|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:20, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bieszczady
No i nowa obróżka:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:34, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Jaka piękna, prawie dorosła dama .
|
|
Powrót do góry |
|
|
amfetaminowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:22, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepszego od brata Maddoxa z okazji roczku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:42, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Yeaa! Dzięki i wzajemnie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:35, 08 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Deshka zimowa.
Mój mąż chciał żeby Deshi nie leżała na łóżku. Tymczasem...
Deshka nie leży. Dowód:
Za to lubi polegiwać na mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:06, 20 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
To już prawie rok z naszą Deshką. Nie wyobrażam sobie świata bez tego stworzonka.
Deshka wyrosła nam na anioła. Deszka jest aniołem ( czy tego chcemy czy nie): nie gryzie rzeczy użytecznych, pilnie się słucha, nie ucieka, wykonuje wszystkie komendy, jeszcze ani razu nie zaszczekała - co by mi absolutnie nie przeszkadzało, wręcz chcialabym usłyszeć głos malenstwa:), nie błaga o jedzenie, nie skacze na ludzi, nie wcina qp, rozmawia się z nią jak z najlepszym przyjacielem:) Nie wiem jak to się stało, że mała taka jest. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie rozrabiarą... Oczywiście ma mnóstwo energi i codziennie trzeba jej poświęcić około 2,5-3 godziny na wybrykanie. Ale ja też mam, więc świetnie się składa bo możemy się razem wybrykiwać. Ostatnio zauważyłam też, że w kontaktach z innymi psami zaczęła zachowywać się trochę "damowato": nie rzuca się jak szczenior zachęcając do zabawy inne psy, czeka aż zostanie zaproszona.
Codziennie chodzimy na biego-spacery. W ciągu spaceru mamy paro minutową medytację "na kaczki". Siadamy nad brzegiem rzeki i tak sobie obie patrzymy na te kaczki, patrzymy, patrzymy, patrzymy. Aż później raźniej się biega:)
Deshka jest zdrowa. Jedynym problemem zdrowym jest alergia pokarmowa objawiająca się potworrrnym drapaniem. Na kurczaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:47, 20 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Śliczna panna Wam wyrosła No i pozazdrościć takiego anioła Nie wiesz czasem, czy nie zaraża innych psów tym swoim charakterem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:57, 20 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Deshka jakiś spacer by się przydał Tylko jak my w taki śnieg do Was dojedziemy Ale co się odwlecze to nie uciecze
A ja mogę tylko potwierdzić słowa Sylwii, Deshka na prawdę jest fantastyczna pod każdym względem, jest delikatnie urocza, a jednocześnie pełna energii i otwarta Widać w ich kontaktach mnóstwo pracy, zaangażowania, chęci i wzajemnego zrozumienia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:05, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Karolina, koniecznie! Śnieg topnieje, wiosna idzie. Trzeba dać ludziom i psom okazję do nawdychania wiosny w płuca!
My jakiś czas spędzamy teraz w górach. Bo pies, jak już wspomniałam, "prawie" owczarkiem podhalańskim jest.
Wczoraj nas Pan zaczepił na Drodze pod Reglami (zresztą polecam spacer: jedno z niewielu miejsc w Polskich Tatrach gdzie można swobodnie połazić i pobiegać z psem) i zapytal z jakiej hodowli kupiliśmy takiego pięknego szczeniaka owczarka podhalńskiego. Eh. Widocznie kolor ludziska myli i naturalnośc "bycia" w górach:) Młode nasze biega i skacze i musi wejśc do każdego napotkanego strumyka. A im większa zaspa śnieżna, tym lepiej. Trzeba w niej popływać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:09, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Acha, to zielone na Deszce pochodzi od omszlej ławeczki, co to Deszka się pod nią wczołgała wywąchwaszy tam coś, czemu oprzeć się po prostu nie dało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:57, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Co u nas?
Deshka przeszła sterylizację...
I szybko o niej zapomniała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:19, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W tym roku wakacje spędzamy w ....Krakowie.
Ale zarówno zespół ludzki jak i zwierz nie narzekają. Mamy Błonia, lasek Wolski, Kryspinów no i wypady na wieś.
Odkryciem (w naszym ograniczonym ludzkim pojęciu) sezonu jest fakt, że nasz psina mimo, że "na sucho" nie aportuje albo raczej "aportuje inaczej" wedle sobie znanych praw i obyczajów (przynosi nam zabawkę z powrotem ale już patyka w życiu nie odda!), może bez przerwy i do znudzenia aportować z wody. A jak nam już ręce odpadają i przestajemy jej rzucać zabawki czy patyczki, to dziewczyna sama sobie coś interesującego w wodzie znajdzie i za tym i owym popłynie. Czasami wpada sobie do wody ot tak żeby popłynąć w przód i nazad.
Nasz żywot byłby zupełnie beztroski gdyby nie to ,że ostatnio zauważyłam, że Deszki tylne nóżki kiedy siusia, jest podekscytowana, czymś zafascynowana, a nawet jak wykonuje komendę siad, zaczynąją drżeć. Tak jakby miała słabe mieśnie.
Poszliśmy z tym do weta. Szkieletowo, ścięgnowo jest wszystko w porządku (prześwietlenie nic nie wykazało). Dostaliśmy lek na wzmocnienie układu ruchowego i mam ją obserwować przez najbliższe 2 miesiące. Ale pewnie nas czeka wycieczka do neurologa...
Deshi i jej kumpel White:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:01, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Na ostatnim spacerze dołączyła do nas Deshka Doug co prawda troszkę ją utuczył ale z Deshi już piękna, zrównoważona pannica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:03, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ha, ha, ha. Biedny Doug, gdyby on tylko umiał czytać po polsku...No tak, przez krótki okres czasu ja byłam w szpitalu i kontrolę Deshi diety przejął mój małżonek. To i kwestia sterylizacji sprawiły że nasza psina wydoroślała. Z Dougiem stanowią od tamtej pory jeszcze bardziej zgrany duet (przez żoładek do serca). Nasza Pannica waży 26 kg, i ma 54 cm wysokości. Grubasem nie jest ale Karolina określając ją niedźwiadkiem myślę, że jest na dobrym tropie bo Deshi jest dość...jakby to powiedzieć...zarośnięta co dodaje jej puszystości. Przez sąsiadów nazywa jest natomiast królewną lub księżniczką ze względu na wygląd i niezwykle dostojne maniery. Z psami wita się chętnie, z ludźmi także ale po krótkiej chwili wykonuje manewr: ogon kokieteryjnie do góry (a pędzel jest bardzo długi) i pokazujemy się od tyłu dostojnie oddalając do swoich jakże ważne spraw np. kopania dołów.
Goldenowy spacer
Codziennie wszyscy "gramy" w piłkę.
Rodzinnie...
Wciąż trzeba ćwiczyć...
Deshi oglądająca TV
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Deshi'owa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:52, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Minął kolejny rok z Deshonkiem. Nasza królewna już całkiem dorosła (chociaż preferuje zabawy ze szczeniakami), miewa się bardzo dobrze. Najbardziej na świecie lubi chodzić do lasu i na wszelkie możliwe szlaki pagórkowate. Ostatnio odkryliśmy Karkonosze. Byliśmy tam w Jeleniej Strudze w Kowarach, gdzue można mieć ze sobą zwierzaki. Okoliczności przyrody fantastyczne, mnóstwo terenów do pobiegania, powspinania się i mnóstwo, mnóstwo patyków do pogryzienia.
Ten ostatni rok, a dokładniej jego druga połowa, a dokładniej tak od grudnia, był także rokiem Wyzwania. Bo rodzina nam się powiększyła o jednego łysego szczeniaka ludzkiego. Robiliśmy co mogliśmy żeby Deshi nie czuła się odrzucona - dodatkowe długie spacery z innymi czworonożnymi, "sprawiedliwe" głaskanie "obu szczeniaków" i obowiązkowa zabawa tylko z Deshi. Pozwoliliśmy jej także obwąchać, polizać i być w stałym kontakcie z Nowym. Jest ok. CZasami tylko gdy mały wyje, Deshi także "powykuje" - a to coś nowego bo nasza psina nigdy nie wydała z siebie szczeknięcia.
Imageshack zabronił mi ładowania zdjęć a z Fotosika wyszło coś takiego:
EDIT:
Nie to że jestem "technicznie" upośledzona ale po prostu z dwoma szczeniakami w domu nie mam za bardzo czasu w rozwiązywanie zagadek kodów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|