BADI

Joanna.B

Witam! Zdjęcie jest rewelacyjne, ale to co zostało ujęte na nim jest po prostu piękne. "Szpieg" dobrze się spisał.
Tak w ogóle to chciałam przedstawić się: mam na imię Joanna i dopiero niedawno trafiłam na istnienie Fundacji AUREA. Poczytałam wszystko co się dało, prześledziłam losy większości goldenów, a Badi od pierwszej chwili
znalazł miejsce w moim serduchu i zaprząta nieustannie moje myśli.
Na początku maja, po 17 latach bycia razem musiałam rozstać się i pomóc odejść swojemu goldenowi.
I tak nieśmiało kiełkuje we mnie myśl: a może pomożemy sobie z Badim nawzajem?
Co u niego słychać, jak się chłopak miewa? Chętnie dowiedziałabym się o nim czegoś nowego. Pozdrawiam Smile

ElwiraG

jej, jaki to jest słodziak!

Agata_Emi_Lili

Witaj Asiu w naszych skromnych fundacyjnych progach.
Bardzo nam przykro z powodu odejścia Twojego psiaka :-( Współczujemy straty :-(

Dortomkowa Rodzinka

Oj potwierdzam słowa Agaty - oj, ujmuje za serce i to w ciągu sekundy ....

maksiorek

Badi jaki jest każdy – kto był w Świerklańcu – widział, a ci co nie byli, to niech żałują. Przytulak, posłuszny, niekonfliktowy (no, chyba że jakieś czarne stworzenie, to coś mu się tam złego przypomina), sprawował się w czasie całej wystawy bez zarzutu. Jak wracaliśmy, to nareszcie położył się w drodze powrotnej do domu, a nie stał i sapał.
Badiś ostatnio walczył z hot spotami, ale na szczęście chłopak szybko reaguje na lekarstwa i już wszystko w porządku, sierść zarośnie i będzie znowu jak malowany.
Goldisia z Badim goszczą teraz u siebie śliczną Bexę i gamoń bez problemu przyjął sunię do stada. Razem z Bexą ganiają na dworze za piłeczkami (musiałam zainwestować w wyrzutnię, bo dwa piłeczkowe maniaki to już było trochę za dużo dla moich rąk Evil or Very Mad

) i tu Badiś wykazuje się większą szybkością i sprytem, bo jakoś tak zawsze to on dopada pierwszy do piłki

. A jest w bieganiu za piłeczką niezmordowany, tak że trzeba po jakimś czasie przerwać zabawę w rzucanie i dać mu spokojnie pomemłać piłeczkę.
Ze zdjęciami krucho, bo z trzema psiakami jednak muszę mieć oczy dookoła głowy a teraz na dworze raczej trudno Badisia „złapać” w bezruchu.
Chłopak z naprawdę świetnym charakterem, wpatrzony w człowieka jak w obrazek, a zasiedział się u mnie okropnie dłuuuugo...

Joanna.B

Dziękuję za przywitanie!
Odejście psa-przyjaciela jest ciężkim przeżyciem, ale świadomość tego, że zaglądający tutaj rozumieją, co czuję, bardzo mi pomaga.
W Świerklańcu niestety nie byłam, , ale mam zamiar nadrobić to w przyszłym roku.
Zobaczenie w jednym miejscu tyle goldenich pyszczków to musi być doprawdy super.
Wracając do Badiego- dzięki za nowe wieści o chłopaku. Mam nadzieję , że szybko zagoi się i zarośnie. Prawdziwy piłeczkowy maniak z niego. Wygląda na to, że jest zadowolony i szczęśliwy.
Tak sobie myślę, że mieszkam niedaleko i może mogłabym poznać Badiego? Jeśli to nie byłby oczywiście jakiś kłopot dla P.Beaty?
Pozdrawiam serdecznie , a każda wiadomość o Badim bardzo mnie ucieszy.

maksiorek

Wczoraj wieczorem trochę nam pogrzmiało i okazało się, że ta sytuacja jest dla Badisia mocno niekomfortowa. Spacer dosyć nerwowy z podkulonym ogonkiem, zero sikania i byleby jak najszybciej do domku. Po przyjściu do domu zainstalował się na łóżku, gdzie w łaskawości swej zjadł jedzonko. Za jakąś godzinkę wyszliśmy ponownie na dwór i nie było problemu, było sikanko i spokojny spacerek.

maciachowa2

Dzien dobry albo raczej dobry wieczor.
Od 3,5 roku marze aby mogl ze mna zamieszkac golden retriever. Ale niestety nie zawsze mozna spelniac marzenia. I wlasnie przez te 3,5 roku nie moglam sobie pozwolic pod zadnym wzgledem na duzego psa. Ale....
Przeprowadzam sie wlasnie do innego domu, ktory pomiesci przynajmniej jednego goldena Very Happy

Badi zlapal mnei za serce i trzyma. Od wczoraj sciska.
Absolutnie nie jest podobny do zadnego z moim psow w przeszlosci - to dobrze Smile

nie bylby porownywany. Badi jak czytalam - akceptuje tez inne psy a ja mam w domu 3letniego cavaliera samca. O cudownym prawie goldenim charakterze." Prawie" jednak robi roznice Smile

MAm nadzieje, ze fundacja spojrzy przychylnym okiem i umiesci mnie w kolejce osob zainteresowanych adopcja Badiego

Pozdrawiam ze wsi pod Szczecinem
Kasia

Agata_Emi_Lili

Cześć Kasiu

Wcale się nie dziwię, że Badi Cię urzekł

Z wielką przyjemnością uznajemy Cię za kandydatkę do adopcji Badiego

maksiorek

maciachowa2

czy to oznacza, ze sie tarza w blocku i szlamie? Bo kazdy zarabisty golden musi chociaz raz.
Czy Badi jest z serii pozerajacych, czy tarzajacych sie w qpach? Very Happy

Czy moze zachlannie wybiera obie opcje? Cos o tym wiadomo? Wink

Osobiscie woalabym pozerajacego, bo wystarcyz aby przekasil pozniej marchewka czy jabluszkiem i czesc problemu znika Very Happy

No ale tarzajacy sie, to tez golden w koncu :p Jak jest z jego apetytem? Czy [po goldeniemu pozre kazda karme, czy tez mu sie co jakis czas "przejada" i trzeba zmieniac? Czy przytrafil mu sie kiedykolwiek poscig za zwierzyna? zapamietanie sie na tropie? Czy jest to jednak niezwykle dystyngowany pan golden? Very Happy

Pozdrowienia i buziole w nos Smile

Emilkowa

maksiorek

Badiś nad wodą jeszcze z nami nie był, błotnistych terenów nie mamy, a w czasie deszczu nie korzystał z kałuż ani błota. Zdecydowanie tarza się tylko na trawie, natomiast zdarzyło mu się niestety kiedyś zacząć konsumpcję qpska Vomit

. Później to miejsce omijał szerokim łukiem.
Generalnie Badiś je głównie suchą karmę, z tych które „testował” jedne mu wchodzą bez problemu, a inne trochę gorzej. Jedzonko to dla gamonia podstawa (wiadomo – golden), ale za gotowanym wręcz przepada i pewno dałby się żywcem za nie pokroić, wtedy muszę go pilnować, bo swoje pochłania z prędkością światła i najbezczelniej w świecie wpycha pyszczydło do miski Goldisi.
Za zwierzyną jako taką nie miał okazji pogonić, bo mieszkam prawie w centrum miasta, a w lesie nie byliśmy. Za to na kamionce jak usłyszał lub wyczuł chyba bażanta, to zareagował skokiem w krzaki i szukaniem. Ptactwo niezwykle go intryguje, bo jak jesteśmy na skwerku i usłyszy ptasie odgłosy, to potrafi przerwać zabawę, zadzierać łeb do góry, podlatywać do drzewa i śledzić ptaszyska na czubkach drzew. Ale oprócz tego zachowuje się nienagannie i daje się bez problemu od drzewa odwołać.

maciachowa2

dziekuje

mieszkam w terenie przygranicznym i straz graniczna tutaj kontroluje lasy. Tak rozumiem, ze odwolywalnosc 99,9% trzeba bedzie sobie dokladniej pocwiczyc , bo golden mimo ze kawaler ulozony, to najnormalniejszy w swiecie golden Very Happy

i tropami chetnie by sobei pobuszowal za bazantem czy inna kaczka? kupic lepiej dummiki bedzie aby energia w innym kierunku poszla Very Happy

Apetyt tez goldeni- zero skaz ? Very Happy

super

Bo lakomy pies tak chetnie sie uczy Very Happy

Bardzo mi to odpowiada Very Happy

dziekuje

Agata_Emi_Lili

Wy sobie tu "konserwujcie" o Badim do woli, a ja spieszę donieść z ogromną radością, że Kasia zwana Maciachową tak pyta i pyta, bo Badi już za jakiś czas zamieszka z Kasią, Peterem i ich cavalierem Achimem na wsi pod Szczecinem

Kasiu, ogromnie się cieszymy, że postanowiłaś ponownie zagoldenić dom i że to Badi jest tym szczęściarzem, to naprawdę cudowny pies. Gratulacje !!!

Beacie już teraz dziękujemy za opiekę nad Gamoniem (jak go czule nazywa

), chociaż jeszcze się nie rozstajecie przecież, bo przeprowadzka Badiego wstępnie zaplanowana jest dopiero na sierpień.