|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:15, 27 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Nie wiadomo która piękniejsza ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:38, 14 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Belcia wybrała się wczoraj ze mną do sąsiadów z krótką, niezapowiedzianą wizytą . Trochę czasu zajęło namówienie jej do wyjścia z domu i wejścia do sąsiedniego mieszkania, wszystko pod pretekstem wizyty u świnek morskich ale, gdy już tam weszła.... pysk śmiał się jej od ucha do ucha, ogon robił kółka. Baaardzo była zadowolona, że tak się odważyła. A gdy ja wychodziłam, Belka uznała, że ona zostaje. No i została. Ja się czymś zajęłam i zapomniałam, że nie ma psa. Godzinę siedziała tam i bawiła się z dzieckiem sąsiadów a pewnie i sąsiadami, zupełnie nie pamiętając o własnym domu! Moja pozycja zagrożona.... to jednak prawda, że dla goldena najważniejszy na świecie jest AKTUALNY opiekun.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:56, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Mamy dziś z Belcią małe święto - 5 lat wspólnego pożycia! To prawie całe życie Belki, ale mojego też już jakaś wymierna część.... Wtedy też była sobota. Nigdy nie zapomnę tej paniki, gdy Ola, która była wówczas całym Belkowym światem, zostawiła ją u mnie i uciekła.... wiem, że dzis już tylko ja o tym pamiętam i od lat to ja jestem jej światem. Wiem, że dbam o nią i zasłużyłam, by być tym całym światem, ale gdy wspominam nasz pierwszy dzień, tydzień, miesiąc - nie mogę przepędzić obrazu jej przerażenia. Tym bardziej cieszy, że to już przeszłość. A to moje maleństwo dziś - luuuuzik
A wszystkie lęki mam w..... nosie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albisiowo-Lenkowe Marciny
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Górki Wielkie Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:14, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Gratulacje!!! Piękna rocznica, piękne wspomnienia, piękne zdjęcia Kolejnych lat w samym zdrowiu z wiecznym uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:38, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Piękny nochal i ... pojemny .
A tak na poważnie - gratuluję Gosiu i Tobie i Belci. Ogrom ciężkiej pracy za Wami. A może na zjazd wybralybyscie się?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:47, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
I pięknie )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:52, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Bella była jednym z najbardziej "hardcorowych" podopiecznych fundacji z uwagi na jej psychikę. Opieka nad takimi psami i ich adopcja zawsze są najtrudniejsze i obarczone najwyższym ryzykiem.
W tym przypadku od 5 lat wiemy, że decyzja o tym, że to Ty zostaniesz całym światem Belli, była najlepszą z możliwych
Życzymy Wam kolejnych pięknych rocznic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:58, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepszego Belciu
Życzymy 5,10,15... urodzinowych okazji do świętowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:48, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
i jeszcze więcej dla Was dziewczyny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:35, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Oj, nie spodziewałyśmy się tak wielu ciepłych słów, dziękujemy
Agata_Emi_Lili napisał: | Bella była jednym z najbardziej "hardcorowych" podopiecznych fundacji z uwagi na jej psychikę. Opieka nad takimi psami i ich adopcja zawsze są najtrudniejsze i obarczone najwyższym ryzykiem.
|
To wcale nie jest trudne - wystarczy bezgraniczna cierpliwość, wyrozumiałość, akceptacja, spokój i zdolność przewidywania reakcji, by wyeliminować trudne dla psa okoliczności, zanim się pojawią. A na początku należy przyjąć, że wszystko będzie trudne i to co niepotrzebne wyeliminować, a to co ważne przeprowadzić, mimo oporu. U nas tak naprawdę jedyna praca, jaką wykonałyśmy to nauka przechodzenia przez furtkę to parku - Belka czuła się w nim dobrze, ale aby tam wejść trzeba było pokonać furtkę (szczęśliwie do parku wchodzi się wprost z naszej posesji), więc choć serce mi pękało z bólu, cigałam to wystraszone maleństwo po 30 x w każdą stronę, na każdym spacerze. Ale szybko pomogło. No i wychodzenie na klatkę schodową - równieź metodą siłową, za to kursem przyspieszonym. A reszta przyszła sama, powolutku, miesiąc po miesiącu, dzięki pomocy nieocenionej Marty, Asi i Fibusi, Gosi i Imci i wielu innych psio - ludzkich par. I wszystkim pięknie dziękujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:58, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Wszystkie strachy trzeba miec w nosie. Nie inaczej
Kolejnych takich pieknych rocznic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:55, 23 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Z okazji już piątych wspólnych Świąt Bożego Narodzenia życzymy z Belką wszystkim ludziom, psom i przyjaciołom Fundacji Aurea: Wesołych Świąt!
No wiem, mina Belki wyraźnie pokazuje, że zdjęcie wymuszone, ale udało się!
A tak było w ubiegłą niedzielę, podczas kolejnej już "Psiej Wigilii Sadybiańskiej Grupy Spacerowej":
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:30, 23 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: |
No wiem, mina Belki wyraźnie pokazuje, że zdjęcie wymuszone, ale udało się! |
Widac ze dziewczyna jest zmęczona porządkami przedświątecznymi, zakupami, gotowaniem, ubieraniem choinki i w ogóle a tu jeszcze pozować każą Już by zasiadła do kolacji a nie!!
Zdrowych i spokojnych Świąt
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:16, 08 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Dla Belki nastały ciężkie dni. To może jedyny golden na świecie, który boi sie zimy.... Belka, jak co roku na poczatku stycznia, gdy do Warszawy dociera fala mrozów, przeistoczyła się w yorczka . Wychodzi, szybciutko załatwia potrzeby, a potem siada ze zbolałą miną i to już jest koniec. Najchętniej kazałaby się do domu nieść. Dlatego odkurzyłyśmy butki, Belka pobiegała w nich po domu za kulą smakulą, by sobie przypomnieć kroki i wczoraj wyszłyśmy w nich na miasto. Pełen sukces, spacer w prawdzie na smyczy, by butów nie stracić w razie spadnięcia, ale pełnowymiarowy. Belka była autentycznie zachwycona, cały czas machała ogonem, uśmiechała się i dziarsko przytupywała . Ale wczoraj to było cieplutko, tylko -10. Dziś rano, przy -17 buty na nic się zdały. Albo muszę jej dokupić filcowe wkładki , albo wręcz kaftan. Albo przeczekać mrozy po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:52, 08 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Dla Belki nastały ciężkie dni. To może jedyny golden na świecie, który boi sie zimy.... Belka, jak co roku na poczatku stycznia, gdy do Warszawy dociera fala mrozów, przeistoczyła się w yorczka . Wychodzi, szybciutko załatwia potrzeby, a potem siada ze zbolałą miną i to już jest koniec. Najchętniej kazałaby się do domu nieść. Dlatego odkurzyłyśmy butki, Belka pobiegała w nich po domu za kulą smakulą, by sobie przypomnieć kroki i wczoraj wyszłyśmy w nich na miasto. Pełen sukces, spacer w prawdzie na smyczy, by butów nie stracić w razie spadnięcia, ale pełnowymiarowy. Belka była autentycznie zachwycona, cały czas machała ogonem, uśmiechała się i dziarsko przytupywała . Ale wczoraj to było cieplutko, tylko -10. Dziś rano, przy -17 buty na nic się zdały. Albo muszę jej dokupić filcowe wkładki , albo wręcz kaftan. Albo przeczekać mrozy po prostu. |
Ech, no tak myślałam właśnie, że Belka odmówiła zachwycania się pięknym wyżem i słońcem. Biedny delikates, życzę jej, żeby jakaś bardziej sprzyjająca pogoda wreszcie nastała (byle nie błotno-deszczowa masakra). Ja mam za to psa północy. Może sobie być minus 20, a ona chętnie by pół dnia spędzała na spacerze. I nawet na łapki się nie skarży
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|