|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:52, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Poproszę to ostatnie zdjęcie w pełnym wymiarze (max) na moją skrzynkę pocztową: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:59, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Uzupełnienie fotoreportażu: Pierwsza noc w naszym domu minęła bardzo spokojnie.Po wywąchaniu każdego zakamarka domu i po szaleństwach z Kleksem Brando miał dylemat ,którą sypialnię wybrać na nocleg.Wybrał Michała i spał do rana spokojnie koło łóżka na kocyku.Na łóżko się nie pchał grzeczny taki. O 7 rano obudził Michała pakując mu piłkę na poduszkę.Szybkie siusiu w ogródku i dospali jeszcze po podróży do 9. Śniadanko pochłonięte z prędkością światła .Brando jest łakomczuchem,pożarł swoje, a potem Kleksiowe zanim ten zlokalizował swoją miskę.Spacer w lesie spokojny,poznawaliśmy najbliższe otoczenie.W ogródku szaleństwo,biegi,skoki,wyścigi,łapanie śnieżek,super zabawa.Brandek jest przekochany,grzeczny,spokojny(oprócz ogródka) i taki pieszczoch.Obdarowuje nas mizianiem ile wlezie,a my jego oczywista.Puki co wszystko jest ok.Jedyny problem mam z Kleksiem-zakochał się w Brandku jak w suni,jest mocno pobudzony.Mam nadzieję,że mu przejdzie. A może znacie sposób na okiełzanie takiego kogucika?
I to by było na razie tyle.
Pozdrawiam serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:03, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Warna napisał: | Poproszę to ostatnie zdjęcie w pełnym wymiarze (max) na moją skrzynkę pocztową |
Ok.Jak wróci Michał wieczorkiem,bo ja ja nie jestem dobra w te klocki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania&Arek
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piekary Śląskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:25, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Przepiękne zdjęcia. Czytaliśmy raport i oglądaliśmy zdjęcia z uśmiechem na twarzy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i zadowoleni z nowego domku Brandka i jego nowej rodziny.
Pozdrowienia dla rodzinki Brandowskich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:36, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że Brando poczuł się u Was dobrze, niech się psisko wyszaleje, bo widać, że warunki do tego ma fantastyczne
A co do ruchów kopulacyjnych Kleksika, to u osobników tej samej płci, są one zwykle pewną formą zastępującą agresję. Kleksik w ten sposób próbuje pokazać Brando, że nie do końca pasuje mu jego obecność lub zachowanie i daje upust swoim emocjom z tym związanym.
Spróbujcie w takich sytuacjach odwracać uwagę Kleksa, odwoływać go od Brando i chwalić za spokojne zachowanie. Genralnie za jakiś czas chłopaki powinni się dogadać i to zachowanie powinno zniknąć.
Aha, ważna sprawa: uważajcie na brzuch brando, bo to jeszcze bolesne i wrażliwe miejsce.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 16:37, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:37, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusia napisał: | Jedyny problem mam z Kleksiem-zakochał się w Brandku jak w suni,jest mocno pobudzony.Mam nadzieję,że mu przejdzie. A może znacie sposób na okiełzanie takiego kogucika?
I to by było na razie tyle.
Pozdrawiam serdecznie  |
Sądzę, że to nowe miejsce, nerwy, podekscytowanie, czyli jednak poddenerwowanie. Niby ni widać, a jednak widać, tylko, że psy mają inny język od naszego, więc te rady, które Wam polecamy na temat psa w nowym domu, są bardzo sensowne. To, że Brandek nie chowa się po kątach, że jest odważny, że chce się bawić, że się przymila, to WCALE nie znaczy, że nie jest ZESTRESOWANY. To właśnie świadczy o tym, że jest. A to, że jak piszesz, zakochał się w jamniczku, to dobitnie o tym świadczy i nie ma NIC wspólnego z miłością, czy zainteresowaniami seksualnymi Brando. To właśnie nerwy, to właśnie stres. U dzieci jest podobnie.
Niech chłopak, zażywa jak najwięcej ruchu i mu przejdzie.
Bogusiu, może tak jeszcze raz przeczytać te zasady nowego psa w domu i zastosowanie ich na 100%? Dobrze radzę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:46, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To nie Brando zakochał się w jamniku,a jamnik w Brando. Śpieszę do ponownej lektury.A nawiasem mówiąc Kleksiowi pomału przechodzi.Staram się mieć ich cały czas na oku i reaguję jak Agata radzi,odwracam jego (Kleksa) uwagę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:50, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Aha, no to ja bardzo przepraszam, czyli to Kleksik jest zestresowany. Ja tez bym była, jakbym zobaczyła takiego pięknisia, który konkuruje ze mną o głaski i mizianie. O misce nie mówiąc.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:58, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Brando ma się świetnie właśnie przez siatkę poznaje sąsiadów-parę malamutów Borysa i Łajkę.Na razie przygląda im się z dystansem.Dodam,że to bardzo łagodne,kochające ludzi psiaki.Ale na konfrontację Brandka z Borysem nie zdecyduję się chyba.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:48, 07 Sty 2009 Temat postu: Re: Zdjęcia :) |
|
|
gumis82 napisał: |
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Jesteście odważni Ja bym nie zaryzykowała takiego zachowania w stosunku do obcego psa, który jest u mnie niecałą dobę, choćby sprawiał wrażenie najbardziej łagodnego baranka na świecie.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 18:52, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:59, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Przecudowne fotki
bardzo się cieszymy, że Brandunio ma taki raj na ziemi
A u nas pusto, cicho.... z Brandkiem dom tętnił życiem, a teraz jakoś tak nijak, Saszulina cały czas śpi, chyba odsypia miesięczną zabawę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:12, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Brando jest wyjątkowy,jemu naprawdę można zaufać.A obcy dla nas nie jest.Mamy po tym jednym dniu wspólnym wrażenie, jakby był u nas od szczeniaka.Przez nasze życie przewinęło się trochę psiaków.Oprócz tych naszych kochanych,były takie na chwilę, którym trzeba było zorganizować na szybko dom.Były to przeważnie mieszańce wszelkiej maści,ale parędziesiąt lat temu przyszedł za moim mężem do domu dog niemiecki roczny może i też nie mieliśmy problemu z lękiem przed nim.Może my tak mamy Doga nie mogliśmy zatrzymać,mieszkaliśmy wtedy w mieszkanku 35 m2,a Michał był w drodze,to było bardzo dawno temu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:24, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusia napisał: | Brando jest wyjątkowy,jemu naprawdę można zaufać. A obcy dla nas nie jest.Mamy po tym jednym dniu wspólnym wrażenie, jakby był u nas od szczeniaka. |
Bogusiu, psu, którego zna się dwa dni, lepiej nie ufać, bo można się przykro i boleśnie rozczarować. Zmiana domu to dla niego całkiem nowe okoliczności, nowi ludzie, nowe zwyczaje, których się dopiero musi nauczyć. Być może po nim tego nie widać, ale na pewno Brando jeszcze nie czuje się u Was pewnie i bezpiecznie.
Może Wy macie wrażenie, jakby Brando był z Wami od zawsze, ale on na pewno nie ma takiego wrażenia. Jest to pies łagodny i zrównoważony, ale w chwili, gdyby poczuł się zagrożony, mógłby źle zareagować (nie twierdzę, że musi, ale może). Takie nachylanie się nad psem, przytulanie i ściskanie raczej nie jest wskazane na początku znajomości. Zresztą, czy Ty byłabyś szczęśliwa, gdyby nowo poznana osoba nagle zaczęła Cię obejmować, przytulać i ściskać?
Nie chodzi o to, żeby bać się psa, ale o to, żeby mieć świadomość, że jedną z psich potrzeb jest poczucie bezpieczeństwa i co pies może zrobić, jeśli nie jest mu ono zapewnione. Nigdy nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć zachowania psa.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 21:34, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:27, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ola przykro mi,że opustoszał Wasz dom i Saszka się nudzi.A może skrycie cieszy się,że rywala nie ma.Myślę,że Brandzio też pewnie pobuszował by z Saszą i pewnie długo będzie Was pamiętał.
Przecież u Was też miał raj,nieprawdaż.
Pozdrawienia od nas i Brandzia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:46, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra, już Was przestaję straszyć Wklejajcie nowe fotki i piszcie co u Was
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|