|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa&Clifford
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztynek Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:30, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Drugie zdjęcie niezbyt wyrażne - jednak celowo umieszczam je na forum ze względu na bajke w tle - zgadnijcie o jaką bajke mi chodzi ?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Ewa&Clifford dnia Nie 22:19, 23 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kalema
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 20:31, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Bajka o Clifordzie!
Pozdrawiam cieplutko
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewaitomek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ostróda
|
Wysłany: Nie 20:38, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A na pierwszym planie Wasza Osobista Bajka o Cliffordzie )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 20:38, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ewo, proszę wklejaj mniejsze zdjęcia, bo te "rozwalają" całe forum!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Clifford
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztynek Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:20, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Asiu - juz zmieniłam - przepraszam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:34, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ewa, Cliffek wcale nie jest taki chudy Jest typem goldena o lekkiej budowie, ale pamiętaj, że on ma dopiero rok i jeszcze nieco zmężnieje. I tak jak pisała Aśka, po kastracji będzie tendencja do tycia ... więc karmcie go jednak z umiarem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Nulkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:22, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ewo ,
super fotki! Widać, że jesteście razem szczęśliwi. Pozdrawiam
Magda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:50, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ewo, do Ciebie taka sama prośba, jak do Justyny. Proszę nie lekceważ zasad przyjęcia psa pod Twój dach. Twoja córka jest koło psa (głaszcze go), gdy pies ma zabawkę w pysku. TO BARDZO NIEBEZPIECZNA SYTUACJA!
Ten pies jest u Was 2 dni, on jeszcze nie czuje się bezpiecznie, nawet jeśli Wam się tak wydaje. Nie o to chodzi, żeby udowodnić, że się wspaniale zaaklimatyzował, chodzi o to, że PIES TO PIES, a tu chodzi o Twoją kochaną córeczkę. BŁAGAM, ZASTOSUJ SIĘ DO DOBRYCH RAD.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Clifford
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztynek Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:48, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Warno - zapewniam Cię, ze moje dziecko NIGDY nie jest sam na sam z psem. Nawet z Roxi zawsze obydwie miałam na oku. Powyższe zdjęcie może wygląda tak jakby Madzia głaskała psa w momencie kiedy on ma zabawkę w pysku - (jeśli chodzi o zdjęcie z piłką) w rzeczywistości mała podała mu zabawkę (piłkę) i pogłaskała - ja w tym momencie byłam "na tyłach" psa i zapewniam, ze miałam sytuację pod kontrolą. Mała zrobiła tak dlatego, zeby pokazać jakie zabawki są pieska (bo spodobały mu sie jej pluszaki ) podała mu więc piłeczkę mówiąć "to jest twoja piłeczka, a Madzi są pluszaki". Na drugim zdjęciu (gdzie Clifford trzyma małego misia) Madzia nie głaszcze psa, a pokazuje, że to jest jej zabawka.
p.s Młody jest straszna przylepa - łazi za mną, krok w krok - nie mam szans na nauke przywołania w domu, bo zanim się obejrzę on juz jest za mną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:40, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ewo, Ty też chyba powinnaś sie przechrzcic na Ewę Cliffkową, albo jakos ak podobnie, bo co to znaczy Ewa 357 w Goldenim swiecie? Nic nie znaczy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Astra&Lara
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Puck Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:50, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Co nowego w Cliffordkowym domku ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Clifford
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztynek Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:56, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Warno - jeśli mogę bardzo proszę o przechrzczenie mnie na Ewa&Clifford
U psotnika wszystko ok. Bywają małe "nieporozumienia" z małą pancią - dotyczą głównie zabawek. Mała pancia nie umie się gniewać na Cliffa, mówi ze on jest przeciez jej najlepszym przyjacielem i chce się tylko pobawić (niestety zabawka Tweety straciła juz swój urok osobisty dzięki poczynaniom czworonoga ). Pozatym Cliff jest bardzoooo towarzyski i lubi się popisywać Jak mamy gości, potrafi wyczyniać taaakie cuda, ze sami patrzymy na niego robiąc wieeelkie oczy np. kładzie się po kolei na wszystkie kanapy - wyczyniając przy tym dziwne pozy i "uśmiechając" się szeroko, a najciekawsze jest to, że on ROZMAWIA (Gosia miałaś rację !! ) - robi to tak pociesznie, że wszyscy na to czekają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:11, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ewo, ślicznie piszesz o Cliffku. Czytając, czuje się, że jesteście ze sobą szczęśliwi
PS. Czy mogłabyś opisać te "nieporozumienia"?
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 21:18, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gość
|
Wysłany: Pią 14:43, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
dawno nie zagladałam na forum Clifforda, ale... jak wiecie... adoptowaliśmy sunię - Gapę, prawie bokserkę - i całe życie wokół niej się kręci
a ponieważ obiecałam wszystkim - Asi szczególnie - i sobie, że nie przestanie mnie interesować los Cliffa, więc - jestem
przede wszystkim - gratukuję bardzo Ewie i Jej Rodzinie Clifforda; a Cliffordowi - wspaniałej Rodziny
jak pisałam - my cieszymy się naszą psiną która jest po prostu NIESAMOWITA - i oczywiście weszła nam na głowy (z czego bardzo jesteśmy zadowoleni); o takich drobiazgach jak spanie z nami w sypialni (na szczęście na posłaniu a nie w pościeli) i zaliczaniu wszystkich kolejnych kanapek, nawet nie będę wspominała
natomiast przedziwnym, komicznym zachowaniem Gapy jest szczególne ulubienie.... słuchawki telefonicznej
czyli - gdy wychodzimy do pracy, a córka do szkoły Gapa przenosi słuchawkę telefoniczną na kanapę, na kocyki, do posłania - poszukiwania po powrocie są czasmi dość długie - i jest tak ZAWSZE; już zostawiam ją w pobliżu, co ma się psina trudzić i szukać swojego ulubionego przedmiotu???!!!
a poza tym - Gapa to jedna, wielka pozytwna energia i wielka radość w naszy domu i rodzinie
pozdrawiam wszystkich psiarzy serdecznie
Asię, Rodzinę Ewy i Clifforda - szczególnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Clifford
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztynek Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:39, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu - dziękujemy za pozdrowienia
U naszego futrzaka wszystko w porządeczku. Świetnie "dogaduje" sie ze wszystkimi domownikami, wie kiedy wybieramy się na spacer, nawet wtedy kiedy nie używamy słów Jest bardzo dobrym obserwatorem - zawsze lokuje się w takim miejscu, żeby mieć wszystkich "na oku".
Poza tym jest ogromniastym przytulakiem i tylko czeka na okazję kiedy może się przytulić. Co gorsza zaczął się "podkradać" do łóżka - np. dzisiaj coś około 4 w nocy odkryłam, że śpi (po mojej stronie), z obudzeniem go był co prawda mały problem ale udało mi się go namówić, żeby położyl sie na dywaniku przy łóżku Przy okazji tego zajścia wyszło na jaw, że takie sytuacje były też z moimi starszakami - do nich tez cwaniak próbuje się położyć w nocy
Małe nieporozumienia z małą pancią, o których pisałam dotyczyły głownie tego, ze moje dziecko najchętniej oddałoby wszystkie zabawki swojemu Cliffowi, jednak później kiedy futrzak za bardzo oślinił jakąś zabawkę albo wyniósł ją gdzieś w nieznane, mała robiła "podkówkę", ze jej Cliffo zabrał. Pozytywny skutkiem takiego zachowania jest to, ze mała zaczeła zbierać swoje zabawki. Najbardziej pomogło jednak to, ze kupiłam Cliffowi "jego" zabawki - gryzaki, sznurek, kółko, piłki i staramy się żeby były zanoszone na jego posłanko. Moje dziecko oczywiście chciało pobawić się zabawkami swojego pieska, wiec pewnego dnia zobaczyłam ją trzymającą sznurek w buzi ... Cliffcio aktualnie prawie obojętnie przechodzi obok zabawek małej, jak chce sobie coś przywłaszczyć, wtedy wołamy "przynieś piłeczkę, gdzie twoja piłka itp" biegnie wówczas w poszukiwaniu swoich skarbów, bo wie, że będziemy się z nim bawić.
To tak w telegraficznym skrócie. Postaram się niebawem wkleić jakieś zdjątka naszego bohatera
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|