|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:49, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Daniel,
mamy taka zasadę, że nie powierzamy psa osobie niepełnoletniej. Czy jest możliwość, żeby porozmawiać z Twoja mamą, bo rozumiem, że to w razie czego będzie osoba, która podpisze z nami umowę adopcji psa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:55, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasne, mama siedzi obok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:23, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za kontakt na gg. Ktoś na pewno do Was zadzwoni i umówi się na wizytę przedadopcyjną. Tyle, ę Clifford jest na północy i w pierwszej kolejności sprawdzamy domy adopcyjne tam, bo wolelibyśmy, żeby nie musiał podróżować przez całą Polskę. Ale u nas jest tyle pięknych Goldenów, że jeśli tylko ktoś nie wzbudza w nas żadnych obiekcji i budzi pełne zaufanie, to na pewno doczeka się swojego psiaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gość
|
Wysłany: Śro 11:19, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Witam bardzo serdecznie
Pani Asiu i wszyscy psiarze -
obiecałam, że się odezwę, co i czynię
od tygodnia, jak pisałam, mamy sunię w domu
jest po prostu NIESAMOWITA - to bokserka, z miniaturowych, drobna, cętkowana, piękna; ma od 1,5 do 2 lat
jest samą serdecznością i psią ufnością - kocha naszą Rodzinę i wszystkich poznanych przyjaciół; dodam, że ja sięcieszę jej szczególnymi względami - wiem, dlatego że odbierałam ją ze schroniska i z lecznicy;
od zeszłej środy byłam z sunią w domu - kolega się śmiał, że na urlopie macierzyńskim - uczyliśmy się siebie i budowaliśmy spokój i zaufanie
no i myślę, że się udało!!!!
każdego dnia robi się spokojniejsza, mniej w jej oczach strachu i śladów złych przeżyć ze schroniska....
robiliśmy krótkie próby pozostawienia jej samej w domu - szkód nie ma, ale wyciąga rzeczy z szafy, chyba chodzi o zapach i poczucie bezpieczeństwa
dzisiaj została pierwszy raz na dłużej sama... ja jestem bardzo zestresowana, mam nadzieję, że ona trochę mniej - zapewne wyjdę wcześniej z pracy i zobaczymy....
acha, na imię ma GAPA
podrapanie za uchem dla Clifforda i najlepszego domu dla niego
będę zaglądała na forum i śledziła rozwój wypadków - i na pewno napiszę o Gapie jeszcze kilka słów
pozdrawaim wszystkich psiarzy i Panią - Asiu - szczególnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 12:43, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | Pani Asiu i wszyscy psiarze -
obiecałam, że się odezwę, co i czynię |
Pani Jolu... Proponuję zwracać się do siebie przez "Ty" - taki jest ogólnie przyjęty zwyczaj netowy:-)
A więc Jolu Baaaaaaaardzo się cieszymy z Waszego szczęścia! Mam nadzieję, że przed Wami kilkanaście lat psich szaleństw, miziania, wpatrzonych w Was oczu, piasku, wszędobylskiej sierści i psich uśmiechów...
I w związku z tym, iż byliśmy wszyscy niejako świadkami tej adopcji, mam też nadzieję, że Wasza Gapcia dostanie u nas honorowe miejsce w dziale ADOPTOWANE (uśmiecham się o to do admina i moda ) i, że będziesz nam od czasu do czasu pisać o Waszym dalszym życiu z Gapcią (no, i nie będziemy musieli pisać o Gapci w wątku Clifforda ) A najbardziej liczę na zdjęcia Waszej suni!
Jolu, liczę też na to, że gdyby ktoś z Waszych znajomych zapragnął mieć psiego przyjaciela - będziesz wiedziała, gdzie go wysłać i nas polecisz
Bardzo cieszę się, że Gapcia zamiast schroniskowej klatki ma teraz cieplutki kąt w Waszym domu!
Pozdrawiam Cię serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 12:58, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Informuję wszystkich, iż wczoraj odbyła się wizyta przedadopcyjna w domu Gosi z Gdańska (nick: Gosiao)
I tyle.
Relacji nie będzie.
Ustaliłyśmy, że po pierwsze tak, jak cała organizacja wizyt przedadopcyjnych, tak i relacje z nich, są sprawą wewnątrzfundacyjną
Po drugie, z takich relacji często wynika na co zwracamy baczniejszą uwagę, a to pozwala kolejnym kandydatom lepiej się przygotować do takiej wizyty...
A przecież chcemy żeby wszyscy mieli równe szanse, żeby było uczciwie i sprawiedliwie, prawda?
W piątek i sobotę - kolejne wizyty...
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Czw 12:59, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna Bazisowa
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:20, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Asią tak będzie sprawiedliwie.
Pozdrawiam Wszystkich!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 20:26, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie do Justyny (Kochającej psy) i Magdy (MagdyZet).
Tak się zastanawiam... Nie mam dzieci, więc nie mam doświadczenia i nie umiem wyobrazić sobie, co zrobicie w takiej sytuacji:
Jesteście w domu same z dzieckiem/dziećmi. Wasz psiak nieszczęśliwie dostał rozwolnienia. Musi koniecznie wyjść... A jak wiadomo w takiej sytuacji (tu akurat wiem z doświadczenia) szybkość naszej reakcji i czas wyjścia ma duże znaczenie.
Co robicie? Jak sobie z tym radzicie?
Tym bardziej, że takich wyjść może być kilkanaście w ciągu kilku godzin...
Dalej... Poranny spacer...
To bardziej do Magdy, bo zakładam, że Justyny mąż będzie wychodził rano z psem (tylko gdybam).
Magdo, podejrzewam, że w tygodniu Twoja córka wstaje rano z Tobą, bo pewnie przed pracą gdzieś ją odprowadzasz (przedszkole, Babcia...). Ale co zrobisz w weekend? Będziesz ją specjalnie budzić żeby wyjść z psem na poranny spacer? Zostawisz ją i pójdziesz sama? Jak to będzie?
Nie tak dawno, na innym psim forum, był taki przypadek, że dziewczyna adoptowała psa i po niedługim czasie musiała go oddać, bo właśnie poranne spacery były niemożliwe - nie chciała zostawiać dziecka samego a, z drugiej strony, jak chciała je zabrać, to malec wpadał w histerię, że nie chce wstawać i wyjść...
Pytam o to wszystko, bo nie wyobrażam sobie, że wyadoptujemy Wam psa a po miesiącu, dwóch okaże się, że nie dajecie rady i chcecie psa oddać... (chociaż zawsze lepsze oddanie, niż mielibyście się wszyscy męczyć!).
Oczywiście nie zakładam, że tak będzie. Po prostu nie mam doświadczenia z sytuacją dziecko+pies i jestem ciekawa Waszego postępowania w takich sytuacjach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Nulkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:06, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Witam,
to bardzo istotne pytania, sama je sobie zadawałam, dodałabym jeszcze jedno, a mianowicie co zrobię jeśli dziecko będzie chore?
Pytanie o poranne spacery - wstaję bardzo wcześnie, jakąś godzinę przed moim dzieckiem, więc wychodziłabym z psem podczas snu córki, rozmawiałam z nią o tym, żeby wybadać czy mimo swoich 6 lat nie wpadnie w panikę gdy jednak wcześniej się obudzi i okaże się że jest sama w domu.
Pytanie o nagłe wyjścia - córka zostaje sama w domu, np. gdy jest bardzo brzydka pogoda a trzeba szybko wyskoczyć do pobliskiego sklepu.
P.S. Sytuacja ulegnie zmianie od 1 grudnia, gdyż będą dwie dorosłe osoby w domu.
Pozdrawiam
Magda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta Duszenko
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Czw 21:09, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dobre pytanie! Szkoda, że mnie o to nie pytasz. Ale to dobra nauka dziecko i pies z biegunką i nikogo nie ma do pomocy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:11, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
To już niebawem, do 1 grudnia jest trochę ponad 2 tygodnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Nulkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:22, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie pisałam wczesniej, gdyz nie byłam pewna na 100%, oczywiście rozmawialiśmy wcześniej na temat psa w naszym domu.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna Bazisowa
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:29, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja napewno szybko zawołałabym przyjaciółkę z drugiego piętra lub zastawiłabym dzieci z Przemkiem jak oczywiscie był by w domu lub poprostu ubrała bym szybko szieci i wyszlibyśmy razem. Latem nie będzie żadnego problemu(nie trzeba się dużo ubierać) Rano rzeczywiscie tak jak pisała Asia Przemek bral by psiaka na dwór albo ja będę wychodzic przed jego wyjsciem do pracy. Jezeli ktos bierze psiaka i po miesiacu doopiero zdaje sobie sprawę że nie daje rady to chyba nie jest to dojrzała osoba oczywiscie nie chcę nikogo obrazić. Decydujac się na pieska trzeba przemysleć dokładnie wszystko przeanalizować wszystkie za i przeciw.Pozdrawiam!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:09, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dyskusja dotycząca zadawanych pytań zostala przeniesiona do osobnego tematu w dziale Różne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|