Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AZJA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:44, 10 Kwi 2015    Temat postu:

Szukając w internecie książek Stanleya Corena przypomniałam sobie, że ja je powinnam mieć, a przynajmniej jedną z nich. Zanim zamówię, przeszukam swoją bibliotekę, a to nie jest proste. Mam grubo ponad tysiąc książek o zwierzętach i tylko koci księgozbiór jest jako tako uporządkowany. Po rewolucji, jaką przeżyłam 5 lat temu nie mogę dojść do ładu z książkami. Ale dzięki za sugestię. Czas wrócić do lektur!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:58, 10 Kwi 2015    Temat postu:

Ewa i Azja napisał:
Suka nie powinna warczeć na szczeniaka, w ogóle nie powinna warczeć bez powodu. Pani od przytuliska tłumaczyła, że to była klasyczna obrona zasobów. Ja nie chcę być żadnym zasobem! Azja jest zazdrosna. O koty, o Toffika. Przed kotami czuje respekt, ale Toffika często brutalnie odpycha, wykorzystując swoją masę. Z tym sobie radzę, ale przy agresji wobec obcych psów nie wiem jak się zachować.
Może być jeszcze jedno wytłumaczenie. Wg. pseudohodowcy Azja nie nadawała się do rozrodu. Może te dzieci, które rodziła tak jej dały w kość, że nie chce żadnych kontaktów ze szczeniakami? Będę musiała uważać.


Ewciu, ja też mam doświadczenia i przemyślenia w tym temacie - miałam 3 suki i żadna nie lubila szczeniąt, choć nigdy nie rodziły. U pierwszej, bokserki, bardzo mnie to dziwłlo, bo miała ciażę urojoną, a na szczeniaka kłapała zębami. Kolejna suka za szczeniętami nie przepadała, ale ogólnie była bardzo pozytywnie nastawiona do całego świata, więc i szczeniąt specjalnie nie gnębiła. Belka szczeniąt nie cierpi Twisted Evil . I ma do tego powody - złe doświadczenia. Pierwszy szczeniak z jakim się zadała, jamnik, był tak napastliwy, że mimo iż on na smyczy a Belka bez, nie mogła sie od niego opędzić. Od tego czasu, gdy widzi szczeniaki, z wyprzedzeniem zwiewa i czeka, aż sobie pójdą. A jak się nie uda to warczy i kłapie zębami. I z pewnością nie zazdrość o mnie przez nią przemawia. Belka po prostu nie życzy sobie kontaktów tego typu. Ja akuat ją doskonale rozumiem, bo też nie przepadam za dziećmi, póki porządnie od ziemi nie odrosną, a nad szczenięta zdecydowanie przedkładam psy dojrzałe. Ale na przyklad Fibi doskonale się ze szczeniakami dogaduje i chętnie bawi. Co kto lubi.... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:28, 10 Kwi 2015    Temat postu:

Azja jest niesamowita! Szuka wyzwań. Dzisiaj znowu była w Garwolinie. Kiedy przychodzi pora zastrzyków Toffika ona pierwsza jest gotowa do drogi. Toffi w gabinecie cały czas dygocze, aż mu kozia bródka omal nie odpadnie, w ogóle nie zauważa, że wbijają w skórę jakieś igły, a ona sobie stoi, merda ogonkiem i czeka na głaski od pani doktor. Dzisiaj w poczekalni nikogo nie było, więc i testów na kontakty z obcymi psami nie przechodziła. Pani doktor stwierdziła, że w porównaniu do jej pierwszej wizyty, co miało miejsce chyba w styczniu, Azja jest zupełnie inną suką. Jeszcze tylko 11 razy będziemy jeździć kłuć Toffcia. Może dzięki temu oboje mi się trochę ucywilizują!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:15, 14 Kwi 2015    Temat postu:

No i Pasiasta wykrakała. Jestem ZASOBEM Azjatyckim!!!
Azja od operacji jest zupełnie innym psem. Wesoła, psotna, ciągle zajęta i, co dla mnie najważniejsze, zaciekawiona! Do tej pory siedziała sobie w skorupce, a jak pod przymusem wystawiała z niej główkę, to czekała na ciosy. Teraz chodzi z dumnie uniesioną głową i z zainteresowaniem obserwuje świat!
Toffi codziennie musi dostawać zastrzyki, których ja na pewno nie będę robiła. Ja jestem od kochania moich zwierzątek, a nie od ich kłucia i kategorycznie odmawiam nauczenia się tej sztuki. Jeździmy sobie więc codziennie do miasta Garwolin. Kiedy tylko sięgam po obrożę Toffika, Azja natychmiast melduje się przy drzwiach. Do tej pory jeździła w samochodzie leżąc, a minę miała taką, jakbym ją wiozła na ścięcie. Na weekend nasza garwolińska wetka wyjechała i się zrobił problem. Dostałam namiary na młodą lekarkę, która specjalnie przyjechała do rodziców w Wildze, żeby Toffikowi robić zastrzyki. Po niedzielnych iniekcjach podjechałam z psami do Kasi, Kajki i Felka na kawę, którą wreszcie można pić na tarasie. Toffi dobrze zna ten ogród, ale Azulka pierwszy raz biegała po nim luzem. Najpierw była nieco zaniepokojona i ciągle podbiegała do naszego samochodu, jakby się upewniała czy jeszcze tam stoi, a kiedy ja już piłam kawę, wyluzowała całkiem. Biegała radośnie, wąchała, wszystko oglądała i podglądała Felka. Jak on napił się wody z oczka, to i ona musiała spróbować. W drodze powrotnej do domu pierwszy raz siedziała i przez okno podziwiała krajobrazy. Wczoraj jadąc do Garwolina też kontemplowała widoki.
Podczas niedzielnej kawy, kiedy Azja tak pozytywnie mnie zaskoczyła, jeden incydent jednak był. Kajka jest starszą panią, a przy tym ogromną, silnie zbudowaną goldenką. Waży 39 kilo i nie ma nadwagi. Ma swoje fochy i jest panną niedotykalską. Żeby wyciąć jej kołtunki za uszami czy zakroplić przeciwko kleszczom potrzebne są dwie osoby, a potem przez trzy dni chodzi obrażona na swoją panią. Od soboty Kaja źle się czuła, pokładała się na spacerze, była osowiała. Kiedy piłyśmy kawę, ona leżała z dala od nas, obojętna na wszystko. Kasia nie chciała jej się narażać i nawet nie zajrzała do pyska, żeby sprawdzić, czy ze śluzówkami jest wszystko w porządku. Ja to zrobiłam, ukucnęłam przy niej, odwinęłam na sekundę fafle, pogłaskałam i wróciłam do kawy. Po kilku minutach Kaja przyszła podziękować za to, że nic jej do pyska nie wciskałam i do niczego nie zmuszałam. I kiedy głaskałam ją po główce, nadleciała Azja, odepchnęła Kaję i zajęła jej miejscówkę. A jaka była zadowolona z siebie, że taką dużą Kajkę, na jej terenie, przegoniła! To była ewidentna obrona zasobu. Głaski należą się wyłącznie jej! I nie miała żadnych skrupułów, kiedy domagała się głasków od Kasi, zabierając je Kajce.
Na razie cieszy mnie ta jej świeżo zdobyta odwaga, ale musimy nad tym popracować. Nie chciałabym, żeby ta delikatna Azjatka zamieniła się w straszną roszczeniową babę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:18, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Azja gotowa do drogi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:23, 22 Kwi 2015    Temat postu:

W Azjatce na wiosnę obudził się duch podróżnika. Samochód jest tak samo wygodny jak moje łóżko. Pakuje się do środka, gdy tylko otwarte są drzwi. Jak te od strony kierowcy, to siada za kierownicą albo pod nią. Gorzej jest z wysiadaniem. Samodzielnie i szybko wysiada się tylko przed naszą bramą. Czy to w ogrodzie u Kajki, czy w mieście Garwolin, czy w Warszawie, gdzie byśmy nie zaparkowali patrzy jak Toffi radośnie wyskakuje, a sama siedzi z pytaniem w oczach:"czy ty jesteś pewna, że właśnie tu mieliśmy przyjechać?" Z niewielką pomocą wysiada jednak i dzielnie maszeruje.
Wczoraj Toffi u dr Gosi pozbywał się klejnotów. Chciałam zostawić Azję w domu, ale uparła się, że ona też musi jechać. Miałyśmy do zagospodarowania 2 godziny, bo tyle trwał zabieg. Pojechałam z nią do przyjaciółki. Przejście przez ulicę, wymijanie ludzi na wąskim chodniku, wejście na klatkę schodową - z pewną taką nieśmiałością, ale generalnie bezproblemowo. Raz zacięła się na półpiętrze, ale postawiłam jej łapki na drugim stopniu i poszło. Schody są trudne, bo między stopniami jest prześwit i Major za nic nie chciał po nich chodzić. Do mieszkania przyjaciółki, którą pierwszy raz widziała, weszła jak do siebie i zaraz pędem pogoniła na skórzaną kanapę. Nie czuła się komfortowo, ale łaskawie pozwoliła się wygłaskać i przyjęła moc komplementów, jakich nie szczędziła jej pani domu.
Te podróże bardzo ją męczą. Śpi po nich jak zabita, ale perspektywa jazdy samochodem tak ją ekscytuje, że gotowa jest na wszystko. Nawet na kontakt z OBCYMI.
Zastanawia mnie jej reakcja na weterynarzy. Jest przeszczęśliwa jak widzi gabinet. Inaczej niż znane mi psy, wchodzi merdając ogonem i łepek podstawia każdemu do głaskania, nawet facetom! Jej książeczka zdrowia z poprzedniego życia jest wzorowo prowadzona. Musiała regularnie bywać u lekarza, bo zawsze w terminach była szczepiona. Albo ten lekarz był psim czarodziejem, którego ona pokochała, albo to była jej jedyna rozrywka, na która co roku z utęsknieniem czekała.

Tak jestem zmęczona po tych wojażach, że nawet Baśka mi nie przeszkadza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muchosia




Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:16, 23 Kwi 2015    Temat postu:

[/quote]

Superr widok A dla Toffiego zabrakło miejsca?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:12, 23 Kwi 2015    Temat postu:

Toffi od wtorku nosi abażur i nieco stroni od reszty towarzystwa. A ja się zastanawiam czy nie zostawić mu go na zawsze Twisted Evil Klosz nijak nie chce się zmieścić pod bramą, dzięki czemu mam chłopaka cały czas na oku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muchosia




Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:59, 23 Kwi 2015    Temat postu:

Abażurek szykowny. Toffi wygląda jak w barokowej kryzie. Elegancik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:07, 23 Kwi 2015    Temat postu:

A co najzabawniejsze - on mógłby sobie jednym ruchem łapki ściągnąć tę kryzę. Ona jest zupełnie luźna, niezabezpieczona obrożą i wkładam mu ją przez pyszczek. A on nie protestuje. Kiedy widzi mnie z kloszem, nadstawia mordkę, gotowy do ubrania. Azji klosz leży w piwnicy i nie odważyłam się go użyć mimo zaleceń przy leczeniu obtarć na łapkach. Oboje są z pseudohodowli, oboje mają tyle strachów, co włosów na futrze, ale reakcje zupełnie inne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baszka
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:00, 23 Kwi 2015    Temat postu:

Ewa i Azja napisał:
Toffi od wtorku nosi abażur i nieco stroni od reszty towarzystwa. A ja się zastanawiam czy nie zostawić mu go na zawsze Twisted Evil Klosz nijak nie chce się zmieścić pod bramą, dzięki czemu mam chłopaka cały czas na oku.
`

Hmmm, może teraz jak stracił klejnoty to i pod bramką nie będzie miał ochoty uciekać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:07, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Niestety, będzie! On gania samochody, rowery i motocykle. Coraz mniej zapalczywie, ale jednak. Rowerzystów łapie za nogi, a samochody i motory za opony. Na szczęście, teraz w związku z budową na przeciwko droga jest tak rozjeżdżona przez ciężarówki, że nie da się szybciej jechać niż 5 km/godz. Raz wpadł już pod tylne koła samochodu. Nic mu się nie stało, ale rozumu mu po tym nie przybyło. Może trochę ostrożniej biegnie. Żadne moje krzyki, groźby, wabienie smakołykami nie skutkują. Wie, że nie wolno, ale to jest silniejsze od niego. Kilka razy ostatnio udało mi się powstrzymać go, ale nie umiem powiedzieć co zadziałało. Krzyknęłam NIE WOLNO! i stanął jak wryty. Musiałam to zrobić w odpowiednim momencie, kiedy nie zdążył się jeszcze nakręcić. Mam nadzieję, że teraz łatwiej mi będzie zapanować nad tymi jego skłonnościami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:24, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Terier nawet w kołnierzu i bez jajek pozostanie terierem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:38, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:42, 25 Kwi 2015    Temat postu:

Pół roku zwlekałam z pytaniem czy w bazie zaczipowanych zwierząt Azja jest wpisana jako pies fundacyjny, czy podane są namiary na mnie. Dzisiaj weszłam do bazy Safe-animal.eu, żeby wpisać tam Toffika i czekał na mnie piękny prezent. Jak Wy to robicie, że panujecie nad wszystkim? Bardzo dziękuję za wprowadzenie moich danych Sama powinnam o to zadbać! Jesteście WIELCY! Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 31 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin