BRANDO [*], TOSIA [*], GOLDIE [*], ABI [*]
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 58, 59, 60 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Violka25
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Szczecina (Godowo) Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:24, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ola&Sasza napisał: | Rzadki widok
[link widoczny dla zalogowanych] |
Piekny widok
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:28, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ewentualną dyskusję (moim zdaniem bardzo potrzebną), proszę przenieść do osobnego wątku, OK?
P.S. Osobiście zgadzam się w 100% z Anią, halter to narzędzie szkoleniowe a nie codzienne akcesorium
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 15:43, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:02, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Michale, mam do Ciebie jeszcze kilka pytań. Czy cała Twoja rodzina jest zainteresowana adopcją Brando? Czy istnieje taka możliwość, że się przeprowadzisz i co wtedy stanie się z psem? Będzie mieszkał z Tobą, czy zostanie z rodzicami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:18, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy już po 3 godzinnym spacerku po lesie
Żeby nie zalała mnie lawina sprzeciwu, od razu się wytłumaczę;
na wieczornym spacerku zamieniłam chłopakom obróżki i obaj ładnie szli na smyczach i postanowiłam, że jednak Saszy będę zakładać kantar, ponieważ jego ciągnięcie przerasta moją siłę, a może tak jak Brando po pewnym czasie nauczy się i zacznie chodzić na obroży spokojnie. Następnie, przy tej zamianie Brando miał obroże z adresówką Saszy, a Sasza nie miał NIC, a że Saszule spuszczam ze smyczy i biega sobie samopas, to bez tej adresówki miałam stresa, więc dzisiaj poszliśmy do zoologicznego i kupiliśmy dla Saszy kantar, który będę zakładać tylko w niektórych sytuacjach,
a dla Branda - adresówkę, którą przypnę do zwykłej obroży, żeby było bezpieczniej.
Na zdjęciach Sasza biega w kantarze, ale dla tego żeby pyszczek się przyzwyczajał, bo na dworze gdzie tyle atrakcji łatwiej nie zwracać uwagi
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiamy.
Ostatnio zmieniony przez Ola&Sasza dnia Pon 16:21, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:53, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Po taaaaakim hasaniu to może znów będzie "rzadki widok" jak do południa? ;>
Moim zdaniem i jak do tej pory pracowałam z "małymi lokomotywami" zawsze używaliśmy naraz obroży i kantarka- tak jak pisały wcześniej dziewczyny jeden karabińczyk smyczy do obroży, drugi do kantarka i ładnie maszerujemy używając w zależności od potrzeby raz jednego, raz drugiego końca smyczy. Wtedy psiak uczy się też ładnego chodzenia na obroży- mając sam kantar może nie skojarzyć, że przy obroży również obowiązuje kultura
A przy chodzeniu na luźnej smyczy niekoniecznie przy nodze to "metoda- drzewko" i smakości.
Polecam też szelki treningowe- na nich psiak idzie jak trusia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:56, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Brawo, Ola :hurra:
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 16:57, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:35, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: | Po taaaaakim hasaniu to może znów będzie "rzadki widok" jak do południa? ;> |
Chłopaki są nie do zdarcia
Faktycznie po powrocie padły, ale już po 15 minutach znów uskuteczniali zabawę chociaż trwała zdecydowanie krócej i teraz oba złotka śpią :spi:
Ostatnio zmieniony przez Ola&Sasza dnia Pon 17:36, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania&Arek
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piekary Śląskie Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:17, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Ewentualną dyskusję (moim zdaniem bardzo potrzebną), proszę przenieść do osobnego wątku, OK? |
Ja bym właśnie prosił o przeniesienie postów z tej dyskusji do innego tematu, żeby osoby zainteresowane Brandzińskim mogły się tu odnaleźć i żeby temat był jasny i przejrzysty.
Ostatnio zmieniony przez Ania&Arek dnia Pon 18:18, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:10, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przepiękny widok z przed kilku chwil
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta Duszenko
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Pon 20:40, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
czy ta kanapa na fotce to tak załatwiona przez Saszke? (coś mi to przypomina z autopsji)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:49, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Edyta Duszenko napisał: | czy ta kanapa na fotce to tak załatwiona przez Saszke? (coś mi to przypomina z autopsji) |
Akurat kanapa załatwiona przez naszą kocinę, Saszek dziwnym trafem nic nam nie zniszczył
Ostatnio zmieniony przez Ola&Sasza dnia Pon 20:50, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:57, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też mam taka Ola kanapę również naruszoną przez kota ale ale czy Wy macie Ola w domu bierznię??????tak na jednym zdjeciu cos mi tak wyglada Jeśli tak to wiesz jak chopaków możesz zmęczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:30, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Brando będzie miał kastrację w środę albo w sobotę, jutro ustalę z doktorem, kiedy będzie zabieg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:35, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zorka napisał: | Ja też mam taka Ola kanapę również naruszoną przez kota ale ale czy Wy macie Ola w domu bierznię??????tak na jednym zdjeciu cos mi tak wyglada Jeśli tak to wiesz jak chopaków możesz zmęczyć |
Hi hi tak mamy bieżnię kiedyś wydało mi się że będę biegać w domku, ale od kiedy mam psa/y to zdecydowanie wolę iść na dłuuuugi spacer do lasu. Oczywiście ja wracam padnięta, a oni NIE i ostatnio jak Patryk oglądał Smerfy to był wątek jak Gargamel zaciągnął Pasibrzucha do pojazdu w którym zamiast kół był pas transmisyjny i cwany Garguś spuścił przez dach kociołek z jedzeniem i ta gapa Pasibrzuch idąc w miejscu próbował złapać garnuszek równocześnie napędzając ten pojazd iiiiiiiiiii właśnie wtedy przyszło mi do głowy, że na końcu mojej bieżni powieszę kiełbaskę i na zmianę będę chłopaków wpuszczać :rotfl: :rotfl: :rotfl:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumis82
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom/Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:32, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Warna napisał: | Michale, mam do Ciebie jeszcze kilka pytań. Czy cała Twoja rodzina jest zainteresowana adopcją Brando? Czy istnieje taka możliwość, że się przeprowadzisz i co wtedy stanie się z psem? Będzie mieszkał z Tobą, czy zostanie z rodzicami? |
Oczywiście, że cała Rodzinka bardzo chce przygarnąć Brandka co chwilę się mnie pytają czy już coś wiadomo może napisze coś jeszcze o mojej Rodzince wszyscy jesteśmy miłośnikami zwierzaków. Oprócz Jamnika Kleksia mamy jeszcze dwie Koszatniczki i Papugę. W odwiedziny przychodza do nas wszystkie okoliczne Kotki, a w zimie dokarmiamy ptaszki i leśne zwierzaki tak jak Arek wcześniej napisał nie tak dawno temu ratowaliśmy jeża, który zaklinował się w siatce ogrodzeniowej (był u nas kilka dni, jeździliśmy z nim do weterynarza)
Odnośnie drugiej części pytania: jestem świadomy tego, że psiak taki jak Brandek potrzebuje być w ciągłym ruchu, długie spacery, zabawy, wycieczki rowerowe itp. więc dom w środku lasu jest dla niego lepszym miejscem zamieszkania niż np. mieszkanie w bloku. Dlatego pewnie w takim wypadku zostałby z moją Siostrą i Rodzicami
wiem także, że każdy członek Rodziny pokochałby Brandka w takim samym stopniu dla nas pies nie jest tylko zwierzakiem staje się częścią Rodziny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|