BADY ma już dom

Bady&Aga&Tom · Wysłany: Śro 21:54, 18 Mar 2009 Temat postu:

Chyba namieszaliśmy z tym cytowaniem Smile

Aśka Axelowa · Wysłany: Śro 22:11, 18 Mar 2009 Temat postu:

Aśka Axelowa · Wysłany: Śro 22:12, 18 Mar 2009 Temat postu:

Bady&Aga&Tom · Wysłany: Sob 21:41, 21 Mar 2009 Temat postu:

Już jutro jedziemy po Badyego. Dziś byliśmy na wysawie psiaków, gdzie zrobiliśmy zakupy dla Badyego: łóżeczko, miski, szczotki. Jedzonko suche, które jada nabyte już w pobliskim sklepie z artykułami dla zwierzaków.
Kilkanaście godzin i będzie u nas Smile

Warna. · Wysłany: Sob 22:10, 21 Mar 2009 Temat postu:

Bardzo się cieszymy i będziemy czekać na relację z Waszego domu. Smile

A tu macie lekturę absolutnie obowiązkową: http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/adoptowane,6/nowy-pies-w-domu-porady-dla-wlascicieli,114.html

Jolanta · Wysłany: Sob 22:43, 21 Mar 2009 Temat postu:

Kolejny piękny goldas zamieszka w Katowicach Very Happy

Gratulacje Exclamation

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Nie 0:37, 22 Mar 2009 Temat postu:

Przeniosłam wypowiedź martz tutaj:
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/chcesz-pomoc-fundacji,11/adopcja-goldena,692.html

Warna. · Wysłany: Nie 19:05, 22 Mar 2009 Temat postu:

Bady jest już w swoim nowym domu u Agnieszki i Tomka. Relacje napiszą wieczorem, bo właśnie wrócili z Badym ze spaceru. Smile

Gocha2606 · Wysłany: Nie 20:20, 22 Mar 2009 Temat postu:

Bardzo się cieszę i gratuluję Wink

Jeżeli Agnieszka i Tomek przyjęli Badiego tak, jak ugościli moją Saszkę - to chłopak będzie miał raj na ziemi!

Kasia i Andrzej · Wysłany: Nie 20:55, 22 Mar 2009 Temat postu:

Gratulujemy Smile

I życzymy dużo wspaniałych chwil spędzonych wspólnie Smile

Bady&Aga&Tom · Wysłany: Nie 23:50, 22 Mar 2009 Temat postu:

Dziękujemy wszystkim za życzliwość. Właśnie wróciliśmy z ostatniego dziś spaceru. Pokazujemy Badiemu okolicę, ale po kolei. Bardzo dziękujemy Pani Ani za opiekę nad Badim i wiele wiele wskazówek. Badi wyszedł z nami od Pani Ani bez problemu, chyba myślał, że idzie z nami na spacer.
Problem zaczął się przy samochodzie, do którego nie chciał wsiąść. Próbowaliśmy wszystkimi możliwymi drzwiami (mamy kombi) i nic. Dopiero gdy rozłożyliśmy jego kocyk na siedzeniu Bady wskoczył do auta. W drodze do nowego domu leżał i patrzył na naszą córeczkę, która gdy stwierdziła, że Bady spokojnie leży, zasnęła w najlepsze.
Bady po przyjeździe do domu, zaczął go całego zwiedzać, biegając z kąta w kąt. Bardzo go zainteresowały zabawki Liwki w szczególności wszelkiego rodzaju piłeczki , czego efektem było schowanie „suchego baseniku” z piłeczkami. Bady był zainteresowany także maskotkami Liwki, ale na „fuj” zostawiał je w spokoju. Potem próbował jeszcze kilka razy, ale teraz już ich nie zauważa.
Bady daje odbierać sobie zabawki z pyska bez żadnego problemu. Na komendę” siad i zostaw” kładzie wszystko na podłodze.
Córeczkę omijał łukiem. W sumie oboje na razie nieufni względem siebie, ale gdy wróciliśmy z Badym ze spaceru ,a Mała już spała w swoim pokoju, Bady biegał i jej szukał po domu. Gdy ją wywąchał – siedział i popiskiwał pod drzwiami do jej pokoju.
Na pierwszym spacerze strasznie ciągnął i szarpał, ale częste zatrzymywanie się i czekanie aż zluzuje smycz przyniosło efekt w drodze powrotnej ze spaceru. Bady szedł na luźnej smyczy, jeszcze zdarzało mu się zapomnieć i wyrwać do przodu, ale drugi spacer – bajka – Bady szedł na luźnej smyczy przy nodze  Jutro pójdzie na spacer z Agnieszką, zobaczymy jak im wspólnie pójdzie.
Jedyne co nas martwi to, że Bady nic u nas nie zjadł. Pogardził Eukanubą jaki i smakołykami, które kupiliśmy na „łapówki”. Nie wiem czy nam jeszcze nie ufa? A może tęskni za Panem? Albo czuje się zagubiony? Pobyt u Pani Ani, zabawy z Asterem –super a tu znowu mnie gdzieś zabierają.
Bady „łapówek” nie chciał, ale dał się przekupić zabawą „węzełkiem” – wykonywał wszystkie komendy: siad, leżeć (waruj nie zna i kładzie się na boku), chodzenie przy nodze, nawet „zostań” mu wychodzi do momentu utraty z pola widzenia węzełka, gdy go nie widzi pędzi i go szuka.
Teraz Bady śpi tuż obok mnie. Zakup łóżka dla Badego był chyba nietrafionym zakupem. Bady śpi wszędzie tylko nie w nim 
Trochę chaotycznie za co przepraszam.
Acha W Badym zakochali się już moi rodzice, którzy przyszli dziś sprawdzić z kim będą zostawać, gdy będą opiekować się wnuczką.
Został mu jeszcze gorszy test – test teściowej , ale to pod koniec tygodnia.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za wyrazy życzliwości. Mamy nadzieję spotkać się na wspólnym, długim spacerze.

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Pon 0:01, 23 Mar 2009 Temat postu:

Bady&Aga&Tom · Wysłany: Pon 0:17, 23 Mar 2009 Temat postu:

Tekst czytaliśmy, ale i tak się martwimy. Zabawa jest wtedy, gdy sam po nią przychodzi z węzełkiem.
Z godziny na godzinę widać, że nabiera zaufania.

marta.bajowa · Wysłany: Pon 0:22, 23 Mar 2009 Temat postu:

Spokój, cisza i opanowanie- to lekarstwo na wszystko na najbliższe dni zarówno dla Was jak i dla Badiego.
Baduś może nie jeść nawet kilka dni. Za samodzielne podejście do Was proponujcie smaczka (doskonale sprawdzają się: parówki w kosteczkę/plasterki, żółty ser w kostkę, ususzony i pokrojony chleb, gotowane serca/żołądki pokrojone na kawałki), ale jeśli nie będzie chciał to może zachce następnym razem- nic na siłę. Mimo, że nie zjada stałych posiłków nie zostawiajcie miski na stałe. Proponujcie następny posiłek o ustalonej porze.
Reguły obowiązują od momentu, gdy Badi przekroczył próg Waszego domu. Teraz i On i Wy musicie je powolutku wdrożyć i przestrzegać bez odstępstw na święta Wink