|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pastel
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 19:51, 17 Lut 2009 Temat postu: dziękujemy |
|
|
Bary -cudeńko ty nasze -dziękujemy twojej panci za te wszystkie sprawozdania, ja wiedziałam ,że Ty Bary jesteś superasny.
A poprzez cała sprawę /twoją/ tez mamy wiecej doświadczenia.
Kochana /tymczasowa/pancia Barego wymiziaj barusia od nas wszystkich, przeproś go za to co złe i obiecaj ze tylko będzie dobrze.
Oj pancia pastelowa oddycha teraz głęboko - poprzednio frustrując sie okrutnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:03, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Musimy zacząć rozglądać się za nowym, odpowiedzialnym domem dla Barego. Wymagania są spore, aczkolwiek dla kogoś kto umie mądrze dogadać się z psem, jak widać, nie jest to większy problem
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:54, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pastelko, Baruś wymiziany
Agatko, kontakt z Barym to czysta przyjemność, w żadnym wypadku nie problem.
A to potwierdzenie naszych dopołudniowych przechwalanek...niestety w nieco "smerfowych" kolorach bo już zaczynało się ściemniać.
"do mnie"
"zostań"
dooobry pies
"noga"
"równaj"
cd. "równaj"
i dalej "równaj"
"łapka"
a to nasz ciągle doskonalony "obrót"
Na koniec zabawa z kolegą półgoldenem- uciekinierem
który miał iskierkę w oku
a może i iskierki w oczach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 11:59, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
witam jestem zainteresowany tym przesympatycznym rudzielcem prosze o kontakt 600-099-225 Marcin
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:12, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Witam, przede wszystkim prosiłabym o określenie się czy jest Pan zainteresowany adopcją Basyla czy Barego? Są tą dwa bardzo różne psy, o innych charakterach, wymaganiach i potrzebach.
Proszę napisać, dlaczego chce Pan adoptować goldena i jakie ma Pan oczekiwania w stosunku do psa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:13, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj wieczorem po raz kolejny Rudy mnie zaskoczył- pozytywnie oczywiście Zwykle po powrocie z wieczornych spacerów włącza mu się dokuczacz :kijemgo: . Tzn. chodzi, zabiera, pożycza, gryzie- po prostu chodzi i kombinuje z nie swoimi rzeczami (bez względu na długość i intensywność spaceru- sprawdzałam <_< ). Wczoraj też brał w pychol co tylko się dało, więc pochowałam co tylko mogłam. Z braku laku zabrał się za swoją zabawkę, chwilę się razem pobawiliśmy po czym zostawiłam mu sznur by sam sobie tarmosił...ale...o nie! sam to On się bawić nie będzie- więc przyniósł do mnie i z rozmerdanym ogonem podał na kolana :szok: Znów chwila wspólnej zabawy i zostawiłam mu sznur do samodzielnego użytku, na co Barul po chwili zjawił się z zabawką w pycholu za mną w kuchni pomrukując bym chwyciła za drugi koniec, nie wygłupiała się, że to już koniec i zaczęła się z Nim przeciągać
A nie mówiłam, ze będą z Niego ludzie? ...tzn. Goldeny
Na spacerach też już wie, że na "zostaw" należy dać spokój patykowi, nad którym ma zamiar zacząć się pastwić, wypluć z ryjka lub nie brać wogóle i podejść po samaka Za to na patyki, z których już zaczął produkować trociny (spokojnie może pełnić funkcję producenta trocin w okolicznych tartakach- gwarantuję, że będzie wtedy milionerem ) mamy inną procedurę oddawania (gdy się za bardzo zaangażuje na "zostaw" jeszcze nie reaguje, ale to kwestia czasu)- wołam "do mnie", Bary przychodzi (coraz to chętniej) i już sam wypluwa patol przede mną bo wie, że próby trzymania patyka w mordce i wzięcia smaczka kończą się fiaskiem . Ja mogę podnieść patyk spokojnie z ziemi (nie pilnuje go już!) i raz mu podaję do pysia, raz rzucam a innym razem chwilę niosę oddając za parę kroków.
Nieśmiało i po cichutku zaczynam twierdzić, że pilnowanie wysyłamy na wakacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:21, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: | Na Nieśmiało i po cichutku zaczynam twierdzić, że pilnowanie wysyłamy na wakacje |
Jednak w nowym domu nie próbowałabym mu od razu zabierać czegokolwiek z pyska
Psy podobno słabo generalizują i nawet jeśli Bary ma to wypracowane z Tobą, wcale nie znaczy, że komuś innemu też na to pozwoli. Nowy właściciel będzie musiał z nim to wypracować w taki sposób, jak Ty to zrobiłaś (pozytywną metodą, mądrze wypracować zaufanie i zasady współpracy). Myślę jednak, że dzięki stworzonym u Ciebie fundamentom, w nowym domu będzie łatwiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:26, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nikomu nie polecam próby zabierania czegoś z pyska obcemu psu- no chyba, że już ma wyhodowaną trzecią rękę
Wyłącznie tak jak mówi Agata. Może zrobiłam za duży skrót myślowy, ale na myśli miałam pilnowanie wobec mojej osoby- konkretnie teraz, gdy jest u mnie. Miało to być potwierdzenie, że z Barym da się wdrożyć oddawanie, a zaufanie gwarantuje pełen sukces.
Osobie obcej NIGDY nie pozwoliłabym próbować Mu czegokolwiek odebrać, choć na spacerach z obcymi wita się z patykiem w pysku.
Każdy pies do nowej osoby musi mieć ZAUFANIE.
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Czw 12:31, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 12:28, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Marcin33 napisał: | witam jestem zainteresowany tym przesympatycznym rudzielcem prosze o kontakt 600-099-225 Marcin |
Marcinie, to tak nie działa.
Dzwoniłeś, rozmawialiśmy chwilę i wytłumaczyłam Ci, co należałoby najpierw uczynić: przedstawić warunki, w jakich pies by mieszkał, napisać czy są w domu inne zwierzęta, czy są małe dzieci, czy masz/macie jakieś doświadczenie z psami, wyrazić zgodę na wizytę wolontariusza w Twoim/Waszym domu...
Nie rozumiem, w jakim celu mamy do Ciebie zadzwonić...? Jak masz jeszcze jakieś pytania, śmiało możesz pytać tu, na forum
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Czw 12:31, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:33, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
oki rozumiem wiec wygląda to tak : warunki są nastepujące domek 130m ogórd 400 m okolica pełna terenów leśnych i polnych inn zwierzęta to rybki zapalony akwarysta ze mnie i koty sąsiada , dzieci brak, doswiadczenie z psami ma żona wychowywała sie na wsi przez 20 lat kryptonim psiara oczywiście wyrażam zgodę na wizytę wolontariusza.... jeśli chodziło o telefon czsami wiecej dowiesz się dzwoniąc i wyczujesz po głosie jaki jest człowiek niż opisując i czarując ludzi na forach internetowych a potem okazuje sie ze za dwa miesiace psy trafiają do schronisk. Jestem zainteresowany Basylem lub Barym z opisu można wnioskować ze są to ułozone psy i zrónoważone jsli wogóle można tak powiedzieć o goldenach
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:41, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie
A czy czytaliście o próbach podejmowania pilnowania niektórych przedmiotów przez Baryego? Nie jest to kwestia dyskwalifikująca Baryego do adopcji, jednak na początku wymaga sporo pracy by poczuł, że może Wam ufać i w dalszym ciągu oddawał zabawki/patyki/rzeczy, które akurat trzyma w pysku (to aportery, więc uwielbiają coś nosić). Jak odnosicie się do tej sprawy?
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Czw 12:46, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:50, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Marcinie, nie wiemy skąd jesteś (w kwestii organizacji ewentualnej wizyty przedadopcyjnej) i jakie są Twoje oczekiwania wobec psa?
Zapewniam Cię, że nigdy nie podejmujemy decyzji o adopcji na podstawie postów na forum, odbywają się zarówno rozmowy telefoniczne, jak i wizyta, mamy też jeszcze kilka innych sposobów "sprawdzających" więc na forum można "czarować" A jeżeli chodzi o telefonowanie, towychodzimy z przekonania, że inicjatywa należy do kandydata do adopcji.
Marcin33 napisał: | Jestem zainteresowany Basylem lub Barym z opisu można wnioskować ze są to ułozone psy i zrónoważone jsli wogóle można tak powiedzieć o goldenach |
Twoim zdaniem goldeny nie są zrównoważonymi psami?
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 12:52, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 13:45, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
czy goldeny są niezrównoważone ? opinie są rózne sa goldeny i goldeny tak jak ludzie i ludzie . Jestem z komornik pod poznaniem dokłądnie wieś Rosnowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 13:47, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Marcin33 napisał: | czy goldeny są niezrównoważone ? opinie są rózne sa goldeny i goldeny tak jak ludzie i ludzie . |
To się nazywa konkretna odpowiedź...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:57, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja z uporem maniaka będę pytać o Twoje oczekiwania w stosunku do psa (stosunek do ludzi, zwierząt, aktywność, pewność siebie, łatwość uczenia się, kontakt fizyczny, więź emocjonalna z właścicielem, wiek, płeć). No i chciałabym spytać dlaczego zdeycydowałeś się na adopcję psa tej konkretnej rasy?
Rozumiem, że nie ma u Was w domu małych dzieci, bo jak zapewne przeczytałeś Bary jest psem ze specyficznymi zachowaniami, a Basyl to z kolei 40 kg słodki taran.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|