|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:12, 24 Lut 2009 Temat postu: Basyl:))) |
|
|
Zacznę może od Gaji...jest pogodna,energiczna i szybko się uczy.Szkolimy ją poprzez pozytywne wzmacnianie,ale staramy się też,żeby pies mial swobodę i jeśli śpi to dzieci wiedzą,zeby zostawić psa w spokoju.Gaja wstaje wcześnie i budzi nas w lóżku,to nie ma,że boli...Tom jest za 5 minut w pelnej gotowości do polgodzinnego spaceru.Gaja daje sobie grzebać w misce i zabierać kość,wykonuje podstawowe komendy,nie robi komedii u weterynarza ,daje sobie oglądać pazurki,czyścić uszy i kąpanie jakoś toleruje...gorzej z zakraplaniem oczu Karmiona jest regularnie Royalem,suchą karmą.Dostaje czasem żóltko,bialy serek,otręby itd.Wazy idealnie,szczepiona jest terminowo i jest okazem zdrowia Jeśli chodzi o zwierzęta moich rodziców,to jak wspomnialam kontakt mialyby rzadki,takze to nie problem.Wspominając o wycieczkach rowerowych,nie mialam na myśli duzych dystansów,tylko takie,na psie możliwości.My wierzcie nam dużo wiemy o psach,zdajemy sobie sprawę z konsekwencji przeciążenia stawów,które i tak mają sporo do dzwigania,gdy pies waży 40kg
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:24, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W przypadku Basyla trzeba się uodpornić na ten wyćwiczony błagający o jedzenie wzrok Jeżeli ktoś nie będzie mógł się mu oprzeć, to utuczy go na bank. Basyl zje wszystko w każdej ilości (FUJ jest tylko pieczarka i surowy por).
Nie wiem jak będzie po zabiegu, ale może się okazać, że trzeba będzie co jakiś czas zakraplać oczyska. Basyl znosi to bardzo dobrze, zwłaszcza za smaczki
Ale widzę, że jesteście świadomi tych wszystkich rzeczy
Basyl ma za tydzień zabieg na oko, potem pewnie będzie trzeba poczekać na zdjęcie szwów i kontrolę, a więc ewentualna adopcja mogłaby nastąpić najwcześniej za 2-3 tygodnie. Myślę, że w tym czasie przeprowadzimy na spokojnie wizytę przedadopcyjną u Was i będziemy decydować co dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bene
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: mazowiecka wioseczka Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:38, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko Agatko, wiesz - Poznaniaki, to bardzo gościnny naród -
więc jedź na czczo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:44, 24 Lut 2009 Temat postu: Basyl cd. |
|
|
Jeśli chodzi o przytulanie,to oczywiście wiadomo,że z umiarem.Każda istota potrzebuje odrobiny spokoju i nie zamierzamy tu wisieć Basylemu na szyji przez caly dzien choć będę się musiala mocno powstrzymywać Moglabym tu pisać i pisać o moich doświadczeniach z dużymi psami,bo w moim domu rodzinnym,byly sznaucery olbrzymy,potem greyhound z dwoma jamnikami...jesteśmy psiarzami od pokoleń Parę slów jeszcze na temat temperamentu,który myślę jest charakterystyczny dla rasy i jest jeśli ktoś żyje aktywnie,tak jak my, jak najbardziej zaletą .Nie pasowalby do nas pies/kanapowiec,czy tez maly ozdobny do torebki....choć jakby ktoś chcial takiego porzucić,to i takiego przyjmiemy. Mieszkać oczywiście,że tylko w domu!!!spacery,zabawy w ogrodzie,ale mieszkać tylko w domu.Jeśli chodzi o wizytę przedadopcyjną,to oczywiście,że się zgadzamy i serdecznie zapraszamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:59, 24 Lut 2009 Temat postu: Basyl |
|
|
Z oczkami psimi mamy dużą wprawę,Gaja też miala zabieg,który mial na celu udrożnienie kanalow lzowych.Niestety okazalo się,że takowtch w ogóle nie ma i lezki lecą jej na zewnątrz.Dlatego zakraplanie oczu i pielęgnacja okolic oczu jest b.ważna.Radzimy sobie calkiem niezle,to poradzimy sobie i z większym kolegą.Grunt to dobra organizacja...i weterynarz za rogiem Zdajemy sobie sprawę,że procedura adopcyjna trochę trwa,będziemy cierpliwie czekać i gromadzić wyprawkę,jesli oczywiście tak zadecydujecie.Pozdrawiamy gorąco Basyla i wszystkich mu kibicujących.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basyl
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:05, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hej,
A ja trochę o dzieciach wiecie że istnieje bardzo realna możliwośc że Basyl w zabawie może przewrócić dziecko.... oczywiście nie będzie to chcący, po drugie nigdy nie przebywał długo z dziećmi w tym wieku więc nie wiemy czy będzie chciał słuchać dzieci i jakie będą jego reakcje.
Oczywiście uwielbia być na podwórku ale z kimś - samemu to nuda jest a w domu dzieje się mnóstwo wspaniałych rzeczy
co do rowerów to starałem się nauczyć Basyla żeby biegł koło roweru i nawet chyba się nauczył - oczywiście nie długo maksymalnie udało nam się tak przejechać koło 3-4km potem się męczy i znajduje sobie inne ciekawe zajęcia ale jest do dobry sposób na aktywny spacerek oczywiście jak ze wszystkim nie wolno przesadzać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:33, 24 Lut 2009 Temat postu: Basyl |
|
|
Tak...tego nikt w tej chwili nie wie jak zachowa się Basyl przy 2ce dzieci w tym wieku.Ponieważ dzieci dużo czasu spędzaly z 36kg wilczurem,który nie należal do najspokojniejszych,wiele się od niego nauczyly...i my też.Nie przeszkadzaly w trakcie jedzenia,spania i kochaly go bardzo ale zawsze trzymaly lekki dystans w momentach szaleństw Lorda.Oczywiście cudownie byloby mieć gwarancję,że nic nigdy...ale to tylko zwierzę i dlatego przygotowujemy dzieci na wszelkie ewentualności.Nasze dzieci trenują,więc popoludniami często ich nie ma,zresztą to już rozsądne,myślące istoty,które mają swoje obowiązki,syn chodzi do szkoly,córka do przedszkola.Aaaa,nie wypuszczamy psa do ogrodu,żeby się wymigać od spaceru a potem dziwić dlaczego pol ogrodu biedak z nudy przekopal,tylko idziemy tam rzucać pilkę i ganiać,a latem jest super,bo mamy wlaściwie otwarty dom(taras)i żyjemy polowicznie na dworze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:32, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Już Wam zazdroszczę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basyl
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:21, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
hej,
a ja myslę że potrzeba nam trochę spokoju. Gaja jeszcze nie adoptowała Basyla, nie było jeszcze wizyty przedadopcyjnej, Basyla czeka jeszcze zabieg więc trochę drogi jeszcze przed nami.
Ja bardzo się cieszę że ktoś tak miły zainteresował się Basylkiem ale nie jestem zwolennikiem "hurraa optymizu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:50, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Łukasz, myślę, że Warna zazdrości Gai domu z ogrodem, tarasu, życia w naturze, pod miastem ... a nie Basyla ))
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 15:50, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:20, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Łukasz, myślę, że Warna zazdrości Gai domu z ogrodem, tarasu, życia w naturze, pod miastem ... a nie Basyla )) |
Tak, zazdroszczę tego bycia na tarasie i rzucania piłeczki. Bo ja się zbieram i zbieram na tę moją wiochę i zebrać się nie mogę, ale mam nadzieję, że to kiedyś nastąpi. Do hurra optymizmu w adopcjach mi daleko, w życiu jestem naiwna jak małe dziecko, co czasem sprawia, że czuję się młodsza.
Ostatnio zmieniony przez Warna. dnia Wto 17:11, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basyl
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:00, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ups.... sorrki ale wiecie ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:29, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zatem kiedy możemy oczekiwać odwiedzin?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 23:34, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Gaja napisał: | Zatem kiedy możemy oczekiwać odwiedzin? |
Próbowałam dzisiaj skontaktować się z Tobą w tej sprawie, ale jakoś mi się nie udało (nie odbierałaś telefonu). Jeżeli możesz, zadzwoń do mnie jutro, to umówimy się na wizytę (przypominam nr telefonu: 607303012).
Do usłyszenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:38, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W najbliższy weekend Asia będzie sprawować opiekę nad swoim Axelem, który w czwartek będzie kastrowany, więc najwcześniej wizyta odbędzie się w następny weekend.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|