mamy do Was inne pytanie. Pewnie znajdzie się tutaj ktoś, kto podpowie nam, jaką możnaby kupić jej uprząż aby móc unosić jej nieco łapy aby odciążyć przy wchodzeniu itp? Czekamyna rady.

Trafficowy kocyk

Ano tutaj jest sprawdzony producent: [link widoczny dla zalogowanych]

Agata_Emi_Lili

Jak już ustalicie, czego dotyczy problem (kręgosłup, stawy), pomyślcie nad rehabilitacją przeciwbólową i wzmacniającą mięśnie.
A w sprawie uprzęży, u nas najlepiej sprawdzała się taka [link widoczny dla zalogowanych]

Dorota&Doxa

Witajcie po dłuższej nieobecności.
Chciałabym napisać, że u nas sytuacja się poprawiła, niestety tak nie jest. Doxa przestała już chyba na dobre wchodzić po schodach, co gorsza sytuacja jest coraz gorsza, bo na dwór wychodzi tylko za potrzebą na najbliższy trawnik i wraca, nie zawsze o własnych siłach. Po konsultacjach ortopedycznych, okazało się, że przyczyną jest spondyloza. Jesteśmy w trakcie rehabilitacji laserem i widać lekką poprawę, niestety tylko lekką.. Kolejny problem, który nas dopadł w zasadzie 3 dni temu to zespół Hornera... Lewe oczko ma zapadnięte, ogólnie nie wygląda to dobrze. Mamy konsultacje z okulistą 2 maja. Zapewne czeka nas tomografia, jeśli pozwoli na to zdrowie Doxy. Czeka nas też ponowne badanie moczu bo wyniki też wyszły nam tez niepokojące. Co nas też niepokoi to utrata wagi Doxy pomimo przebytej ostatnio sterylizacji (apetyt ma taki sam jak miała). Będziemy dawać znać, jak już coś będziemy więcej wiedzieć, oby tylko to były dobre informacje...
Pozdrawiamy

Pasiasta Alicja

Od zespołu Hornera się nie umiera Wink

. Fakt, pies wygląda jak basset, ale bardzo często objawy ustępują samoistnie. Daisy miała w zeszłym roku. Jest to porażenie nerwu i czasem się zdarza. A co ma zrobić okulista w sprawie Hornera? przecież to przypadłość neurologiczna.
A co do spondylozy... Daisy ma diagnozę "spondyloza koszmarna Wink

". W części lędźwiowej ma mostki na pięciu kręgach i kręgosłup sztywny. W części piersiowej ma wyrostki 'tylko" na dwóch kręgach. Jesteśmy na synoquinie i canivitonie i da się żyć Smile

.

Nie wspomnę, że Daisy ma przewlekłe zapalenie trzustki i nereczki nam też zaczęły dokuczać.

Dorota&Doxa

Witajcie!

Chciałabym wam napisać coś dobrego w sprawie Doxy, ale niestety nie mam dobrych wieści. Doxa w piątek zastrajkowała nam z jedzeniem, za bardzo nie chce pić. Po badaniach okazało się, że ma niewydolność nerek, więc od wczoraj jesteśmy na kroplówkach. Mam też wrażenie, że z dnia na dzień ma mniej siły, od wczoraj nie wita nas szczekaniem, dzisiaj nie wstała nam z rana . Wraz z dr. Raczko podjeliśmy decyzje , że nie będziemy robić tomografii bo raczej to nic nie zmieni, a ja też nie chce jej dodatkowo męczyć. Zobaczymy czy w ogóle coś kroplówki pomogą... Trzymajcie mocno kciuki ...