|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacol123
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 21:40, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: | Są sytuacje, w których pokaże zęby jeśli zacznę robić coś bez wydania komendy. Taką sytuacją są łapy i ich wycieranie. Jeśli nie wydam siada a potem "wycieramy łapy: podaj, drugą, wstań, tylne", a zaczynam bez komend przy Nim żonglować, Bary pokazuje zęby. Natomiast jeśli wydam polecenie to ta sama czynność robiona jest z pomerdaniem ogona. |
Myślę, że to jest bardzo ważne. Wiele razy się przekonałem o tym, że jeśli pies wie, co będziemy robić nastawia się na to i znosi to spokojnie, jeśli wcześniej został nauczony odpowiedniej reakcji. W przeciwnym razie może odebrac nasze działania jako zagrożenie i pokazać zęby. Dlatego zawsze mówię swoim psom co robię a one wiedzą, co to oznacza i czego się spodziewać. jeśli na zakończenie np. czesania czy obcinania pazurków bedzie nagroda - psy bedą oczekiwać tej nagrody i skupią się na tym bardziej niż na samym czesaniu czy obcinaniu. Sami sprawdźcie - to działa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:54, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Działa w 101% Jak tylko zauważyłam, że czeka na komunikację "co teraz?" o wszystkim sobie gadamy "wycieramy kopytka", "kropimy oko", "zapinamy smycz", "poczekaj", "szelki"- dzięki temu wszystko jest ok, a Barul rozmerdany :rotfl:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:19, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja Wam szczerze powiem, że najbardziej w życiu boję się być zaskakiwana. Przeżywam w tedy często szok i nie daję sobie rady z daną sytuacją i nie jest to zależne od ilości powtarzanych zaskoczeń. Gdy coś w nas uderza cierpimy za każdym razem tak samo. Nie można się na to przygotować. Dlaczego pies miałby reagować inaczej? Przecież ma ponoć rozumek 2-latka, więc jego reakcje są tym bardziej emocjonalne.
Biedne te nasze psiuny są z nami. Gdyby to one były naszymi właścicielami i tak bardzo lekceważyły naszą mowę, to już dawno ludzie, jako gatunek by wyginęli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:14, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dlatego musimy się z Nimi komunikować My Im to co zamierzamy, a One nam swoje emocje, zamiary i potrzeby. Przecież to na komunikacji opiera się zaufanie. Zaufanie to pewien rodzaj przewidywalności- "mogę Ci ufać, bo wiem co mnie przy Tobie czeka".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 23:20, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: | "mogę Ci ufać, bo wiem co mnie przy Tobie czeka". |
Ot to! Poczucie bezpieczeństwa Rytuały Przewidywalność
Co, na przykład, nie oznacza, żeby na spacery chodzić ciągle tą samą tradycyjną i bezpieczną trasą, na której wszystko jest przewidywalne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 23:34, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
i dobrze , że te nasze psy nie rozumieją dosłownie słów ;
gdy Zurka miała zapalenie grudkowe III powieki i zakrapiałysmy oczka , wołałam ja zawsze z buteleczka w reku : Zurko - chodź - zakropimy oczka . wiedziała co to wszystko razem oznacza i przychodziła .( oczywiście potem miziaki, smakole , zachwyty i tp)
Przyszła nawet wtedy gdy zawołałam nieświadomie przekręcając : Zurko - chodź - wydłubiemy oczka !
to się nazywa zaufanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:34, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Oj tak, psy uwielbiają rytuały i szalenie szybko je załapują Zwłaszcza te poranno mizianiowe
A miejsc na spacerki to nam akurat nie brakuje. Oswajamy się z miastem (tak, tak, autobusy i tramwaje przestają zjadać rude pieski ) i duuużo hasamy po wałach nad Odrą, które mamy zaraz za oknem.
"Bary zejdź z łóżka" i "Bary zjedz duszka" nie robi Rudasowi żadnej różnicy :rotfl: To ton głosu, sposób wypowiadania i Nasze przekazy niewerbalne są na wagę złota.
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Sob 23:37, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:56, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, pamiętacie filmik?
"Opaska...dobra - opaska"?
Komunikat dla psa: co robimy i że nadal to robimy, że jest bezpieczny i że jak to wytrzyma - będzie nagroda.
I pewien mały rytuał, powtarzalnośc - uspokajam psa, wydaję komendy, nagradzam.
Tak samo jest ze wszystkimi zabiegami - pies musi wiedzieć, co chcemy z nim zrobić, możemy to robić tylko dotąd, dopóki pies zachowuje spokój i nagradzać go - głosem, pieszczotą, smaczkiem - za to, że nam na to pozwala.
To tak jak z nami, kiedy idziemy np. brrr.....do dentysty. Też chcemy wiedzieć, co nas czeka, jak długo musimy siedzieć na fotelu z otwartą paszczą, że nie będzie tak strasznie, jak myślałyśmy, że lekarz nie zrobi nam krzywdy, ale nam pomoże - a w końcu - czeka nas nagroda!!! bo pognamy do sklepu i kupimy sobie coś extra na osłodę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 0:01, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
dokłądnie tak
u nas wszystko było tak samo ( rytuał) , tylko słowo sie zmieniło
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:14, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
U nas wszystko toczy się spokojnie w rytmie wymian, oddawań, zabaw, nauki i smaczków.
Wczorajszy dzień, w którym lało prawie non stop spędziliśmy na męczeniu się w domu zabawami na myślenie Klikanie, szukanie i mizianki były na pierwszym planie bo sam Bary nie był zbyt skory do spacerów w taką zgniliznę.
Fotorelacja z wczoraj:
miziaaamy się- Bary najchętniej wgramolił by się na kolana główna obowiązująca zasade- człowiek ma być jak najbliżej psa
aportujemy kapcie i zanosimy do wskazanej osoby
uwaga! Golden za burtą
poobiednia drzemka
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:29, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bary jak tylko zaprosi się Go na kanapę kładzie pysia albo na kolanach albo na poduszce- innej opcji nie ma to całkowite przeciwieństwo mojej Baji, która łóżka uważa za zbędne burżujstwo a ulubionym miejscem jest podłoga + kocyk witadło pod łebkiem.
(zdjęcie malutkie, bo to OT i by mi się Baruś zbuntował )
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:17, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Z racji panującej zgnilizny na dworze Bary, zupełnie jak Rani i Sari od Joli służy w domu za dywanik A tak na poważnie: ciągle sobie ćwiczymy (wszyściutko i nawet dostawianie idzie na coraz lepiej), Rudas jest grzeczny, ładnie wymienia się na smaczki za zwinięte nam kapcie i rękawiczki, powoli odczulamy psy, których nie lubi. Na spacerach w dalszym ciągu nie interesuje Go żarełko. Zabawkami też bawimy się bardzo fajnie- grunt to nie pozwolić Mu się za bardzo "wczuć" w posiadanie czegoś. Bary ma już pewne priorytety: spacer jest zdecydowanie górą od najlepszej zabawki
A teraz trochę na temat zjawisk paranormalnych: wczoraj po powrocie ze spaceru zostawiłam Baryego w domu i wyszłam na 10 minut do sklepu. Wracam a On ani radości, ani nawet nie wstał spod swojej ściny. Pomyślałam więc, że nie było mnie raptem parę minut, jest wybiegany więc zwyczajnie mu się nie chce. Krzątałam się po mieszkaniu zanim weszłam do pokoju, w którym na sofie przed wyjściem na spacer w miseczce zostały smaczki...a teraz ich brak. Chwila namysłu: czy może ja zużyłam je już wszystkie?! ...w tym momencie do pokoju wpada Barul i z miną jakby nigdy nic wskakuje przednimi łapkami na kanapę, patrzy w michę z wyrazem "no nie gadaj, że ktoś Ci zjadł samkołyki dla mnie?". Nie, smaczki nie zniknęły same- pewnego czterołapa zgubiły ślady łapek na kremowej narzucie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:22, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pańcia zostawiła w domu psa i jego smaczki. Poszła sobie. Piesek poczestował się,
w końcu to dla niego :rotfl:
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 14:23, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:40, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Znów będzie monotonnie bo będziemy się Wam chwalić Po miesiącu pobytu ze mną i wdrożenia Barulca w mój system nauki i socjalizacji, praca z Nim staje się czystą przyjemnością. Klikamy sobie zawsze i wszędzie. Na chwilę obecną dysponujemy całkiem sporym wachlarzem wyklikanych komend, które mamy można powiedzieć, że zrobione a nie nadgryzione:
- siada- w każdym rozproszeniu, i w ruchu miejskim i przy gościach i przy innych psach
- waruja- ok, ale za jedzonko
- wstań- z leżenia, siedzenia na nózie
- stój- zatrzymaj się na spacerze, przed ulicą
- do mnie
- noga- tak, tak, Bary pięęęęęknie dostawia do nogi i to z każdej pozycji: jak stoję na wprost niego, z boku z tyłu, chociaż tu jeszcze pracujemy nad niektórymi rozproszeniami
- równaj- w mieście, nie ma sprawy, na spacerach możemy minąć psa przechodzącego w większej odległości. Teraz pracujemy nad mijaniem tych nadchodzących z naprzeciwka
- nie rusz
- zostaw- ciągle w doskonaleniu i będzie tak jeszcze bardzo sługo
- wróć
- ciiii
- do siebie/ na miejsce
- czekaj- gdy wkładam Mu coś do michy
- łapa i druga łapa
- wycieramy łapy- wstaje sam po wytarciu przednich:D
- szelki
Nieklikane a wyłapane przez Baryego ulubione słówko to spacer oraz pójdziemy
W przygotowaniu mamy przynieś i slalom pod nogami.
Co do Jego awersji do psów...z moich obserwacji wynika takie spostrzeżenie: każdy pies jest ok (z wyjątkiem bullowatych) jeśli nie nadchodzi z przeciwka. Maszerowanie w tym samym kierunku z psem czy to dużym czy to mały jest jak najbardziej ok. Zabawa jak już do siebie podejdą też bez względu na gabaryty. Jedynym problemem są psy podchodzące z naprzeciwka, gdy Bary nie ma możliwości podejścia po łuku np, z którymi mijamy się na chodniu. Wtedy jest kłótnia. Bary ma też nawyk kładzenia się jak widzi inne psy...mam nadzieję, że to też w swoim czasie przezwyciężymy, chociaż wygląda to śmiesznie jak ktoś widzi warującego na środku chodnika psa w łepkiem przylegającym do podłoża.
Kumple z podwórka nauczyli Barulca zjadać smakości i tego, że pierwsze kroki na porannym spacerze najlepiej kierować do śmietnika Mimo wszystko Bary na "zostaw" albo wypluwa co ma, albo odchodzi od tego co zostało...ufff.
Może po raz kolejny będę mało oryginalna, ale napiszę, że Bary to SUPER PIES jego tulaszcze zapędy nie znają granic i jak by tylko mógł to by się czasem wkomponował w człowieka, albo przykleił nasze ręce do swojej głowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:56, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A teraz niespodziewana dla lubiących zdjęcia: caaała masa z wczorajszego śniegowego spaceru. Bary uwielbia śnieg.
Rudolf białonosy
już idę
a szo to?
gdzie jest przód a gdzie tył?
akuku
śnieżny potwór- Bary robi z siebie baleronik
wariactwa
po powrocie jeszcze chwila zabawy piłką połączona z odpoczynkiem
krótka drzemka
i teraz spokojnie można się udać na legowisko po regeneracyjne mizianki
zasłużony odpoczynek (głaskająca ręka dla Baryego powinna być stałym elementem wyposażenia podczas jego obecności na łóżku - niemiziany budzi się natychmiast )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|