Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:45, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
U nas też nie chciała jeść suchego z miski. Nie wiemy w jakiej misce jadła w poprzednim domu, bo nie miała jej w swoim ekwipunku, ale u nas dostawała w plastiku, więc chyba nie powinno być problemu z odgłosami.
Trochę jadła po lekkim dorobieniu suchego puszką, ale wydaje mi się, że główną przyczyną jest jej nieprzyzwyczajenie do tego typu jedzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:52, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
metalową miskę odstawiłam od razu bo brzęczała na podłodze, daje jej w plastikowej i jak trzymam w ręku miskę to chwyci "jednym" ząbkiem odejdzie od miski zastanowi się posłucha odglosów i jak zawołam ją to podejdzie ale już nie chce z miski więc daje jej z ręki ale też na zasadzie weżmie ze dwa razy odejdzie ponasłuchuje i jak zawolam to podejdzie do mnie znowu weźmie troche itd.
Nie skupia się na jedzenia jakby w ogóle nie sprawiało jej przyjemności jedzenie. Choć dziś dostala żwacza i zajadała się nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:53, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A i zapomnialam pochwalić Blankę dzię przeszla kolo budki z kwiatami prawie bez lęku... tylko niepotrzebnie pan pracujący w niej właśnie wyszedl i jego sie zlękła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:55, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Sunia zadomowiła się aż za dobrze Szaleją z Jessie podgryzają się. Na spacerach pilnuje się cały czas, zrobiła się odważniejsza nie boi się ruchu ulicznego jedynie jak coś niespodziewanie huknie to odskakuje. Czasami ma zacięcia jak osioł, że ona tam nie idzie ale postoi chwile zastanowi się i jak stwierdza, że nie przekonała mnie do swojej drogi to przychodzi do mnie. Czasami Blanka wychodzi z moją siostrą i nie ma problemów z tym ale wychodzi w znane sobie miejsce. Piłka na spacerze jest niezastapiona nosi ją w pysiu i dzięki temu nie zbiera śmieci bardzo lubi za nią biegać a oddawania dopiero się uczymy . W domu zostaje już bez płaczu a przychodzące osoby wita z wieeelką radością. Ale jest na tyle grzeczna, że można opanować jej chęć skakania na wchodzące osoby. Już się nauczyła komendy "siad" może bardziej ruch ręką niż słowo ale nad tym też pracujemy... dla nie wtajemniczonych Blanka nie wiedziała na początku czego od niej chce ani słownie ani nie reagowała na gest. Odkurzacz już nie jest taki straszny jak na początku. Wprawdze podczas odkurzania dyszy jak lokomotywa ( Blanka oczywiście nie odkurzacz) ale już nie ucieka nie wskakuje na meble a nawet zawołana potrafi podejść do mnie na głaski... zuch dziewczyna
A i jeszcze jazda samochodem... może nie powinnam się z niej śmiać bo samochód choć lubi to też się nieco w nim stresuje ale jak mi wychodzi przez bagażnik na półkę tylnią i na niej leży zmęczona po spacerze ze zwisającą łapą to widok jest bezcenny... ona czasami myśli, że jest wielkości Yorka i miejce na półce w samochodzie to idealne dla niej
nie mówiąc o tym, że podczas zabawy z Jessie wskakuje na mnie i z moich "kolan" ( bo leży brzuchem na kolanach a tyłek i przód zwisają ) gryzie Jessie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:42, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mój York
Przepraszam za jakość zdjęć ale cięzko się jedzie i robi zdjęcia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:55, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
poranna kąpiel
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:56, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
jestem śliczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:15, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Przy okazji wizyt u weta z Jessie oswoiłam Blankę z nowym miejscem. Chodziła z nami na wszystkie wizyty i bardzo grzecznie się zachowywała Była bardzo ciekawa wszystkiego a zwłaszcza "co oni robią mojej koleżance". Chyba jak dorośnie zostanie weterynarzem
Została przy okazji odrobaczona i zachipowana, przy pobraniu krwi dzielnie stała z łepkiem schowanym we mnie a dziś pojechała na sterylkę do dr. Irenki. Troche była pobudzona bo to i na dworzu dzieją się dziwne rzeczy wszystko stuka, flagi łomoczą banery się ruszają wiatr niesamowity ale dzielna dziewczyna przełamuje się W nowym miejscu z merdającym ogonkiem przywitała panią doktor i grzecznie dała sobie zrobić zastrzyk. Troche walczyła ze sobą aby nie usnąć w końcu siła wyższa wygrała. Po 16 odbieram ją więc mam nadzieję, że będzie dobrze. Teraz w domu będę miała dwie chore więc może będzie spokojniej ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:11, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Blanka ma się dobrze, troche jest otumaniona lekami i dużo śpi, ale cieszy się jak do niej mówię więc ze świadomością jest ok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:40, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda Blanka rozkwitła jest tak wdzięczną sunią, że nie sposób jej nie kochać. Zawsze pcha się ze swoim noskiem żeby popatrzeć co robie a już jak muszę Jessie coś zrobić to jest pierwsza żeby "pomóc" Wczoraj pilnie pracowala nad owieczką i efekt był szokujący cały dywan w watolinie a ona szczęśliwa na tym wszystkim... widok niezapomniany. Ale pragę uspokoić ona nie niszczy nie swoich rzeczy. Tylko "jej" zabawki albo piłeczki. Kości nie koniecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:17, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Uprzejmie donoszę, że Blanka ma się dobrze Robi postępy jeśli chodzi o jedzenie wczoraj już nie było jedzenia z ręki ale z miski!!! i to metalowej !!! dorwała się do jedzenia Jessie W ogóle ona traktuje Jessie jak swoją przewodniczkę, patrzy pilnie na jej zachowanie i trzyma się w jej pobliżu. Jedynie na spacerach w lesie jest bliżej mnie tzn nie daje dyla w las jak moja sunia tylko po paru metrach na zawołanie przybiega z powrotem Ale na spacerkach codziennych jak ją zawołam do siebie to przeważnie popatrzy się na Jessie czy ona idzie i dopiero jak tamta rusza to ona też Pojętna z niej dziewczyna i pełan dobrych chęci na naukę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:46, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wczoraj był zjazd goldenów u dr. Irenki Pojechałyśmy z Blanką na zdjęcie szwów , oczywiście towarzyszyła nam Jessie i spotkałyśmy jeszcze Markiza
Nasza sunia była niezwykle grzeczna pieknie dała sobie wyjąć szwy i pełna radości pobiegła z nami na osiedlową łączkę pobawić się. Do naszego towarzystwa dołączyły jeszcze dwa labradory
A mój zabawkowy potwór oskubał piłeczkę nowego kolegi tak to już z nią jest uwielbia zostawiać zabawki w strzępach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:04, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jak Blanka pomaga mi w sprzątaniu łazienki
A tu wieczorna toaleta... skracanie paznokci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:52, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zawsze uśmiechnięta Blanusia
Ostatnio zmieniony przez Ola&Sasza dnia Czw 23:57, 28 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:53, 01 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ze względu na Eli wyjazd Blanusia ostatnie dwa dni spędziła z nami
Jesteśmy sunieczką zauroczeni, jest wpatrzona w człowieka, we wszystkich czynnościach musi towarzyszyć, a na spacerach jest posłuszna i ładnie chodzi na smyczy ...oczywiście mówię o spacerach gdzie nikt nie gra w piłkę, bo jeżeli napotka się graczy, to jest koniec, ponieważ Blaneczka na widok piłki (małej lub dużej) przeistacza się w zafiksowanego złodzieja i w żaden sposób nie można odwrócić jej uwagi
Przykro tylko patrzeć jak Blanusia reaguję lekiem na czynność domowe, tj. przestawienie krzesła, niesienie miski z praniem, otwarcie lodówki, dzwonek do drzwi, itd. Prawie każda nowa sytuacja wprowadza ją w niepokój
Na szczęście szybciutko powraca do równowagi psychicznej i kontynuuję swoje zajęcie, którym jest przede wszystkim zaaabaaawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|