Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:11, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czesio wszystkiego dobrego dziewczyny nie mogą się doczekać spotkania....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:23, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czesio wszystkiego dobrego dziewczyny nie mogą się doczekać spotkania....
nie wiem czemu tak się napisało....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:24, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czesko wszystkiego smacznego:)))
I wykorzystuj pańcie na maksa:)))
życzą
Twoje psiasiółki Zorka i Duszka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:30, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pięknie wszystkim dziękujemy za życzenia:-) Milego dnia, Asia i Czesio
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:57, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mało ostatnio piszemy no bo nuda, nuda, nuda Spacery z rudymi panienkami, wyjazdy do Węgierskiej Górki, codzienne moczenie dupska w stawie. Nuuuuda....
Natomiast ja ostatnio zauważyłam, że mimo że Czesio stał się już naprawdę dużym psem (39 kg nie w kij dmuchał) to jego obawa przed dużymi samcami narasta. Naprawdę obchodzi wielkim łukiem wszystkie większe psy, kuli ogon pod siebie i zupełnie nie chce podejść. Wczoraj stałam chwilę z Panem ślicznego olbrzyma Podhalana, Czesio stał dość daleko i patrzył, choć Podhalan był bardzo przyjacielsko nastawiony nie chciał się zbliżyć. To samo z brodaczem, dużym labkiem i olbrzymim Howkiem, których mijamy codziennie rano w parku. Przypominam sobie tylko jedną sytuację kiedy pogonił go większy pies, było to kilka miesięcy temu, jeszcze zimą. Nic się wtedy nie stało. Nie bardzo rozumiem dlaczego ten strach się pogłębia. To przecież nie może być spowodowane tym, że Czesio ma naprawdę babiniec na co dzień??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:03, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ale czy to jest strach, czy Czesiulek po prostu pokazuje psom podporządkowanie? Bo obchodzenie łukiem- całkiem naturalne, jeśli Czesio nie podchodzi- nie chce konfliktu, schowanie ogona i położeniu uszu po sobie- uległość. Czy jesteście w stanie przejść obok dużego psa, czy Czesio się blokuje? A jak Czesiek reaguje jak to duży pies podejdzie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:23, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak jak mówisz - Czesio pokazuje podporządkowanie czyli obejdę go wielkim łukiem. Nie blokuje się, możemy przejść ale jeśli to duży pies podchodzi w jego kierunku to z reguły kładzie po sobie uszy, chowa ogonek i idzie w drugą stronę, często oglądając się za siebie.
Nie bardzo rozumiem skąd u niego takie zachowanie, bawi się z naprawdę dużymi suczkami (dogi, mix podhalana), to psy budzą w nim taki respekt. Najbardziej nie lubi takiego labka – jest to duży, dorosły pies, z pewnością nie wykastrowany bo wystawowy – tamten z reguły biegnie w naszą stronę bo chodzimy zawsze w towarzystwie suczek, wtedy Czesio się wycofuje i biegnie sobie gdzieś w innym kierunku. Nie jest to dla mnie żadna kłopotliwa, uciążliwa sytuacja bo zawsze w pobliżu ulicy Czesio jest na smyczy no a w parku nie boję się, że się oddala. Zresztą nie jest to jakaś paniczna ucieczka, raczej drobny truchcik. Niemniej jednak jeśli to jakieś moje błędy wychowawacze to chciałabym wiedzieć jak je wyeliminować. Dzięki Marta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:30, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że Czesio ma taki sposób unikania konfliktu na linii samiec- samiec. Jeśli tylko jest w stanie przejść obok samca idąc na smyczy i nie wpada w panikę przy takiej mijance, ani nie stresuje się, to nie jest to nic złego. Po prostu- unika konfliktu.
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Czw 13:31, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:40, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki Martuś Cieszę się, że to nie jest nic czym powinnam się niepokoić.
Już nasz weterynarz się naśmiewa z mojej nadgorliwości , mam nadzieję, że Ty nie będziesz Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:20, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie się jedynie tak wydaje. Myślę, że Gocha Wam coś mądrego podpowie jak wróci ze swoich gór bo ze mnie żaden psi myśliciel.
Asiu, po to chodzicie do weterynarza, by Wam pomógł w przypadku czegoś niepokojącego. Jak byś znała odpowiedź na wszystkie nurtujące Cię pytania względem Czesia to byś do weta nie chodziła, a sama nim była. Więc nie ma się z czego śmiać, bo nie bez powodu każde z nas pełni inny zawód
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 14:29, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu, czy czytałaś "Sygnały uspokajające"? Bo Czesiu najwyraźniej TAK! Omijanie drugiego psa łukiem, stawanie w miejscu na jego widok, "pokazywanie pleców" nadbiegającemu psu... to wszystko ma na celu pokazanie drugiemu zwierzakowi, że Cześ jest pokojowo nastawiony i chce uniknąć konfliktu I nie ma to nic wspólnego z ciągłym przebywaniem Czesia w damskim towarzystwie lub z faktem, że jest wykastrowany Cześ jest po prostu dobrze wychowanym psem!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:59, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa dobrze że ten mój pies sam z siebie jest taki mądry
Ostatnio zmieniony przez Mamaczesia dnia Czw 15:03, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:02, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No a Pasio nie pies?? A jakoś łukiem się nie mijali .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:33, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Alicja Fundacyjne psiaki łączy jakaś niewidzialna, wirtualna nić przyjaźni
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:51, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu - a ja przypominam, że skończyliście kurs Wesołej Łapki z wielkim, obfotografowanym na wszystkie strony dyplomem i w związku z tym macie dożywotnią gwarancję na porady instruktora
Dlatego jeśli masz jakiekolwiek pytania lub wątpliwości co do zachowania Czesia - pisz albo dzwoń do Jacka, na pewno Ci odpowie.
Na moje oko to, co opisujesz jest OK - nie chcę starcia, unikam spotkania, bo unikam ewenualnego konfliktu. Przecież my - ludzie - też nie pędzimy do każdego obcego z otwartymi ramionami i całuskami, no nie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|