|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:24, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Brawo Bajeczka. Kolejne oswojone pomieszczenie, kolejny sukces!
Dla szczeniaka to nie byłoby nic takiego, ale dla Bajeczki to kolejny skok przez przepaść strachu do psiej normalności. Gratulacje, Kasiu k: Cieszymy się razem z Wami :hurra:
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Nie 9:27, 08 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Wto 23:02, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Moja kochana sunia zrobiła wczoraj następny krok do przodu Sama wsiadła do auta i to 2 razy Powoli zaczyna chyba już być z Bajeczką wszystko ok, no prawie wszystko. Jeszcze tylko strach do końca trzeba zniwelować Bajeczka uwielbia spacerki, mogłaby łazić całymi dniami i nocami. Uwielbia biegać na działeczce po trawce. Dziś znów tam byłyśmy i muszę stwierdzić że moja psinka ścieżkę ma za toaletę do załatwiania swych "cięższych" potrzeb fizjologicznych Worki w torebce i kieszeniach to już u mnie reguła Psinka pięknie bawiła się z dziećmi, jest po prostu kochaniutka. Nie przepada na razie jeszcze za wodą, dzieci chlapały sie a Bajka tylko przyglądała z daleka tym psotom. Weronika malutka prawie półtoraroczna dziewczynka krok w krok chodziła za Bają, trzymając w rączce odpiętą smycz Najśmieszniejsze jest to że sunia nie uciekała tylko tak chodziła w tą i spowrotem, do mnie i koleżanki a później pod drzewko i tak w kółko (miałyśmy darmową niańkę ). Dziś wyczaiłam pierwszego kleszcza u Bajeczki, którego wykręciłam, skąd te pasożyty się wzięły :/ Poza tym Baja dostała nową obróżkę czerwoną, i w końcu piękną łapkę adresówkę czytelną Rano chodzimy sobie zaprowadzić Olę do przedszkola, czasami zdarzy się też podwieźć Oskarka do szkoły autkiem z Bajeczką. Dziewczyny dostałam na jej punkcie świra, hopla, jestem maksymalnie goldenkowato zakręcona. Heh chyba to dobrze Wrzucam parę fotek z działeczki i z adresówką
P.S. coraz bardziej denerwuję się przed sterylizacją :/
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A to psiaczek mojego brata Jack russell terier "Jacky" rodowity Francuz, więc z Bajeczką powinni znaleźć wspólny język
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 23:12, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Faaajnie...
Takie goldenie wyluzowanie...
Kasiu, czas czyni cuda a przed Wami jeszcze duuuuuuuuuuuuużo wspólnej wody, także doczekasz się wszystkiego - także pozbycia się strachów
Tego Wam życzę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:31, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja Wam życzę żeby ta piękna nowa adresówka nigdy nie była potrzebna
Na przedostatnim zdjęciu widać jakie śliczne futerko ma Bajeczka :oczami: ,
ale pierwsze zdjęcie podoba mi się najbardziej :rotfl:
W czym Bajeczka woli chodzić? w szelkach, czy w obroży?
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Śro 8:37, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Śro 13:45, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Asiu tak to było wyluzowanie na całego, nie biorąc pod uwagę tego iż tarzała się tak dopiero po raz trzeci Co do wody, na pewno sie rozochocze kiedy zaczniemy jeździć do Żarnowca z dziećmi, tam jest płyciutko i można sobie brodzić w rzece. Jolciu też mam nadzieję że nie będzie nigdy potrzebna, ale cieszę się że mi o tym powiedziałaś jeszcze u siebie, że takie coś bardzo ułatwia w razie czego poszukiwania. Futerko ma już niczego sobie Takie gładziutkie i lśniące, i co najważniejsze już tak nie wyłazi. Dobra dieta czyni cuda Pani fryzjer jak już kiedyś wspomniałam była załamana stanem jej włosa, wtedy stwierdziła że ok. 2 godz. czesania cały czas i Bajka byłaby łysa, a teraz?? Heh cieszę się że nabiera sił i jest do witaminizowana Bajeczka chyba nie widzi zbytniej różnicy czy szelki, czy obroża. Ale po obejrzeniu filmików p. Jacka Gałuszki stwierdziłam że na szaleństwa będą szelki, a na spacer "przy nodze" obroża. Może uda mi się nauczyć ją pięknego chodzenia. Teraz tylko czekam na klikera, który być może jest już na poczcie
P.S. Napiszę tu o sprawie która mnie zaniepokoiła. Zwróciłam się z prośbą o radę do p. Jacka i otrzymałam odpowiedź.
Sprawa dot. zachowania Bajeczki, wyżywa się na poduszce, tak jak pies na suczce. Pan Jacek napisał mi iż przyczyną takiego zachowania jest duża frustracja, i chęć rozładowania nagromadzonej energii. Muszę nauczyć Bajeczkę zabaw stymulujących, np. zabawa Kongiem lub inną zabawką behawioralną (może być plastikowa butelka z suchą karmą w środku). Być może jeśli pan Jacek będzie miał czas i będzie w okolicach Krosna na wakacjach pobawi się z Bajką w podstawy szkolenia :
Jacku baaaaaaaaaaaaaaaaardzo Ci dziękuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:21, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
KasiaJ napisał: | zabawką behawioralną |
A czy taka zabawka aby na pewno nie zrobi psu krzywdy? Od razu przepraszam za głupi żart, ale słyszałam ostatnio co nieco o Jacka potyczkach z "niedowiarkami" i "opozycjonalistami" (że tak ich nazwę) w temacie jego metod szkoleniowych i nie mogłam się powstrzymać.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 14:24, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Śro 14:44, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Heh Agatko wydaje mi się iż Ci którzy tak piszą lub mówią, nawet nie spróbowali zrobić tego co Jacek radzi. Ja spróbowałam np. z chodzeniem na spacerach na obroży wczoraj i jestem bardzo zadowolona. Co do zabawki uważam że jest to pomysł niemalże genialny, bo jak na dzień dzisiejszy Bajka niczym się nie bawi, a taką metodą mogę ją tego nauczyć. Nie wiem jak inni ale ja DZIĘKUJĘ!!!!!
P.S> Agatko dobry humor jest najważniejszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:57, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu, stosując się do rad Jacka, na pewno nie skrzywdzisz psa i na pewno Wasze wspólne życie z Bajeczką będzie jeszcze bardziej bajeczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Śro 21:45, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ha, no i nic z tego :/ Bajka ma w nosie butelkę z przysmakami Wepchałam tam smaczki i wędlinę a to nic... Aaaa będę nadal jej pokazywać jak się bawić, może w końcu się nauczy Pozdrawiamy Kaśka & Family & Bajeczka :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:19, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu, widac na wszystkich zdjeciach, ze Bajka czuje sie coraz lepiej w Waszym towarzystwie. Gdyby nie te akcje z poduszka, to pomyslalabym, ze juz w ogole sie wyluzowala.
Z drugiej strony moje oba psy (a wlasciwie suka i pies) tez sie gwalca i to wtedy, jak sie bardzo rozbawia. Smisznie to wyglada, bo jak samiczka gwalci Nercia w glowe, to mozna boki zrywac, a jak nasz Nercio kastrat robi jakies dziwaczne ruchy obok Bezi (wlasciwie przy jej boku), to tez nie wyglada to powaznie. W kazdym razie wtedy, gdy sa zmeczone, po 2-dniowym pobycie na dzialce, to takie rzeczy w ogole nie sa im w glowie. Czyli daja upust energii w inny sposob.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:47, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
KasiaJ napisał: | Ha, no i nic z tego :/ Bajka ma w nosie butelkę z przysmakami |
- albo przysmaki są zbyt mało atrakcyjne
- albo butelka jej nie pasuje
- albo smakołyki Bajeczki w ogóle nie kręcą i trzeba znaleźć coś fajniejszego (może przeciąganie się szarpakiem, może tropienie tzn. szukanie w domu lub na spacerze ukrytych rzeczy albo ludzi)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:27, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu, czy jesteś przygotowana na jutrzejszy dzień?
Wiesz, środki uspokajające dla Ciebie, przeciwbólowe dla Bajeczki.
Jakieś sprane ręczniki lub prześcieradło, do podłożenia (może troszkę krwawić).
W lecznicach można kupić fartuszek do zabezpieczenia psiego brzuszka, ale równie dobrze sprawdzi się dłuższy podkoszulek. Głowa, tam gdzie głowa; łapki tam gdzie ręce; z tyłu trzeba wyciąć duży otwór na ogon i już na psie dowiązać pod spodem.
Rano bez śniadanka! W tym przypadku to dobrze, że Bajeczka nie ma apetytu.
Napisz jak się trzymacie. Że już sie denerwujesz, to czuję na odległość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Czw 23:14, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A idzcie normalnie nie dość że nerwy straszne przed jutrem, to myślałam że mecz mi humer poprawi. Niestety sedzia kalosz!!! Jolu tak jutro bez śniadania, ręczniki dwa mam przygotowane. Z koszulką nie miałam pojęcia więc też wezmę, dziękuję za doradzenie :* No ja Wam mówię nie wiem jak się odwdzięczę.... Ale z tym szkłem powoli zaczyna być coraz jaśniej Agatko z ciąganiem to też nie ma szans bo Bajeczka nic do "ust" nie weźmie co nie jest do jedzenia :/ Szyneczka jej smakuje, a jakże mogłoby być innaczej, tylko że butelka pewnie nie taka. Ale mam wybredną sunię Hrabina normalnie Warno tak właśnie jest luz na maxa, tylko jeszcze wyeliminować muszę te akcje z poduszką, na razie ją schowałam. Mówię że to Wy kierujecie mną co do wychowania Bajeczki, tzn. chcę przez to powiedzieć że w wielu sprawach nie wiedziałabym co zrobić lub po prostu nie wpadłabym na tak prosty ale jakże DOBRY sposób. Także moi kochani idę spać bo mnie nerwy dziś zjedzą, nie piszę nawet o dniu jutrzejszym... Pozdrawiamy Bajecznie i prosimy trzymajcie kciuki :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:34, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu, trzymamy kciuki i łapki za Bajeczkę. Daj znać po zabiegu, że wszystko w porządku.
Po narkozie temperatura ciała może Bajeczce obniżyć się o 1-2 stopnie.
Może być jej zimno, może drżeć. Nie możesz pozwolić, żeby Bajeczka zmarzła. Przypilnuj, żeby nie leżała na przeciągu, w razie czego przykryj ją. W zależności od tolerancji organizmu ten stan osłabienia może trwać od 12 nawet do 48 godzin.
Trzymajcie się cieplutko. Wszystko musi być dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:01, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
BĘDZIE DOBRZE !
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|