|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:48, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Upoluję dwa Longisy... i je zszyję... pupami
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:56, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Aga i Bella napisał: | Upoluję dwa Longisy... i je zszyję... pupami |
dobre
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:32, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mam dzisiaj najszczęśliwszą piesę pod słońcem...
Bella jest Longisowo zakręcona... dostała DWA Longisy
A od Longisa, lepsze są tylko DWA Longisy
Ciociu Agatko Bella baaaardzo dziękuje
Longisy są naajulubieńsze
Mamy ubaw po pachy w domu... wieczorkiem wrzucimy fotki
Dwa się w paszczy nie mieszczą, i męczy Longisy na zmianę...
ale Pingwisa też bardzo lubi...
Osiołkowi w żłobie dano...
Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Śro 14:03, 04 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:36, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Chciałam powiedzieć, że Bella z nieukrywaną, i nieopisaną radością sponiewierała jednego z braci Longisów...
Uszka ma oderwane, połowę rozumku wyprutego... ale uśmiech Longisowi z paszczy nie schodzi, więc chyba mu się zabawa z Belliśką podoba ... bo, że dla Belli zabawa jest przednia, to nie mam wątpliwości.
Oj, dzisiaj to dzień pod Longisem mamy... wieczór też.
A ile się nagadała, naśpiewała, a jakie tańce radosne były... mało co i dupka by się dziewczynie oderwała z tej radości
Najpierw z Longisem 1. się pobawię...
[link widoczny dla zalogowanych]
...potem z Longisem 2. ale 1. z oka nie spuszczę...
[link widoczny dla zalogowanych]
pańcia 2. schowała... będzie na "potem"...
[link widoczny dla zalogowanych]
drzemka z Longim
[link widoczny dla zalogowanych]
ale Pingwisa nadal lubię...
[link widoczny dla zalogowanych]
hi hi hi mam Longisa i Pingwisa
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:47, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Longis - ileśtam złotych
Radość z longisa - bezcenne
P.S. W kwestii wyjaśnienia, Longisa numer 2 dostała Aga za ducha walki i wytrwałość w licytacji , ale widzę, że zrzekła się go na rzecz Belliśki Nie chciałaś Aga sama potarmosić i wypatroszyć longisa?
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 19:48, 04 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:24, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Longis - ileśtam złotych
Radość z longisa - bezcenne |
oj tak... z tej radości, to się Belliśce taka gaduła włączyła...
cały czas temu Longiemu coś opowiada, a to sponiewieranie biedaka, to się z taką celebracją odprawia
A mnie serce rośnie jak patrzę na ten niecny występek
Agata_Emi_Lili napisał: | P.S. W kwestii wyjaśnienia, Longisa numer 2 dostała Aga za ducha walki i wytrwałość w licytacji , ale widzę, że zrzekła się go na rzecz Belliśki Nie chciałaś Aga sama potarmosić i wypatroszyć longisa? |
zastanawiałam się, czy potarmosić i wypatroszyć, czy w ramkę oprawić...
czy może zszyć pupami...
i zdecydowałam, że chociaż ja też rudawa, to Belliśce bardziej Longis do paszczy pasuje, niż mnie
Został schowany na "potem"... które chyba szybko nastąpi...
Zdjęcia w ruchu jakoś mi nieostre wyszły, dlatego tylko te na dywanowym placu zabaw wrzuciłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:37, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dziś mija rok jak się wprowadziła do naszego domu Bella...
...w naszych sercach, to trooochę wcześniej zamieszkała
Jak patrzę wstecz, to jestem pełna podziwu dla mojej Bellisi...
jaką metamorfozę przeszła z tego kołtunka, który przyjechał do Anitki...
ile strachów pokonała, ile nowych rzeczy się nauczyła...
a najważniejsze, że zaufała... i że pokochała człowieka...
zrozumiała, że ręce są fajne, że nie trzeba przed nami niczego pilnować...
Z suni kojcowej zamieniła się w kanapową damę- z manierami oczywiście.
Nie lubiła, gdy obcy wyciągali do niej ręce by pogłaskać... teraz, gdy ktoś mówi "cześć" lub "dzień dobry"- to jest dla Belli sygnał, że trzeba szybciutko podejść się przywitać i poczochrać
Za kąpielami wodnymi nie przepada, z rozpędu za piłeczką lub patolem zdarza się jej wbiec... gdy się zorientuje, że jest w wodzie, to czmycha szybciutko na brzeg... Ale za to wysychające kałuże z błotnym kożuchem, błotne nadrzeczne szuwary... oooo tak, takie taplanko jest super
Kałuża z wodą już nie jest taka fajna... patrzy wtedy na mnie tymi wielkimi oczami jakby pytała "no to z której strony ją mijamy" ?
Stara się nie strzępić jęzora po próżnicy...
i naprawdę rzadko jej się zdarza nie utrzymać jęzora na wodzy, czasem jak mijamy za płotem trzy przeszczekujące się psy, to coś tam pod nochalem pomamrota... Śmieciary, autobusy i wszystkie inne wielkie stwory już oswoiła...Przejścia podziemne też. Tylko ostatnio na pociąg napyskowała- pierwszy raz widziała pociąg- bo prychał, i syczał, i buczał, i miał taaakie wielkie świecące oczyska... i Konradka jej połknął...
Bella bardzo chętnie nawiązuje kontakt z obcymi, cieszy się i lubi być miziana, jest jednak "coś" czego Bella nie lubi... nie lubi jak powitanie z obcą osobą przeciąga się w nieskończoność, jak ktoś obcy stara się bardzo z nią spoufalić, "tiuta" jej, jest nachalny i bardzo się na niej koncentruje...- "bo to golden, czyli tak lubi"
Bella traci wtedy pewność, robi się niespokojna...
to samo, gdy kilka obcych osób jednocześnie skupia się na niej... mam wrażenie, że czuje się wtedy osaczona... Staram się unikać takich sytuacji, a gdy już się zdarzą, szybko je przerywać.
Z psami się obwącha, może pójść na wspólny spacerek, na widok znajomych psów bardzo się cieszy. Ściga się z nimi do aportu, pobawi się w berka... często ustępuje w wyścigach do aportu, nigdy nie odbiera zabaweczki, nawet gdy jest jej ulubioną, ale nie potrafi się bawić z psami... czasem ciałko podskakuje, i chciała by bieda, ale w główce siedzi "coś" co nie pozwala... Nawet Mikusia przestała już namawiać Bellę do wspólnych harców... Dziewczyny fajnie się dogadują, czasem obie śpią ze mną w łóżku, lub obok siebie na dywanie... Dzięki obserwowaniu Miki, Bella załapała o co chodzi z przeciąganiem sznura i innymi wygłupami z udziałem człowieka
Baaardzo ją kochamy, pojawiła się w naszym życiu w bardzo bolesnym momencie... była balsamem na zbolałą duszę.
Myślę... Jestem pewna, że obie znalazłyśmy siebie nawzajem... Dzięki Fundacji Dziękujemy z całego serca.
cooo?... jaka rocznica?... dajcie pospać...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Czw 18:17, 12 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:38, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny - siebie już macie - to czego ja Wam mogę jeszcze życzyć?
Wiem! Jeszcze jednego futra I wielu wspólnych lat tej pięknej przyjaźni.
Całuję jubileuszowo obydwie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:54, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ach! Tylko gratulować wspólnych sukcesów, zazdrościć wspaniałej miłości i życzyć aby to nigdy się nie skończyło!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:10, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
To dopiero pierwszy rok z wieeeeelu, które jeszcze przed Wami
Przez ten rok Bella zmieniła się nie do poznania pod każdym względem. Aga, wielki szacun za to, czego dokonałaś, bo wiemy, że łatwo nie było (zwłaszcza na początku).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anita i Daisy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:53, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pracowity rok za Wami , teraz tylko samych słonecznych i radosnych dni Wam życzę , serce się raduje jak się na Was patrzy . Po przez adopcje Bella zyskała znakomitą panią, a ja przyjaciółkę od serca, mimo iż dzieli na tyle kilometrów codziennie wiemy co się u nas dzieje.
Dziękujemy Fundacjo, łączysz nie tylko psy z ludźmi, ale także ludzi z ludźmi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:24, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Spóźnione, ale serdeczne gratulacje i zyczymy, zeby kolejne lata były tylko lepsze i lepsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:37, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Aga z okazji rocznicy życzymy Wam dużo wspólnych szczęśliwych lat razem w szczęściu i zdrowiu i dla Bellusi całego worka Longisów, Wężydeł i innych pluszaków do zamordowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:40, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy pięknie za życzenia
Tak, rok za nami, pierwszy z wieeeeeelu... ale ten pierwszy był dla nas wyjątkowy... uczyłyśmy się siebie nawzajem, poznawałyśmy się, wszystko było nowe i inne dla nas obu...
Bardzo starałam się nie porównywać Belli z Lucjanem... naprawdę.
Ale robiłam to mimowolnie... i widziałam jak bardzo Bella potrzebuje miłości i solidnych fundamentów by zaufać człowiekowi...
Lucjan od szczeniaka otoczony był miłością, i kochał cały świat... przynoszone do domu znajdy- czy to kocie, czy psie, ptaki z przetrąconym skrzydełkiem, czy nóżką, świnki morskie, złośliwe papugi wyjadające mu z michy i dziobiące w nochal, gdy spał...
Chyba dzięki Luckowi zaparłam się i postanowiłam, że Bella będzie szczęśliwym psem, tak po prostu, po psiemu!
I udało się ! ... ale mi się na refleksje zebrało
dobra, ale nie o tym chciałam...
Belli się dzisiaj odmieniło "coś"... poza tradycyjnymi skokami w wysychające błocko, Bella dzisiaj sama weszła do strumyka i zanurzyła cały łepek, żeby wydostać patola... i do stawu weszła... prawie, bo pupa została na skarpie, ale reszta była w wodzie, tylko tylne łapki i ogon były suche
I wiecie co... pierwszy raz z rozbiegu wskoczyła do strumyka... na "bombę"... Nie mogę sobie darować, że aparatu nie wzięłyśmy ze sobą
Mam nadzieję na powtórki, bo chyba pierwszy raz była tak po goldeniemu zakręcona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:50, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Jak pańci nie ma w domku... pocieszeniem pingwis i pańciowe baletki- musowo obie
[link widoczny dla zalogowanych]
Longis po trepanacji czaszki... longisowa buźka nie ruszona zbliża się czas dublera
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|