DAISY

Gość · Wysłany: Czw 19:58, 05 Mar 2009 Temat postu: DAISY

Witam wszystkich

Z wielkim bólem oraz żalem jestem zmuszony do oddania w dobre ręce naszej Daisy

Moja 4 letnia córeczka jest uczulona na sierść oraz ma astmę oskrzelową stąd decyzja o wydaniu pieska.

Piesek przeszedł operację bioder ubiegłego roku w klinice weterynaryjnej w Poznaniu. Niestety weterynarz stwierdził wadę wrodzoną bioder....

Daisy po wszystkich szczepieniach.

Pełna dokumentacja

tel. 513-098-593

POZDRAWIAM

Jolanta · Wysłany: Czw 20:14, 05 Mar 2009 Temat postu:

Bartoszu, napisz coś więcej o Daisy.
w jakim jest wieku,
jakiego jest usposobienia,
jaki jest jej stosunek do zwierząt i ludzi,
jakie są jej przyzwyczajenia i tryb życia.
Ważne jest też jak długo Daisy może u Was mieszkać i gdzie mieszkacie.

Aśka Axelowa · Wysłany: Czw 20:14, 05 Mar 2009 Temat postu:

Napisz nam też coś więcej o Daisy - jaka jest w stosunku do ludzi (w tym do dzieci), jaki ma stosunek do innych psów, jaki jest jej stan zdrowia w tym momencie... i wszystko, co pozwoli nam ją bliżej poznać.

Aśka Axelowa · Wysłany: Czw 20:26, 05 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość · Wysłany: Czw 20:29, 05 Mar 2009 Temat postu:

Daisy ma 2 lata

Piesek mieszka z moja siostra w Poznaniu.Poniekąd piszę w jej imieniu. Jeśli chodzi o nastawienie do innych zwierząt Daisy jest bardzo ciekawska i skora do zabawy choć czasem wcale nie zwraca uwagi na inne psy lub koty. Co do ludzi to jest wyjątkowo pozytywnie nastawiona.W domu mojej siostry zawsze jest "tłoczno" wiec Daisy ma okazje poznawac nowych ludzi:) Piesek cały czas przebywa z moja 4 letnią siostrzenicą. Daisy nie warczy gdy zabiera sie jej jedzenie z miski. Podczas spacerów usłuchana choć ma odchyły Smile

Karmiona eukanubą czasem royalem.

Aśka Axelowa · Wysłany: Czw 21:30, 05 Mar 2009 Temat postu:

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Pią 9:19, 06 Mar 2009 Temat postu:

Będziemy potrzebować "na zaraz" dla Daisy domu tymczasowego. Sunia ma bardzo poważną dysplazję bioder, jest po operacji odnerwiania i niestety kuleje, więc chcemy skonsultować ją u Igora Bissenika. W związku z tym szukamy DT w Warszawie lub okolicach, w domu bez schodów (ew. na 1 piętrze) albo z windą.

Ela & Jessie · Wysłany: Pią 10:14, 06 Mar 2009 Temat postu:

Już chcialam się zgłosić ... ale ja niestety mieszkam na drugim pietrze Sad

chyba ze nikogo nie znajdziecie to zglaszam sie do pomocy
Ela

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Pią 10:34, 06 Mar 2009 Temat postu:

Dzięki Elu

Poszukamy jeszcze kogoś mieszkającego niżej, bo przyznam, że obawiam się możliwej operacji Daisy, poważniejszej niż odnerwianie.

Daisy ma też problem podobny do Samiśki - lęk separacyjny. W obecnym domu, jeśli zostaje sama, zostaje w kagańcu, bo ma niestety zapędy niszczycielskie. Mogą mieć dodatowo na to wpływ także ból i brak możliwości porządnego spożytkowania energii na spacerach (ograniczenie ruch ze względu na dysplazję).

Gość · Wysłany: Śro 20:37, 11 Mar 2009 Temat postu:

no szkoda bo ja z poznania moglabym pomóc ale nie mam warunków na psa w tym stanie inny pies i schody dodatkowo dzieci moglyby stanowić utrudnienie
ale jak mogę na coś sie prócz tego przydać to proszę o info

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Śro 21:39, 11 Mar 2009 Temat postu:

Dziękujemy ines, może będziemy potrzebować transportu, zobaczymy jeszcze

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Wto 12:18, 17 Mar 2009 Temat postu:

Sprawa Daisy jest dość pilna, ponieważ w domu jest dziecko z postępującą astmą oskrzelową :-(
Szukamy więc "na wczoraj" tymczasu dla Daisy w Warszawie i okolicach (ze względu na możliwość konsultacji u dr Igora) lub na Śląsku (tam jest dr Fabisz). Bez tego będziemy zmuszone pozostawić Daisy i jej opiekunów bez wsparcia i pomocy :-(

Gość · Wysłany: Wto 14:08, 17 Mar 2009 Temat postu:

A może ja byłbym przydatny w transporcie. Wiem, że siostra z mężem jadą w środę do Poznania do kliniki, mogliby zabrać pieska i potem byśmy go, albo przekazali na Śląsk, gdyby nasza adopcja doszła do skutku, albo podwieźli do Wrocławia, zawsze to już bliżej do Śląska. Są tylko problemy, 1. czy zechcecie nam zaufać 2. dom tymczasowy musiałby być na Śląsku 3. ktoś musiałby przewieźć Daisy z Wrocławia na Śląsk. 4. Siostra już jutro z samego rana będzie w Poznaniu, a ja mógłbym być we Wrocławiu w niedzielę.

Gość · Wysłany: Wto 16:48, 17 Mar 2009 Temat postu: adopcja

Hej. Nazywam sie Magda i będe sie starala o adopcje goldenka dla moich rodziców. Przez 14 lat mielismy owczarka niemieckiego Negra i ostatnie 2 lata bez psa sa dla nas trudne. Na pewno w naszym domu jest duzo milosci i ciepla a pies byl zawsze traktowany jak trzecie dziecko moich rodziców Smile

Ostatnio byłam z mama na spacerze w Warszawie z goldenkami. chciałam się zapytać o Daisy. jak ona sie czuje? czy jest mozliwe zeby mieszkala na III piętrze? pozdrawiam

Jolanta · Wysłany: Wto 17:35, 17 Mar 2009 Temat postu: Re: adopcja