BELLA

Gośka&Bella

No, prawda wyszła dziś na jaw. Wybrałyśmy się do dr Irenki, bo uchole znowu zabagnione. Okazało się, że zabagnione tylko na wierzchu, w środku czysto, za to ogólnie zaczerwienione, co świadczy o alergii, silnej Sad

. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że z powodu byłych problemów brzusiowych Belka właśnie kończy 14 kg hypoallergenika Shocked

. Czyli na to się chyba uczuliła Rolling Eyes

. Ale to jeszcze nic, spasła się na tym hypoallergenicu i waży.... uwaga.... 24,8!!!! To jest po prostu antyrekord wszechczasów! Tak czułam, że to nie o zimowe futerko chodzi.... Tak więc hypoallergenicowi mówimy stanowcze NIE i wracamy do NDFC, oby łagodnie. Bo akurat brzusio ma się dobrze....

Gośka&Bella

To już trzecie Boże Narodzenie, które spędzamy z Belcią. Po raz kolejny dziękuję Fundacji za te wszystkie wspólne święta, które bez Belluśki byłyby niepełne i smutne i za wszystkie pozostałe dni, nieodmiennie radosne. W tym roku po raz pierwszy udało się Belkę stosownie wystroić i zrobić jej typowo goldenie zdjęcie świąteczne. Najpierw było tak

:

[link widoczny dla zalogowanych]

Pięknie, prawda?

[link widoczny dla zalogowanych]

A potem wstąpił w Belcię zły duch Evil or Very Mad

:

[link widoczny dla zalogowanych]

Widać ZŁEGO?

I gdy Mikołaj już dawno rozdał prezenty i poszedł dalej, Belcia nadal przeszukiwała swoją paczuszkę, z nadzieją, że coś jeszcze zostało na dnie...

[link widoczny dla zalogowanych]

Aśka i Fibi

Marta&Angus&Alma

Bellcia, mimo swej groźnej minki i tak jest tak delikatną kruszynką.
Jej to nie grozi chyba nigdy zestarzenie

, zawsze będzie wyglądać jak szczenior z tymi wybałuszonymi oczkami

Gośka&Bella

Mikołaj Mikołajem, ale nalepsze zabawki trafiają w psie łapy niejako z kosmosu. Sami zobaczcie, jakie cudo Belka znalaza w parku. Naturalnie już tam nie zostawiła Wink

. Teraz targa to cudo do domu, a ja natychmiast chowam - w przeciwnym razie trafia do mojego łóżka Shocked

Cudownie widzieć ją taką szczęśliwą, a to wszystko zawdzięczamy "cudo" z kosmosu

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Pychol pełen szczęścia Very Happy

Gosia&Imka

No no no.... takie cudne cudo z kosmosu

Miło widzieć taką radosną Belluchnę

Pozdrawiamy!!!!!

Aga22

Ten "meteoryt" z kosmosu najwyraźniej zaraził Bellunie pozytywną, nadprzyrodzoną energią Smile

Gośka&Bella

To jeszcze kilka zdjęć mojej maleńkiej. Ze wspólnego spacerku z
Fibi i Duffelkiem. Bella dynamicznie

Poniżej moje ulubione ujęcie "Bela-Gazela":

I Bella statycznie:

Dziękujemy Asi Fibulowej za piękne zdjęcia

Agata_Emi_Lili

Bella dostała pod choinke trampolinę

))?

Aśka i Fibi

Gośka&Bella

Gośka&Bella

Oglądamy z Belką nasze zdjęcia zrobione zaledwie 3 tygodnie temu i marzymy o wiośnie.... Niestety, łapki Belki na takie mrozy zupełnie się nie nadają Sad

. Nie ma lepkiego śniegu, bałwanki się nie robią, a mimo to spacery skracamy do absolutnego minimum. Nie wiem, czy to tylko sól, czy jednak także zimno. Kilka dni temu podczas wieczornego spaceru z Fibulką Belka nagle zaczęła żałośnie piszczeć i kulić łapkę. Fibusia wyraźnie się zaniepokoiła, zostawiła swoje zajęcia i przybiegła sprawdzić, co też się Beli przytrafiło. Gdy zobaczyła podniesioną łapkę, którą właśnie próbowałam czyścić (wokół było mnóstwo grubej soli Evil or Very Mad

) Fibusia natychmiast podjęła akcję ratunkową - bardzo dokładnie wylizała Belkową łapę i mogłyśmy iść dalej

. Cudny był to obrazek, wzruszający. Niestety nie zawsze mamy przy sobie Fibi pielęgniarkę. Dizś rano Belka zaczęła kulić łapę i rozpaczliwie skomleć może po 300 metrach, zaledwie po krótkim kontakcie z solonym chodnikiem - staram się, by chodziła po trawnikach. I wróciłyśmy do domu, bo nie było w zasadzie czego czyścić, a ona iśc nie chciała. W ubiegłym roku też miałyśmy problemy, ale przy bałwankach. Teraz jest jeszcze gorzej. Stosowałam ubiegłoroczny spray z propolisem - nie pomaga. Zamówiłam 7% maść z propolisem i jutro ją będę mogła wypróbować. Oby pomogła, bo nie wiem jak Belce, ale mi brakuje już dłuższego spaceru.

Agata_Emi_Lili

Gosiu, a czy Belka dalaby radę chodzić w bucikach? To chyba najlepsze zabezpieczenie przed mrozem i solą. Tylko powinny być takie na gumowanej podeszwie, żeby się nie ślizgały na śniegu i lodzie.

Gośka&Bella

Oj, od ubiegłej zimy zadaję sobie to pytanie. Niestety jedynym sposobem, by się przekonać jest zakup butów. Dobra wiadomość jest taka, że na psie buty zimowe też jest już przecena, ale to nadal 200 zł. A coś mi mówi, że moja dzikuska kroku by w tym nie zrobiła. Ale coraz bardziej jestem skłonna zaryzykować - na prodog mają spory wybór.